rozwińzwiń

Fałszywa królowa

Okładka książki Fałszywa królowa Mateusz Fogt
Okładka książki Fałszywa królowa
Mateusz Fogt Wydawnictwo: BookEdit fantasy, science fiction
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
BookEdit
Data wydania:
2024-03-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-10
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368032109
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
227
25

Na półkach: ,

Fałszywa Królowa to książka, która wywołała u mnie totalnego mindf.cka.
Przyznam szczerze że nadal jestem w szoku. Nie pamiętam czy jakakolwiek książka wywołała u mnie emocje takie jak niepokój, strach a nawet w pewnym sensie dyskomfort. Bo czytając książkę Fałszywa Królowa, Mateusza Fogta musiałam wyjść ze swojej strefy komfortu.

Świat skuty lodem, nieprzemijający mróz sprawia że klęska głodu dosięga każdego. Dwóch Templariuszy, Joseph i Cassimir wyruszają z misją odkrycia przyczyny wiecznej zimy. Docierają do krainy, w której odnajdują dziewczynę Keevę, która przeżyła niewolę u orków.

Od razu powiem, że nie jest to książka dla każdego. Świat przedstawiony w książce jest zimny, brutalny i krwawy. W tej krainie rządzi siła, słabi giną, stają się pokarmem. Wszystko się we mnie buntowało gdy czytałam tą książkę. Osoby wrażliwe i empatyczne, miejcie to na uwadze, początek książki może wami wstrząsnąć. W dalszych rozdziałach robi się trochę lepiej. Pojawiają się momenty rozładowania emocji dzięki specyficznemu poczuciu humoru Cassimira.

Cała trójka bohaterów jest ciekawie wykreowana. Ja nie miałam poczucia, że któregoś bohatera lubię bardziej od drugiego. Dzięki ich wewnętrznym dylematom cała trójka wzbudza zainteresowanie, a nawet sympatię, ponieważ możemy się z nimi utożsamić, bo ile razy sami zastanawialiśmy się nad wyborem mniejszego zła?

Ciężko zebrać mi myśli przy pisaniu tej recenzji, bo i sama książka nie pomaga w określeniu co powinnam o niej myśleć. Jest to historia z tych, co zmuszają czytelnika do zastanowienia się nad koncepcją dobra i zła. Czy w każdym z nas kryje się potwór? Czym jest szara moralność? Wybór mniejszego zła a może poprostu wytłumaczenie na istnienia zła w każdym z nas?

To są moje odczucia i emocje jakie we mnie wywołała ta historia, a na pewno nie pomogło słodko-gorzkie zakończenie.
Czy polecam tą książkę? Tak, ale osobom o mocnych nerwach i mocnym żołądku.

Fałszywa Królowa to książka, która wywołała u mnie totalnego mindf.cka.
Przyznam szczerze że nadal jestem w szoku. Nie pamiętam czy jakakolwiek książka wywołała u mnie emocje takie jak niepokój, strach a nawet w pewnym sensie dyskomfort. Bo czytając książkę Fałszywa Królowa, Mateusza Fogta musiałam wyjść ze swojej strefy komfortu.

Świat skuty lodem, nieprzemijający mróz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2306

Na półkach:

Kościół. Magia. Tajemnice larush – dom dzikich plemion, zamarznięte jezioro, katastrofa ekologiczna, brak Boga. Cóż to za świat?
Niecodzienna okładka i równie nietypowa treść, zastanawiająca i ciekawa. Nie brakuje ani magii, ani tajemnic, a wszystko robi wrażenie.

Kościół. Magia. Tajemnice larush – dom dzikich plemion, zamarznięte jezioro, katastrofa ekologiczna, brak Boga. Cóż to za świat?
Niecodzienna okładka i równie nietypowa treść, zastanawiająca i ciekawa. Nie brakuje ani magii, ani tajemnic, a wszystko robi wrażenie.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bardzo fajna polska książka fantasy. Intrygujaąy świat i wiarygodnie zbudowani bohaterowie. Mam nadzieję, że powstaną kolejne części, bo jest niedosyt i pozostaje ciekawość co dalej.

