rozwińzwiń

Sztuka czytania i pisania w Babilonie

Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
5

Na półkach:

Omawiana książka, to jak dla mnie bardziej zbiór szkiców na temat pisma klinowego w starożytnej Mezopotamii, niż uporządkowany wykład tej tematyki. W niczym nie umniejsza to dokonania autora - to bardzo ciekawa i w atrakcyjny sposób przekazana ciekawa historia. Żałuję jedynie, że wcześniej nie sięgnąłem do jakiegoś wprowadzenia do tematu. Niemniej, naprawdę sporo wyniosłem z tej lektury i wielokrotnie w trakcie czytania byłem zaskakiwany tym co karty tej książki przede mną odkrywały (nie chcę przytaczać przykładów, aby dać innym czytelnikom szansę na efekt "wow"). Na duży plus zasługuje duża ilość ilustracji i rycin i w ogóle edytorska robota - książkę z przyjemnością trzyma się w rękach.

Omawiana książka, to jak dla mnie bardziej zbiór szkiców na temat pisma klinowego w starożytnej Mezopotamii, niż uporządkowany wykład tej tematyki. W niczym nie umniejsza to dokonania autora - to bardzo ciekawa i w atrakcyjny sposób przekazana ciekawa historia. Żałuję jedynie, że wcześniej nie sięgnąłem do jakiegoś wprowadzenia do tematu. Niemniej, naprawdę sporo wyniosłem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4210
152

Na półkach:

Kiedy mówimy o początkach cywilizacji europejskiej, zazwyczaj mamy na myśli świat grecko-rzymski, zapominamy natomiast o Mezopotamii. Niesłusznie, bowiem to tam, jak głosi polski tytuł wydanej przed kilkoma dekadami książki S.N. Kramera, narodziła się historia. W bon mocie tym tkwi spora doza prawdy, gdyż to właśnie w Międzyrzeczu dokonano wynalazku, bez którego ani historia, ani nasza cywilizacja nie mogłyby powstać. Pomiędzy Tygrysem a Eufratem wynaleziono pismo.

Same początki pisma są dość niejasne i obecnie nie jesteśmy w stanie nic na ich temat powiedzieć. Według dzisiejszego stanu wiedzy pojawiło się ono dość nagle jako już ukształtowany system ok. 3200 r. p.n.e.

Dominique Charpin, francuski asyriolog, bardzo potoczycie opowiada o różnych aspektach kultury i organizacji społecznej Babilonu, przy czym kultura pisma cały czas pozostaje w centrum jego zainteresowania.

Charpin rozpoczyna swój wywód od przedstawienia procesu odczytywania tabliczek klinowych. Warto zwrócić uwagę, że jest to doświadczenie zupełnie odmienne od znanego nam czytania pisma łacińskiego. Przede wszystkim zapis klinowy na tabliczce glinianej jest trójwymiarowy i należy odczytywać go w odpowiednim oświetleniu, ze źródłem światła umieszczonym z lewej strony, „ponieważ dopiero gra światła i cienia wydobywa profil znaków”. A to dopiero początek tej przygody.

Autor dowodzi, że praktyczna znajomość pisma klinowego była stosunkowo szeroko rozpowszechniona, co może być dla nas pewnym zaskoczeniem. Omawia naukę czytania i pisania, zbiory tabliczek (archiwa i biblioteki),korespondencję, a także funkcje pisma. Warto zaznaczyć, że piśmienność Asyrii i Babilonu miała charakter w znacznym stopniu pragmatyczny, zasadniczo więc czytanie dla przyjemności nie było praktykowane. Niemniej w Mezopotamii istniała także swego rodzaju „literatura piękna”, taka jak mity i eposy, stanowi ona jednak jedynie niewielki odsetek odnajdywanych tabliczek.

Teksty inne niż dokumenty archiwalne (listy, teksty administracyjne i prawne) stanowiła około 4/5 tekstów odnalezionych w bibliotece Asurbanipala w Niniwie. Była to przede wszystkim literatura z zakresu wiedzy religijnej oraz wróżbiarstwa, przeznaczona dla egzorcystów, wróżbiarzy i innych lekarzy z otoczenia królewskiego. Zadaniem tego zbioru było zapewnienie im narzędzi do wypełniania ich obowiązków polegających na niedopuszczeniu, aby jakiekolwiek nieszczęście spotkało osobę władcy. Był to więc także księgozbiór roboczy. Jak dodaje Charpin, „należy zresztą podkreślić, że nawet teksty, które uważamy za ‘dzieła literackie’, miały czasami cel praktyczny”.

Niestety polski czytelnik ma do dyspozycji bardzo niewielki wybór literatury dotyczącej dziejów Międzyrzecza, głównie starszej. Tym większe zainteresowanie zatem wzbudziła publikacji książki Dominique’a Charpina, napisanej w sposób bardzo przystępny i zrozumiały także dla osób nie będących specjalistami. Jeśli nadal szukacie prezentu gwiazdkowego, to bardzo polecam to opracowanie.

