Romans historyczny,niekonwencjonalna rodzinka,tajemniczy relikwiarz,porwania,tajemniczy skrytobójcy,a jako dodatek sny prorocze...I romans ...Pozornie ta książka ma w sobie wszystko to,co pozwala na oderwanie się od rzeczywistości.Niestety,bohaterowie są sztuczni,ich kolejne przygody nie tworzą logicznego ciągu zdarzeń.Miałam wrażenie,że autorka nie przemyślała zupełnie pomysłu na książkę i postanawiała na siłę ubarwić wykreowaną rzeczywistość.Stąd ciągłe porwania,napady,morderstwo i kolejne porwania.Realia epoki też nie są odpowiednio nakreślone.Równie dobrze akcja powieści mogłaby mieć miejsce w latach 80-tych XX wieku.Tutaj na wiek XIX składają się tylko i wyłącznie kostiumy z epoki.Bohaterowie nie przejmują się obyczajami(Kyrie i Rafe podróżują bez przyzwoitki,nie przejmując się opinią mieszkają pod jednym dachem).Wątek paranormalny wydaje się być doczepiony na siłę.Rozumiem jeszcze kult Isztar ,ale te prorocze sny Kyrie czy scena w której czuje ona magiczne promieniowanie brylantu są dla mnie zupełnie bez sensu.Widać pani Camp postanowiła napisać romans z modnym obecnie wątkiem paranormalnym no i jej nie wyszło.Romans też nie powala-typowy ,jeden na jeden.Od razu wiadomo,kto z kim i dlaczego.Bez zaskoczenia czy choćby cienia współzawodnictwa ze strony innych(a ponoć Kyrie jest wziętą pięknością).Tak więc bez sensu,bez logiki ale z jakimś tam pomysłem-książka mimo wszystko do przeczytania,choćby tylko dla porównania z innymi książkami autorstwa pani Camp.

Romans historyczny,niekonwencjonalna rodzinka,tajemniczy relikwiarz,porwania,tajemniczy skrytobójcy,a jako dodatek sny prorocze...I romans ...Pozornie ta książka ma w sobie wszystko to,co pozwala na oderwanie się od rzeczywistości.Niestety,bohaterowie są sztuczni,ich kolejne przygody nie tworzą logicznego ciągu zdarzeń.Miałam wrażenie,że autorka nie przemyślała zupełnie...