Morbinian

Okładka książki Morbinian Aleksander Krysik
Okładka książki Morbinian
Aleksander Krysik Wydawnictwo: Wydawnictwo AlterNatywne fantasy, science fiction
589 str. 9 godz. 49 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Wydawnictwo AlterNatywne
Data wydania:
2023-06-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-22
Liczba stron:
589
Czas czytania
9 godz. 49 min.
Język:
polski
Tagi:
fantasy
Średnia ocen

9,2 9,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,2 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
44
37

Na półkach:

Recenzja "Morbinian"
🖋Aleksander Krysik🖋
Potężna kraina Morbinian. Tajemnicze, mroczne i niebezpieczne miejsce, wywołujące obłęd i śmierć u śmiałków pragnących zgłębić jej okrutne wnętrze.
Wielkie rody istot żyjące w harmonii, nieświadome istnienia tak potężnego miejsca. Elfy, nie potrafiące wspólnie dzierżyć władzy, wywołując wojnę w swojej Zindorze, skazują swoje plemię na poszukiwanie nowej ziemi. Przez przypadek wraz z ludźmi, orkami i krasnoludami odkrywają nieprzychylną im krainę. Aby zapobiec śmierci śmiałków i ułaskawić Morbinian, który wydaje się być żywą istotą, czarnoksiężnicy tworzą Straż, mającą chronić ludzkość przed potworami czyhającymi w Puszczy mrocznego świata. Mijają wieki, a my poznajemy Refisto, czarnoksiężnika wykonującego polecenia Rady. Towarzyszymy w jego podróży, ku odkryciu tajemnicy i naprawieniu zła, jakie zostało zasiane w otaczającej go ziemi. Potęgą jaką ma, spryt i wiedzą, pomaga w rozwiązaniu tajemnic tej krainy. Im dalej się zapuszcza tym więcej pytań się pojawia. Nawet jego nieśmiertelny sługa ma swoje mroczne tajemnice. Refisto będzie musiał stanąć naprzeciw staremu złu, które postanowi powrócić do niegdyś uległego mu światu.
Książka genialna, dobrze napisana i przemyślana. Dużo się dzieje, fabuła spójna a historia ciekawa. Jeśli chcecie poznać rewelacyjne poczucie humoru i sardoniczną osobowość Refisto - polecam te książkę!

Recenzja "Morbinian"
🖋Aleksander Krysik🖋
Potężna kraina Morbinian. Tajemnicze, mroczne i niebezpieczne miejsce, wywołujące obłęd i śmierć u śmiałków pragnących zgłębić jej okrutne wnętrze.
Wielkie rody istot żyjące w harmonii, nieświadome istnienia tak potężnego miejsca. Elfy, nie potrafiące wspólnie dzierżyć władzy, wywołując wojnę w swojej Zindorze, skazują swoje plemię...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
169
61

Na półkach:

Czarnoksiężnik, łotrzyk i łowca, a do tego tajemnicza, magiczna puszcza. Co może wyjść z takiego połączenia?

Zdecydowanie fantastyczna historia pełna magii, dogryzek między bohaterami i intryg na różnych poziomach.

Refisto jest czarnoksiężnikiem, jednym z trzech poważanych i szanowanych strażników Morbinian. Jednak przyglądając się jego życiu zza kulis można zobaczyć, że nie zawsze wszystko się układa tak jak powinno... ale od czegoś ma się przyjaciół, nieprawdaż?

Queln uchodzi za elfiego arystokratę, co po części oczywiście jest prawdą... ale hej, właśnie ukradł Ci sakiewkę z monetami i się nie zorientowałeś. Lepiej nie proś o jej zwrot bo ma w zanadrzu kilka sztyletów i swój urok osobisty.

Silas natomiast jak na łowcę przystało podąża za zasadami i sprawnie włada łukiem... ale czasem celując do łani zastrzeli demona... ups? Mimo to można na nim polegać, chociaż lepiej nie zdradzać mu swoich tajemnic bo o wszystkim napisze w liście do siostry.

Czarnoksiężnik, łotrzyk i łowca, a do tego tajemnicza, magiczna puszcza. Co może wyjść z takiego połączenia?

Zdecydowanie fantastyczna historia pełna magii, dogryzek między bohaterami i intryg na różnych poziomach.

Refisto jest czarnoksiężnikiem, jednym z trzech poważanych i szanowanych strażników Morbinian. Jednak przyglądając się jego życiu zza kulis można zobaczyć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
630
321

Na półkach: ,

Jeśli szukacie książki, która ma Was porwać w świat fantastyki, gdzie wśród czarodziejów są również gobliny, elfy i inne dziwne stworzenia to ta książka jest dla Was. Naprawdę świat Morbinian jest fantastycznie przedstawiony.