Bardzo fajna polska książka fantasy. Intrygujaąy świat i wiarygodnie zbudowani bohaterowie. Mam nadzieję, że powstaną kolejne części, bo jest niedosyt i pozostaje ciekawość co dalej.

Pokaż mimo to

avatar
167
161

Na półkach:

„Czymże bowiem jest życie, jeśli nie zbiorem doświadczeń i wierzeń, które kształtują osobę? Osobę, która z radością dzieli się swoim bytem z innymi, dostarczając im swoje spojrzenie na świat, kształtując w ten sposób, niczym kowal, świeże ostrze, istotę o zbliżonych wartościach”.
Bardzo trudno było napisać mi tę recenzję, ponieważ wiązałam z książką pewne oczekiwania. Niestety srogo się zawiodłam i nawet napisanie o niej przychodzi mi z niechęcią. A o jakiej książce mowa? „Fałszywa królowa” Mateusza Fogt.
Książka napisana jest w sposób filozoficzny, zwłaszcza początek. Zawiera spore ściany tekstu, przeplatane pojedynczymi dialogami. Jeżeli już o dialogu mowa, jest on sztywny, sztuczny, a autor często stosuje żarty niepasujące do sytuacji, czasem wręcz żałosne. Fabuła jest zmarnowanym potencjałem. Tak jak na początku zapowiadała się dobrze, to potem wszystko się rozmyło i zamiast sensownej historii mamy wycieczkę trójki bohaterów przez krainę skutą lodem. Świata poznajemy mało, wiemy, że pożera go Wielka Zima, a bohaterowie wyruszyli aby ją powstrzymać. Jednak nie spodziewajcie się ciekawych i plastycznych opisów świata, takich tutaj nie dostaniecie. Bohaterowie już na początku książki otrzymują gotową instrukcje gdzie mają się udać, jak mają coś zrobić. Brakuje tutaj tajemniczości, możliwości badania i odkrywania z postaciami zagadki Wielkiej Zimy. Można też zauważyć, że autorowi w pewnych momentach brakuje związku przyczynowo – skutkowego. Cała fabuła opiera się w pewnym stopniu na religii, wierze, a główni bohaterowie to templariusze. Jednak czytelnik nie dowie się za wiele o ich kościele czy systemie wiary. W książce pojawia się Stwórca, który dla różnych ludzi nazywa się inaczej i jest przedstawiany w różny sposób, jednak to również jest zaniechany wątek. Miałam wrażenie, że wszystko składa się z takich wstawek, napomknięć, przez co brakuje temu logiczności i sensu. Cała historia opowiadana jest z perspektywy trzech bohaterów: dwóch templariuszy i kobiety porwanej przez Orki. Ich drogi łączą się w pewnym momencie historii i dalej już biegną jednotorowo. Akcja książki jest jednostajna i momentami nużąca. Brakuje jej dynamiki, budowania napięcia. Bohaterów nie spotykają niesamowite przygody, nie ma zwrotów w akcji. Wszystko przychodzi im z łatwością i bezproblemowo pokonują wszelkie przeszkody (których jest jak kot napłakał). Zakończenie jest bardzo szybkie, jakby wymyślone naprędce i pisane na kolanie.
Kreacja bohaterów pozostawia wiele do życzenia, są oni płascy, brakuje im realności. Jeden z templariuszy, dorosły mężczyzna a momentami zachowuje się jak dziecko, a jego decyzje i myśli są irracjonalne. Budowanie relacji pomiędzy dwójką głównych bohaterów, Josephem i Keevą jest sztuczne, jakby na siłę chciano dorzucić wątek miłosny.
Reasumując, czuję się zawiedziona historią, która mogła zaoferować wiele, jednak brak konkretnej redakcji sprawił, że książka nie wykorzystała swojego potencjału.

