rozwińzwiń

Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory

Okładka książki Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory Maria Wilczek-Krupa
Okładka książki Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory
Maria Wilczek-Krupa Wydawnictwo: Znak biografia, autobiografia, pamiętnik
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2023-11-20
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-20
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324063307
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Dawno nie czytałam tak dobrej biografii. Dobrej pod każdym względem.

Przede wszystkim jest to książka napisana lekkim piórem, którą czyta się lekko i z zainteresowaniem. Ma styl wystarczająco przezroczysty, by czytający nie zwracał uwagi na formę, a jednocześnie słowa są dobrane starannie, działają na wyobraźnię. Niektóre opisane sceny zostają pod powiekami jeszcze długo po zamknięciu książki. Sprawność warsztatowa to niejedyna zaleta opowieści Marii Wilczek-Krupy. To dzieło udokumentowane w stopniu rzadko spotykanym. Zwykle autorom aż tak się nie chce drążyć, z trzech sprawdzonych zdarzeń i pięciu zasłyszanych anegdot budują pół książki, a tu mamy w obfitości wszelkie rodzaje źródeł i - co jeszcze rzadziej się zdarza - to bogactwo nie męczy i nie rozprasza uwagi. Przypisy świadczą o wyjątkowej dociekliwości biografki - od oczywistej bibliografii książek Jeremiego Przybory i o Jeremim Przyborze, przez źródła prasowe, dokumenty z archiwów, aż po informacje pochodzące z rozmów autorki z przyjaciółmi i rodziną Starszego Pana B. Po latach odcinania kuponów od popularności Starszych Panów przez twórców drugiej i trzeciej kategorii (zwłaszcza o kilku wydawnictwach płytowych "inspirowanych" twórczością Przybory i Wasowskiego chciałabym kiedyś zapomnieć) trzymam w rękach wreszcie coś solidnego, czego autorka wykonała tytaniczną pracę przy zbieraniu informacji i ich uporządkowywaniu. Nie polegała na ustaleniach innych biografów i słowach samego Przybory. Ze zdrową dawką nieufności oglądała każdą informację i ją weryfikowała. Sam początek opowieści jest może wolniejszy i bardziej żmudny w lekturze, ale gdy biografia nabiera tempa, to nie traci go do końca.

A w jakim znakomitym stylu toczy się ta opowieść! Przy lekturze wyraźnie widać, że autorka lubi swoich bohaterów (Przyborę, jego bliskich, przyjaciół i znajomych). Lubi, nie wielbi, dzięki czemu umie pisać równie swobodnie o ich zaletach i wadach. Rozszyfrowuje nazwiska kochanek Przybory i losy tych mniejszych i większych romansów. Ma dużo zrozumienia dla ludzkich słabości, szuka ich przyczyn i stara się (w każdym razie na kartach biografii) ich nie osądzać. Tłumaczy źródła różnych zachowań. Po raz kolejny można się przekonać, jak wiele w Polakach/Polkach traum wojennych, które oddziaływują także na kolejne pokolenia. Dociekliwość i opisywanie niekoniecznie chwalebnych zdarzeń z życia bohatera opowieści nie staje się prostym plotkarstwem, nie służy płytkiej sensacji. To jest raczej opowieść o ciekawym człowieku i czasach, w których przyszło mu żyć.

Jeśli ktoś nie czytał dużo o znanych aktorach i piosenkarzach drugiej połowy XX wieku, tu będzie miał przy okazji Przybory znakomity przegląd istotnych twórców epoki. Na marginesie życiorysu głównego bohatera pojawiają się te postaci, z równie wnikliwym opisem, celnie i z sympatią szkicującym ważne cechy i motywacje. Kto czytał o tym mikroświecie więcej, tu znajdzie informacje pięknie uporządkowane i uzupełnione tam, gdzie trzeba. Przez lata nie mogłam się przekonać do Agnieszki Osieckiej, to bardzo trudna osobowość, ale dzięki tej książce mam więcej prostego ludzkiego współczucia dla poetki i zrozumienia dla jej twórczości. Maria Wilczek-Krupa nie upiększa i nie pudruje rzeczywistości, ale też nie demonizuje i nie dramatyzuje nad miarę. Tam, gdzie jest niewyobrażalny dramat (wojna),pisze najprościej i najbardziej przejrzyście.

