Szczęście pod choinkę
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Lira
- Data wydania:
- 2023-10-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-10-11
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367654821
Józefina, zwana Iną, jest początkującą tłumaczką. Pod koniec listopada, chcąc popracować w spokoju nad przekładem, wyjeżdża do gospodarstwa agroturystycznego. Liczy na to, że w środku lasu w malowniczych Łosicach odnajdzie spokój, którego potrzebuje, zmagając się na co dzień zarówno z własnym toksycznym związkiem, jak i trudną relacją z matką, która kiedyś opuściła małą Inę i jej ojca, a teraz po latach szuka kontaktu z córką.
W Łosicach Ina powoli odnajduje harmonię – poznaje sympatyczną Anielę hodującą kozy i zaczyna uczyć się jazdy konnej. Odkrywa piękno drobnych rzeczy i moc natury, a jej serce zaczyna bić szybciej. Czy to zasługa nowych znajomych i nowej pasji, czy może także przystojnego trenera Sambora?
Te święta będą dla Iny inne niż wszystkie. Czy dziewczyna rozliczy się z trudną przeszłością? Czy sięgnie po prawdziwą miłość?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 44
- 25
- 8
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
- Na mokradła poleźli. - Zamroził ich wzrokiem. - Teraz! Łosi szukać. Bo jak Łosice, to muszą być łosie!
OPINIE i DYSKUSJE
Błędy w książkach. - zwracacie na nie uwagę czy są Wam obojętne? 🤔
**
**
**
„Zawsze wyobrażałam sobie, że szczęście jest czymś absolutnie nieosiągalnym, poza zasięgiem ludzkiego poznania. Wizualizowałam je sobie jako małe świetliki, które co prawda widać, ale nie da się ich uchwycić. Można podążać za nimi, ale one i tak prędzej czy później zniknął w ciemnościach, a ich blask się wypali”. :)
Drogi czytelniku.
Dziś zabiorę cię do malowniczego lasku w Łosicach. To właśnie tam będziemy szukać odpoczynku w gospodarstwie agroturystycznym. Odkryjemy tam piękno drobnych rzeczy i moc natury. Czy głównej bohaterce uda się rozliczyć z przeszłością? Chodź, zobaczymy. 🤗
Książka pod tytułem „Szczęście pod choinkę” urzekła mnie zimowym klimatem, zaspami po kolana, harmonią, pięknymi widokami, przygodami i przede wszystkim tym, iż w głównej mierze fabuła dotyczy koni. ❤️ A jak na horyzoncie pojawił się pewien przystojny Pan, to kolana trochę miękły. 🤭
Z tej powieści bije ciepło, można dowiedzieć się sporo o zawodach konnych, w których to trzeba przeskakiwać przez przeszkody. A bohaterów, którzy są przyjaźnie nastawieni, uczynni i mili nie da się nie lubić. Muszę przyznać jednak, że troszeczkę irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki, która zamiast zmierzyć się z losem, to uciekała i chowała głowę w piasek. W pewnych momentach skutkowało to tym, że na niektóre rzeczy było za późno, aby je, chociażby odkręcić. 🙈
Dodatkowo po tym ile książek już w swoim życiu przeczytałam, niestety coraz bardziej łapię się na tym, iż ogromną uwagę zwracam na błędy w książkach i tutaj niestety coś się zadziało i było bardzo dużo literówek. Co utrudniało mi nieco odbiór powieści. 🥺
Niemniej jednak podobała mi się ta opowieść tak samo, jak poprzednia książka autorki. Nie została moją ulubioną i oceniłam ją ciut niżej, lecz miło spędziłam z nią czas. Moim zdaniem to fajna, niewymagająca skupienia, lekka zimowa lektura. Jestem ciekawa innych spod pióra @klaudia_duszynska_pisarka . 🙂
Błędy w książkach. - zwracacie na nie uwagę czy są Wam obojętne? 🤔
więcej Pokaż mimo to**
**
**
„Zawsze wyobrażałam sobie, że szczęście jest czymś absolutnie nieosiągalnym, poza zasięgiem ludzkiego poznania. Wizualizowałam je sobie jako małe świetliki, które co prawda widać, ale nie da się ich uchwycić. Można podążać za nimi, ale one i tak prędzej czy później zniknął w ciemnościach, a ich...
