Szczęście pod choinkę

Okładka książki Szczęście pod choinkę Klaudia Duszyńska
Okładka książki Szczęście pod choinkę
Klaudia Duszyńska Wydawnictwo: Lira literatura obyczajowa, romans
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-11
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367654821
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
534
263

Na półkach: ,

Błędy w książkach. - zwracacie na nie uwagę czy są Wam obojętne? 🤔
**
**
**
„Zawsze wyobrażałam sobie, że szczęście jest czymś absolutnie nieosiągalnym, poza zasięgiem ludzkiego poznania. Wizualizowałam je sobie jako małe świetliki, które co prawda widać, ale nie da się ich uchwycić. Można podążać za nimi, ale one i tak prędzej czy później zniknął w ciemnościach, a ich blask się wypali”. :)

Drogi czytelniku.
Dziś zabiorę cię do malowniczego lasku w Łosicach. To właśnie tam będziemy szukać odpoczynku w gospodarstwie agroturystycznym. Odkryjemy tam piękno drobnych rzeczy i moc natury. Czy głównej bohaterce uda się rozliczyć z przeszłością? Chodź, zobaczymy. 🤗

Książka pod tytułem „Szczęście pod choinkę” urzekła mnie zimowym klimatem, zaspami po kolana, harmonią, pięknymi widokami, przygodami i przede wszystkim tym, iż w głównej mierze fabuła dotyczy koni. ❤️ A jak na horyzoncie pojawił się pewien przystojny Pan, to kolana trochę miękły. 🤭

Z tej powieści bije ciepło, można dowiedzieć się sporo o zawodach konnych, w których to trzeba przeskakiwać przez przeszkody. A bohaterów, którzy są przyjaźnie nastawieni, uczynni i mili nie da się nie lubić. Muszę przyznać jednak, że troszeczkę irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki, która zamiast zmierzyć się z losem, to uciekała i chowała głowę w piasek. W pewnych momentach skutkowało to tym, że na niektóre rzeczy było za późno, aby je, chociażby odkręcić. 🙈

Dodatkowo po tym ile książek już w swoim życiu przeczytałam, niestety coraz bardziej łapię się na tym, iż ogromną uwagę zwracam na błędy w książkach i tutaj niestety coś się zadziało i było bardzo dużo literówek. Co utrudniało mi nieco odbiór powieści. 🥺

Niemniej jednak podobała mi się ta opowieść tak samo, jak poprzednia książka autorki. Nie została moją ulubioną i oceniłam ją ciut niżej, lecz miło spędziłam z nią czas. Moim zdaniem to fajna, niewymagająca skupienia, lekka zimowa lektura. Jestem ciekawa innych spod pióra @klaudia_duszynska_pisarka . 🙂

Błędy w książkach. - zwracacie na nie uwagę czy są Wam obojętne? 🤔
**
**
**
„Zawsze wyobrażałam sobie, że szczęście jest czymś absolutnie nieosiągalnym, poza zasięgiem ludzkiego poznania. Wizualizowałam je sobie jako małe świetliki, które co prawda widać, ale nie da się ich uchwycić. Można podążać za nimi, ale one i tak prędzej czy później zniknął w ciemnościach, a ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
541
2

Na półkach:

Zdecydowanie najsłabsza świąteczna książka jaką czytałam. Fabuła może i ciekawa ale styl autorki zupełnie mi nie przypasował. W książce bardzo dużo literówek. Nie mam w zwyczaju odkładać książki przed końcem, daję jej zawsze szansę, tak więc cieszę się, że udało mi się ją skończyć a w zasadzie to "zmęczyć" przed świętami z nadzieją, że teraz trafię na lepszą :)

Zdecydowanie najsłabsza świąteczna książka jaką czytałam. Fabuła może i ciekawa ale styl autorki zupełnie mi nie przypasował. W książce bardzo dużo literówek. Nie mam w zwyczaju odkładać książki przed końcem, daję jej zawsze szansę, tak więc cieszę się, że udało mi się ją skończyć a w zasadzie to "zmęczyć" przed świętami z nadzieją, że teraz trafię na lepszą :)

Pokaż mimo to

avatar
278
252

Na półkach:

