KOCHAM. To jest tak dobre, że połknęłam 1 część w jeden wieczór. Wciągające na maksa, są rozdziały gdzie przechodzą deszcze. Strasznie szybko się to czyta 🤭

KOCHAM. To jest tak dobre, że połknęłam 1 część w jeden wieczór. Wciągające na maksa, są rozdziały gdzie przechodzą deszcze. Strasznie szybko się to czyta 🤭

Poprostu warto po nią chwycić! Ostrzegam nie oderwiesz się od tej książki!

Poprostu warto po nią chwycić! Ostrzegam nie oderwiesz się od tej książki!

Ta książka to jest jeden wielki nie wypał i nie śmieszny żart i to jest wszystko co mogę o niej powiedzieć, bo przez długość rozdziałów które są w tej książce nie pamiętam nawet o czym ona jest :(

Ta książka to jest jeden wielki nie wypał i nie śmieszny żart i to jest wszystko co mogę o niej powiedzieć, bo przez długość rozdziałów które są w tej książce nie pamiętam nawet o czym ona jest :(

Ta książka to moje ostatnie odkrycie i nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że nie zawiodła moich oczekiwań. Starałam się nie nastawiać za bardzo, lecz po tylu pozytywnych opiniach nie dało się i sama po paru rozdziałach dołączyłam do grona miłośników tej pozycji. Tajemniczość towarzysząca tej pozycji od pierwszych stron skradła moje serce i trzymała w napięciu do samego końca.

Rosalie to młoda dziewczyna, która zaintrygowała mnie swoją przeszłością bo z każdą kolejną stroną wychodziło coraz więcej przeróżnych sytuacji, które jakkolwiek rozjaśniały nam jej sytuacje, przez co tylko byłam coraz bardziej zaciekawiona i chciałam odpowiedzi (nie dostałam ich). Często mój problem z młodymi bohaterkami, zwłaszcza napisanymi przez autorki, z którym piórem nie miałam wcześniej styczności, polega na tym, że cholernie mnie irytują. Jednak Rosalie, mimo, że odczułam, że jest dojrzalsza i przeszła zdecydowanie więcej niż niejedna osoba w jej wieku, nie była głupia. Bardzo podobało mi się jej wykreowanie i nie mogę się doczekać, aby sięgnąć po drugi tom i przeczytać całą jej historię i dowiedzieć się więcej.

Sharp. Ja wiem, że nie powinnam, ale pokochałam tego chłopa… Jest w nim coś takiego, co sprawia, że od razu się dla niego przepada i chce mu się wierzyć we wszystko co robi i mówi. To jak się przed nią otwierał??? ROBIŁ TO SAM Z SIEBIE MIMO, ŻE KRUCHO U NIEGO Z ZAUFANIEM!! Uwielbiam fakt, że tak bardzo zaczęło mu poniekąd zależeć na Rosalie, że sam z siebie chciał wychodzić poza strefę swojego komfortu, byle pokazać, że nie jest mu obojętna. Plus osobiście uwielbiam zagadki z jego tożsamością, a słyszałam, że w drugiej części w końcu to odkrywamy, więc jestem niesamowicie ciekawa co Jessica wymyśliła.

Sam styl pisania autorki bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. Jessica pisze w taki sposób, że porywa czytelnika, intryguje i poniekąd przeraża. Tak dobierała słowa, że czasami odczuwałam lęk, choć po prostu chciałam wiedzieć co wydarzy się dalej.

Fabuła jest dość mroczna, bo oprócz morderstwa, dochodzi do tego wątek stalkera, przez co osobiście wielokrotnie miałam ciarki na ciele, a szczęka była na podłodze przez plot twisty wymyślone przez autorkę były genialne i czuję, że kontynuacja zmiecie mnie z planszy.

The First Lie nie bez powodu ma ostrzeżenie na początku książki, bo nie odnajdziecie tu zdrowej relacji. Sama książka porusza również ciężkie, mroczne tematy i wielokrotnie może wywołać dyskomfort. Jednak jeśli lubicie mroczniejsze klimaty, poniekąd straszne, ale bardzo wciągające, to ta historia jest dla was. Książka należy do tych z kategorii cegiełek, lecz gwarantuję, że autorka nie pozwoli wam się nudzić chociażby przez jedną stronę i mogę śmiało przyznać, że jest to jeden z najlepszych debiutów jakie czytałam. Ja idę czytać kontynuację losów Rosalie i Sharpa, a wy miejcie się na baczności bo zło czyha na każdym kroku.

