Polska literatura obozowa. Rekonesans
- Kategoria:
- językoznawstwo, nauka o literaturze
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
- Data wydania:
- 2023-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-01
- Liczba stron:
- 426
- Czas czytania
- 7 godz. 6 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383311555
- Tagi:
- II wojna światowa literatura obozowa okupacja
Prezentowana monografia poszerza granice polskiej literatury obozowej – zrazu ograniczanej do literatury lagrowej (dotyczącej niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i ośrodków zagłady),do której dodano z czasem literaturę łagrową (odnoszącą się do obozów sowieckich, zwłaszcza obozów pracy przymusowej).
Rozdziały książki poświęcone literaturze lagrowej (Buchenwaldowi i obozom dla sowieckich jeńców wojennych) oraz łagrowej (Sołowieckiemu Obozowi Specjalnego Przeznaczenia) poszerzają dotychczasowe ustalenia. Kolejne dotyczą sfer nieprzebadanych: literatury odnoszącej się do obozów polskich – sanacyjnego Miejsca Odosobnienia w Berezie Kartuskiej i komunistycznego Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie, hiszpańskiego (frankistowskiego) Campo de Concentración de Miranda de Ebro oraz japońskiej Jednostki 731 i jej ośrodka badawczego w Pingfang, obejmującego, oprócz laboratoriów i oddziałów produkcji broni chemicznej i bakteriologicznej, więzienie, komorę gazową, krematoria.
Publikacja ta ma stanowić impuls do dalszego penetrowania obszarów polskiej literatury obozowej, a następnie, poprzez usytuowanie rodzimych dokonań w kontekście innych literatur narodowych, do wykreślenia mapy światowej literatury obozowej…
*
Monografia [Polska literatura obozowa] jest ze wszech miar potrzebna i ważna. Autor wychodzi poza wąskie pojęcie prozy czy poezji, wychylając się w stronę szerszej kategorii, jaką jest piśmiennictwo. Sięga po teksty wspomnieniowe lub lokujące się w obszarze pogranicznym – między literaturą dokumentu osobistego a przekazem beletrystycznym. Rozległe studia oparte są na rzetelnych kwerendach i budzącej podziw wiedzy autora.
Z recenzji prof. dr. hab. Sławomira Buryły
UNIWERSYTET WARSZAWSKI
Źródeł sukcesu badawczego autora Polskiej literatury obozowej upatrywać należy w jego odwadze – nie chodzi tylko o brawurowe przekroczenie granic refleksji obozowych, ściśle zakreślonych dotychczas do hitlerowskich lagrów i sowieckich łagrów. Autor akcentuje także świadome przemilczanie i przeinaczenie, ideologiczną manipulację. Właśnie takie bezkompromisowe ujęcie, odważne umieszczenie na te j samej płaszczyźnie zjawisk traktowanych dotychczas jako odrębne, „nieekumeniczne”, decyduje o ważności i wyjątkowości monografii.
Z recenzji prof. dr. hab. Tadeusza Sucharskiego
AKADEMIA POMORSKA W SŁUPSKU
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Obozy koncentracyjne, zagłady, pracy, jenieckie i dla przesiedleńców z definicji mają ze sobą wyraźne różnice, ale historia pokazała, że granica bywała płynna. Wiele razy jeden przekształcał się w drugi, jeden funkcjonował obok drugiego lub jeden był jednocześnie drugim. Nic dziwnego, że literatura obozowa stała się potężnym tworem, gdzie nazewnictwo funkcjonowało płynnie lub było obiektem sporów. Tworem, którego dzieła nie skupiały się jedynie na funkcjonowaniu w niewoli i gdzie w centrum nie były jedynie obozy sowieckie czy nazistowskie, w dodatku nie jedynie obozy zagłady. W końcu nie tylko one istniały i nie tylko ludobójstwo było ich priorytetem.
Historia obozów oraz dzieła kultury, które je uwieczniły, to obszar obszerny. Niemożliwe jest, by w jednej monografii ukazać tę różnorodność i całe szczęście Arkadiusz Morawiec nie próbuje tego robić. Skupia się na kilku — daje nam zarys historyczny, czasami wyjaśnia kontrowersje języka (jak w przypadku polskiego Miejsca odosobnienia, na które mówiono obozy izolacyjne lub obozy koncentracyjne, co wyszło z użycia w kolejnych latach pokoju po IIWŚ),a potem przechodzi do źródeł kultury, jakie stanowią bazę wiedzy w zetknięciu z sztuką oraz uczuciami. Powstaje z tego ciekawy tekst, który na celu ma pogłębienie wiedzy, poszerzenie polskiej literatury obozowej (choć pojawiają się też piosenki czy inne twory). Wydawnictwo pisze: „Publikacja ta ma stanowić impuls do dalszego penetrowania obszarów polskiej literatury obozowej, a następnie, poprzez usytuowanie rodzimych dokonań w kontekście innych literatur narodowych, do wykreślenia mapy światowej literatury obozowej“ i tym właśnie jest.
Gdy zobaczyłam, że wydawnictwo UŁ planuje monografię tego typu — wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Nie zrobiłam tego dla lagrów i łagrów, o których wiedzę czerpię z wielu innych źródeł, więc rozdziały, w których mowa była o miejscach takich jak Wyspy Sołowieckie, Buchenwald czy Szebnie były jedynie powtórką wiedzy (czasami jej pogłębieniem). Zrobiłam to dla Jednostki 732 w Pingfanf, obozu koncentracyjnego w Miranda de Ebro, obozu pracy w Jaworznie czy Miejsca Odosobnienia. Dla miejsc w Polsce, Hiszpanii i Japonii opisanych dzięki pracy literaturoznawcy prof. dr. hab. Arkadiusza Morawieca.
Literaturoznawca to nie historyk i trzeba mieć to z tyłu głowy. Nie jest to reportaż historyczny, nie jest to analiza społeczna. To przedstawienie wydarzeń okrutnych za pomocą spojrzeń innych. Zebranych zgrabnie. Zdarzyło się, że autor napisał zdanie pokroju: „Można rzec, iż zgony te były efektem ubocznym, wynikiem nadgorliwość strażników“, a na każdą niesmaczną wstawkę zakręciłam nosem, ale czytałam dalej, bo było warto. I myślę, że to najwięcej mówi o moich wrażeniach z lektury.
Książka pochodzi z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Obozy koncentracyjne, zagłady, pracy, jenieckie i dla przesiedleńców z definicji mają ze sobą wyraźne różnice, ale historia pokazała, że granica bywała płynna. Wiele razy jeden przekształcał się w drugi, jeden funkcjonował obok drugiego lub jeden był jednocześnie drugim. Nic dziwnego, że literatura obozowa stała się potężnym tworem, gdzie nazewnictwo funkcjonowało płynnie...
więcej Pokaż mimo to