Homo divisus
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Seria: Fantastyka Polska fantasy, science fiction
160 str. 2 godz. 40 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Fantastyka Polska
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 1986-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1979-01-01
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8308016715
Psychiczne i moralne odczucia człowieka, który po wypadku samochodowym poddany został hibernacji i po wielu latach powraca do życia. Ale świat jest już inny, niezgodny z utrwalonym w jego umyśle modelem...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 165
- 84
- 65
- 12
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Czytalem te ksiazke 4-5 razy od 89 roku, ergo podoba mi sie:)
Ale dopiero dzis zauwazylem pewna niespojnosc logiczna w niej.
Mianowicie przebywajac w swiecie fantomatycznym Terton nie chce aby Opiekun dowiedzial sie o jego obliczeniach pisanych na kartce.
Po pierwsze kartka jest wytworem Opiekuma.
Po drugie Opiekun i tak odczytuje jego mysli np tworzac okladzine korkowa na uchwycie tylko dlatego ze przebywajacy o niej pomyslal.
Czytalem te ksiazke 4-5 razy od 89 roku, ergo podoba mi sie:)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAle dopiero dzis zauwazylem pewna niespojnosc logiczna w niej.
Mianowicie przebywajac w swiecie fantomatycznym Terton nie chce aby Opiekun dowiedzial sie o jego obliczeniach pisanych na kartce.
Po pierwsze kartka jest wytworem Opiekuma.
Po drugie Opiekun i tak odczytuje jego mysli np tworzac okladzine korkowa na...
Jedna z lepszych powieści SF tzw. złotej epoki polskiej fantastyki naukowej. Była ona jednak zbyt długo oczekiwana przez polskich czytelników , gdyż kiedy ukazała się ona wreszcie w całości, w roku 1979, czyli po 9 latach oczekiwania (prawie cały pierwszy rozdział tej powieści ukazał się w roku 1970 pod tytułem “Przebudzenie” w Młodym Techniku), zainteresowanie klasyczną, „twardą” SF w Polsce znacznie osłabło, głównie na skutek głębokiego kryzysu ekonomiczno-społecznego i wywołanych przez ten kryzys wydarzeń politycznych (epoka pierwszej „Solidarności”). Do dziś pamiętam scenę na cmentarzu, w której AI na ostatnią chwilę (re)konstruuje napisy na nagrobkach.
Jedna z lepszych powieści SF tzw. złotej epoki polskiej fantastyki naukowej. Była ona jednak zbyt długo oczekiwana przez polskich czytelników , gdyż kiedy ukazała się ona wreszcie w całości, w roku 1979, czyli po 9 latach oczekiwania (prawie cały pierwszy rozdział tej powieści ukazał się w roku 1970 pod tytułem “Przebudzenie” w Młodym Techniku), zainteresowanie...
więcej Pokaż mimo toNiesamowite, jak obecnie grzane idee dot. SI, symulacji, świadomości etc. nie są niczym nowym i często pojawiały się w słabo znanych książkach na peryferiach.
Książka wciągająca, ale traktująca tematy po łebkach. Bohater męski ofc zero inteligencji emocjonalnej. Zakończenie niesatysfakcjonujące, brzmi bardziej jak ostatnie strony pierwszego tomu niż koniec historii.
To co na pewno zapamiętam z tej książki, to wiersz o wojnie nuklearnej.
Dobre, plażowe, lecz niegłupie czytadło.
Niesamowite, jak obecnie grzane idee dot. SI, symulacji, świadomości etc. nie są niczym nowym i często pojawiały się w słabo znanych książkach na peryferiach.
więcej Pokaż mimo toKsiążka wciągająca, ale traktująca tematy po łebkach. Bohater męski ofc zero inteligencji emocjonalnej. Zakończenie niesatysfakcjonujące, brzmi bardziej jak ostatnie strony pierwszego tomu niż koniec historii.
To co...
Podbijam ocenę za koncepty, bo wykonanie i sama historia meeh. Ale to cenię w SF - nawet jak coś nie wyjdzie to zawsze podsunie jakąś ideę do podumania przed zaśnięciem.
Podbijam ocenę za koncepty, bo wykonanie i sama historia meeh. Ale to cenię w SF - nawet jak coś nie wyjdzie to zawsze podsunie jakąś ideę do podumania przed zaśnięciem.
Pokaż mimo toHomo divisus nie jest może w czołówce polskiej klasyki, ale jest to science-fiction warte uwagi. Już w latach siedemdziesiątych podejmowało bowiem wątki, które popularność osiągnęły dopiero w następnych dekadach. Wirtualne światy, hibernacja, sygnały z kosmosu czy komputery organiczne to zaledwie część poruszonych przez Konrada Fiałkowskiego tematów. Niestety, przeciętny warsztat autora (przynajmniej dla tej powieści) sprawia, że pozycja jest zaledwie mocnym średniakiem.
Cała recenzja: https://www.polskafantastyka.pl/konrad-fialkowski-homo-divisus/
Homo divisus nie jest może w czołówce polskiej klasyki, ale jest to science-fiction warte uwagi. Już w latach siedemdziesiątych podejmowało bowiem wątki, które popularność osiągnęły dopiero w następnych dekadach. Wirtualne światy, hibernacja, sygnały z kosmosu czy komputery organiczne to zaledwie część poruszonych przez Konrada Fiałkowskiego tematów. Niestety, przeciętny...
więcej Pokaż mimo toBardzo sprawnie napisana powieść science-fiction. Fabuła, jak nawet opis wskazuje, skupia się na psychologicznym wymiarze tego gatunku.
Poruszone są w niej także wątki dotyczące poszukiwania dopuszczalnej moralnie przez zmieniające się społeczeństwo granicy ingerencji biotechnologii i medycyny w kształtowaniu człowieka.
