Sięgając pomiędzy wierszami miałam ogromne oczekiwania ze względu na jej popularność oraz pozytywne recenzje.
Czytając dedykacje oraz prolog już byłam zakochana i wiedziałam, że książka mimo trudnej tematyki mi się spodoba.
„Między wierszami” nie należy do łatwych i przyjemnych historii, jest bardzo bolesna i pokazuje wiele problemów.
Opisuję trudne przeżycia głównej bohaterki Suzanne, która jest manipulowana i krzywdzona przez własnego ojca, ale mimo to wierzy, że uda jej się uwolnić od niego i walczy żeby osiągnąć swój cel.
Suzanne jest bardzo silną i świetnie stworzona postacią. Mimo krzywd wyrządzanych przez jej ojca stara się go usprawiedliwiać,co nie jest zdrowe ani dobre.
Poznajemy również Dinę-dziewczynę, która jest pacjentka szpitala psychiatrycznego, w którym pracuje ojciec Suzzane. Dziewczyny rozumieją się, ponieważ obie krzywdzona są przez najbliższych.
Jack Flores jest znienawidzoną postacią, to co on wyprawiał jest po prostu niemoralne i straszne. Manipulacje i budzenie poczucia winy w swoim dziecku jest po prostu obrzydliwe.
Christopher Lawson-kocham tego bohatera. Bardzo go polubiłam. Na pierwszy rzut oka zadufany i niewdzięczny chłopak, ale jeśli bliżej go poznamy to naprawdę cudowny i słodki chłopak.
Były momenty, w których poleciała mi łza oraz takie, w których ekscytowałam się i uśmiechałam.
Książka wywołuje wiele emocji i świetnie opisuję trudne przeżycia. Chciałabym też zaznaczyć, że książka nie jest dla osób wrażliwych. Historia bardzo mi się podobała, ale naprawdę trzeba zdawać sobie sprawę, że to, co się tam dzieje jest źle.
Książka porusza trudne tematy, które niestety są coraz częściej spotykane. Córka była bita przez swojego ojca oprawcę, spełniają jego zachcianki, chciała być dla niego jak najlepsza, co nie wychodziło jej na zdrowie. Niezwykle trudno było czytać o wymierzanych karach nie tylko słownych, ale także cielesnych. Książka sama w sobie napisana jest w sposób przemyślany i trzymający w napięciu, aż do ostatniej strony. Osobiście polecam dla starszych osób.