Podejrzewam, że dla osoby zaczynającej znajomość z życiorysem Przybory, to może być oszałamiające bogactwo, niemożliwe do przyswojenia przy zbyt łapczywym czytaniu. Takim czytelnikom polecam dawkowanie sobie tej pięknej książki po kawałeczku. Starczy na dłużej i więcej się zapamięta. Ale chyba każdy czytelnik, także ten lepiej orientujący się w twórczości i życiorysie Mistrza, z przyjemnością zanurzy się w świat poety i nie będzie chciał go szybko opuszczać. Tak, to biografia z klasą, bardzo adekwatna do twórczości i osobowości Przybory. Przez cały czas lektury powtarzałam wszystkim znajomym "przeczytaj tę biografię, jest znakomita". I Wam także to radzę. Cytując samego Przyborę - nie pożałuje Pan (Pani też) :)

bardzokulturalne.blogspot.com

Dawno nie czytałam tak dobrej biografii. Dobrej pod każdym względem.

Przede wszystkim jest to książka napisana lekkim piórem, którą czyta się lekko i z zainteresowaniem. Ma styl wystarczająco przezroczysty, by czytający nie zwracał uwagi na formę, a jednocześnie słowa są dobrane starannie, działają na wyobraźnię. Niektóre opisane sceny zostają pod powiekami jeszcze długo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
51

Na półkach:

Jeremi Przybora! Prezent dla Polaków od Opatrzności (czy, jak on sam pisał w swej autobiografii – Opaczności) na siermiężny czas PRL-u. Poprawiacz humoru, dzięki któremu rozliczne absurdy realnego socjalizmu Polacy mogli znosić z większą pogodą ducha. Twórca, u którego połączenie talentu, nieokiełznanej wyobraźni i dystansu do rzeczywistości wydało owoc wyjątkowy i ponadczasowy – czytając teksty autorstwa Jeremiego Przybory, zadziwiamy się (kolejne pokolenia) możliwościami zabawy słowem, jakie daje nasz polski język i tym, jak bardzo okazuje się on plastyczny. Zadziwiamy się z nieschodzącym z twarzy uśmiechem.

Wybitni poeci jak Stanisław Barańczak mieli Przyborę za mistrza słowa, ale sam Jeremi nigdy za poetę się nie uważał. Ani za satyryka czy pisarza. Przez całe życie twardo trzymał się określenia „humorysta”. A gdy do jego tekstów dodamy wybitną muzykę Jerzego Wasowskiego i wybitne interpretacje takich aktorów jak Kwiatkowska, Gołas, Michnikowski czy Jędrusik, otrzymujemy trwałe niestarzejące się diamenty polskiej kultury. A przecież Jeremi Przybora to nie tylko Kabaret Starszych Panów czy poprzedzający go radiowy Teatr Eterek – to człowiek o długim i bardzo barwnym życiorysie, z takimi epizodami, jak bycie spikerem Polskiego Radia w pierwszych dniach drugiej wojny światowej, a następnie w czasie Powstania Warszawskiego. Życiorysie nieźle znanym – i z jego Memuarów (autobiografii „Przymknięte oko Opaczności”) i innych książek, opracowań, filmów. Czyli – niełatwo udźwignąć taki temat jak biografia Jeremiego, pokazać ją w nowy sposób, odkryć nowe rzeczy. Bardzo czekałam na Żuan Dona Marii Wilczek-Krupy, zastanawiając się przy tym, jak autorka sobie poradzi z tematem.

Poradziła sobie wyśmienicie. Książka jest napisana z miłością do jej bohatera, ale nie ma w niej unikania trudnych tematów i łatwego rozgrzeszania. Świadczy o tym zresztą już sam jej tytuł, wzięty rzecz jasna z jednego z tekstów Przybory („Z Anatola jest lekkomyślny Polak, lowelas i żigolak, żuan don). Bo też mocno istotnym elementem żywota „Starszego Pana B” był nieokiełznany pociąg do kolejnych podbojów miłosnych. Pociąg ów szedł w parze ze zdecydowanie nieortodoksyjnym podejściem do kwestii wierności aktualnej żonie czy partnerce, co rzecz jasna miało swoje konsekwencje w życiu i Jeremiego i jego bliskich.
Maria Wilczek-Krupa ziemską wędrówkę Jeremiego Przybory opisuje językiem barwnym i dowcipnym – zdecydowanie czuć duchowe powinowactwo autorki z bohaterem. I robi to w sposób naprawdę godny najwyższego uznania, bo potrafi tę lekkość tonu pogodzić z wątkami bardzo trudnymi, jak chociażby śmierć osób Jeremiemu bliskich. I przy tym nie owija w bawełnę tego, co chwałą dla bohatera książki nie jest, jak zapisanie się przez niego tuż po wojnie do Polskiej Partii Robotniczej i wydający się szczerym neoficki komunistyczny zapał. Tym bardziej zadziwiający, bo dotyczący przedwojennego panicza, który w 1945 roku nie był naiwnym nastolatkiem, ale już 30-letnim mężczyzną. Zapał ten minął Jeremiemu po poznańskim czerwcu 1956, czyli krwawym stłumieniu przez władze robotniczych strajków – wtedy wypisał się z PZPR. A później było mu za to partyjne zaangażowanie zwyczajnie wstyd.

