rozwińzwiń

Ósmy dzień tygodnia

Okładka książki Ósmy dzień tygodnia Marek Hłasko
Okładka książki Ósmy dzień tygodnia
Marek Hłasko Wydawnictwo: Elf literatura piękna
95 str. 1 godz. 35 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Elf
Data wydania:
2006-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2006-03-20
Liczba stron:
95
Czas czytania
1 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
83-89278-42-1
Tłumacz:
-
Tagi:
młoda para opowiadania polskie
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
1546 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
879
879

Na półkach:

Marcowe Wyzwanie LC - książka literackiego patrona ’20–’24

W „Pięknych dwudziestoletnich” Hłasko o swoim „Ósmym dniu tygodnia” napisał tak :
„W tym opowiadaniu, które mi się niestety nie udało, a którego pomysł lubiłem, chodziło mi o jedną sprawę: dziewczyna, która widzi brud i ohydę wszystkiego, pragnie dla siebie i dla kochanego chłopaka jednej tylko rzeczy: pięknego początku ich miłości. Ford zrobił film na temat, że ludzie się nie mają gdzie rżnąć, co oczywiście nie jest prawdą; rżnąć się można wszędzie”.

Zgadam się z autorem, bo nie mam innego wyjścia, wszak on sam wie najlepiej czy mu się udało, czy nie. Ale nieśmiało napomykam wbrew niemu, że mimo iż faktycznie brud, smród i ohyda, speluny i pijacy, meliny i dziwki, gnieżdżący się w ciasnocie ludzie, beznadzieja i nędza tego świata, to książka zrobiła na mnie wrażenie. Nie główna historia: o Agnieszce, jej ukochanym i poszukiwaniu najgodniejszego miejsca na miłość. Ale opowieść tła, o warszawskiej Pradze Północ z lat pięćdziesiątych i o jej mieszkańcach - zgnębionej życiem rodzinie Agnieszki, o chorej i narzekającej matce, prymitywnym zaściankowym ojcu, bracie pijaku, który każdego dnia od osiemnastej pije na umór, bo tak. O socjalistycznej rzeczywistości, chronicznej rozpaczy, przegranych ludziach, o zawiedzionych nadziejach.
Smutno że aż boli dusza, nie pojawia się nawet najmniejszy promyk radości, uśmiechu, nadziei. Parszywe to życie! Trudne i szpetne!

Marcowe Wyzwanie LC - książka literackiego patrona ’20–’24

W „Pięknych dwudziestoletnich” Hłasko o swoim „Ósmym dniu tygodnia” napisał tak :
„W tym opowiadaniu, które mi się niestety nie udało, a którego pomysł lubiłem, chodziło mi o jedną sprawę: dziewczyna, która widzi brud i ohydę wszystkiego, pragnie dla siebie i dla kochanego chłopaka jednej tylko rzeczy: pięknego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3762
3704

Na półkach: ,

Szara rzeczywistość, gdzie nadzieje zderzają się z nędzną, brutalną, często pijacką rzeczywistością.

Szara rzeczywistość, gdzie nadzieje zderzają się z nędzną, brutalną, często pijacką rzeczywistością.

Pokaż mimo to

avatar
998
87

Na półkach: , ,

Wyzwanie Marzec 2024 - Przeczytam książkę literackiego patrona z lat 2020-2024

Wyzwanie Marzec 2024 - Przeczytam książkę literackiego patrona z lat 2020-2024

Pokaż mimo to

avatar
191
6

Na półkach:

Krótka pozycja, ale ciężka. Obraz powojennej Warszawy. Ciasnota mieszkań, wszechobecny alkoholizm, rozdarcie emocjonalne- pragnienie czegoś więcej, a otrzymywanie jeszcze mniej.
Miałam wrażenie, że osią opowieści była chęć stracenia dziewictwa i dramat związany z faktem braku pokoju/ mieszkania/ prywatności.

Dziwnie i ciężko się to czytało w obecnym świecie.

Krótka pozycja, ale ciężka. Obraz powojennej Warszawy. Ciasnota mieszkań, wszechobecny alkoholizm, rozdarcie emocjonalne- pragnienie czegoś więcej, a otrzymywanie jeszcze mniej.
Miałam wrażenie, że osią opowieści była chęć stracenia dziewictwa i dramat związany z faktem braku pokoju/ mieszkania/ prywatności.