Pośród lasów, szumiącego wiatru po lakach z widokiem na konie Józefina — Ina szuka spokoju i odpowiedzi na nurtujące ja pytania. Ostatnio nic nie jest tak, jak być powinno. Jej związek to chłodna relacja, która nie przynosi niczego dobrego. Na dodatek jej matka szuka z nią kontaktu. Ta, która od porzuciła ja w dzieciństwie, zawiodła jej zaufanie niespełnionymi obietnicami, teraz nie daje o sobie zapomnieć.
Ina z dala od miejskiego zgiełku za namową właścicieli odnajduje radość z jazdy konnej. Chociaż z początku paraliżuje ją strach, szybko odnajduje radość i satysfakcję z nowej pasji i robi ogromne postępy! Czy to za sprawą swoje instruktora — ciepłego i przystojnego Sambora?

Autorka w przepiękny sposób opisała miejsce, w którym dzieje się akcja książki. Przepiękne widoki i niesamowity klimat sprawiły, że czułam jakbym tam była! Czułam te zapachy suszonych ziół, smaki świątecznych potraw, szczypiący mróz w policzki, a nawet siłę i ciepło bijące od zwierząt, które głaskała Ina. Zakochałam się w tych opisach!

Niestety nie czułam chemii między bohaterami, nie rozumiałam ich postępowania. Ich relacje były dla mnie zbyt płaskie i suche. Kompletnie nie potrafiłam się zgrać z nimi i złapać więzi. Rozumiałam podejrzliwość dziewczyny i jej wycofanie, ale bardzo uderzyła mnie nagła zmiana, z wielkiego żalu i złości na matkę, które narastały przez lata na miłość i serdeczność, a nawet wspólnie spędzony czas i to w zaledwie kilka dni, a może nawet godzin?

Szczęście pod choinkę to krótka historia. Bardziej zimowa niż świąteczna. Niestety wątpię, żebym zapamiętała ja na dłużej.

Pośród lasów, szumiącego wiatru po lakach z widokiem na konie Józefina — Ina szuka spokoju i odpowiedzi na nurtujące ja pytania. Ostatnio nic nie jest tak, jak być powinno. Jej związek to chłodna relacja, która nie przynosi niczego dobrego. Na dodatek jej matka szuka z nią kontaktu. Ta, która od porzuciła ja w dzieciństwie, zawiodła jej zaufanie niespełnionymi obietnicami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1359
1357

Na półkach:

Józefina, zwana Iną wyjeżdża pod koniec listopada do gospodarstwa agroturystycznego, położonego wśród lasów. Chce w spokoju przetłumaczyć książkę, poza tym przemyśleć swój niezbyt udany związek i uciec przed matką, która zaczęła się do niej odzywać po latach. Ina została porzucona przez matkę w dzieciństwie. Okazuje się, że obok domu, w którym zamieszkała jest stadnina koni. Ina decyduje się na naukę jazdy konnej. Jej uwagę zwraca przystojny trener Sambor. Co się wydarzy, czy Ina odnajdzie spokój i szczęście?

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/photo/?fbid=847089113880542&set=a.530574235532033

Józefina, zwana Iną wyjeżdża pod koniec listopada do gospodarstwa agroturystycznego, położonego wśród lasów. Chce w spokoju przetłumaczyć książkę, poza tym przemyśleć swój niezbyt udany związek i uciec przed matką, która zaczęła się do niej odzywać po latach. Ina została porzucona przez matkę w dzieciństwie. Okazuje się, że obok domu, w którym zamieszkała jest stadnina...

więcej Pokaż mimo to

avatar
194
152

Na półkach:

Józefina, młoda tłumaczka wyjeżdża do malowniczych Łosic, by w spokoju popracować i zastanowić się nad swoim życiem. Te bowiem jest skomplikowane, toksyczny związek, trudne relacje z nieobecną przez lata matką sprawiają, że dziewczyna czuje się zagubiona. W Łosicach poznaje cudownych ludzi i nawiązuje nowe przyjaźnie. Uczy się też jeździć konno pod nadzorem Sambora, przystojnego trenera, który namiesza jej w głowie i sercu. Czy Inie uda się odzyskać harmonię, czy da sobie szanse na prawdziwe szczęście?