Praca Marii Wilczek-Krupy nad książką zaowocowała ujawnieniem czytelnikom m.in. nieznanej wcześniej wiedzy o wstrząsającej wojennej historii drugiej żony Przybory – Igi (z ich związku narodził się Konstanty, czyli Kot Przybora) – traum prowadzących ją do choroby psychicznej. Niezwykła jest też historia pierwszej żony, czyli Mary, z którą pobrał się na początku niemieckiej okupacji, w październiku 1939 roku (owocem ich małżeństwa jest córka Marta). Mary nie chciała się zgodzić na rozwód z niewiernym Jeremim – epopeja rozwodowa trwała aż 7 lat. W tym czasie zachorowała na raka i jej stan był bardzo ciężki. Była osobą głęboko wierzącą (prawosławną) – w ciężkim stadium nowotworu przyśnił jej się „Bożyczka” (jak nazywała Pana Jezusa),który powiedział, że wyzdrowieje, będzie żyła długo, choć będzie cierpieć i będzie kochała innych i inni ją będą kochali. Wyzdrowiała i choć była starsza od Jeremiego o 5 lat, a on sam żył długo (88 lat),przeżyła i jego, i jego pozostałe żony. Zmarła w roku 2009, na kilka miesięcy przed setnymi urodzinami (jej prośba o dożycie setnych urodzin nie zastała wysłuchana). Choć była bardzo atrakcyjną kobietą, po rozwodzie z Jeremim nigdy więcej z nikim się nie związała. Poświęciła życie pomocy innym i rzeczywiście była przez nich uwielbiana. Przez całe życie często chorowała.
A Jeremi (który mówił o sobie, że jest „głęboko niewierzący”) ustatkował się w końcu u boku trzeciej żony Alicji Wirth.

Jak każda dobra biografia Żuan Don jest też książką przybliżającą historię i jej „aktorów”, pozwalającą przenieść się w czasie do kolejnych okresów – od międzywojnia, przez okupację, stalinizm, późny PRL, aż do współczesności, w której Jeremi, rzeczywiście już Bardzo Starszy Pan, z zakłopotaniem przyjmował zasłużony kult swojej twórczości.

Kto dziś jest godnym następcą Jeremiego? Właśnie teraz, czytając Żuan Dona, byłam na spektaklu „25 lat Mumio w 25 kawałkach”. Jeremi zmarł 20 lat temu, ale zdążył poznać rozpoczynającą swą karierę grupę Mumio – będąc na jej występie wraz z Magdą Umer, śmiał się serdecznie i powiedział Magdzie, że jest zachwycony i że nie spodziewał się, że jeszcze dane mu będzie zobaczyć taki rodzaj humoru. Zresztą w grudniu 2017 roku miał premierę spektakl – wspólny projekt Magdy Umer i Mumio „Przybora na 102”. Niezmiennie też piosenki Kabaretu Starszych Panów biorą na warsztat kolejni artyści – z rozmaitych muzycznych „światów”. I zapewne będą brali dalej.

Żuan Don to świetna biografia.
Żuan Don to świetna książka.

https://papierowybluszcz.wordpress.com/2024/04/07/zuan-don-biografia-jeremiego-przybory-maria-wilczek-krupa/

Jeremi Przybora! Prezent dla Polaków od Opatrzności (czy, jak on sam pisał w swej autobiografii – Opaczności) na siermiężny czas PRL-u. Poprawiacz humoru, dzięki któremu rozliczne absurdy realnego socjalizmu Polacy mogli znosić z większą pogodą ducha. Twórca, u którego połączenie talentu, nieokiełznanej wyobraźni i dystansu do rzeczywistości wydało owoc wyjątkowy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
32

Na półkach:

Przeczytałem 200 stron i zastanawiam się czy mam ochotę na więcej.
Niby wszystko zgodnie z regułami gatunku - ciekawe życie głównego bohatera, dużo szczegółowych informacji, w tle historia Polski i Europy. Z jednej strony ofiara despotycznego ojca, z drugiej rozkapryszony bawidamek. Przy tym momentami trochę tchórzliwy, trochę konformistyczny, niezmiennie lekkoduch.
Tylko gdzieś w tym wszystkim … straciłem sympatię do Pana Jeremiego.

