Chciałbym napisać coś dobrego na temat tej książki-jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że się skończyła. Po bezpośredniej rozmowie z autorem na targach ksiazki pokładałem większe nadzieję w tę historię.

Chciałbym napisać coś dobrego na temat tej książki-jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że się skończyła. Po bezpośredniej rozmowie z autorem na targach ksiazki pokładałem większe nadzieję w tę historię.

Totalnie pokręcona historia, która z jednej strony wciąga by za chwilę odepchnąć ,podsuwając ohydne obrazy. Nie wzbudziła we mnie oburzenia, bo wyobraźnia, ale i życie, potrafią stworzyć najbardziej dziwaczne scenariusze, jednak postaci tam wykreowane, wszystkie co do jednej, wysłałabym na porządne terapie i przepracowanie swoich traum.
Nagi mężczyzna budzi się w ciemnościach. Skrępowany, okaleczony nie jest w stanie zrozumieć kto i za co go tak okrutnie potraktował. Z czasem poznajemy wiele szczegółów z jego życia i wchodzimy w świat sprzed uwięzienia. Z każdym rozdziałem otwieramy szerzej oczy i bardzo, bardzo chcemy poznać finał. Autor prowadzi nas najmroczniejszymi uliczkami ludzkich ułomności i perwersji. Dziwaczne rytuały i połączenie przeszłości z teraźniejszością. Seksualne patologie i psychiczne skrzywienia podane są tutaj w dawkach maksymalnych. Czasem miałam wrażenie, że poruszam się w świecie surrealnym, ukrytym gdzieś za pozorami "normalności". Być może nie do końca moje klimaty i nie tego szukam w thrillerach,ale bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę konkretnie szaloną opowieść i gratuluję Autorowi niesamowitej wyobraźni!!
To książka nie dla każdego, jeśli jednak lubicie opowieści sfreakowane, trzymające w napięciu z solidną dawką niesmaczności, to gorąco polecam 😊!!

Totalnie pokręcona historia, która z jednej strony wciąga by za chwilę odepchnąć ,podsuwając ohydne obrazy. Nie wzbudziła we mnie oburzenia, bo wyobraźnia, ale i życie, potrafią stworzyć najbardziej dziwaczne scenariusze, jednak postaci tam wykreowane, wszystkie co do jednej, wysłałabym na porządne terapie i przepracowanie swoich traum.
Nagi mężczyzna budzi się w...

"Liturgia krwii"
Adam Kopacki

Ernest budzi się nagi i związany w ciemnym i mrocznym miejscu.
Zostaje poddany różnym uwłaczającym torturom. Po czasie dochodzi do wniosku, że terroryzyjąca go kobieta odprawia jakieś dziwne obrządki przypominające rytuały.
Mężczyzna wraca pamięcią do sytuacji rodzinnej, w której była żona, łasa na pieniądze, chciała wynegocjować z Ernestem należące do niego posiadłości w zamian za córkę.
Czy Ernest podda się szantażowi byłej żony? I najważniejsze - czy uda mu się uciec z piekielnego miejsca i dowie się w jakim celu został uprowadzony i przez kogo?

Po przeczytaniu tej książki jestem w takim szoku, że sama nie wiem od czego zacząć.
Mocna, brutalna, miejscami nawet niesmaczna powieść. Z góry zaznaczę, że nie jest dla każdego, ze względu na rozbudowane opisy rytuałów, gdzie krew i ekstremalia są wszechobecne.
Bohaterowie to pojedyńcze jednostki, gdzie każda jest obciążona różnymi zaburzeniami takimi jak seksoholizm czy pedofilizm. Mamy doczynienia z przemocą psychiczną jak i fizyczną. Poruszany jest temat straty dziecka i konsekwencji z tego płynących.
Autor w okrutny sposób ukazał model rodziny, który aż ocieka toksycznością i absolutnie nie jest do zaakceptowania.
Historia długo zostaje w głowie i ciężko o miej zapomnieć - to jest ogromny komplement w kierunku autora! Myślę Adamie, że powinieneś iść w tym kierunku swojej twórczości!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję @moni_sad

Moja ocena : 9/10

#recenzja #book #booktour #bookstagrammer #bookstagram #bookstagrampl #czytambolubie #czytamkryminaly #czytamthrillery #thriller #kryminał #rybnik #rybnikczyta #pijackawe_czytam

"Liturgia krwii"
Adam Kopacki

Ernest budzi się nagi i związany w ciemnym i mrocznym miejscu.
Zostaje poddany różnym uwłaczającym torturom. Po czasie dochodzi do wniosku, że terroryzyjąca go kobieta odprawia jakieś dziwne obrządki przypominające rytuały.
Mężczyzna wraca pamięcią do sytuacji rodzinnej, w której była żona, łasa na pieniądze, chciała wynegocjować z Ernestem...