„Czymże bowiem jest życie, jeśli nie zbiorem doświadczeń i wierzeń, które kształtują osobę? Osobę, która z radością dzieli się swoim bytem z innymi, dostarczając im swoje spojrzenie na świat, kształtując w ten sposób, niczym kowal, świeże ostrze, istotę o zbliżonych wartościach”.
Bardzo trudno było napisać mi tę recenzję, ponieważ wiązałam z książką pewne oczekiwania....

więcej Pokaż mimo to

avatar
246
82

Na półkach:

Recenzja: "Fałszywa królowa" - Mateusz Fogt
⭐⭐⭐/5

"Falszywa królowa" Mateusza Fogta to opowieść zanurzona w świecie, gdzie wieczna zima stanowi tło dla głębokich pytań o moralność, wiarę i przetrwanie. Główni bohaterowie, dwaj templariusze, wyruszają w niebezpieczną podróż, aby odkryć przyczynę tej nieskończonej zimy, spotykając po drodze elfy, orki i inne ciekawe postacie, które dają bardzo fajny potencjał, niestety moim zdaniem nie wykorzystany.

Książka przyciąga bogatym tłem fantastycznym, obiecującym ciekawe połączenie mitologii z postapokaliptyczną rzeczywistością. Jednak głównym medium tej opowieści są dialogi - czasem głębokie i pełne znaczenia, innym razem spowalniające tempo i odciągające uwagę od potencjału świata przedstawionego. Jako czytelniczka, którą intrygują szczegółowe uniwersa, odczuwałam brak zanurzenia w detale świata autora, brakowało mi magii. Niestety moja podróż przez książkę trochę mi się dłużyła i była zdecydowanie mniej angażująca, niżbym tego chciała.

Mimo to, "Fałszywa królowa" posiada swoje momenty, które świadczą o potencjale autora. Postacie zmagające się z wewnętrznymi konfliktami i moralnymi dylematami wzbudzają zainteresowanie i skłaniają do refleksji. Jednakże, to właśnie pragnienie głębszego poznania ich świata - zobaczenia, odczucia i doświadczenia go bardziej bezpośrednio - pozostawiło mnie z uczuciem niedosytu.

Podsumowanie:
"Falszywa królowa" Mateusza Fogta to książka, która nie bez powodu może przyciągnąć miłośników gatunku fantasy, poszukujących opowieści z bogatymi, moralnymi i filozoficznymi rozważaniami. Dla tych, którzy cenią akcję i szybką fabułę, może okazać się mniej satysfakcjonująca. Chociaż doceniam wysiłek włożony w stworzenie tej książki, niestety momentami mnie nudziła i ostatecznie oczekiwałam czegoś, co bardziej porywa i zaprasza do pełniejszego zanurzenia w czytanej lekturze.

Recenzja: "Fałszywa królowa" - Mateusz Fogt
⭐⭐⭐/5

"Falszywa królowa" Mateusza Fogta to opowieść zanurzona w świecie, gdzie wieczna zima stanowi tło dla głębokich pytań o moralność, wiarę i przetrwanie. Główni bohaterowie, dwaj templariusze, wyruszają w niebezpieczną podróż, aby odkryć przyczynę tej nieskończonej zimy, spotykając po drodze elfy, orki i inne ciekawe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