Kiedy mówimy o początkach cywilizacji europejskiej, zazwyczaj mamy na myśli świat grecko-rzymski, zapominamy natomiast o Mezopotamii. Niesłusznie, bowiem to tam, jak głosi polski tytuł wydanej przed kilkoma dekadami książki S.N. Kramera, narodziła się historia. W bon mocie tym tkwi spora doza prawdy, gdyż to właśnie w Międzyrzeczu dokonano wynalazku, bez którego ani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1203
957

Na półkach: , ,

Nie miałem wielkich oczekiwań w stosunku do tej pozycji, ale okazało się, że była to przyjemna lektura. Tytuł jest dosyć enigmatyczny i mówi niewiele. Mówiąc ogólnie, autor analizuje teksty, które powstały od panowania Hammurabiego (1792-1750 p,n.e.) do panowania Nabuchodonozora II (604-562 p.n.e.),ale też pokazuje funkcjonowanie pewnych instytucji w państwie babilońskim. Mogę powiedzieć, że dla mnie była to pozycja odkrywcza i niektóre tezy wydają się interesujące, jak choćby ta, że wbrew pozorom, pismo wcale nie było zarezerwowane dla elit, lecz było całkiem powszechne w babilońskim społeczeństwie i było używane również przez kobiety, które mogły pełnić funkcję skrybów. Poza tym, Charpin pokazuje jak przebiegała nauka pisma, jak tworzono korespondencję czy jak wyglądały pieczęcie. Jako archiwistę najbardziej mnie zaciekawiły informacje dotyczące babilońskich archiwów, tego jak przechowywano teksty, jakie były nośniki informacji, a nawet jak przebiegało "brakowanie" tabliczek. Autor sporo miejsca poświęca też na przedstawieniu bibliotek i pokazaniu różnic między nimi i archiwami. Książką nie jest zbyt obszerna, ma też sporo, bo ponad pięćdziesiąt ilustracji, ale jestem zaskoczony porcją wiedzy oraz przystępnym sposobem w jaki ją przekazuje. Temat oczywiście jest dosyć niszowy, ale autor w ciekawy sposób pokazuje jak funkcjonowało babilońskie społeczeństwo.

Nie miałem wielkich oczekiwań w stosunku do tej pozycji, ale okazało się, że była to przyjemna lektura. Tytuł jest dosyć enigmatyczny i mówi niewiele. Mówiąc ogólnie, autor analizuje teksty, które powstały od panowania Hammurabiego (1792-1750 p,n.e.) do panowania Nabuchodonozora II (604-562 p.n.e.),ale też pokazuje funkcjonowanie pewnych instytucji w państwie babilońskim....

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
16

Na półkach:

Po krótkim odrodzeniu języka sumeryjskiego, od 2000 roku p.n.e semicki język akadyjski podzielił się na dwa dialekty: babiloński i asyryjski (staroakadyjski to okres 2334-2193 p.n.e.).

Mezopotamczycy – przynajmniej kapłan boga Marduka - Berosus, wierzyli/wierzył, że pismo to dar boga Oannesa o ciele ryby i głowie ludzkiej, gdy ludzie żyli bez porządku i dyscypliny. Wyszedł z wód Zatoki Perskiej i dał ludziom ten dar, za pierwszego króla mezopotamskiego Alorusa.
Jednak istnieje też tradycja, że pismo wynalazł król Uruk - Enmerkar. Emerkar chciał pozyskać surowce od króla Arratty (w zamian Enmerkar rozwiązywał zagadki – rozwiązywał dopóki nie mógł sobie poradzić z zapamiętywaniem zawiłej i długiej wiadomości, aż do momentu gdy umieścił wiadomość na tabliczce glinianej – jeżeli Emerkar to „pan Kulaby” z inskrypcji. Nie jest to jasne w tekście. Enmerkar twierdzi że zawdzięcza mądrość bogini Nisabie – bogini Pisma – jak wierzył.

Według autora pismo pojawia się nagle i nie jest to dar ewolucji. Może autor tu sugeruje czynnik nadprzyrodzony.
Po takim krótkim wstępie pan Charpin przedstawia pracę asyriologów. Sam jest asyriologiem, więc to ważna część pierwszego rozdziału, poparta własnym doświadczeniem. Nie będę szczegółowo tego opisywał, ponieważ mógłbym zniekształcić przekaz. Dodam tylko, że jest trochę o paleografii. Okres staro akadyjski (2334-2193 p.n.e) wyróżnia się tym, że znaki odciskano bardzo elegancko; jak nigdy potem. XVII w. p. n. e - okres starobabiloński charakteryzuje pismo pochylone i trudne do odszyfrowania. Wyjaśniana jest natura logogramów i ideogramów. Logogram to znak – który niesie ze sobą wartość dźwiękową i znaczenie – np. sumeryjskie „Ka” „usta”, pisarz akadyjski odczytywał jako „pum” usta – więc w innym języku.