Przeczytałem 200 stron i zastanawiam się czy mam ochotę na więcej.
Niby wszystko zgodnie z regułami gatunku - ciekawe życie głównego bohatera, dużo szczegółowych informacji, w tle historia Polski i Europy. Z jednej strony ofiara despotycznego ojca, z drugiej rozkapryszony bawidamek. Przy tym momentami trochę tchórzliwy, trochę konformistyczny, niezmiennie lekkoduch.
Tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
462

Na półkach: , ,

Na początku marca zobaczyłem w tv dokument, rozmowę Magdy Umer z Jeremim Przyborą. Nie od początku. Ale to okazało się mało ważne... do końca wysłuchałem. Trzy dni później poleciałem do mojej ulubionej księgarenki w Sopocie by odebrać zamówienie. Taki kawał historii, ale zupełnie innej niż moje zainteresowania, pozwolił mi oderwać się od otoczenia. Od bluzgów i innych łamańców słownych które wysłuchuję codziennie. Od takiej specyficznej duchoty dookoła. ( Może tylko ja tak mam ???) Biografia jest wyjątkowa. Muszę teraz to podkreślić. Bardzo wysublimowanie jest to napisane, a co dodatkowo dodaje jeszcze uroku czytelnikowi ( mi pomogło bardzo !) to że lektura ta opatrzona jest muzyką. Żeby dopełnić rozkosz Co kilka stron słuchałem, a tytułów na stronach jest co niemiara. O wielu, przyznaję, pojęcia nie miałem. I odpoczywałem gdy czytałem np: "Uczmy się na błędach, to nasza wielka sztuka, im więcej błędów zrobić da się, tym większa z nich nauka". Poza tym tyle tu historii niezwykłych, skomplikowanych relacji. Także z bliskimi. No i te kobiety. Kochał je wszystkie. Jak dżentelmen. Po skończeniu, dzisiaj na ranem książki, dopadł mnie strach... jak tu wyjść na ulicę. A muszę !

Na początku marca zobaczyłem w tv dokument, rozmowę Magdy Umer z Jeremim Przyborą. Nie od początku. Ale to okazało się mało ważne... do końca wysłuchałem. Trzy dni później poleciałem do mojej ulubionej księgarenki w Sopocie by odebrać zamówienie. Taki kawał historii, ale zupełnie innej niż moje zainteresowania, pozwolił mi oderwać się od otoczenia. Od bluzgów i innych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1430
1200

Na półkach:

Jeśli ktoś z Was, tak jak ja, jest miłośnikiem twórczości Jeremiego Przybory, czy tekstów Agnieszki Osieckiej, jeśli ktoś z Was wychował się na Kabarecie Starszych Panów, a piosenki „Addio Pomidory”, „Na ryby” czy „Przeklnę Cię” od dziecka Wam w duszy grają, to musicie koniecznie sięgnąć po biografię jednego ze Starszych Panów, autorstwa Marii Wilczek-Krupy - "Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory".
Cóż to jest za biografia! Powiedzieć, że był to człowiek nietuzinkowy, o równe nieszablonowym życiu to mało. I chociaż znała go cała Polska, a teksty jego piosenek śpiewane były i na salonach i w wiejskich gospodach, to ograniczenie tej opowieści o Jeremim Przyborze wyłącznie do jego kabaretowych osiągnięć to zdecydowanie za mało, o czym przekona się każdy, kto zechce się pochylić nad „Żuanem”.
O ogromie pracy, jaki Autorka włożyła w badanie postaci, którą uczyniła bohaterem swojej książki, świadczy już jej objętość. Jest to przepięknie wydana, oprawiona w twardą obwolutę książkowa „cegła”, licząca ponad 600 stron. Niech nikogo jednak ten ogrom tekstu nie przerazi, gdyż dla nadania lekkości opowieści o Przyborze, Autorka uzupełnia własne spostrzeżenia biograficznego spojrzenia na bohatera dzieła, o liczne czarno-białe zdjęcia z domowych archiwów rodziny i bliskich Przybory, jak i z utrwalonych zapisów kabaretowych odsłon telewizyjnych. Co więcej, postać Jeremiego Przybory nie mogłaby być wiernie oddana bez sięgnięcia do jego utworów, więc pojawiają się również fragmenty jego wierszy, tekstów jego piosenek, jak wspomnień zawartych w autobiograficznym zapisie, czyli w „Memuarach”.
W pełni czytelna jest również sama konstrukcja tej biografii. Książka podzielona została na trzy części, które odpowiadać mają kluczowym okresom w życiu Przybory. Część pierwsza to historia przodków Jeremiego Przybory i tu – moje pełne uwielbienie dla jego babki i jej powiedzonek, po której z pewnością odziedziczył talent słowotwórczy i ciętą ripostę. To również część w której poznajemy małego Jeremiego od najmłodszych lat dziecięcych aż po jego młodzieńcze wybryki, w tym okres wojennej okupacji i przeżycia z nim związane. Druga część to najkrócej ujmując okres powstania Kabaretu Starszych Panów, a zatem historia poznania się z Jerzym Wasowskim, potem wspólne tworzenie kultowego kabaretu, aż do zakończenia jego działalności. I tu oprócz osób współtworzących Kabaret – jak chociażby Barbara Kratfówna, Kalina Jędrusik, Irena Kwiatkowska, czy Wiesław Gołas, Wiesław Michnikowski, czy Edward Dziewoński, poznamy też tę bardziej kochliwą naturę Jeremiego Przybory i kobiety jego życia w tym właśnie czasie. Wtajemniczeni w biograficzne smaczki wiedzą zatem zapewne, że wiele tu będzie napisane o romansie Przybory z Agnieszką Osiecką. Wreszcie trzcina i ostatnia część książki to okres ustatkowania Przybory u boku jesiennej dziewczyny, czyli happy end schyłku życia u boku Agaty Wirth.
Chociaż książka obfituje we wszelkiego rodzaju dane faktograficzne i widać, że Autorka oddała jej całe serce, skrupulatnie badając każdy szczegół w biografii Przybory, to ta ilość danych, fatów, opowieści i anegdot o Przyborze bynajmniej nie przytłacza. Przeciwnie, czyta się „Żuana” jednym tchem, gdyż jest to nie tylko obraz burzliwego życia Przybory, ale przede wszystkim fascynujący zapis polskiej historii, okraszonej twórczością artysty.
W oczach Autorki Przybora to barwny, ale charakterny człowiek, o niezwykle pojemnym sercu, o czym świadczy ilość jego większych i mniejszych romansów. Z resztą życie towarzyskie Przybory i związki z rozmaitymi wybitnymi postaciami tamtego okresu świadczy o tym, że Żuan był wyjątkowo towarzyską osobą, do której ludzie z chęcią lgnęli.
Jednym z najmocniejszych punktów tej biografii jest jednak sposób, w jaki autorka rysuje kontekst społeczny, polityczny i kulturalny, w którym Przybora działał. Przenosi ona czytelnika przez trzy epoki, zgrabnie pokazując, jak życie i twórczość artysty ewoluowały wraz z zmieniającym się światem. Wilczek-Krupa ukazuje Przyborę jako człowieka zakorzenionego w swoim czasie, jednocześnie nieprzewidywalnego i nieoczywistego, co dodaje biografii dodatkowej głębi.
„Żuan Don" to biografia, która nie tylko odkrywa życie Jeremiego Przybory, ale także ukazuje bogatą historię polskiej kultury i sztuki w latach powojennych. To niezwykle wartościowa pozycja dla wszystkich miłośników polskiej kultury i sztuki. To wreszcie fascynująca opowieść o jednym z najbardziej enigmatycznych artystów polskiej sceny powojennej i równie barwnych osobach, które pojawiły się w jego życiu.

Jeśli ktoś z Was, tak jak ja, jest miłośnikiem twórczości Jeremiego Przybory, czy tekstów Agnieszki Osieckiej, jeśli ktoś z Was wychował się na Kabarecie Starszych Panów, a piosenki „Addio Pomidory”, „Na ryby” czy „Przeklnę Cię” od dziecka Wam w duszy grają, to musicie koniecznie sięgnąć po biografię jednego ze Starszych Panów, autorstwa Marii Wilczek-Krupy - "Żuan...

więcej Pokaż mimo to

avatar
755
144

Na półkach:

Świetna opowieść o ludziach i czasach.....

Świetna opowieść o ludziach i czasach.....

Pokaż mimo to

avatar
358
358

Na półkach:

www.majuskula.wordpress.com

────────

Myślę, że Jeremiego Przybory nikomu nie trzeba przedstawiać. Osoba, która na trwałe wpisała się w polską kulturę, stając synonimem elegancji oraz kindersztuby. Piosenki tworzone razem z Jerzym Wasowskim chyba na zawsze, nomen omen, wkomponowano w nasz muzyczny krajobraz. Cytujemy je już od kilku pokoleń — dowcipne powiedzonka, romantyczne wyznania, nie tracą na aktualności. Wychowywana wśród tej poetyki, od dawna interesuje się Przyborą, zwłaszcza w duecie z Agnieszką Osiecką, ale nadszedł czas, aby jeszcze lepiej poznać samego dżentelmena. Naprawdę uradowała mnie wieść o premierze biografii napisanej przed Marię Wilczek-Krupę, dziennikarkę prasową i radiową, mającą na koncie książki o Wojciechu Kilarze, Henryku Mikołaju Góreckim.