To moje kolejne spotkanie z zimową odsłoną twórczości autorki i przyznam szczerze, że chociaż książka mi się podobała, to nie poczułam 'tego czegoś', może dlatego, że główna bohaterka nie przypadła mi do gustu, a wręcz momentami irytowała mnie swoim dziecinnym zachowaniem i podejściem do życia.

Przepadłam za to w Łosicach, trzeba przyznać pani Klaudii, że opisała je tak, że czułam jakbym tam była, zachwycałam się przyrodą, sielskim, zimowym, mroźnym, acz malowniczym klimatem, niemalże czułam zapach siana i koni. Cudownie było wraz z Józefiną poznawać te piękne stworzenia.

''Szczęście pod choinką'' to bardziej zimowa, jak świąteczna książka, w sam raz dla tych, którzy chcą zacząć dopiero wprowadzać się w ten klimat. Czyta się ją szybko i przyjemnie spędza się przy niej czas. Chociaż ta historia nie kupiła mnie w 100%, to jednak uważam, że warta jest uwagi, znajdziecie w niej piękne chwile, pojawi się także nutka niebezpieczeństwa, szczypta miłości i małe cuda, które w Gwiazdkowy wieczór potrafią odmienić życia los.

Współpraca Wydawnictwo Lira

Józefina, młoda tłumaczka wyjeżdża do malowniczych Łosic, by w spokoju popracować i zastanowić się nad swoim życiem. Te bowiem jest skomplikowane, toksyczny związek, trudne relacje z nieobecną przez lata matką sprawiają, że dziewczyna czuje się zagubiona. W Łosicach poznaje cudownych ludzi i nawiązuje nowe przyjaźnie. Uczy się też jeździć konno pod nadzorem Sambora,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
516
423

Na półkach:

SZCZĘŚCIE POD CHOINKĘ to zimowo-świąteczna obyczajówka w pięknej scenerii pół i lasów wśród koni.

Miałam już przyjemność zapoznać się z piórem Klaudii Duszyńskiej, czytając jej poprzednią książkę zimową. I niestety tym razem autorka nie porwała mnie. Nie wiem czy to wina opowiedzianej historii czy mało wyrazistych bohaterów, ale przez długi czas nie potrafiłam się wykręcić w fabułę. Później było trochę lepiej, ale i tak książka nie spełniła moich oczekiwań. Ot, najzwyklejsza powieść, która nie za długo zostanie w mojej pamięci.

Na duży plus zasługuje piękna, urocza i klimatyczna miejscowość Łosice oraz wątek z jeździectwem i końmi.

Ocena 6,5/10 ⭐️

SZCZĘŚCIE POD CHOINKĘ to zimowo-świąteczna obyczajówka w pięknej scenerii pół i lasów wśród koni.

Miałam już przyjemność zapoznać się z piórem Klaudii Duszyńskiej, czytając jej poprzednią książkę zimową. I niestety tym razem autorka nie porwała mnie. Nie wiem czy to wina opowiedzianej historii czy mało wyrazistych bohaterów, ale przez długi czas nie potrafiłam się wykręcić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
946

Na półkach:

Lubicie książki o tematyce świątecznej? Ja bardzo. I to nie tylko te słodkie i otulające, ale też takie trudniejsze.
Właśnie dlatego sięgnęłam i po tę.
Ina to tłumaczka, która chcąc w spokoju skupić się na pracy, wyjeżdża do gospodarstwa agroturystycznego w środku lasu. Oprócz pracy chce zastanowić się nad swoim związkiem oraz relacjami z matką. Czy Łosice pomogą jej uporać się z dylematami? Sprawdźcie sami.
Od razu Wam powiem, że nie polubiłam głównej bohaterki. Jakoś mnie do siebie nie przekonała.Jest niezdecydowana, wycofana, niepewna siebie i niepotrafiąca walczyć o swoje. Może to wpływ wydarzeń z przeszłości, może lęk przed życiem...nie wiem, ale jakoś trudno mi się było do niej przekonać.
Asertywność to zaleta a Ina niestety taka nie była, pozwalała innym wtrącać się w swoje życie, dała sobą manipulować i choć wiedziała, że nie postępuje mądrze, dalej w to brnęła...no cóż, moją przyjaciółką by nie została. Ale sielskie miejsce, ludzie, których tam poznała, dało jej siłę, by wreszcie zawalczyła o siebie...tylko czy się odważy? Odpowiedź znajdziecie pomiędzy stronami.
Ale Łosice mnie zachwyciły...piękne, klimatyczne miejsce, no i te konie. Jak pięknie autorka o nich pisze, czuć w tym pasję i miłość do nich. Naprawdę czyta się o nich z przyjemnością.
Nie jest to cukierkowa opowieść ze świętami w tle. Jest w niej moc emocji, nieprzepracowanych traum oraz zaburzonych relacji. Wszak człowiek nie jest samotną wyspą i inni mają istotny wpływ na nasze życie i decyzje jakie podejmujemy. Ważne, byśmy mieli ten decydujący głos i nie bali się walczyć o siebie, swoje szczęście i miłość.
Zapraszam do Łosic, może i Wam przyniosą radość te odwiedziny.

