Wszystkie 3 części przeczytałam w miej niż tydzień i dalej nie moge dojść do siebie. Zawsze przejmuje się losem bohaterów wiec i tym razem się przywiązałam. Książka mieści o wiele więcej wydarzeń, które wywracają akcje do góry nogami i brutalności niż poprzednie części. Historia miłosna która się dzieje w tej trylogii bardzo na mnie oddziałała, dlatego też koniec mnie bardzo wzruszył. Obraz kochającego Peety przez wszystkie części powodował niesamowitą sympatie i wzruszenie do tego zakochanego bez pamięci, dojrzałego emocjonalnie nastolatka. Obraz piękniej bardzo głębokiej miłości, która kompletnie zwala z nóg.
Główny plus to zdarzenie bohaterów o odmiennym charakterze- Peeta i Keetnis, Haymitch. A także brutalny, przerysowany świat, który jest ukazuje kompletny brak granic.. Granic osaczenia, zła, ran, blizn w środku.

W zakończeniu brakuje mi trochę powiązań.. co do Gale, bo tak naprawdę nie wiem czy przyjaźń-miłość do Keetnis się całkowicie rozpada czy jednak udaje im się ocalić jakoś cząstkę tego co było(czy się widują). Czy rebelia pomogła w im w zmianie świata.. Czy Coin była "dobra" czy "zła". Ciągle mam mnóstwo emocji w środku. Polecam!

Wszystkie 3 części przeczytałam w miej niż tydzień i dalej nie moge dojść do siebie. Zawsze przejmuje się losem bohaterów wiec i tym razem się przywiązałam. Książka mieści o wiele więcej wydarzeń, które wywracają akcje do góry nogami i brutalności niż poprzednie części. Historia miłosna która się dzieje w tej trylogii bardzo na mnie oddziałała, dlatego też koniec mnie...