Joseph, młody zwiastun, który od małego słyszał, że jest potworem, odkrywa krzywdzącą prawdę. Zwiastuni są uznawani za demony, które są stworzone do zabijania i służenia złu. Dlatego Najwyższy Kościół ich zbiera i szkoli, by byli najlepszymi stróżami prawdy. A co jeśli, jest ona inna niż podają? Joseph wędrując wraz ze swoim towarzyszem i nauczycielem - Cassimirem, natrafiają na ciało Zbawcy. Ciało, którego nie powinno tu być! Przecież on zmartwychwstał! W zwiastunach pojawia się zwątpienie. Co jeśli to, w co wierzyli całe życie, jest kłamstwem? Czy to znaczy, że oni są potworami? W międzyczasie trwa wieczna zima. Spowodowana... tak w sumie to nie wiadomo czym. Zwiastuni chcą to odkryć. Natrafiają na młodą dziewczynę - Keveę. Została ona porwana ze swojego domu przez orków, którzy zabili jej rodzinę. Na każdym kroku, na jej oczach, ginęli ludzie. Obwiniała się o każdą śmierć. Nie wiadomo, czy słusznie. Przecież każdy by tak postąpił w jej sytuacji! Gdy tylko spotyka zwiastunów, chce od nich uciec. Przecież są potworami! Maszynami do zabijania! Kierowani złem! Ale po czasie przekonuje się do nich. Wytwarza się między każdym z nich zupełnie inna więź. Każda na swój sposób magiczna. Jednak, czy to wystarczy, by odkryć prawdę? Ta książka była czymś cudownym! Tyle cytatów to chyba w żadnej książce nie zaznaczyłam! ( Aż chyba zrobię z nimi rolkę 🤭 ) Tyle pytań i odpowiedzi. Tyle mojego krzyku i denerwowania się na głupotę bohaterów. Ostatnie strony przeżywałam tak mocno! Nie pamiętam, kiedy ostatnio spotkałam się z taką książką! Jest idealna dla każdego, kto szuka sensu w życiu i nie tylko! Zaczynając ją czytać, nie spodziewałam się takiej petardy! Ani tego, jak to się wpasuje w moje życie! Mogę wam powiedzieć jedno - jeśli napotkacie gdzieś tę książkę, CZYTAJCIE!!
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz recenzencki!

Joseph, młody zwiastun, który od małego słyszał, że jest potworem, odkrywa krzywdzącą prawdę. Zwiastuni są uznawani za demony, które są stworzone do zabijania i służenia złu. Dlatego Najwyższy Kościół ich zbiera i szkoli, by byli najlepszymi stróżami prawdy. A co jeśli, jest ona inna niż podają? Joseph wędrując wraz ze swoim towarzyszem i nauczycielem - Cassimirem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
182

Na półkach:

FAŁSZYWA KRÓLOWA
Mateusz Fogt

"Każdy w coś wierzy"

"Fałszywa Królowa" powitała mnie zaskoczeniem - to pewne - ale także interesującym, niepowtarzalnym, kompleksowo skonstruowanym i od podstaw wykreowanym światem przedstawionym, którego kolejne elementy stopniowo dane było mi poznać. Im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej podobało mi się to, co malowało mi się przed oczyma wyobraźni, tym bardziej doceniałam różnorodność i kompleksowość powieściowej rzeczywistości, wraz z prawami nią rządzącymi. Świat przedstawiony jest nie tylko wszechstronny, złożony, interesujący, ale także wyjątkowy, dotąd niespotykany, a to ogromna zaleta w fantastyce. Pisząc "podobał mi się świat przedstawiiny" wcale nie mam na myśli tego, że był piękny, barwny, przepełniony radością i dobrocią - przeciwnie: biel, mrok, zgnilizna go toczą. Podoba mi się jednak kunszt jego utworzenia.

Przeczytanie kilku początkowych stron powieści po pierwsze wprawiło mnie w zdziwienie, w pewnym stopniu również zszokowało, a po drugie upewniło w przekonaniu, że przyjdzie mi się skonfrontować z wieloma istotnymi, ważnymi tematami, które jedynie pozornie dotyczą tylko powieści. Lubię książki, które poza ciekawą historią mają do zaoferowania również możliwość poszerzenia horyzontów myślowych, dają sposobność do przeanalizowania kwestii, których na codzień nie poruszamy, nie roztrząsamy. Odniosłam wrażenie, że autor tworzył tę opowieść nie tyle, a już na pewno nie tylko, w nurcie fantastycznym, ale także metafizycznym, dotykając tematów światopoglądowych, wiary, nawet filozoficznych. Od razu przekonałam się również o tym, że to nie będzie cukierkowe, słodkie, lukrowe spotkanie z fabułą - wręcz przeciwnie, a kanib@lizm czy niewolnict₩o to tylko niektóre z trudnych kwestii, jakie zastałam w powieści.

