Książka nie w moim klimacie, przeleżała więc z rok na półce, ale w końcu po nią sięgnęłam i..... całkowicie mnie pochłonęła! Dotychczas niewiele wiedziałam o kartelu narkotykowym z Medellin, o przemytach kokainy i o samym Pablu Escobarze. Biografia pisana przez jego brata, jest pełna ciekawostek z dzieciństwa i młodości braci Escobar, rzuca zupełnie inne światło na „bezwzględnego narkotykowego barona” pokazując jego ludzką twarz, mechanizmy dochodzenia do niewyobrażalnego bogactwa i władzy. Jak zawsze w przypadku takiej postaci, istnieje wiele niedopowiedzeń, a nawet legend, a ukazanie obiektywnej prawdy nie jest możliwe. Autorzy nie „wybielają” Escobara, w książce pojawiają się opisy okrucieństw, jakich dopuścił się kolumbijski kartel, przemytnicze sztuczki, przejmujące są też sceny wojny, jaka toczyła się między władzami a handlarzami narkotyków. Poza oczywistym zamysłem biograficznym, treść książki ukazuje także jak rozpoczął swój bieg kokainowy przemyt do USA – w latach 70. I 80. jeszcze niewiele osób widziało w tym problem, a w początku lat 90. rząd Stanów sądził, iż zabicie lub uwięzienie Pabla Escobara rozwiąże sytuację, a narkotyki znikną z Ameryki Północnej. Historia bardzo ciekawa, w uczciwy sposób opisująca życie i śmierć „jednego z najpotężniejszych, najbardziej bezwzględnych i brutalnych dealerów narkotykowych w historii, którego kochały tysiące kolumbijskiej biedoty”.

Książka nie w moim klimacie, przeleżała więc z rok na półce, ale w końcu po nią sięgnęłam i..... całkowicie mnie pochłonęła! Dotychczas niewiele wiedziałam o kartelu narkotykowym z Medellin, o przemytach kokainy i o samym Pablu Escobarze. Biografia pisana przez jego brata, jest pełna ciekawostek z dzieciństwa i młodości braci Escobar, rzuca zupełnie inne światło na...