Mocna ósemka.
Bardzo sprawnie napisana powieść science-fiction. Fabuła, jak nawet opis wskazuje, skupia się na psychologicznym wymiarze tego gatunku.
Pokaż mimo toPoruszone są w niej także wątki dotyczące poszukiwania dopuszczalnej moralnie przez zmieniające się społeczeństwo granicy ingerencji biotechnologii i medycyny w kształtowaniu człowieka.
Mocna ósemka.
Książka podobała mi się i dała do myślenia. Minusem jest to, że ciekawe wątki zostały spłaszczone i przywołane tylko na chwile.
Brakowało mi rozwinięcia:
- wątku dotyczącego nadświadomego urządzenia-mózgu;
- lepszego poznania postaci Tertona;
- wątku symulatora rzeczywistości wewnątrz mózgu;
-przedstawienia świata, w którym obudził się Stef.
Książka podobała mi się i dała do myślenia. Minusem jest to, że ciekawe wątki zostały spłaszczone i przywołane tylko na chwile.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBrakowało mi rozwinięcia:
- wątku dotyczącego nadświadomego urządzenia-mózgu;
- lepszego poznania postaci Tertona;
- wątku symulatora rzeczywistości wewnątrz mózgu;
-przedstawienia świata, w którym obudził się Stef.
Zręczna, sprawnie opowiedziana fantastyka. Najbardziej poruszył fragment o tym, że patrzenie na gwiazdę, jest w zasadzie stykaniem się z jej powłoką. Czy bez obserwatora nie ma zjawiska obserwowanego?
Zręczna, sprawnie opowiedziana fantastyka. Najbardziej poruszył fragment o tym, że patrzenie na gwiazdę, jest w zasadzie stykaniem się z jej powłoką. Czy bez obserwatora nie ma zjawiska obserwowanego?
Pokaż mimo toTa książka miała już PIĘĆ wydań! Niektóre arcydzieła nie dostępują takiej liczby edycji, a tu przecież nie ma nic nadczasowego. To tylko kolejna marna PRL-owska powieść, mordująca słabym językiem, kulawą psychologią postaci i niedobrymi dialogami. A niby powstawała przez... DZIESIĘĆ LAT.
Fabuła "Homo divisusa" jest biedna. Wyciągnięty z azotu 30-letni mężczyzna, który praktycznie zabił się pół wieku wcześniej podczas brawurowej jazdy samochodem, budzi się w obcej rzeczywistości. Jest silniejszy niż kiedyś, ma przebłyski cudzej pamięci i oczekuje się od niego, że będzie manipulatorem (fatalna nazwa dla kogoś, kto ma sterować potężną sztuczną inteligencją, stworzoną do rozgryzienia sygnałów z kosmosu). Kłopot polega na tym, że najwyraźniej wgrano mu do mózgu dodatkowo czyjąś osobowość.
I wszystko pięknie - wliczając w to nawet interesującą wizję silnego państwowego nadzoru nad każdym obywatelem poprzez wirtualnych Opiekunów i tzw. zlicze, będące połączeniem karty płatniczej z numerem PESEL - tyle że powieść jest napisana topornie. Nie dość, że wlecze się okropnie, że wiele zdarzeń jest pozbawionych znaczenia dla fabuły, a same dialogi są wkurzająco enigmatyczne, zupełnie jakby bohaterowie celowo przed sobą ukrywali pewne informacje, to w dodatku zdania, z jakich zbudowana jest narracja, potrafią niekiedy dać w kość:
"Pulpit sterowniczy otaczający go półkolem migotał światłami i czuł lekkie kołysanie kabiny na amortyzatorach (...)"
"Bał się teraz tym samym pierwotnym, paraliżującym strachem, który powoduje, że owad zamiera w bezruchu i patrzy tylko na wskaźniki liczników "liczące wstecz."
"(...) znalazł zapis gdzieś sprzed ponad roku."
Na to nakłada się irytująca psychologia postaci, z klasyczną bolączką dawnej polskiej SF - niezrozumiałymi skokami emocjonalnymi, chaotycznym, często pozbawionym logicznych podstaw zachowaniem, a także osobliwym założeniem, że im większy cham, tym mocniej kobiety do niego lgną. No i te imiona: Kar, Rot, Bert, Jul, Gotan, Wat, Gey, Len... Jak to jest, że chyba tylko u nas królowała ta maniera...?
Muszę natomiast przyznać, że ostatnie ćwierć powieści jest już ciutkę lepiej napisane, a przynajmniej autor ocknął się z letargu i przypomniał sobie, że pisze nie dla siebie, a dla innych. Dzięki temu wszystkie wątki zyskują w miarę rozsądne domknięcie. Nadal jednak nie potrafię pojąć, dlaczego akurat tę książkę wydano trzykrotnie w formie samodzielnej, i dwukrotnie - już po roku 1990 - w zbiorach tekstów wybranych Fiałkowskiego...
Ta książka miała już PIĘĆ wydań! Niektóre arcydzieła nie dostępują takiej liczby edycji, a tu przecież nie ma nic nadczasowego. To tylko kolejna marna PRL-owska powieść, mordująca słabym językiem, kulawą psychologią postaci i niedobrymi dialogami. A niby powstawała przez... DZIESIĘĆ LAT.
więcej Pokaż mimo toFabuła "Homo divisusa" jest biedna. Wyciągnięty z azotu 30-letni mężczyzna, który...
Wielka szkoda, że dobre i aktualne pomysły, które powinny być kanwą historii, zostały tu poprowadzone po łebkach, wręcz na odwal.
Wielka szkoda, że dobre i aktualne pomysły, które powinny być kanwą historii, zostały tu poprowadzone po łebkach, wręcz na odwal.
Pokaż mimo to