Dziwnie i ciężko się to czytało w obecnym świecie.

Pokaż mimo to

avatar
154
103

Na półkach:

Relacje damsko-męskie w powojennej Warszawie. Dużo tutaj alkoholizmu, depresji i bałaganu jakim jeszcze w latach pięćdziesiątych borykała się Polska. Kilka ciekawych spostrzeżeń/zdań. Krótka pozycja ale nie czyta to łatwo.

Relacje damsko-męskie w powojennej Warszawie. Dużo tutaj alkoholizmu, depresji i bałaganu jakim jeszcze w latach pięćdziesiątych borykała się Polska. Kilka ciekawych spostrzeżeń/zdań. Krótka pozycja ale nie czyta to łatwo.

Pokaż mimo to

avatar
132
29

Na półkach:

Prostota, biedota i chlanie z rozpaczy. U Hłaski krzepi — podwójnie paradoksalnie.

Prostota, biedota i chlanie z rozpaczy. U Hłaski krzepi — podwójnie paradoksalnie.

Pokaż mimo to

avatar
827
697

Na półkach:

Króciutka, ale bardzo esencjonalna. Szpetny obraz wczesno-powojennej Polski. Migawki z codzienności młodych ludzi nieodwracalnie okaleczonych psychicznie i emocjonalnie przez czas i tragiczne okoliczności w jakich przyszło im wzrastać i żyć, choć może ta napełniająca poczuciem rozpaczliwej beznadziei marność to po prostu nasza natura, zawsze ułomna i słaba, własną nikczemność, strojąca w żałobne pióra i mroczne sztandary? Uwięzieni w mrocznym świecie i nędznym życiu, szamoczący się jak ryby na piachu bez jakiejkolwiek szansy na uwolnienie i zmianę. Irracjonalni i destrukcyjni w oczekiwaniu na ósmy dzień tygodnia. Cud, który nigdy nie nadchodzi. Historia dla współczesnego czytelnika nie do końca zrozumiała, przygnębiająca i budząca sprzeczne emocje. Z pewnością ciekawa i świetnie napisana.

Króciutka, ale bardzo esencjonalna. Szpetny obraz wczesno-powojennej Polski. Migawki z codzienności młodych ludzi nieodwracalnie okaleczonych psychicznie i emocjonalnie przez czas i tragiczne okoliczności w jakich przyszło im wzrastać i żyć, choć może ta napełniająca poczuciem rozpaczliwej beznadziei marność to po prostu nasza natura, zawsze ułomna i słaba, własną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
50

Na półkach:

Nadmiar, natłok, a w konsekwencji przesyt i rozrzedzenie treści, które i tak już z samej swojej (raczej delikatnej) natury były mocno narażone na karykaturę i kompromitację.
"Ósmy dzień.." jest trochę jak przemówienie podchmielonego człowieka, który kosztem wiarygodności, formy i sensu chce wyrzucić z siebie całą niechęć i pogardę do świata; wszelki nihilizm, pesymizm i mizantropię; bo Polacy piją, bo rodziny są patologiczne, bo świat jest niedoskonały, bo ludzie są podli, bo nie istnieją ideały, bo zawsze chodzi tylko o seks etc. Nie żebym szczególnie patronował idealizmowi w literaturze, ale Hłasko nie miał dla mnie w tym opowiadaniu za grosz subtelności; wszystko wyszło straszliwie "młodzieńczo", wylewnie, kabotyńsko.

Nadmiar, natłok, a w konsekwencji przesyt i rozrzedzenie treści, które i tak już z samej swojej (raczej delikatnej) natury były mocno narażone na karykaturę i kompromitację.
"Ósmy dzień.." jest trochę jak przemówienie podchmielonego człowieka, który kosztem wiarygodności, formy i sensu chce wyrzucić z siebie całą niechęć i pogardę do świata; wszelki nihilizm, pesymizm i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

Do Hłaski i jego twórczości mam duży sentyment. Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę tego autora po obejrzeniu nakręconego przez TVP serialu o Agnieszce Osieckiej. Hłasko, świetnie zagrany przez Jędrzeja Hycnara pojawił się w nim jako narzeczony poetki. Jego twórczość od razu bardzo mi się spodobała, a jeszcze bardziej zgłębiłam ją w czasie pisania pracy na olimpiadę polonistyczną.