„Żuan Don” robi wrażenie od pierwszego spojrzenia. To dosłownie potężna lektura, niemal siedemset stron wypełnionych tekstem oraz fotografiami. Ładne wydanie, cieszy mnie, że zdecydowano się na wkładkę ze zdjęciami, to zawsze jeszcze mocniej przybliża opisywanego bohatera. Wracając do kwestii merytorycznych (w końcu szata graficzna jest głównie dodatkiem),nie mogę niczego zarzucić. Na uwagę zasługuje fakt, ze autorka nie stworzyła laurki, pokazała Przyborę takiego, jakim był, z wadami, trudnymi związkami. Uwielbiał kobiety, łamał serca, choć jego też potrafiło pęknąć. Fascynujące historie, aczkolwiek, oprócz prywaty, bardzo ciekawiły mnie sprawy zawodowe.

Wiem, iż obszerność publikacji może przerażać, ale w trakcie lektury w ogóle nie czułam nudy. Błyskawicznie przerzucałam kolejne strony. Maria Wilczek-Krupa wykonała tytaniczną robotę, docierając do mnóstwa ludzi związanych z Jeremim, dokumentów, poświęcając na pisanie pięć lat życia. Tym samym, zaproponowała nam, czytelnikom, niezwykle wnikliwą biografię, pełną szczegółów, jednocześnie unikając przysłowiowego „lania wody”. Portret nie tylko Przybory, a również trzech epok. Autorka naszkicowała sugestywny obraz przemian, z jakimi mierzyła się Polska na przestrzeni dziesięcioleci.

Reasumując, „Żuan Don” jest doskonałą propozycją dla miłośników twórczości jednej z najjaśniejszych gwiazd kultury. Oceniam bardzo wysoko, biografia, która skutecznie zajęła mi kilkanaście (jeszcze) zimowych wieczorów, przenosząc do nieistniejącego już świata. Świata często skomplikowanego, a równocześnie barwnego, bezkreśnie inspirującego.

www.majuskula.wordpress.com

────────

Myślę, że Jeremiego Przybory nikomu nie trzeba przedstawiać. Osoba, która na trwałe wpisała się w polską kulturę, stając synonimem elegancji oraz kindersztuby. Piosenki tworzone razem z Jerzym Wasowskim chyba na zawsze, nomen omen, wkomponowano w nasz muzyczny krajobraz. Cytujemy je już od kilku pokoleń — dowcipne powiedzonka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
44

Na półkach:

Biografia Jeremiego Przybory to opowieść nie tylko o jednym z najwybitniejszych twórców polskiej sceny rozrywkowej, ale także o człowieku, który przeszedł długą i niełatwą drogę do sukcesu. Książka, licząca imponujące 600 stron, zanurza czytelnika w życiorys Przybory, od jego dzieciństwa, aż po okres wojenny i późniejszą, błyskotliwą karierę.

Autorka skrupulatnie opisuje dzieciństwo Przybory, zmagania rodziny z przeciwnościami losu, co pozwala czytelnikowi na głębokie zrozumienie postaci. Niezwykle interesujące są fragmenty dotyczące jego pracy jako dziennikarza radiowego w czasach wojny, które ukazują nie tylko jego talent, ale i niezłomność w dążeniu do dodawania otuchy współobywatelom.

Jednakże, pomimo wielu zalet, książka ma również swoje minusy. Jej duża objętość momentami wydawała mi się zbędna. Autorka, choć dokładna, mogłaby zrezygnować z niektórych detali. Fotografie wplecione w tekst są jednak bezcennym dodatkiem, który wizualizuje opowiedzianą historię i pozwala na jeszcze głębsze zanurzenie się w nią.

W biografii Jeremiego Przybory znaczące miejsce zajmuje również opis jego życia rodzinnego po osiągnięciu dorosłości. Autorka dokładnie przybliża czytelnikom jego relacje z partnerkami, co pozwala na głębsze zrozumienie nie tylko Przybory jako artysty, ale także jako mężczyzny i partnera życiowego. Przedstawienie różnych aspektów życia miłosnego Przybory, w tym jego związków i małżeństw, jest kluczowe dla pełnego obrazu tej skomplikowanej postaci. Ta część biografii pokazuje go nie tylko jako twórcę i intelektualistę, ale także jako człowieka z krwi i kości, z jego uczuciami, pragnieniami i błędami. Dzięki temu czytelnicy mogą lepiej zrozumieć, jak osobiste doświadczenia Przybory przełożyły się na jego twórczość, dodając jej głębi i autentyczności.

Biografia ta jest zdecydowanie godna polecenia dla fanów Jeremiego Przybory, jak i dla tych, którzy jeszcze go nie znają. Mimo pewnych wad, jak przewlekłość i momentami zbytnia szczegółowość, jest to lektura obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się historią polskiej rozrywki.

