Koniec ufff. Muszę przyznać, że z każdym tomem powieść ta była coraz cięższa i cięższa, bardzo liczyłam, ze ten ostatni tom wytłumaczy mi wszystko co było niejasne i najwidoczniej dla mnie za skomplikowane..i poniekąd tak się stało, parę głównych spraw zostało wytłumaczonych, zwłaszcza sprawa zapętlenia czasu oraz samych losów Severiana..jednak i tak czułam niedosyt. Dużo spraw zostało jak dla mnie nierozwikłanych. Samo pojawienie się Nowego Słońca było tak nieefektowne, wydarzyło się tak szybko i bez sensu, że naprawdę ciężko mi to zrozumieć, może autor zrobiła tak specjalnie..jednak przez cztery tomy próbowałam sobie to wyobrazić, najważniejsze wydarzenie w cyklu i odbyło się tak szast prast i jakby mimochodem. Odniosłam wrażenie jakby sam autor nie za bardzo ma na to pomysł, ale mam nadzieję, że się mylę. Sam koniec też jakiś taki trochę słaby i znów odniosłam wrażenie jakby autor już się znudził cyklem i przestało mu się chcieć to ciągnąć i postanowił skończyć. Reasumując cały cykl powinno się przeczytać tom po tomie i to jak najszybciej, dla mnie powieść była na tyle ciężka, że dosyć długi okres czasu mi zajęła, czytałam małymi partiami przez co z tomu na tom wypadały mi pewne fakty i wydarzenia z pamięci..a jako, że nie jestem Severianem, który wszystko pamięta to momentami jak bohater mi coś opowiadał to nie za bardzo wiedziałam o co chodzi.. Autor nie ułatwia zadania, ponieważ prowadzi czytelnika momentami dosyć chaotycznie, prze co trzeba być jeszcze bardziej uważnym. W każdym razie warto cały cykl łyknąć na raz, żeby nic nie umknęło, jednak powieść jest dosyć trudna i skomplikowana, więc n ie jest to łatwe, jednak warto się nad nią męczyć. Pomysł, fabuła, sposób narracji jest tak nietuzinkowy, że cykl jest jedyny w swoim rodzaju, przez co warty męczarni. Polecam każdemu zaprawionemu w bojach czytelnikowi SF, nie jest łatwo ale warto, choćby przez nietuzinkowe podejście do czasu, podróży kosmicznych i specyficznemu SF, który w dużej mierze przypomina fantasy jednak takie SF-owe.

Koniec ufff. Muszę przyznać, że z każdym tomem powieść ta była coraz cięższa i cięższa, bardzo liczyłam, ze ten ostatni tom wytłumaczy mi wszystko co było niejasne i najwidoczniej dla mnie za skomplikowane..i poniekąd tak się stało, parę głównych spraw zostało wytłumaczonych, zwłaszcza sprawa zapętlenia czasu oraz samych losów Severiana..jednak i tak czułam niedosyt. Dużo...