Ostatnio poczułam, że znowu mam ochotę sięgnąć po jakiś utwór tego pisarza i zdecydowałam się na „Ósmy dzień tygodnia".

Bohaterowie tego opowiadania to ludzie nieszczęśliwi, czekający na tytułowy ósmy dzień tygodnia, który nigdy nie nadchodzi.

To opowieść o zakochanych, którzy szukają spokoju czterech ścian. W chaosie powojennej Polski znalezienie murów i odrobiny prywatności graniczy jednak z cudem. Pietrek mieszka ze znajomymi w ruinach, a Agnieszka tłoczy się z rodzicami, bratem Grzegorzem i Zawadzkim w małym mieszkaniu. Podobnie jest z innymi bohaterami - każdy z nich na coś czeka: ukochaną, naprawienie motocykla czy wyjazd na ryby. Mimo że wydają się to pragnienia banalne i niewyszukane w świecie bohaterów Hłaski są one nie do zrealizowania.

To właśnie ta banalność jest jednym z elementów, który sprawia, że proza Hłaski tak mi się podoba. W jego utworach brak tego co wzniosłe i przepełnione dramatyzmem. Nie ma tam wielkich tragedii czy dozgonnych miłości. Pisarz potrafi jednak w mistrzowski sposób przedstawić dramatyzm i emocje w szarzyźnie codzienności, w świecie, w którym króluje banalność, w którym wszystko jest letnie, a Hamletem może być pierwszy lepszy chłopiec na posyłki u sekretarza powiatu.

W wykreowaniu takiego świata bardzo istotną rolę pełni przedstawienie Warszawy 1956 roku, która w pewien sposób jest odzwierciedleniem całej powojennej Polski. Jest to Warszawa brudnych ulic, smrodu i wulgarnych pijaków stojących pod blokami (przypominać może trochę obraz Petersburga ze „Zbrodni i kary" Dostojewskiego, którego Hłasko bardzo cenił). To „gmatwanina pijaństwa, betonu, bredni i wygłupów", kraj, w którym jak pisze Hłasko, można być tylko albo bohaterem, albo alkoholikiem.

Po więcej recenzji zapraszamy na Instagrama to.co.istotne
https://www.instagram.com/to.co.istotne/

Do Hłaski i jego twórczości mam duży sentyment. Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę tego autora po obejrzeniu nakręconego przez TVP serialu o Agnieszce Osieckiej. Hłasko, świetnie zagrany przez Jędrzeja Hycnara pojawił się w nim jako narzeczony poetki. Jego twórczość od razu bardzo mi się spodobała, a jeszcze bardziej zgłębiłam ją w czasie pisania pracy na olimpiadę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
114

Na półkach:

"Ósmy dzień tygodnia" było moim pierwszym spotkaniem z Hłasko. Nigdy wcześniej żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu sprzecznych emocji. Autor obnaża przed nami prawdę o PRL-u oczami młodych ludzi - chcących przeżyć to życie "normalnie", lecz którzy zawsze spotykają na swojej drodze przeszkody. Hłasko ukazuje, że miłość nie jest "cukierkowym" uczuciem opisywanym w romansach. To jedynie gorzka relacja, która nigdy nie przyniesie upragnionego ósmego dnia tygodnia...

"Ósmy dzień tygodnia" było moim pierwszym spotkaniem z Hłasko. Nigdy wcześniej żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu sprzecznych emocji. Autor obnaża przed nami prawdę o PRL-u oczami młodych ludzi - chcących przeżyć to życie "normalnie", lecz którzy zawsze spotykają na swojej drodze przeszkody. Hłasko ukazuje, że miłość nie jest "cukierkowym" uczuciem opisywanym w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 298
  • Chcę przeczytać
    1 487
  • Posiadam
    232
  • Ulubione
    119
  • Chcę w prezencie
    26
  • Literatura polska
    22
  • Teraz czytam
    22
  • 2014
    16
  • 2012
    10
  • 2024
    10

Cytaty

Więcej
Marek Hłasko Ósmy dzień tygodnia Zobacz więcej
Marek Hłasko Ósmy dzień tygodnia Zobacz więcej
Marek Hłasko Ósmy dzień tygodnia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także