Nie odnajdę Cię

Siostra Niny Alicja zaginęła siedemnaście lat temu, nikt nie wie co się wydarzyło. Po tym traumatycznym przeżyciu rodzina nie mogła się otrząsnąć, ale Nina ułożyła sobie życie, chociaż jej małżeństwo nie jest udane. Po siedemnastu latach od tego wydarzenia w sąsiedztwie ginie dziecko. Czy ma to związek z tym co się stało z Alicją? Nina ma dziwne przeczucia, wydaje się jej że ktoś ją obserwuję i dzieją się dziwne rzeczy. W dodatku co jest niemożliwe, wydaje się jej że wróciła Alicja. Czy to może być prawda? A może zwariowała?

Historia zaginionej Alicji mnie zaintrygowała, byłam bardzo ciekawa co się stało z dziewczynką i co ukrywa Nina. Kiedy znowu ginie dziecko, podejrzenia trafiają na Nine i nie dziwię się bo jej zachowanie było bardzo podejrzane. W małżeństwie Niny też nie działo się dobrze, mąż bohaterki tak strasznie mnie irytował, nie mogłam uwierzyć że kobieta tyle z nim wytrzymała. Kto stoi za porwaniem dziecka? Czy Nina może mieć coś z tym wspólnego? A może, ktoś chce ją wrobić? Takie pytania, krążyły mi po głowie. A co najlepsze w ogóle nie spodziewałam się takiego zakończenia tej historii, nawet przez myśl mi nie przyszło kto za tym wszystkim stoi ani o co tak naprawdę tu chodziło. Brawo dla autorki bo mocno mnie zaskoczyła. Dziwne sytuacje, pojawiająca się tajemnicza kobieta, niewyjaśnione zaginięcie z przed lat i nowe zaginięcie, strach wśród mieszkańców, podejrzenia w tej książce nie było czasu na nudę. Książka miała też w sobie taki trochę mroczny klimat i tajemniczość. . Mnie się ogromnie podobała lubię takie kryminały, thilery, a wy jeśli też lubicie to gorąco polecam.

Siostra Niny Alicja zaginęła siedemnaście lat temu, nikt nie wie co się wydarzyło. Po tym traumatycznym przeżyciu rodzina nie mogła się otrząsnąć, ale Nina ułożyła sobie życie, chociaż jej małżeństwo nie jest udane. Po siedemnastu latach od tego wydarzenia w sąsiedztwie ginie dziecko. Czy ma to związek z tym co się stało z Alicją? Nina ma dziwne przeczucia, wydaje się jej...

Kiedy w okolicy zostaje porwana mała Lilka, podejrzenie pada na Ninę. Tylko dlaczego? Przecież ta młoda kobieta także przeżyła straszną tragedię. Jest siostra również zaginęła w dzieciństwie, a rodzina nigdy nie pozbierała się po stracie. Ojciec úmårł na zawał, a matka jest w ostatnim staduim choroby nowotworowej. Dodatkowo, podejrzenia na kobietę rzuca jej mąż. Prawdziwa tragedia dzieje się wtedy, gdy to on zostaje postrzelony, a ich własne dziecko porwane z bezpiecznego łóżeczka. W dodatku, w okolicy zostają zábícì mężczyźni, którzy źle prowadzili śledztwo w sprawie Alicji. A w okolicy kręci się tajemnicza kobieta, która może być zaginioną siostrą Niny... Czy to przypadek?
Świetna historia, trzymająca do końca w napięciu, dodatkowo perspektywa dwóch narratorów - zbrodniarki i Niny potęgują nastrój tajemniczości. A zakończenie? Nieoczywiste, zaskakujące i wbija w podłogę. Polecam

Kiedy w okolicy zostaje porwana mała Lilka, podejrzenie pada na Ninę. Tylko dlaczego? Przecież ta młoda kobieta także przeżyła straszną tragedię. Jest siostra również zaginęła w dzieciństwie, a rodzina nigdy nie pozbierała się po stracie. Ojciec úmårł na zawał, a matka jest w ostatnim staduim choroby nowotworowej. Dodatkowo, podejrzenia na kobietę rzuca jej mąż. Prawdziwa...