Zdecydowanie najsłabsza świąteczna książka jaką czytałam. Fabuła może i ciekawa ale styl autorki zupełnie mi nie przypasował. W książce bardzo dużo literówek. Nie mam w zwyczaju odkładać książki przed końcem, daję jej zawsze szansę, tak więc cieszę się, że udało mi się ją skończyć a w zasadzie to "zmęczyć" przed świętami z nadzieją, że teraz trafię na lepszą :)
Zdecydowanie najsłabsza świąteczna książka jaką czytałam. Fabuła może i ciekawa ale styl autorki zupełnie mi nie przypasował. W książce bardzo dużo literówek. Nie mam w zwyczaju odkładać książki przed końcem, daję jej zawsze szansę, tak więc cieszę się, że udało mi się ją skończyć a w zasadzie to "zmęczyć" przed świętami z nadzieją, że teraz trafię na lepszą :)
Pokaż mimo toPośród lasów, szumiącego wiatru po lakach z widokiem na konie Józefina — Ina szuka spokoju i odpowiedzi na nurtujące ja pytania. Ostatnio nic nie jest tak, jak być powinno. Jej związek to chłodna relacja, która nie przynosi niczego dobrego. Na dodatek jej matka szuka z nią kontaktu. Ta, która od porzuciła ja w dzieciństwie, zawiodła jej zaufanie niespełnionymi obietnicami, teraz nie daje o sobie zapomnieć.
Ina z dala od miejskiego zgiełku za namową właścicieli odnajduje radość z jazdy konnej. Chociaż z początku paraliżuje ją strach, szybko odnajduje radość i satysfakcję z nowej pasji i robi ogromne postępy! Czy to za sprawą swoje instruktora — ciepłego i przystojnego Sambora?
Autorka w przepiękny sposób opisała miejsce, w którym dzieje się akcja książki. Przepiękne widoki i niesamowity klimat sprawiły, że czułam jakbym tam była! Czułam te zapachy suszonych ziół, smaki świątecznych potraw, szczypiący mróz w policzki, a nawet siłę i ciepło bijące od zwierząt, które głaskała Ina. Zakochałam się w tych opisach!
Niestety nie czułam chemii między bohaterami, nie rozumiałam ich postępowania. Ich relacje były dla mnie zbyt płaskie i suche. Kompletnie nie potrafiłam się zgrać z nimi i złapać więzi. Rozumiałam podejrzliwość dziewczyny i jej wycofanie, ale bardzo uderzyła mnie nagła zmiana, z wielkiego żalu i złości na matkę, które narastały przez lata na miłość i serdeczność, a nawet wspólnie spędzony czas i to w zaledwie kilka dni, a może nawet godzin?
Szczęście pod choinkę to krótka historia. Bardziej zimowa niż świąteczna. Niestety wątpię, żebym zapamiętała ja na dłużej.
Pośród lasów, szumiącego wiatru po lakach z widokiem na konie Józefina — Ina szuka spokoju i odpowiedzi na nurtujące ja pytania. Ostatnio nic nie jest tak, jak być powinno. Jej związek to chłodna relacja, która nie przynosi niczego dobrego. Na dodatek jej matka szuka z nią kontaktu. Ta, która od porzuciła ja w dzieciństwie, zawiodła jej zaufanie niespełnionymi obietnicami,...
więcej Pokaż mimo toJózefina, zwana Iną wyjeżdża pod koniec listopada do gospodarstwa agroturystycznego, położonego wśród lasów. Chce w spokoju przetłumaczyć książkę, poza tym przemyśleć swój niezbyt udany związek i uciec przed matką, która zaczęła się do niej odzywać po latach. Ina została porzucona przez matkę w dzieciństwie. Okazuje się, że obok domu, w którym zamieszkała jest stadnina koni. Ina decyduje się na naukę jazdy konnej. Jej uwagę zwraca przystojny trener Sambor. Co się wydarzy, czy Ina odnajdzie spokój i szczęście?
(cd recenzji na fb)
https://www.facebook.com/photo/?fbid=847089113880542&set=a.530574235532033
Józefina, zwana Iną wyjeżdża pod koniec listopada do gospodarstwa agroturystycznego, położonego wśród lasów. Chce w spokoju przetłumaczyć książkę, poza tym przemyśleć swój niezbyt udany związek i uciec przed matką, która zaczęła się do niej odzywać po latach. Ina została porzucona przez matkę w dzieciństwie. Okazuje się, że obok domu, w którym zamieszkała jest stadnina...
więcej Pokaż mimo toJózefina, młoda tłumaczka wyjeżdża do malowniczych Łosic, by w spokoju popracować i zastanowić się nad swoim życiem. Te bowiem jest skomplikowane, toksyczny związek, trudne relacje z nieobecną przez lata matką sprawiają, że dziewczyna czuje się zagubiona. W Łosicach poznaje cudownych ludzi i nawiązuje nowe przyjaźnie. Uczy się też jeździć konno pod nadzorem Sambora, przystojnego trenera, który namiesza jej w głowie i sercu. Czy Inie uda się odzyskać harmonię, czy da sobie szanse na prawdziwe szczęście?
