Książka z cyklu „zabili go i uciekł”. Wielka szkoda, bo zapowiadała się obiecująco. Z każdą stroną autor coraz bardziej odklejał się od rzeczywistości, a jego główny bohater stawał się kimś między Sherlockiem a Rambo.

Książka z cyklu „zabili go i uciekł”. Wielka szkoda, bo zapowiadała się obiecująco. Z każdą stroną autor coraz bardziej odklejał się od rzeczywistości, a jego główny bohater stawał się kimś między Sherlockiem a Rambo.

Pierwsza wspólna sprawa. Dobra rozrywka, kapitalna zabawa.

Pierwsza wspólna sprawa. Dobra rozrywka, kapitalna zabawa.

Mam wrażenie, że to kolejna seryjna produkcja, którą można przeczytać "pomiędzy" ... A właściwie, można sobie darować i czytanie, i opis.

Mam wrażenie, że to kolejna seryjna produkcja, którą można przeczytać "pomiędzy" ... A właściwie, można sobie darować i czytanie, i opis.

Zaciekawił mnie opis książki, dlatego po nią sięgnęłam. Potem okazało się, że zarówno pomysł na fabułę, jak i wykonanie są bardzo dobre. Pojawiło się mnóstwo wątków, co znacznie urozmaiciło treść. Jedno, co mi przeszkadzało to zachowanie głównego bohatera w niektórych sytuacjach. Zupełnie nie pasowało do całości. Ale cóż, ludzie są pełni sprzeczności.

Zaciekawił mnie opis książki, dlatego po nią sięgnęłam. Potem okazało się, że zarówno pomysł na fabułę, jak i wykonanie są bardzo dobre. Pojawiło się mnóstwo wątków, co znacznie urozmaiciło treść. Jedno, co mi przeszkadzało to zachowanie głównego bohatera w niektórych sytuacjach. Zupełnie nie pasowało do całości. Ale cóż, ludzie są pełni sprzeczności.

Z jednej strony książka wciągająca, z drugiej rozczarowująca. Główny bohater kręci się troszkę w kółko, obiecuje sobie, że nie będzie narażał innych na niebezpieczeństwo, potem i tak to robi. Jest czasami jak dziecko, co mnie drażni, choć wierzę, że ludzie z takimi charakterami istnieją. Co mnie zatem rozczarowuje? Zakończenie. Nawet nie wiem, czy byłem zaskoczony osobami, które stały za zarażaniem ludzi. Po prostu jedna z tych osób mi nie pasowała i w dodatku powód całej akcji tak błahy, że aż mało realistyczny. No ale warto sięgnąć po tę książkę, bardzo miła rozrywka mimo wszystko.

Z jednej strony książka wciągająca, z drugiej rozczarowująca. Główny bohater kręci się troszkę w kółko, obiecuje sobie, że nie będzie narażał innych na niebezpieczeństwo, potem i tak to robi. Jest czasami jak dziecko, co mnie drażni, choć wierzę, że ludzie z takimi charakterami istnieją. Co mnie zatem rozczarowuje? Zakończenie. Nawet nie wiem, czy byłem zaskoczony osobami,...

Może być, ale łba nie urywa

Może być, ale łba nie urywa

Zaraza to kolejny medyczny thriller Robina Cooka, który wciągnął mnie od pierwszych stron i powodował gęsią skórkę podczas czytania. Lubię czytać o chorobach szczególnie tych dawnych, a sposoby użycia ich w powieściach Cooka pobudzają moją wyobraźnię. Bardzo podoba mi się łączenie wątków kryminalnych z medycyną. Wszystkie te czynniki sprawiają, że czytelnik podczas lektury ma uczucie ciągłego napięcia. Jack Stapleton w wyniku osobistych przeżyć zmienia dotychczas wykonywany zawód okulisty na pracę patologa w zakładzie medycyny sądowej w Nowym Jorku. Jack lubi swoją pracę i wykonuje ją niezwykle starannie, gdy pewnego dnia na stół autopsyjny trafia mężczyzna z objawami gangreny patolog po dokładnym badaniu stwierdza obecność dżumy w organizmie zmarłego. Jego podejrzenia niestety okazują się słuszne i w krótkim czasie do kostnicy trafia jeszcze kilku pacjentów z podobnymi objawami. Pojawienie się dżumy powoduje popłoch, a Jacka skłania do złożenia wizyty w szpitalu z którego przywieziono zmarłych.
Nagle przypadki zachorowań znikają tak szybko jak się pojawiły, a w miejsce dżumy pojawiają się dwie kolejne dawne zakaźne choroby tularemia i gorączka gór skalistych. Zmarli ponownie pochodzą z tego samego szpitala, doktor Stapleton rozpoczyna więc własne dochodzenie w tej sprawie. Niestety...
https://naticzyta.blogspot.com/2019/08/zaraza.html

Zaraza to kolejny medyczny thriller Robina Cooka, który wciągnął mnie od pierwszych stron i powodował gęsią skórkę podczas czytania. Lubię czytać o chorobach szczególnie tych dawnych, a sposoby użycia ich w powieściach Cooka pobudzają moją wyobraźnię. Bardzo podoba mi się łączenie wątków kryminalnych z medycyną. Wszystkie te czynniki sprawiają, że czytelnik podczas lektury...