Autor na podstawie inskrypcji obala teorię „jakoby większość społeczeństwa była niepiśmienna”. Pismo było powszechne wśród handlarzy – nie trzeba wiele znaków do nauczenia, aby się nauczyć pozostawiać dokumenty sprzedaży. Nawet wojskowi generałowie musieli umieć odczytywać poufne wiadomości – co jest poparte w inskrypcjach. Do w miarę komunikatywnej wiadomości wystarczyło już opanowanie 68 znaków – nawet władcy czy dwór byli niejednokrotnie piśmienni. Nie była więc to domena jedynie skrybów i kapłanów.

Akadyjski w dialektach asyryjskim lub babilońskim to ok. 600 znaków do nauczenia, jednak wystarczy nie wiele znaków do opanowania; do komunikacji. Jedynie listy wymagały większej ich ilości.
Autor obficie cytuje tabliczki na poparcie swojej tezy i jest dla mnie przekonujący.
Ten stan rzeczy zawdzięczamy królowi Szulgi (2094–2047 p. n .e) poliglocie który znał kilka języków i wprowadził reformy edukacyjne – stworzył szkołę skrybów.
Jedna z jego inskrypcji mówi nam:
„Śpiewałem hymny z dawnych lat; od najdawniejszych czasów, tigi i zamzam moich poprzedników i nigdy nie recytowałem ich w sposób nie odpowiedni […] nie pozwoliłem popaść im w zapomnienie.”
Rodzaje hymnów były takie jak adab, tigi, malgatum, širgidda, šumunša, kungar, balbale, gigid, zamzam.
[…]„Oby moje hymny były na ustach wszystkich, oby moich pieśni zawsze słuchano! Kazałem je spisać linijka po linijce w Domu Mądrości bogini Nisaby. Nikt nie może ich nigdy zapomnieć” […] pisał Szulgi.

Bardzo skrótowo opisałem 1 Rozdział „Zajęcie dla specjalistów?”. Nie będę przedstawiał tu bogatej treści tej książki, jest ona krótka, ale obfita w cytaty z tabliczek. Zawiera 7 rozdziałów: Rozdział 2: o metodach nauczania i szkolnictwie, Rozdział 3: Dokumenty z archiwów, Rozdział 4: Gest, słowo i pismo w życiu prawnym, Rozdział 5 Korespondencja, Rozdział 6 Dzieła „literackie” i biblioteki, Rozdział 7 Przesłania do bogów i potomków.

Książka jest napisana w naukowy sposób; są podawane najczęściej źródła – także asyryjskie, niestety wydawca umieścił przypisy na końcu książki, co jest bardzo niefortunne, ciężko i źle się to czyta. Do samej treści nie mam zastrzeżeń. Książka zasługuje na wysoką ocenę jednak za umieszczenie przypisów na końcu; odejmuję 2 gwiazdki.
Książkę polecam zainteresowanym Asyriologią i państwem Babilońskim (dodam tylko, że rozdział 6 traktuje głównie o bibliotekach np. Asurbanipala - bardzo mało jest w tym rozdziale o samych dziełach literackich – informacje naprawdę szczątkowe).

To dobre uzupełnienie (ta pozycja),recenzowanej już przeze mnie książki „Languages of Iraq – Ancient and Modern” (w tej angielskiej był opisywany akadyjski z jego dwoma dialektami i sumeryjski). Nadmienię, że współcześni Asyryjczycy to nie są Asyryjczycy dawni; co mówili po akadyjsku, współcześni Asyryjczycy mówią po aramejsku. Aramejczyków nazywano Asyryjczykami raczej nie w sensie etnicznym, tylko dlatego, że zamieszkiwali tereny dawnej Asyrii, a więc tych ostatnich należy wiązać z Asyrią raczej geograficznie, choć mogli być zmieszani z Asyryjczykami – Asyria wiele państw aramejskich wcieliła do swego kraju.
Oczywiście pogańska literatura i zainteresowania wróżbiarstwem, przepowiedniami dawnych Babilończyków i Asyryjczyków może razić współczesnego czytelnika i mnie przewaraca się w żołądku, ale pomimo tego, z wyjątkiem tego, książka jest ciekawa.

Przepraszam za błędy interpunkcyjne i powtórzenia wyrazów - z powodu braku czasu, nie byłem wstanie ich wszystkich poprawić.

Po krótkim odrodzeniu języka sumeryjskiego, od 2000 roku p.n.e semicki język akadyjski podzielił się na dwa dialekty: babiloński i asyryjski (staroakadyjski to okres 2334-2193 p.n.e.).

Mezopotamczycy – przynajmniej kapłan boga Marduka - Berosus, wierzyli/wierzył, że pismo to dar boga Oannesa o ciele ryby i głowie ludzkiej, gdy ludzie żyli bez porządku i dyscypliny....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    5
  • Historia
    2
  • 2023
    1
  • Do kupienia
    1
  • XHst
    1
  • LEGIMI
    1
  • Ceramy
    1
  • 3.2. Historia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sztuka czytania i pisania w Babilonie


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne