Generalnie: dość przygnębiająca historia, co zresztą dla Hłaski znamienne. Deszczowa aura, mokre ruiny zarzucone śmieciem, szara rzeczywistość Polski lat 50., robotnicze dzielnice, podłe knajpy, chamscy ludzie. W takim tle raczej trudno o historię z happy endem...

Jest tu miłość, zdrada, tęsknota, zawiedzione nadzieje, zwątpienie i wiara, złość i pogarda. Utwór ten aż kipi od emocji, od wściekłego buntu na zastany świat – mimo że treść jego jest zwarta, oszczędna w słowach, nie epatuje wewnętrznymi monologami, opisami rozterek bohaterów. Jest tu wielki ból i niezgoda na życie w realiach, w których nie daje się normalnie żyć. Ludzie tłamszą się jeden obok drugiego, wszystko, co robią, wystawione jest mimowolnie na widok innych; coś takiego, jak prywatność nie istnieje w tym świecie. A przecież potrzeby – szczególnie młodych – pozostają niezmienne. Oni mają swoje marzenia, chcą kochać, chcą się rozwijać, łapać wiatr w żagle. A zastana rzeczywistość sprawia, że wciąż muszą kulić się, przygniatani otaczającym ich światem. Piękno i niewinność zostają zniszczone przez brutalność i chamstwo. Ideały zostają strącone z piedestału, gdy w obliczu rzeczywistości okazują się być śmieszne, zupełnie oderwane od życia. W rezultacie człowiek przechodzi przez życie odrzuciwszy od siebie uczucia i marzenia – ośmieszone, pozbawione sensu. Snuje się bez celu, ucieczki szukając w alkoholu, w przygodnych znajomościach, w taniej rozrywce. Nakłada na twarz maskę cynizmu.

Jakaś drobna cząstka nadziei jednak pozostaje. Tli się gdzieś głęboko, czekając, kiedy wreszcie będzie mogła buchnąć większym płomieniem. Kiedy i czy w ogóle coś się zmieni na lepsze – pozostaje jednak pytaniem bez odpowiedzi. Lepiej pozbyć się złudzeń, a przynajmniej ośmieszyć je, wykpić. Z cynicznym uśmiechem na ustach łatwiej jest znieść gorycz porażki…

Generalnie: dość przygnębiająca historia, co zresztą dla Hłaski znamienne. Deszczowa aura, mokre ruiny zarzucone śmieciem, szara rzeczywistość Polski lat 50., robotnicze dzielnice, podłe knajpy, chamscy ludzie. W takim tle raczej trudno o historię z happy endem...

Jest tu miłość, zdrada, tęsknota, zawiedzione nadzieje, zwątpienie i wiara, złość i pogarda. Utwór ten aż kipi...