Tytuł: "Liturgia krwi"
Autor: Adam Kopacki
Data premiery: 27.10.2023r.
Wydawnictwo: Vectra


O ludzie!
Co tu się działo!🤯
Adam ma trzy książki. Czytałam wszystkie. Zaczęło się od wakacyjnej powieści...później był wątek korporacyjny, a teraz thriller. W trakcie czytania zastanawiałam się ciągle czy to naprawdę napisał Adam!
Chylę czoła!
Po pierwsze to Twoja najmocniejsza książka, a po drugie jest tak dopracowana, że brak mi słów. Ogromne brawa Ci się należą!
.
Wiem, że mi pisałeś, że być może ta książka będzie dla mnie za mocna. Przyznam szczerze, że trochę była...ale nie potrafiłam jej odłożyć bo mnie tak wciągnęła, że pomimo niepokoju który towarzyszył mi w trakcie czytania byłam ciekawa co dzieje się na kolejnych stronach "Liturgii krwi".
.
Jestem pod wrażeniem tematyki (musiałeś chyba zrobić duży research, żeby to wszystko opisać🙈),bo o niektórych rzeczach nie wiedziałam w ogóle...
Poza tym przyznam się od razu bez bicia, że od pierwszych stron nie polubiłam głównego bohatera - Ernesta. Po prostu miałam swoje przeczucie co do niego 🤭 Akcję poprowadziłeś w taki sposób, że czytelnik może się łatwo pogubić i mieć różne emocje względem bohaterów!
Pięknie Ci to wyszło.
I czekam na więcej😍
I nie - nie napisałam tego wszystkiego tylko dlatego że się znamy 😜
Po prostu książka jest świetna- łącznie z okładką, która niesamowicie przyciąga wzrok!

Tytuł: "Liturgia krwi"
Autor: Adam Kopacki
Data premiery: 27.10.2023r.
Wydawnictwo: Vectra


O ludzie!
Co tu się działo!🤯
Adam ma trzy książki. Czytałam wszystkie. Zaczęło się od wakacyjnej powieści...później był wątek korporacyjny, a teraz thriller. W trakcie czytania zastanawiałam się ciągle czy to naprawdę napisał Adam!
Chylę czoła!
Po pierwsze to Twoja najmocniejsza...

Nie jestem fanką krwistych kawałków literackich, ale muszę przyznać, że po namowach koleżanki dałam się przekonać i nie żałuję. Wartka akcja, dwa plany zdarzeń - kiedyś i teraz, dobre dialogi, a do tego postaci, obok których nie da die przejść obojętnie, ogólnie szkoda tylko, że nie za bardzo da się je polubić, ale w sumie to dzięki nim bardzo chce się poznać rozwiązanie tej historii. Zaraz po przeczytaniu myślałam, że nic nie napiszę, ale jednak ta książka mocno zostaje w pamięci, wrzyna się w myśli, przenika bestialstwem i zmusza do zastanowienia skąd bierze się w nas zło, więc polecam.

Nie jestem fanką krwistych kawałków literackich, ale muszę przyznać, że po namowach koleżanki dałam się przekonać i nie żałuję. Wartka akcja, dwa plany zdarzeń - kiedyś i teraz, dobre dialogi, a do tego postaci, obok których nie da die przejść obojętnie, ogólnie szkoda tylko, że nie za bardzo da się je polubić, ale w sumie to dzięki nim bardzo chce się poznać rozwiązanie...

Bardzo dziwna książka, zakończenia się kompletnie nie spodziewałam

Bardzo dziwna książka, zakończenia się kompletnie nie spodziewałam

Dobry, mocny thriller. Momentami odjechany, ale podobało mi się tempo, bo już od pierwszych stron sporo się dzieje, a mniej więcej w 2/3 książki akcja jeszcze bardziej przyspiesza. Ciekawy wątek z rytuałami i tym, że kobieta porwała mężczyznę, nie odwrotnie. Postacie nieoczywiste, sporo tutaj czarnych bohaterów, ale dzięki temu jest więcej emocji pasujących do gatunku.