Ta książka to moje ostatnie odkrycie i nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że nie zawiodła moich oczekiwań. Starałam się nie nastawiać za bardzo, lecz po tylu pozytywnych opiniach nie dało się i sama po paru rozdziałach dołączyłam do grona miłośników tej pozycji. Tajemniczość towarzysząca tej pozycji od pierwszych stron skradła moje serce i trzymała w napięciu do samego...

Pierwszy raz przeczytałam tę historię jeszcze na Wattpadzie w czerwcu 2023 roku.
Od razu ją pokochałam i kojarzy mi się z dobrymi czasami. Gdy tylko dowiedziałam się, że The First Lie zostanie wydane byłam strasznie dumna z Jess. Rosalie i Sharp zasługują, aby ich historię poznali wszyscy.
Mogę szczerze powiedzieć, że dla mnie ta książka nie ma wad. Nie ma tu nic co byłoby bezsensownym zapychaczem. Wszystkie sytuacje i bohaterowie mają sens i swój udział. Pierwsza część jest naprawdę fajnym wstępem do drugiej. Dostajemy tu dokładnie to co obiecuje autor. Każdy z bohaterów ma w sobie coś. Naprawdę rzadko zdarza mi się lubić główne bohaterki, jednak Rosalie ma moje serce.
Uwielbiam to, że nie mamy tu prostego romansu, a fajny wątek zarówno kryminalny jak i wątek stalkera i żaden z tych wątków nie jest zaniedbany! Wszystko kroczy równo obok siebie i tworzy świat, z którego będziecie chcieli jednocześnie uciec i jednocześnie złapać się wszystkiego byle tylko jeszcze chwilę tam zostać.
Jeśli lubicie czuć oddech na karku i rozwiązywać zagadki to ta książka i kolejne z serii Liars są zdecydowanie dla was 🖤

Pierwszy raz przeczytałam tę historię jeszcze na Wattpadzie w czerwcu 2023 roku.
Od razu ją pokochałam i kojarzy mi się z dobrymi czasami. Gdy tylko dowiedziałam się, że The First Lie zostanie wydane byłam strasznie dumna z Jess. Rosalie i Sharp zasługują, aby ich historię poznali wszyscy.
Mogę szczerze powiedzieć, że dla mnie ta książka nie ma wad. Nie ma tu nic co byłoby...

To moja pierwsza książka tego typu trochę romans, zagadeki, morderstwo.. I od pierwszej strony wciągnęła😍 przeczytałam ją w kilka dni i jeeeja ile emocji! Ta książka to istna Sinusojda. Mega wciąga z każdą stroną bałam się bardziej że ją skończę. Dodatkowo najbardziej podobało mi się trzymanie i budowanie napięcia momentami aż sama się bałam! I odczuwałam stres. Cudowna książka. Nie zmarnujecie na niej czasu obiecuje 😍🩷

To moja pierwsza książka tego typu trochę romans, zagadeki, morderstwo.. I od pierwszej strony wciągnęła😍 przeczytałam ją w kilka dni i jeeeja ile emocji! Ta książka to istna Sinusojda. Mega wciąga z każdą stroną bałam się bardziej że ją skończę. Dodatkowo najbardziej podobało mi się trzymanie i budowanie napięcia momentami aż sama się bałam! I odczuwałam stres. Cudowna...

ish

ish

bookstagram: _whispered_stories
The First Lie. Liars #1- Jessica Foks
ocena- ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ /5

ǫ: ʟᴜʙɪᴄɪᴇ ᴍᴏᴛʏᴡ ᴋʀʏᴍɪɴᴀᴌᴜ ᴡ ᴋsɪᴀ̨ᴢ̇ᴋᴀᴄʜ?

„Kiedy w życiu bywało mi naprawdę ciężko, ojciec mówił mi, że wszystko dzieje się po coś, że każdy człowiek pojawia się na naszej drodze z jakiegoś powodu. Zaczęłam się więc zastanawiać, jaką rolę odgrywa w moim życiu Sharp.
Co jeszcze może do niego wnieść?
Co się w nim przez niego zmieni?”

Nadszedł czas, aby napisać recenzję na temat jednej z lepszych książek, jakie na początku roku przeczytałam. Standardowo na wstępie kilka słów o samym wyglądzie książki. Co tu dużo pisać... CUDO! Dopracowany każdy najmniejszy detal. Najbardziej podoba mi się to, że to co widzimy, na okładce czy na wklejce, ma znaczenie w kontekście historii. Bo ile razy spotkaliście się z okładką, która nijak pasowała do samej treści? Tylko, żeby nikt nie zrozumiał mnie źle. Chodzi o to, że fajnie jak okładka nie jest tylko ładna, a ma również jakieś odniesienie.

