Odyseja kota imieniem Homer

Okładka książki Odyseja kota imieniem Homer
Gwen Cooper Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Homer’s Odyssey
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2010-05-04
Data 1. wyd. pol.:
2010-05-04
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376483870
Tłumacz:
Anna Bańkowska
Tagi:
kot człowiek przyjaźń koty niepełnosprawny kot
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
222 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
905
171

Na półkach: ,

Homer to kot, którego infekcja skazała na życie bez oczu. Jako mały kociak miał operację usunięcia gałek ocznych. Nikt nie chciał go "zaadoptować" właśnie z powodu jego ślepoty. Jedyną osobą, która odważyła się na ten krok, była Gwen Cooper.

Gwen naprawdę nie chciała kolejnego kota. Miała ich już dwa, niedawno rozstała się z chłopakiem, miała słabo płatną pracę, a na dodatek była zmuszona zamieszkać z koleżanką. Kiedy jednak pani weterynarz zadzwoniła do niej i powiedziała, że Gwen jest jej ostatnią deską ratunku, kobieta nie wahała się ani chwili i postanowiła przygarnąć kotka.

Homer to kot, który ma cechy godne naśladowania. Mimo swoich traumatycznych przeżyć był gotów obdarzyć Gwen absolutną miłością. Pokazał swojej właścicielce, że czasem, by osiągnąć pełnię szczęścia, trzeba po prostu zaryzykować. Poza tym wbrew przeciwnościom losu przeżył, okazując ogromny hart ducha.

Wszystkim, z Gwem włącznie, wydawało się, że kot, który nigdy nie był obdarzony wzrokiem, będzie zwierzakiem pełnym kompleksów. Że będzie żył "z dnia na dzień". Tak jednak się nie stało. Homer od samego początku był ciekawskim, psocącym kotkiem. Gdyby pominąć fakt, że nic nie widział, był taki sam, jak jego koci rówieśnicy. Wyczyniał dzikie harce po całym domu, a także bardzo przywiązał się do swojej "mamy", Gwen. Czasem, czytając o jego zachowaniach, nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu. Zdarzało się też, że miałam wrażenie, iż czytam o moim własnym kocie:)

Autorka, a zarazem bohaterka książki, opisała również straszne chwile w czasie i tuż po zamachu na wieże World Trade Center. Wszystkiemu towarzyszył szok i niedowierzanie, a także wszechogarniająca panika. Gwen bardzo bała się o swoich małych podopiecznych, jednakże dostać się do nich mogła dopiero po kilku dniach, po wielu próbach i nieprzespanych nocach.

Dzięki autorce mogłam dowiedzieć się, jak zmieniały się jej koty, a także sama Gwen, często pod wpływem swoich "dzieci", które zachęcały lub zniechęcały ją do różnych decyzji i zmian.

Z czystym sumieniem mogę absolutnie każdemu polecić tę książkę - bez względu na to, czy lubi zwierzęta przedstawione w tej powieści, czy też nie. Ja pozostaję pod urokiem "Odysei..."; z uwagą i ciekawością śledziłam losy bohaterów. Historia Homera i innych pozostanie w mojej pamięci na długo.

Homer to kot, którego infekcja skazała na życie bez oczu. Jako mały kociak miał operację usunięcia gałek ocznych. Nikt nie chciał go "zaadoptować" właśnie z powodu jego ślepoty. Jedyną osobą, która odważyła się na ten krok, była Gwen Cooper.



Gwen naprawdę nie chciała kolejnego kota. Miała ich już dwa, niedawno rozstała się z chłopakiem, miała słabo płatną pracę, a na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    310
  • Chcę przeczytać
    309
  • Posiadam
    86
  • Ulubione
    23
  • Koty
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Zwierzęta
    5
  • 2012
    4
  • 2013
    4
  • 2015
    3

Cytaty

Więcej
Gwen Cooper Odyseja kota imieniem Homer Zobacz więcej
Gwen Cooper Odyseja kota imieniem Homer Zobacz więcej
Gwen Cooper Odyseja kota imieniem Homer Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także