Dobry, mocny thriller. Momentami odjechany, ale podobało mi się tempo, bo już od pierwszych stron sporo się dzieje, a mniej więcej w 2/3 książki akcja jeszcze bardziej przyspiesza. Ciekawy wątek z rytuałami i tym, że kobieta porwała mężczyznę, nie odwrotnie. Postacie nieoczywiste, sporo tutaj czarnych bohaterów, ale dzięki temu jest więcej emocji pasujących do gatunku.

Raczej unikam wystawiania negatywnych komentarzy, ale po przeczytaniu tej książki nasuwają mi się dwa słowa. Długa i ... dziwna, żeby nie powiedzieć że chora. Z szacunku do autora czytam książki do końca i w sumie tylko to zdecydowało że ją zmęczyłem.

Raczej unikam wystawiania negatywnych komentarzy, ale po przeczytaniu tej książki nasuwają mi się dwa słowa. Długa i ... dziwna, żeby nie powiedzieć że chora. Z szacunku do autora czytam książki do końca i w sumie tylko to zdecydowało że ją zmęczyłem.

No i klops, książka o której naczytałam się tyle pozytywnych opinii mnie zwyczajnie nie podeszła. Męczyła mnie niesamowicie, nie czułam tu mroku i grozy jakiego spodziewałam się już po samej okładce, no może prócz zakończenia gdzie coś zaczęło się dziać. Książka dla dorosłych że względu na erotyczne opisy, których nie brakowało co mnie z kolei odrzuciło od lektury, co nie znaczy że nie sięgnę po inne książki autora.

No i klops, książka o której naczytałam się tyle pozytywnych opinii mnie zwyczajnie nie podeszła. Męczyła mnie niesamowicie, nie czułam tu mroku i grozy jakiego spodziewałam się już po samej okładce, no może prócz zakończenia gdzie coś zaczęło się dziać. Książka dla dorosłych że względu na erotyczne opisy, których nie brakowało co mnie z kolei odrzuciło od lektury, co nie...

Już od dłuższego czasu chciałam przeczyć książkę Adama Liturgia krwi. Swojego czasu często rzucała mi się w oczy na IG. Wiedziałam, że to książka konkretna, nie dla każdego. Niby wiedziałam czego się spodziewać, ale jednak nie do końca.

Jestem fanką Czornyja, Piotrowskiego i naprawdę ciężko mnie obrzydzić, ale temu autorowi się udało.

To, co spotkało głównego bohatera Ernesta to naprawdę kosmos. Już pomijając jego chore upodobania (każdy lubi coś innego, spoko).

Tak już te rytuały, którym był poddawany, naprawdę wywołały u mnie,, o fuj ''. Mam naprawdę bogatą wyobraźnię i bardzo dobrze, aż za dobrze obrazowałam sobie te eliksiry, którymi częstowała go porywaczka.

Kolejne WTF miałam, kiedy zrozumiałam jego specyficzną miłość do córki. No sorry, jestem matką, mam córkę w podobnym wieku i miałam mord w oczach, gdy czytałam jego plany na życie z Amelką.

O to chodzi w książkach, żeby wzbudzała w czytelniku emocje i to była właśnie taka pozycja.

Autor pokazał naprawdę niesamowity kalejdoskop emocji.

Adam dał nam fantastyczna thriller psychologiczny, w którym pokazuje nam, co jest w stanie zrobić człowiek, walcząc o swoje dziecko. Ujawnia nam prawdę o ludzkich słabościach i do czego mogą doprowadzić nieprzepracowany traumy z przeszłości.

Książka, mimo że momentami naprawdę delikatnie odjechana to i tak czytało się błyskawicznie i z chęcią sięgnę w przyszłości po inne książki autora.

Już od dłuższego czasu chciałam przeczyć książkę Adama Liturgia krwi. Swojego czasu często rzucała mi się w oczy na IG. Wiedziałam, że to książka konkretna, nie dla każdego. Niby wiedziałam czego się spodziewać, ale jednak nie do końca.

Jestem fanką Czornyja, Piotrowskiego i naprawdę ciężko mnie obrzydzić, ale temu autorowi się udało.

To, co spotkało głównego bohatera...