Co do stylu pisania autorki, jest przyjemny i łatwy w odbiorze. Sam koncept na historię jest ciekawy i zdecydowanie niepowtarzalny- połączenie mroku (morderstwa, stalkera) z momentami romantycznymi, super! Już po pierwszych rozdziałach wiedziałam, że ten zakup był jednym z najlepszych i nie myliłam się. Akcja jest świetnie poprowadzona, tak że do ostatniej strony mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Wszystkie sceny w książce są dobrze opisane, przez co łatwo wciągnąć się w świat pełen tajemnic. Jak na debiutancką powieść jestem pod wielkim wrażeniem.

Bohaterowie. Rosalie jak i Sharp są bardzo zagadkowi. Niewiele dowiadujemy się o ich przeszłości, przez co chcemy więcej i więcej. Z jednej strony Rosalie połączona z bliżej nieokreślonym stalkerem (pierwsze pytanie: kim on jest?),zaś z drugiej Sharp połączony z morderstwem (drugie pytanie: czy on jest mordercą, a może ktoś inny?). Połączenie tej dwójki jest wyborne- ona: idealna córka burmistrza, która przechodzi przemianę i wraca do swojej poprzedniej wersji; on: chłopak odtrącony przez wszystkich, traktowany jako zło.

„Sztuka to nie to, co robią artyści. Sztuka to my.”

„To krótka chwila w złotej klatce [...]”

Ciężko opisać swoje odczucia, ponieważ ta część jest po prostu świetna! Bez wahania sięgnę po drugą.

Jednym słowem, polecam! The First Lie jest zdecydowanie warte uwagi, zważywszy, że to dopiero pierwsza część, a już zaskoczyła.

bookstagram: _whispered_stories
The First Lie. Liars #1- Jessica Foks
ocena- ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ /5

ǫ: ʟᴜʙɪᴄɪᴇ ᴍᴏᴛʏᴡ ᴋʀʏᴍɪɴᴀᴌᴜ ᴡ ᴋsɪᴀ̨ᴢ̇ᴋᴀᴄʜ?

„Kiedy w życiu bywało mi naprawdę ciężko, ojciec mówił mi, że wszystko dzieje się po coś, że każdy człowiek pojawia się na naszej drodze z jakiegoś powodu. Zaczęłam się więc zastanawiać, jaką rolę odgrywa w moim życiu Sharp.
Co jeszcze może...

Jest to książka, w której romans schodzi dla mnie na drugi plan. W życiu Rosalie Watson dzieje się tyle, że Sharp jest dla osoby szukającej książkowego męża przyjemnych dodatkiem. Wspomnę tylko, że Sharp zyskuje w moich oczach o wiele bardziej w ,,Ignite the Lies”, która wciąż jest na Wattpadzie i to tam dzieje się główny wątek romantyczny tej dwójki. Tu mamy zaledwie zalążek ich relacji, który bierze się ze stopniowo rozwijającej się emocjonalnej strony bohatera.

Rosalie co rusz nie wiedzieć czemu wpada w kłopoty. Są one w pewnym stopniu konsekwencją jej dotychczasowego życia i nieciekawego towarzystwa. Rose stara się być grzeczną, czasem oddającą się szaleństwu piątkowej nocy uczennicą, posłuszną swoim rodzicom i będącą w związku z kapitanem szkolnej drużyny. Tak jest do czasu serii niefortunnych zdarzeń, kiedy to w mieście dochodzi do morderstwa, a do miasta wraca Sharp. Miasto wręcz huczy od plotek i próbują ten wątek złączyć w jedno, bo w końcu reputacja chłopaka nie należy do najlepszych. Niby nic, co miałoby w jakiś sposób związek z Rosalie, jednak to właśnie w wieczór tego feralnego zdarzenia jest ona jedyną osobą, która widzi Sharpa ubrudzonego od krwi.

Czytając tę książkę po raz pierwszy skupiałam się szczegółowo na wątku stalkera, który mam nadzieję będzie racjonalnie omówiony pod koniec drugiej części. Jest to z pewnością dobry zaczątek naprawdę mrocznej serii. Zdawkowość informacji z przeszłości Rosalie, w której to swój początek ma wątek stalkera nie pozwala czytelnikowi tak szybko rozwikłać zagadki. Sam fakt, że bohaterka boryka się z tym okropieństwem w samotności jest zatrważający. Wydawać by się mogło, że tak ogromny brak bezpieczeństwa i świadomość własnej krzywdy może doprowadzić ją do szaleństwa. Pomimo grona przyjaciół, którymi się otacza i tym, że w szkole jest raczej lubianą osobą, to wie że sekret może powierzyć wyłącznie sobie.