To moje kolejne spotkanie z zimową odsłoną twórczości autorki i przyznam szczerze, że chociaż książka mi się podobała, to nie poczułam 'tego czegoś', może dlatego, że główna bohaterka nie przypadła mi do gustu, a wręcz momentami irytowała mnie swoim dziecinnym zachowaniem i podejściem do życia.
Przepadłam za to w Łosicach, trzeba przyznać pani Klaudii, że opisała je tak, że czułam jakbym tam była, zachwycałam się przyrodą, sielskim, zimowym, mroźnym, acz malowniczym klimatem, niemalże czułam zapach siana i koni. Cudownie było wraz z Józefiną poznawać te piękne stworzenia.
''Szczęście pod choinką'' to bardziej zimowa, jak świąteczna książka, w sam raz dla tych, którzy chcą zacząć dopiero wprowadzać się w ten klimat. Czyta się ją szybko i przyjemnie spędza się przy niej czas. Chociaż ta historia nie kupiła mnie w 100%, to jednak uważam, że warta jest uwagi, znajdziecie w niej piękne chwile, pojawi się także nutka niebezpieczeństwa, szczypta miłości i małe cuda, które w Gwiazdkowy wieczór potrafią odmienić życia los.
Współpraca Wydawnictwo Lira
Józefina, młoda tłumaczka wyjeżdża do malowniczych Łosic, by w spokoju popracować i zastanowić się nad swoim życiem. Te bowiem jest skomplikowane, toksyczny związek, trudne relacje z nieobecną przez lata matką sprawiają, że dziewczyna czuje się zagubiona. W Łosicach poznaje cudownych ludzi i nawiązuje nowe przyjaźnie. Uczy się też jeździć konno pod nadzorem Sambora,...
więcej Pokaż mimo toSZCZĘŚCIE POD CHOINKĘ to zimowo-świąteczna obyczajówka w pięknej scenerii pół i lasów wśród koni.
Miałam już przyjemność zapoznać się z piórem Klaudii Duszyńskiej, czytając jej poprzednią książkę zimową. I niestety tym razem autorka nie porwała mnie. Nie wiem czy to wina opowiedzianej historii czy mało wyrazistych bohaterów, ale przez długi czas nie potrafiłam się wykręcić w fabułę. Później było trochę lepiej, ale i tak książka nie spełniła moich oczekiwań. Ot, najzwyklejsza powieść, która nie za długo zostanie w mojej pamięci.
Na duży plus zasługuje piękna, urocza i klimatyczna miejscowość Łosice oraz wątek z jeździectwem i końmi.
Ocena 6,5/10 ⭐️
SZCZĘŚCIE POD CHOINKĘ to zimowo-świąteczna obyczajówka w pięknej scenerii pół i lasów wśród koni.
więcej Pokaż mimo toMiałam już przyjemność zapoznać się z piórem Klaudii Duszyńskiej, czytając jej poprzednią książkę zimową. I niestety tym razem autorka nie porwała mnie. Nie wiem czy to wina opowiedzianej historii czy mało wyrazistych bohaterów, ale przez długi czas nie potrafiłam się wykręcić...
Lubicie książki o tematyce świątecznej? Ja bardzo. I to nie tylko te słodkie i otulające, ale też takie trudniejsze.
Właśnie dlatego sięgnęłam i po tę.
Ina to tłumaczka, która chcąc w spokoju skupić się na pracy, wyjeżdża do gospodarstwa agroturystycznego w środku lasu. Oprócz pracy chce zastanowić się nad swoim związkiem oraz relacjami z matką. Czy Łosice pomogą jej uporać się z dylematami? Sprawdźcie sami.
Od razu Wam powiem, że nie polubiłam głównej bohaterki. Jakoś mnie do siebie nie przekonała.Jest niezdecydowana, wycofana, niepewna siebie i niepotrafiąca walczyć o swoje. Może to wpływ wydarzeń z przeszłości, może lęk przed życiem...nie wiem, ale jakoś trudno mi się było do niej przekonać.
