Dzień tryfidów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Mistrzowie SF i Fantasy
- Tytuł oryginału:
- The Day of the Triffids
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2001-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 238
- Czas czytania
- 3 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8372458030
- Tłumacz:
- Wacława Komarnicka
- Ekranizacje:
- Dzień Tryfidów (1962)
- Tagi:
- Dzień tryfidów
Na ziemi,w mniej lub bardziej niejasnych okolicznościach, pojawiły się Tryfidy. Są to istoty żywe, przypominające z wyglądu mniejsze drzewa. Producenci żywności wykorzystują je do otrzymywania wysoce wydajnych olejów. Tryfidy są zupełnie nietypowym gatunkiem - potrafią się poruszać, a ich zachowanie wskazuje na posiadanie przez nie zmysłu słuchu i co więcej - pewnej inteligencji. Z czasem okaże się, że to nie są spokojne krzaczki zdobiące parki... Pewnego wieczoru na nocnym niebie pojawiły się przedziwne zjawiska. W fosforyzującej, zielonej poświacie, pośród jaskrawozielonych błysków po niebie sunęły rozświetlone meteory. Mówiono o jakowejś komecie, przez której sferę odłamków przechodziła akuratnie Ziemia. Owej nocy takie widoki zauważalne były na całym globie - jak można przypuszczać. Niemal wszyscy ludzie z zachwytem wpatrywali się w cudne widowisko, prawie nikt nie spał. Nielicznym nie było dane ujrzeć tej feerii świetlnej. Do takich należał również Bill Masen, główny narrator powieści. Nie miał sposobności na własne oczy zobaczyć niebiańskich fajerwerków, mógł jedynie słuchać entuzjastycznych sprawozdań radiowych, gdyż na głowę i oczy szczelnie nałożono mu bandaże - co było skutkiem pewnego zdarzenia z tryfidem... Po niezwykłej, pełnej zachwytów nocy nastąpił niezwykły dzień. Ludzie... oślepli. Masowa ślepota - wyobrażacie to sobie? I tylko drobna garstka ludzi, która z różnych przyczyn nie wpatrywała się tamtej pamiętnej nocy w niebo, zachowała wzrok. Spróbujcie pomyśleć, co by się zaczęło dziać w takich okolicznościach... Nagle, zupełnie niespodziewanie, ludzie tracą najcenniejszy ze swoich zmysłów. A tymczasem, gdzieś z oddali, słychać przybliżające się, charakterystyczne terkotanie tryfidów...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 161
- 903
- 195
- 64
- 40
- 21
- 17
- 10
- 10
- 9
Opinia
To zabawne znaleźć wszystkie najlepsze smaczki, sceny i chwyty z kina postapokaliptycznego w książce sprzed 50 lat. W końcu dowiedziałam się skąd wziął się model: "przetrwałem kataklizm bo utknąłem w szpitalu" i pomysł na film "Miasto Ślepców". Tak, tak troszkę przesadzam, ale wcale nie zdziwiłabym się gdyby wielu scenarzystów znało dobrze tą doskonałą książkę Wyndhama.
Tak czy siak książka jest rewelacyjna. Ciekawi bohaterowie, którzy nie przyprawiają mnie o niepowstrzymaną chęć wyrwania sobie paznokci swoimi głupimi zachowaniami. Akcja która z jednej strony przeplatana jest przemyślenia, ale z drugiej jest całkiem wartka na swój sposób. Wizja świata po apokalipsie... w trochę innym stylu. No i tryfidy, ale nie w dosłownym ich ujęciu (chociaż sam pomysł był nienajgorszy) ale jako symbol. W ogóle jeżeli czytając książkę pamiętamy, iż powstała w okresie zimnej wojny to dostajemy dodatkowe smaczki w pakiecie.
To zabawne znaleźć wszystkie najlepsze smaczki, sceny i chwyty z kina postapokaliptycznego w książce sprzed 50 lat. W końcu dowiedziałam się skąd wziął się model: "przetrwałem kataklizm bo utknąłem w szpitalu" i pomysł na film "Miasto Ślepców". Tak, tak troszkę przesadzam, ale wcale nie zdziwiłabym się gdyby wielu scenarzystów znało dobrze tą doskonałą książkę Wyndhama....
więcej Pokaż mimo to