Kolejna książka Cooka za mną! Tym razem śledziłem pierwszą z wielu przygód Jacka Stampletona – byłego okulisty, a obecnie patologa, uciekającego przed wydarzeniami z przeszłości. Pozbawiony wyraźnego celu swojego istnienia, samotnie żyje z dnia na dzień. Odnajduje go w serii zgonów na skutek bardzo nietypowych i agresywnych na niespotykaną dotąd skalę chorób. Pchnięty przez ciekawość, zaczyna interesować się nimi, a niezwykłe zbiegi okoliczności sprawiają, że staje się to jego obsesją. Podczas gdy koledzy z pracy zaczynają obawiać się o jego zdrowie psychiczne, inne osoby zaczynają traktować Jacka jako zagrożenie dla swoich planów.

Jak to u Cooka, jest trochę moralizatorstwa zawracającego uwagę amerykańskiego czytelnika na liczne luki w systemie leczniczym, oraz postępującą monetaryzację medycyny.
W książce pojawia się również bohaterka innych książek Cooka – Laurie Montgomery.

Kolejna książka Cooka za mną! Tym razem śledziłem pierwszą z wielu przygód Jacka Stampletona – byłego okulisty, a obecnie patologa, uciekającego przed wydarzeniami z przeszłości. Pozbawiony wyraźnego celu swojego istnienia, samotnie żyje z dnia na dzień. Odnajduje go w serii zgonów na skutek bardzo nietypowych i agresywnych na niespotykaną dotąd skalę chorób. Pchnięty przez...

Mamy tutaj do czynienia z wieloma niewyjaśnionymi zachorowaniami na niezwykle zakaźne choroby, dżuma i tularemia to tylko dwie z tych, które doprowadzają do szybkich zgonów i stawiają Jack'a przed wielką zagadką. Skąd dżuma w Nowym Jorku? Dlaczego chorują nie tylko pacjenci, pielęgniarze, ale też osoby z działu dostarczającego zaopatrzenie, które nie mają kontaktu z chorymi?
Doktor postanawia przeprowadzić prywatne śledztwo, aby dojść do tego, w jaki sposób rozprzestrzeniają się choroby. Powoli odkrywa kolejne tajemnice, aby finalnie trafić na rozwiązanie zagadki.

Książka niezwykle mnie wciągnęła, głównie ze względu na świetnie wykreowaną postać głównego bohatera. Inteligentny, wygadany, ze skłonnością do zgrywania bohatera, pakowania się w kłopoty i unikania śmierci, a równocześnie zamknięty w sobie i melancholijny. W pracy w pełni się angażuje w swoje obowiązki, czasami aż za bardzo, a po godzinach gra w koszykówkę, w najniebezpieczniejszej dzielnicy miasta podejrzanymi typkami, których zaufanie zdobywał przez parę miesięcy. No ogólnie dziwny gość, ale sympatyczny.

Historia przedstawiona w książce, tak jak w innych dziełach Cooka jest usiana profesjonalnymi terminami medycznymi, które jednak są przedstawione w sposób przystępny dla czytelnika kompletnie niezwiązanego z medycyną. To chyba jedna z tych rzeczy, za które uwielbiam tego autora. Można nie tylko spędzić wieczór (lub pół nocy) na czytaniu świetnej książki, ale też nauczyć się kilku nowych terminów i poznać wiele ciekawostek.

Więcej tutaj: https://czytampolecam.blogspot.com/2018/08/robin-cook-zaraza.html

Mamy tutaj do czynienia z wieloma niewyjaśnionymi zachorowaniami na niezwykle zakaźne choroby, dżuma i tularemia to tylko dwie z tych, które doprowadzają do szybkich zgonów i stawiają Jack'a przed wielką zagadką. Skąd dżuma w Nowym Jorku? Dlaczego chorują nie tylko pacjenci, pielęgniarze, ale też osoby z działu dostarczającego zaopatrzenie, które nie mają kontaktu z...

Druga część z cyklu o Laurie Montgomery i Jacku Stapletonie autorstwa Robina Cooka.
Z okładki:
Na stół sekcyjny Johna Stapletona trafiają zwłoki pacjenta jednego z nowojorskich szpitali. Patolog ze zdumieniem stwierdza, że pacjent umarł na dżumę. Wkrótce podobne przypadki zaczynają się mnożyć, a choroby, z którymi styka się Stapleton, są coraz dziwaczniejsze. Zaniepokojony patolog wszczyna prywatne śledztwo. Wpada na trop iście makiawelicznej intrygi, w której istotną rolę odgrywa niezwykła, piękna kobieta.
Ode mnie:
Świetna książka dzięki postaci Jacka. Dowiaujemy się o jego życiu, śmierci jego rodziny oraz obecnej sprawie jaką jest odkrycie dżumy i kilku innych chorób niespotykanych w obecnych czasach. Bardzo ciekawe zakończenie. Polubiłam sekcje, w tych książkach.

Druga część z cyklu o Laurie Montgomery i Jacku Stapletonie autorstwa Robina Cooka.
Z okładki:
Na stół sekcyjny Johna Stapletona trafiają zwłoki pacjenta jednego z nowojorskich szpitali. Patolog ze zdumieniem stwierdza, że pacjent umarł na dżumę. Wkrótce podobne przypadki zaczynają się mnożyć, a choroby, z którymi styka się Stapleton, są coraz dziwaczniejsze. Zaniepokojony...