Nie jest to pierwsza książka Mary Higgins Clark, z którą się zetknęłam, jednak to pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja napisana przez obie panie Higgins Clark.

Nie zawodzi oczekiwań, gdyż tak naprawdę nie były one zbyt wielkie. "Świąteczny rejs" arcydziełem nie jest, to jedynie miła, przyjemna i nieco zabawna lektura o lekkim zabarwieniu kryminalnym. Są mikołaje, uciekinierzy z więzienia i pewna tajemnica... Czegóż więcej potrzeba? Czyta się szybko i niewiele przy tym myśli, więc jest to wręcz idealna powieść na odprężenie po długim dniu pracy lub po prostu leniwy dzień. Jedynym minusem jest dość irytująca (jak dla mnie) postać głównej bohaterki, która jest taka dobra, a przy tym tak niesamowicie inteligentna i sprytna, że Sherlock Holmes może się przy niej schować. Przez nią od początku kibicowałam tym złym, zdając sobie sprawę, że i tak na końcu zobaczę happy end, a nasi uciekinierzy zostaną ukarani. Ale cóż poradzę, od zawsze mam uraz do mdłych postaci.

Potrzebujesz niezbyt długiej, trochę zabawnej i nieskomplikowanej historyjki na plażę czy wieczór przy herbatce? W takim razie jak najbardziej polecam Ci tę pozycję, które spełnia wszystkie wymienione wyżej warunki. Nie pożałujesz!

Nie jest to pierwsza książka Mary Higgins Clark, z którą się zetknęłam, jednak to pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja napisana przez obie panie Higgins Clark.

Nie zawodzi oczekiwań, gdyż tak naprawdę nie były one zbyt wielkie. "Świąteczny rejs" arcydziełem nie jest, to jedynie miła, przyjemna i nieco zabawna lektura o lekkim zabarwieniu kryminalnym. Są mikołaje,...