Asertywność to zaleta a Ina niestety taka nie była, pozwalała innym wtrącać się w swoje życie, dała sobą manipulować i choć wiedziała, że nie postępuje mądrze, dalej w to brnęła...no cóż, moją przyjaciółką by nie została. Ale sielskie miejsce, ludzie, których tam poznała, dało jej siłę, by wreszcie zawalczyła o siebie...tylko czy się odważy? Odpowiedź znajdziecie pomiędzy stronami.
Ale Łosice mnie zachwyciły...piękne, klimatyczne miejsce, no i te konie. Jak pięknie autorka o nich pisze, czuć w tym pasję i miłość do nich. Naprawdę czyta się o nich z przyjemnością.
Nie jest to cukierkowa opowieść ze świętami w tle. Jest w niej moc emocji, nieprzepracowanych traum oraz zaburzonych relacji. Wszak człowiek nie jest samotną wyspą i inni mają istotny wpływ na nasze życie i decyzje jakie podejmujemy. Ważne, byśmy mieli ten decydujący głos i nie bali się walczyć o siebie, swoje szczęście i miłość.
Zapraszam do Łosic, może i Wam przyniosą radość te odwiedziny.
Lubicie książki o tematyce świątecznej? Ja bardzo. I to nie tylko te słodkie i otulające, ale też takie trudniejsze.
więcej Pokaż mimo toWłaśnie dlatego sięgnęłam i po tę.
Ina to tłumaczka, która chcąc w spokoju skupić się na pracy, wyjeżdża do gospodarstwa agroturystycznego w środku lasu. Oprócz pracy chce zastanowić się nad swoim związkiem oraz relacjami z matką. Czy Łosice pomogą jej uporać...
Przytłaczająca rzeczywistość, wiecznie nieobecna matka, problemy w związku powodują, że Józefina pragnie jakiejkolwiek odmiany. Decyduje się na wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego w malowniczych Łosicach. Na miejscu młoda kobieta powoli odnajduje ład w swoim życiu, zaczyna naukę jazdy konnej, zawiera nowe znajomości i odnajduje szczęście w drobnych sprawach. Wydaje się, że nadchodzące święta będą inne niż wszystkie, jeśli tylko przeszłość znowu nie da o sobie znać...
Mam już za sobą kilka książek autorki i zawsze z wielką przyjemnością sięgam po książki Klaudii. Są to przeważnie proste, życiowe, wciągające historie, które mogą się zdarzyć każdemu z nas.
I tutaj było bardzo podobnie, czyli ucieczka bohaterki od dotychczasowych problemów, nowe otoczenie, znajomości, uczucia, emocje, ale w między czasie rozliczanie się tym co ją trapi i spędza jej sen z powiek. Opowieść sama w sobie bardzo ciekawa, super, że autorce udało się wpleść w nią swoją własną pasję, jaką jest każda konna, jednak czytało mi się ją tak jakoś ciężko. Sama końcówka książki, tam gdzie powinna się zadziać magia świąt też do mnie nie do końca przemówiła, miałam wrażenie, jakby cała akcja wydarzyła się za szybko i bez przemyślenia. Ale jeśli szukacie książki na jeden wieczór i lubicie małe, klimatyczne miejscowości to będzie w sam raz :)
Przytłaczająca rzeczywistość, wiecznie nieobecna matka, problemy w związku powodują, że Józefina pragnie jakiejkolwiek odmiany. Decyduje się na wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego w malowniczych Łosicach. Na miejscu młoda kobieta powoli odnajduje ład w swoim życiu, zaczyna naukę jazdy konnej, zawiera nowe znajomości i odnajduje szczęście w drobnych sprawach. Wydaje...
więcej Pokaż mimo toPoczątek mega słaby- miałam ochotę zrezygnować z czytania. Na szczęście potem akcja się rozwinęła i czytało się przyjemnie aż do końca... końca który okazał się równie kiepski co początek. Tak jakby autorka chciała jak najszybciej oddać wydawcy to co napisała.
Początek mega słaby- miałam ochotę zrezygnować z czytania. Na szczęście potem akcja się rozwinęła i czytało się przyjemnie aż do końca... końca który okazał się równie kiepski co początek. Tak jakby autorka chciała jak najszybciej oddać wydawcy to co napisała.
Pokaż mimo to