Biografia Jeremiego Przybory to opowieść nie tylko o jednym z najwybitniejszych twórców polskiej sceny rozrywkowej, ale także o człowieku, który przeszedł długą i niełatwą drogę do sukcesu. Książka, licząca imponujące 600 stron, zanurza czytelnika w życiorys Przybory, od jego dzieciństwa, aż po okres wojenny i późniejszą, błyskotliwą karierę.

Autorka skrupulatnie opisuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
871
868

Na półkach: ,

Kim był Jeremi Przybora? Pisarz i poeta, wirtuoz słowa, o wysublimowanym poczuciu humoru. Był jedyny w swoim rodzaju, niepokonany i nie mający godnego siebie następcy. Satyryk, założyciel legendarnego i chyba wszystkim znanego Kabaretu Starszych Panów. Myślę, że każdy o nim kiedyś słyszał lub czytał. Teraz mamy doskonałą możliwość bliżej poznać Jeremiego Przyborę, wniknąć w jego bardzo ciekawe i barwne życie, i na dłużej w nim zagościć. Taką szansę dała nam Maria Wilczek-Krupa, która w bardzo wnikliwy i oryginalny sposób przybliżyła nam sylwetkę wielkiego humorysty.
Nie będę opisywać jego życia, bo o tym każdy z was może sobie sam przeczytać. Spróbuję jednym zdaniem scharakteryzować bohatera tej opowieści. Człowiek wielu talentów, o osobliwym głosie, mistrz ciętego słowa, amant i kochanek, uwielbiający kobiety, które od lat nieustannie zajmowały honorowe miejsce w jego sercu. Autorka bliżej opisuje każdy z jego walorów, bardzo szczegółowo relacjonuje nam jego życie, jego związki z kobietami. Poznajemy jego przyjaciół i znajomych, legendarne postaci polskiej sceny artystycznej, przenikamy w kręgi Kabaretu Starszych Panów. Poznajemy wiele jego utworów, Maria Wilczek raczy nas fragmentami jego dzieł, co ciekawsze i bardziej wnikliwe przytacza, umiejscawiając w odpowiednim momencie życia artysty. Nie spodziewałam się, że ta pozycja będzie tak drobiazgowa i dokładna, widać od razu, że autorka bardzo rzetelnie podeszła do zadania. I znakomicie je zrealizowała, widoczna jest w każdej chwili jej fascynacja bohaterem, a zarazem ciekawość jego życia.
Żuan Don to bardzo obszerna, licząca ponad 600 stron, biografia Jeremiego Przybory. Napisana z rozmachem, z pasją i wielkim zaangażowaniem. Autorka sięgnęła do licznych źródeł, dokumentów, rozmawiała z wieloma osobami, które znały satyryka. I z tej kompilacji różnych materiałów wyłania się obraz artysty, szczery i odważny, bardzo realistyczny i prawdziwy, pozbawiony ubarwień i upiększeń. Możemy piać z zachwytu nad talentem Jeremiego, ale też mieć sceptyczny stosunek do jego podbojów miłosnych i licznych flirtów z kobietami. Wkoło siebie rozsiewał urok i uwodził wzrokiem i elokwencją, aż trudno było się oprzeć jego amorom. Lektura jest wzbogacona wieloma zdjęciami bohatera, jego najbliższych, znajomych i współpracowników.
To nie jest historia na dwa wieczory, to ogromna biografia, na którą trzeba zarezerwować wiele zimowych wieczorów. Nie czyta się szybko, bo też jest w niej wiele faktów, wydarzeń, odniesień do określonych sytuacji z przeszłości, mnóstwo nazwisk i dat. Aby to wszystko sobie poukładać trzeba spokojnie się z nią zaprzyjaźnić na dłużej. Ja dałam wam tylko małą namiastkę tego, co was czeka, jak przenikniecie w świat twórcy Kabaretu Starszych Panów. Będzie miło i ciekawie, intrygująco i wesoło, na poważnie i z przymrużeniem oka. Słowem bogata paleta wrażeń przed wami.
Zachęcam do sięgnięcia po najnowszą biografię Jeremiego Przybory, tak wnikliwą i obrazową. Jesteśmy w takim okresie roku, że ta opowieść może być znakomitym prezentem dla fanów Przybory. Na pewno każdy z takiego prezentu będzie zadowolony, wszem nie zawsze można się z taką pasją cofnąć w przeszłość i snuć miłe wspomnienia ...