Lektura już pierwszych rozdziałów uświadomiła mi także, że będzie mi dane poznawać opowieść z kilku perspektyw, gdzie narratorami są różni bohaterowie znajdujący się w różnych miejscach i uczestniczący w różnych zdarzeniach. Początkowo nie byłam przekonana do takiego sposobu prowadzenia narracji, jednak szybko doceniłam korzyści, jakie to ze sobą niesie: szersza perspektywa, pełniejsza wiedza, więcej tajemnic do odkrycia. Poza tym za każdą nową wiedzą, odkryciem kryja się emocje - zawartych w powieści zdarzeń, obrazów rzeczywistości, panujących w tym świecie praw nie da się poznawać "na chłodno", bez emocji: wiele trzeba przetrawić nie tylko na poziomie mentalnym, ale również, a może nawet zwłaszcza w sferze emocjonalnej. Jak się okazało, spotkanie bohaterów zaowocowało połączeniem wydarzeń, ale perspektywa pozostała wieloraka.
.
Podobał mi się nie tylko obraz powieściowej konstrukcji fabularnej, ale także styl wypowiedzi: ciekawy, kryjący wiele niuansów, nawet nieco humoru, ale przede wszystkim posługujący się językiem plastycznym, twórczym i zdecydowanie idealnie oddającym charakter powieści. Mówiąc najprościej: powieść czyta się przyjemnie (chodzi mi o warstwę językową, rzecz jasna),szybko, z zainteresowaniem i bez konieczności pokonywania zbędnej bariery językowej czy stylistycznej. Wychodzę z założenia,  że te wszystkie cechy warstwy językowej są ogromnie ważne i należy je doceniać.
.
"Fałszywa Królowa" to prawdziwe studium obrzydliwości. Jeśli wydawało się Wam, że już spotkaliście w fantastycznych opowieściach wszelkie rodzaje potworów, to śmiem twierdzić, że jesteście w błędzie, bowiem tutaj napotkacie maszkary, których z pewnością nie jesteście sobie w stanie wyobrazić. Potwory, robactwo - po prostu obrzydliwość w czystej postaci to jedna z istotnych komponentów świata przedstawionego, na dodatek opisana z dbałością o szczegóły, sugestywnie i dosadnie. A piszę o tym, ponieważ to również jest wyraz nieposkromionej i ogromnie twórczej wyobraźni autora.
.
"Fałszywa Królowa" wyróżnia się zmienną dynamiką: tempo wydarzeń raz pędzi zatrważająco, innym razem zaś zwalnia, lecz wbrew pozorom to naprawdę dobry zabieg. Wszystko zależy od tego, na czym akurat skupiają się bohaterowie, ich perspektywa. Takie zróżnicowanie dynamiki pozwala przede wszystkim dobrze poznać bohaterów, ich myśli, emocje, motywacje. Jedno jest pewne: nudy podczas lektury nie zaznacie, a jedynie zyskacie czas na refleksję.
.
Istotne znaczenie ma tutaj również wyraźnie zaakcentowany motyw drogi, podróży,  w czasie której wszystko jest możliwe. Ze wspomnianym motywem wiąże się również zróżnicowanie natężenia niepokoju, niepewności i napięcia, które tak naprawdę stanowią stały element życia bohaterów, a którymi szczodrze dzielą się z czytelnikiem.
.
Z motywem drogi nierozerwalnie połączony został motyw misji, arcytrudnego zadania, którego wykonanie wiąże się z odkryciem największej tajemnicy ówczesnego świata, ale również pokonywaniem śmiertelnych niebezpieczeństw, nieustanną walką z przeciwnościami, ale także, a może przede wszystkim z walką z samym sobą, z własnymi słabościami oraz kryjącymi się w psychice demonami, traumami, z trudną do zaakceptowania prawdą. Bohaterowie wielokrotnie zmuszeni są do przewartościowania swoich poglądów, do konfrontowania swojego spojrzenia na świat z rzeczywistością, zmuszając jednocześnie czytelnika do uczynienia podobnie.
.
"Fałszywa Królowa" to mroczna, przepełnione bólem, okrucieństwem i wszechobecnym niebezpieczeństwem dark fantasy, które napełnia czytelnika niepokojem, a nawet grozą. To nie jest łatwa lektura, powiedziałabym, że jest wymagająca - rząda pełni uwagii oraz koncentracji, a także nieustannej konfrontacji z własnymi myślami, poglądami, przekonaniami. Między innymi w tym właśnie wyraża się ogromna wartość tej lektury: nie tylko każe uważnie śledzić zdarzenia, relacje między bohaterami oraz wychwytywać zależności przyczynowo-skutkowe, ale przede wszystkim wymaga, by czynić to refleksyjnie, ze staraniem o odkrycie głębi, jaka się tutaj kryje.
.
Powieść Mateusza Fogta to ciekawa akcja i interesująca fabuła, jednak opowieść najbardziej koncentruje się na bohaterach, których kreacja jest kompleksowa, a potrójna perspektywa zdecydowanie przyczyniła się do lepszego poznania postaci. Bohaterowie są wielowymiarowi, o skomplikowanej charakterystyce psychologicznej. Wyraźnie zasygnalizowane zostały emocje, odczucia, motywacje wyrosłe z nieprzerwanej konfrontacji z własnym "ja" bohaterów oraz relacji przyjaźni, oddania, miłości czy zwyczajnej sympatii, jakie w trakcie wspólnej podróży ich połączyły.
.
Pochylę się jeszcze nad finałem powieści: rozwiązanie tajemnicy, będącej jednocześnie istotą podjętej przez bohaterów misji, okazało się zaskakujące, zupełnie nieoczekiwane, całkowicie nieprzewidywalne. Jak dla mnie - im większe zaskoczenie, tym lepszy finał. Poza tym końcowa część książki była naprawdę bardzo ekscytująca, intensywna i emocjonująca, czemu towarzyszyło ogromne napięcie i oczekiwanie.
.
"Fałszywa Królowa" to świetne, zaskakujące i w pełni pochłaniające polskie high fantasy, które z pewnością zachwyci miłośników mrocznej, nieoczywistej, niezwykłej fantastyki. Autor z niebywałym kunsztem połączył interesującą fabułę z podróżą poprzez meandry ludzkich dusz, psychik i serc, ostatecznie serwując czytelnikowi pełen kielich kryjący ekscytującą, emocjonującą oraz skłaniającą do refleksji opowieść. Gorąco polecam!
.
#Książki #fałszywakrólowa #mateuszfogt #wydawnictwobookedit