Lubicie książki o tematyce świątecznej? Ja bardzo. I to nie tylko te słodkie i otulające, ale też takie trudniejsze.
Właśnie dlatego sięgnęłam i po tę.
Ina to tłumaczka, która chcąc w spokoju skupić się na pracy, wyjeżdża do gospodarstwa agroturystycznego w środku lasu. Oprócz pracy chce zastanowić się nad swoim związkiem oraz relacjami z matką. Czy Łosice pomogą jej uporać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1335
882

Na półkach: , , ,

Przytłaczająca rzeczywistość, wiecznie nieobecna matka, problemy w związku powodują, że Józefina pragnie jakiejkolwiek odmiany. Decyduje się na wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego w malowniczych Łosicach. Na miejscu młoda kobieta powoli odnajduje ład w swoim życiu, zaczyna naukę jazdy konnej, zawiera nowe znajomości i odnajduje szczęście w drobnych sprawach. Wydaje się, że nadchodzące święta będą inne niż wszystkie, jeśli tylko przeszłość znowu nie da o sobie znać...

Mam już za sobą kilka książek autorki i zawsze z wielką przyjemnością sięgam po książki Klaudii. Są to przeważnie proste, życiowe, wciągające historie, które mogą się zdarzyć każdemu z nas.
I tutaj było bardzo podobnie, czyli ucieczka bohaterki od dotychczasowych problemów, nowe otoczenie, znajomości, uczucia, emocje, ale w między czasie rozliczanie się tym co ją trapi i spędza jej sen z powiek. Opowieść sama w sobie bardzo ciekawa, super, że autorce udało się wpleść w nią swoją własną pasję, jaką jest każda konna, jednak czytało mi się ją tak jakoś ciężko. Sama końcówka książki, tam gdzie powinna się zadziać magia świąt też do mnie nie do końca przemówiła, miałam wrażenie, jakby cała akcja wydarzyła się za szybko i bez przemyślenia. Ale jeśli szukacie książki na jeden wieczór i lubicie małe, klimatyczne miejscowości to będzie w sam raz :)

Przytłaczająca rzeczywistość, wiecznie nieobecna matka, problemy w związku powodują, że Józefina pragnie jakiejkolwiek odmiany. Decyduje się na wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego w malowniczych Łosicach. Na miejscu młoda kobieta powoli odnajduje ład w swoim życiu, zaczyna naukę jazdy konnej, zawiera nowe znajomości i odnajduje szczęście w drobnych sprawach. Wydaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
250
11

Na półkach: ,

Początek mega słaby- miałam ochotę zrezygnować z czytania. Na szczęście potem akcja się rozwinęła i czytało się przyjemnie aż do końca... końca który okazał się równie kiepski co początek. Tak jakby autorka chciała jak najszybciej oddać wydawcy to co napisała.

Początek mega słaby- miałam ochotę zrezygnować z czytania. Na szczęście potem akcja się rozwinęła i czytało się przyjemnie aż do końca... końca który okazał się równie kiepski co początek. Tak jakby autorka chciała jak najszybciej oddać wydawcy to co napisała.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    44
  • Chcę przeczytać
    25
  • 2023
    8
  • Posiadam
    3
  • Świąteczne
    3
  • Legimi
    2
  • 2023 przeczytane
    1
  • Ebook
    1
  • Sluchane
    1
  • Wyzwanie czytelnicze 2023
    1

Cytaty

Więcej
Klaudia Duszyńska Szczęście pod choinkę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także