Kim był Jeremi Przybora? Pisarz i poeta, wirtuoz słowa, o wysublimowanym poczuciu humoru. Był jedyny w swoim rodzaju, niepokonany i nie mający godnego siebie następcy. Satyryk, założyciel legendarnego i chyba wszystkim znanego Kabaretu Starszych Panów. Myślę, że każdy o nim kiedyś słyszał lub czytał. Teraz mamy doskonałą możliwość bliżej poznać Jeremiego Przyborę, wniknąć w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
64

Na półkach:

Autorka biografii Jeremiego Przybory jest teoretykiem muzyki w Akademii Muzycznej w Krakowie oraz dziennikarką prasowa i radiową, związana m.in. z „Dziennikiem Polskim”, „Kinem”, „RMF Classic”. Pisanie biografii to jej pasja. Do tej pory mogliśmy przeczytać opowieść o Wojciechu Kilarze oraz książkę poświeconąHenrykowi Mikołajowi Góreckiemu. Aby powstał Żuan Don potrzebowala pięciu lat, które poświęciła na skrupulatne zbieranie dokumentów i tworzenie olbrzymiej biografii. Czytelnik dostaje do ręki pięknie wydaną ksiażkę, która liczy ponad 500 stron, a same przypisy zajmują kilkanaście stron.
Tę opowieść czyta się doskonale. Styl autorki bardzo mi odpowiada. Nie przesadza ze szczegółami, a informacje które wybiera zapadają głęboko w pamięć, zaciekawiają, co więcej powodują, że chce się więcej i więcej... i nie chodzi mi tutaj tylko o słuchanie muzyki z Kabaretu Starszych Panów.
Postacie, które pojawiają się w tej biografii są legendami polskiej kultury. To aktorki i aktorzy, o których nie da się zapomnieć. Niezwykle wyraziści byli w tamtych czasach, niewiarygodnie oryginalni są po dziś dzień. Z wilekim sentymentem szczególnie czytałam wspomnienia o Barbarze Kraftównie, za którą Jeremi Przybora, jak się okazuje bardzo tęsknił i nie potrafil się pogodzić z jej wyjazdem do USA. Narzekał, że zabrała siebie do Stanów. Jakże fantastycznie brzmią anegdotki poświecone Kalinie Jędrusik. To Przybora potrafił odkryć w niej wrażliowość i dobro. Udowodnić, że właśnie te emocje grały w tej lirycznej, zmysłowej i subtelnej kobiecie pierwsze skrzypce.
Interesująca jest postać JeremiegoPrzybory pokazana przez autorkę w klimacie elegancji z pomysłami typu: podczas zakończenia rozmowy telefonicznej używał sformułowania : " Czule tulę ". Podpatrujemy genezę powstawania szlagierów kabaretów i okazuje się, jak genialnie autor potrafił wykorzystywać rzeczywistość. Realia, zwykle pojawiały się w konkretnych narracjach.
Bardzo ciekawe są wspomnienia żony Przybory, przywołujacej rozmowy Wasowskiego i Jeremiego, które wydarzały sie w codzienności, ale często odbiorcom nie sposób było zrozumieć, że tak mogą ze sobą rozmawiać starsi panowie dwaj.
Dobrze czyta sie tę biografię rownież dzieki licznym fotografiom, które wspaniale dopełniają tekst.

Rekomenduję! Moim zdaniem, jest to wyśmienity pomysł na prezent pod choinkę . Myślę, że w świątecznym czasie będzie się czytało tę książkę z wielką przyjemnością.

Mały fragmencik na zachętę, piosenka z musicalu Ścigana ( wykonanie Kalina Jędrusik)
"Pan chce przed mną odkryć wnętrze,
lecz ja za skutek nie zaręczę;
nie ceniąc z zewnątrz mężczyzn wręcz-
mam słabośc do ich pięknych wnętrz.
Gdy nagle zajrzę w takie wnętrze
przez witraż oczu, jak przez tęczę,
może mi zachwyt ścisnąc krtań,
co już udławił wiele pań"
Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki książki.

Autorka biografii Jeremiego Przybory jest teoretykiem muzyki w Akademii Muzycznej w Krakowie oraz dziennikarką prasowa i radiową, związana m.in. z „Dziennikiem Polskim”, „Kinem”, „RMF Classic”. Pisanie biografii to jej pasja. Do tej pory mogliśmy przeczytać opowieść o Wojciechu Kilarze oraz książkę poświeconąHenrykowi Mikołajowi Góreckiemu. Aby powstał Żuan Don potrzebowala...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    87
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    3
  • 2024
    2
  • 02. Epub?
    1
  • Biblioteka publiczna
    1
  • 2023
    1
  • Ebook
    1
  • MBiblio
    1

Cytaty

Więcej
Maria Wilczek-Krupa Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także