FAŁSZYWA KRÓLOWA
Mateusz Fogt

"Każdy w coś wierzy"

"Fałszywa Królowa" powitała mnie zaskoczeniem - to pewne - ale także interesującym, niepowtarzalnym, kompleksowo skonstruowanym i od podstaw wykreowanym światem przedstawionym, którego kolejne elementy stopniowo dane było mi poznać. Im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej podobało mi się to, co malowało mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach:

Świat toczy wieczna zima. Gdy ziemię skuł lód, a głód dosięga wszystkich, pojęcie takie jak moralność przestaje istnieć. W tych niesprzyjających okolicznościach dwójka Templariuszy wyrusza w drogę by odkryć przyczynę nieustającego zimna. Jednak to, co spotykają na swojej drodze załamuje ich światopogląd i zmusza do zastanowienia się nad tym, w co wierzyli.
W drugiej osi fabuły poznajemy Keevę, młodą dziewczynę, która każdego dnia walczy o życie w niewoli u orków.

Właśnie sceny z Keevą. Cała brutalność jaka ją spotkała, krw@we orcze obrzędy i ich zwyczaje żywieniowe spowodowały, że bardzo trudno było mi przebrnąć przez początek tej książki. Jestem empatyczną osobą i zło, które spotykało niewolnice, a przede wszystkim to, co jedli orkowie, zmusiły mnie do zastanowienia się, czy w ogóle chcę kontynuować czytanie tej ksążki. Zmuszałam się by przewracać kolejne strony i starałam się czytać z pustym żołądkiem.
Szczęśliwie, gdy osie czasu się łączą „Fałszywa Królowa” stała się dla mnie o wiele przyjemniejszą lekturą, wtedy też dopiero tak naprawdę wkręciłam się w ten świat i zaczęłam mocno kibicować bohaterom.

