Yvonne Woon dorastała w Massachusetts, gdzie uczęszczała do Worcester Academy. Obecnie jest studentką na Columbia University, uzyskując tytuł Mistrza Sztuk Pięknych w fikcji. "Piękni i martwi" to jej pierwsza książka.http://www.yvonnewoon.com
Książka przeleżała na mojej półce ponad 10 lat. Dostałam ją jako 14-latka, a przeczytałam w wieku 26 lat... Czy mi się podobała? No pewnie! Nawet nie spodziewałam się, że może być tak dobra <3 Wkręciłam się ( mimo, że dopiero pod koniec zorientowałam się, że to drugi tom, a pierwszego oczywiście nie czytałam). Chętnie przeczytałabym kolejną część (choć to raczej mało prawdopodobne, aby ją znaleźć :/)
"Piękni i martwi" to książka, którą wiele osób mi polecało twierdząc, że jest ciekawa i niedoceniana.
Zgadzam się z tymi opiniami. Temat jest oryginalny i mało wykorzystywany w fantastyce młodzieżowej. Poza tym książka ma świetny klimat, budowanie napięcia budzi ciekawość z każdą przeczytana stroną, więc wszytko otacza aura tajemnicy. A zakończenie jest niespodziewane i wzbudziło we mnie wzruszające "oooo h".
Jedyne co mogłoby się nie podbać to fakt, że jest to typowa młodzieżówka, z gatunku tych o pierwszej miłości. Więc bardziej dojrzałych czytelników może znudzić, jeśli oczekują dużo akcji.
Jeśli jednak macie ochotę na młodzieżowy romans w klimatach paranormalnych, z sensowną, nie irytującą bohaterką i naprawdę porządnie napisaną historię w tym gatunku, to będziecie zadowoleni. Ja na pewno sięgnę po drugi tom. 😉