Ta książka czyta się sama…

Choć gdy do mnie przyszła, zaczęłam się martwić. Czy na tak małej ilości stron, mniej niż 300, da się napisać dobry thriller? Zdecydowanie tak!

Gdy Nina Drzewiecka była mała, zaginęła jej młodsza siostra. Miało to wielki wpływ na jej dalsze życie. Szczególnie że przez 17 lat nie udało się rozwiązać jej sprawy. Żyła z poczuciem winy. W rozpadającej się rodzinie. Starała się jakoś funkcjonować z tą stratą, choć czuła, że na to zasłużyła. Jedynym, co jej się w życiu udało, to synek. Promyczek wśród mroku.

Mroku, który tylko się nasilił, gdy pewnego dnia w okolicy zniknęła córka sąsiadów. Wszyscy ruszyli z pomocą, tylko nie Nina. Ona wiedziała, jak to się skończy… Przez swoje wycofanie stała się główną podejrzaną. Zaczęło się nękanie. A przecież kobieta na głowie i tak ma już dużo spraw. Umierająca matka, rozpadające się małżeństwo, wyrzuty sumienia oraz dziwne wiadomości, które zaczęła dostawać…

Można oszaleć. Tym bardziej że Nina jest z tym wszystkim sama. W nikim nie ma wsparcia. Gdy jej mama mówi, że Alicja wróciła, dociera to do niej. W tym wszystkim chodzi o nią. I tylko ona może odnaleźć zaginione dziecko i zakończyć to wszystko raz na zawsze.

Przeszłość ją dogoniła i zniszczyła wszystko, co do tej pory udało jej się zbudować

Ta historia naprawdę trzyma w napięciu. Zwięzła forma powoduje, że każda kolejna strona podsyca ciekawość. Podrzuca tropy. I choć główną bohaterkę może postrzegać jako oziębłą, zamkniętą w sobie, to czy możemy się temu dziwić? Po tym co przeszła?

Do samego końca nie wiemy, kto odpowiada za zniknięcie dziewczynki. A gdy już poznajemy prawdę, to możemy zbierać szczękę z podłogi. Ja zbierałam. Z czystym sumieniem mogę wam polecić ten tytuł.

Ta książka czyta się sama…

Choć gdy do mnie przyszła, zaczęłam się martwić. Czy na tak małej ilości stron, mniej niż 300, da się napisać dobry thriller? Zdecydowanie tak!

Gdy Nina Drzewiecka była mała, zaginęła jej młodsza siostra. Miało to wielki wpływ na jej dalsze życie. Szczególnie że przez 17 lat nie udało się rozwiązać jej sprawy. Żyła z poczuciem winy. W...

Chciałam dać 9-10/10, a jest 8, bo motyw działania sprawcy był jakiś taki dziwny... Zakochał się w dziewczynce, ale nie identyfikował się jako pedofil. Od momentu zakochania się do chwili ślubu syna z tą dorosłą już dziewczynką nie wiadomo co robił, a potem wystarczyło mu obserwowanie synowej. To po kiego grzyba porwał kolejne dziecko, skoro już miał tę wymarzoną kobietę w rodzinie? Gdyby autorka zrobiła z dziada zwykłego pedofila, to by to wszystko się spinało w całość, niezbyt oryginalną, ale jednak przerażającą całość. A tak to zakończenie jest jakieś wydumane. Taki sam problem miałam z debiutem autorki, że na sam koniec przekombinowała. Ale daje 8/10, bo podobał mi się styl, klimat, dialogi. Czekam na kolejną historię.

PS. Książka jest w klimacie i stylu książki "Nasza prywatna gra" Magdaleny Zimniak. Mam wrażenie, że sprawca został stamtąd ściągnięty i tylko dlatego się domyśliłam (aczkolwiek dopiero w 80% historii, więc i tak nieźle).

Chciałam dać 9-10/10, a jest 8, bo motyw działania sprawcy był jakiś taki dziwny... Zakochał się w dziewczynce, ale nie identyfikował się jako pedofil. Od momentu zakochania się do chwili ślubu syna z tą dorosłą już dziewczynką nie wiadomo co robił, a potem wystarczyło mu obserwowanie synowej. To po kiego grzyba porwał kolejne dziecko, skoro już miał tę wymarzoną kobietę w...