Nasi bohaterowie nie mieli łatwego życia, a droga, którą muszą razem przejść jest pełna wybojów i cierni. Cass, Joseph i Keeva nie raz zmuszeni są podejmować niesamowicie trudne decyzje i borykać się z ich konsekwencjami. Autor zmusza nie tylko swoich bohaterów, ale również nas do odpowiedzi na pytanie, czym jest zło? Czy istnieje tak zwana szarość, czy ludzie wymyślili ją tylko, by usprawiedliwić potwora w sobie.

Cała historia jest bardzo brut@lna i krw@wa, jednak autor stara się rozładować napięcie specyficznym humorem Cassimira. Polubiłam całą trójkę, ich przepychanki, to, jak powoli rodziło się między nimi zaufanie i przyjaźń. Podziwiałam to, jak starają się walczyć ze złem, które mają w sobie.
Pojawił się również wątek romantyczny, jednak był on bardzo delikatni i gdzieś tam z boku by nie przysłonić fabuły. Był też najbardziej uroczym wątkiem całej historii.
Świat stworzony przez autora przeraża. Jest niegościnny i z@bójczy, jednak ma też w sobie elementy niesamowitego piękna.
Zakończenie jest z rodzaju tych słodko-gorzkich. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że zostawi mnie z lekką dziurą w sercu.

Czy polecam tę książkę? Zdecydowanie tak, chociaż nie raz zmusiła mnie ona do wyjścia z mojej strefy komfortu. Chociaż początek jak już wspomniałam był dla mnie bardzo trudny, gdy już przywiązałam się do postaci z zapartym tchem śledziłam ich dalsze losy, nawet zarwałam dla nich noc. Jednak ta książka nie będzie dla wszystkich. Osoby wrażliwsze powinny zastanowić się czy są w stanie czytać o kąpielach w krwi i p0żeraniu zwłok i dopiero później podjąć decyzje o przeczytaniy Królowej.

Świat toczy wieczna zima. Gdy ziemię skuł lód, a głód dosięga wszystkich, pojęcie takie jak moralność przestaje istnieć. W tych niesprzyjających okolicznościach dwójka Templariuszy wyrusza w drogę by odkryć przyczynę nieustającego zimna. Jednak to, co spotykają na swojej drodze załamuje ich światopogląd i zmusza do zastanowienia się nad tym, w co wierzyli.
W drugiej osi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ciekawe filozoficzne przemyślenia postaci. Chciałbym dowiedzieć się więcej na temat samego świata, czego pod koniec zaczęło lekko brakować. Raczej nigdy nie daje opinii, ale chce powiedzieć że czekam na następną część.

Ciekawe filozoficzne przemyślenia postaci. Chciałbym dowiedzieć się więcej na temat samego świata, czego pod koniec zaczęło lekko brakować. Raczej nigdy nie daje opinii, ale chce powiedzieć że czekam na następną część.

Pokaż mimo to

avatar
38
1

Na półkach:

Książka do przeczytania raczej na raz i raczej tylko raz. Dialogi drętwe a fabuła raczej oklepana. Próba wprowadzenie humoru w tej książce za każdym razem budowała we mnie "poczucie wstydu za inną osobę". Męczyłem się trochę czytając, ale coś sprawiło że dotrwałem do końca tak na prawdę czytając na raz co niewiedziąc jak i dla czego broni się.

Książka do przeczytania raczej na raz i raczej tylko raz. Dialogi drętwe a fabuła raczej oklepana. Próba wprowadzenie humoru w tej książce za każdym razem budowała we mnie "poczucie wstydu za inną osobę". Męczyłem się trochę czytając, ale coś sprawiło że dotrwałem do końca tak na prawdę czytając na raz co niewiedziąc jak i dla czego broni się.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    46
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    2
  • Empik
    1
  • Pojedyncze 7.0 i mniej
    1
  • Legimi
    1
  • Ulubione
    1
  • Chcę kupić
    1
  • W planach ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Fałszywa królowa


Podobne książki

Przeczytaj także