Z rozdziału na rozdział Rosalie i Sharp tworzą coś na wzór przyjaciół. Rozumieją się raczej bez słów i dbają o siebie nawzajem kompletnie o tym nie myśląc. Wspólnie odkrywają mroczne historie miasteczka, w którym żyją.

Sama nie wiem do końca, jak ją teraz ocenić, bo będę mogła zrobić to chyba znając już całokształt. Pozostało tak wiele dróg, którymi bohaterowie mogą kroczyć i tyle opcji, że losy tej dwójki mogą naprawdę diametralnie się jeszcze zmienić.

Jest to książka, w której romans schodzi dla mnie na drugi plan. W życiu Rosalie Watson dzieje się tyle, że Sharp jest dla osoby szukającej książkowego męża przyjemnych dodatkiem. Wspomnę tylko, że Sharp zyskuje w moich oczach o wiele bardziej w ,,Ignite the Lies”, która wciąż jest na Wattpadzie i to tam dzieje się główny wątek romantyczny tej dwójki. Tu mamy zaledwie...

Jest to książka, którą miałam przyjemność czytać na wattpadzie, już tam historia bardzo mi się spodobała, tajemnice, dreszczyk emocji i ona siedemnastoletnia Rosalie Watson.

Zaczynając czytać książkę pierwsze sto stron było dla mnie męczące, nic się nie działo co bardzo mnie zniechęcało do dalszego czytania. Jednak historię czytałam na watt padzie coś tam pamiętałam, więc wiedziałam, że w późniejszym czasie czeka mnie wiele zabawy. Rosalie Watson to bohaterka, która nie ma w życiu łatwo przez błędy z przeszłości jest pod czujnym okiem własnej matki, która potrafi sprawić przykrość córce za najdrobniejszy błąd. Jest to chyba jedyna osobą, która tak bardzo działała mi na nerwach, gdy tylko była o niej wzmianka mój humor od razu ulegał zmianowi. Fajnie, że poznajemy również przyjaciół Rosalie, jak i Sharpa wprowadzają do historii troszkę zamieszani i dobrego poczucia humoru.

Historia nabiera tempa, w chwili kiedy Rosalie zamierza wrócić do domu po skończonej pracy w deszczowy wieczór. Jednak jej auto się zatrzymuję, a dziewczyna nie ma pojęcia co zrobić wtedy nadjeżdża samochód, a młoda kobieta wręcz siłą zmusza mężczyznę do pomocy. Jak później się dowiaduję mężczyzna, na którego krzyczała na środku ulicy i pomógł jej z samochodem to ten sam Sharp, o którym mówi całe miasto. Dziewczyna nie ma pojęcia, w jakie niebezpieczeństwo się wplątała. Książka z każdą kolejną stroną skrywa coraz więcej tajemnic. Sprawa zamordowanej dziewczyny wciąż stoi w miejscu, a poszlaki które znajduję Rosalie wprowadzają ją w jeszcze większe kłopoty.

Sharp to bohater, który swoim byciem pokazuje ludziom, że są dla niego nic nieznaczącymi robakami. Nie czuję w nich zagrożenia jednak pojawia się mały problem Rosalie, przecież to ona widziała go tamtego wieczoru w dodatku z krwią na rękach. Ich drogi coraz częściej się stykają, oprócz złości i przekomarzań dzieje się pomiędzy nimi coś więcej. Jest to chłopak pełen tajemnic, pod maską obojętnego dupka skrywa się chłopiec który tęskni za najbliższymi. Oceniany przez wygląd, zachowanie lecz tak naprawdę nikt nie jest na tyle wyjątkowy, aby się do niego zbliżyć i poznać tego mężczyznę z innej strony.

Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony, a zakończenie wręcz woła o sięgnięcie po kolejną część. Historia Rosalie jest pełna, strachu, łez, obwiniania samej siebie i jego tego, który zakrada się, kiedy nikt nie patrzy, podrzucając białe róże i wiele strachu.

Jest to książka, którą miałam przyjemność czytać na wattpadzie, już tam historia bardzo mi się spodobała, tajemnice, dreszczyk emocji i ona siedemnastoletnia Rosalie Watson.

Zaczynając czytać książkę pierwsze sto stron było dla mnie męczące, nic się nie działo co bardzo mnie zniechęcało do dalszego czytania. Jednak historię czytałam na watt padzie coś tam pamiętałam, więc...