Po przeczytaniu pierwszych kilku rozdziałów owszem miałam w pewnym momencie wrażenie, że autor wzorował się na Sapkowskim, ale z drugiej strony też w dużej mierze ma swój styl, który naprawdę jest bardzo dobry i z przyjemnością czyta się przygody, które pojawiają się na łamach stron.

Jedynym małym minusem to jest grubość książki, bo kiedy czytamy i jesteśmy już po ponad setnej stronie, a głównego ważnego wątku tak naprawdę nadal nie ma (okazuje się, że pojawia się, ale dużo później) to sprawia, że można być lekko poirytowanym. Wynagradzają to na szczęście gobliny, które są świetnym punktem i naprawdę bez nich ta książka by straciła wiele. Kolejnym malutkim minusem jest to, że miałam nadzieję, że Refisto jako mag tym bardziej mroczny, będzie naprawdę mroczną postacią. Był owszem, ale nie aż takim jakim powinien być.

Kolejnym podobieństwem, które zauważyłam z innym autorem jest długość zdań. Stephen King byłby dumny z pana Aleksandra, który potrafi stworzyć zdania, które naprawdę były strasznie długie.

Podobało mi się również, że tak naprawdę każdy rozdział był o czymś innym, ale nic nie umykało i wszystkie rozdziały łączą się w całość. Podobnie znów trochę do Wiedźmina. Książka naprawdę warta przeczytania, można robić sobie oddechy po rozdziałach, bo mała czcionka i długość treści może z lekka przytłoczyć, ale to co znajdziecie w środku zrekompensuje Wam to wszystko. Polecam!

Jeśli szukacie książki, która ma Was porwać w świat fantastyki, gdzie wśród czarodziejów są również gobliny, elfy i inne dziwne stworzenia to ta książka jest dla Was. Naprawdę świat Morbinian jest fantastycznie przedstawiony.

Po przeczytaniu pierwszych kilku rozdziałów owszem miałam w pewnym momencie wrażenie, że autor wzorował się na Sapkowskim, ale z drugiej strony też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
475

Na półkach:

Czytanie fantastyki może być świetnym sposobem na ucieczkę od szumu rzeczywistości i wejście do pięknego świata. Czytelnicy chcą zostać wciągnięci w scenerię, która przenosi ich w inny czas i miejsce. Książki fantasy otwierają drzwi do krain wykraczających poza to, co znamy i akceptujemy jako rzeczywistość.

„Morbinian” trzyma Cię w napięciu i wciąga w historię, ponieważ jednocześnie musisz dowiedzieć się, co nadejdzie, ale nie możesz tak naprawdę przewidzieć, co to będzie. Książka jest pełna magii i ciekawych zwrotów akcji. Jest bardzo dobrze napisana, a bohaterowie są bardzo atrakcyjni.

Refisto Hylderion to znakomity czarnoksiężnik i strażnik. Przeklęta Puszcza Morbinian i panująca tam magia nie jest przyjazna dla istot i mieszkańców. Wraz z elfem, krasnoludem i wojownikiem przeżywają tajemnicze, mroczne, ale przezabawne przygody.

Niesamowity zbudowany świat i mocna narracja. Czytelnicy poznają nowe wersje rzeczywistości, światy równoległe. Wszystko to pomaga poszerzyć nasze postrzeganie tego, co możliwe i niemożliwe, a także światopogląd. To doskonała rozrywka, która porusza także ważne tematy i ekscytujące alternatywne światy.

Czytanie fantastyki może być świetnym sposobem na ucieczkę od szumu rzeczywistości i wejście do pięknego świata. Czytelnicy chcą zostać wciągnięci w scenerię, która przenosi ich w inny czas i miejsce. Książki fantasy otwierają drzwi do krain wykraczających poza to, co znamy i akceptujemy jako rzeczywistość.

„Morbinian” trzyma Cię w napięciu i wciąga w historię, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
177

Na półkach:

"Morbinian" to obowiązkowa pozycja dla fanów fantastyki. Szczególnie tych ceniących sobie dobrą fantastykę, gdzie przede wszystkim liczy się przygoda. Należę właśnie do tego gatunku, dlatego propozycja Aleksandra Krysika podbiła moje serce. 

Najlepsze w tej książce jest to, że nie ma tu typowej walki dobra ze złem, bohatera ze złoczyńcą czy niemożliwej misji wybrańca. W "Morbinian" mamy za to świetnych bohaterów przeżywających przygody, w których nie zabraknie czarów, zaklęć i magicznych istot. To prawie 600 stron przygód czarnoksiężnika Refista. Ów czarnoksiężnik to strażnik wieży Morbinian, która znajduje się w krainie, gdzie magia niestety nie jest przyjazna dla mieszkających tam istot. Tylko nielękający się śmierci poszukiwacze przygód zapuszczają się w zdradliwą magiczną Puszczę.

Refisto oraz jego kompania to bardzo charyzmatyczne persony, których nie sposób nie lubić. Kto wchodzi w skład ekipy nieprzewidywalnego czarnoksiężnika? 
Queln - elf łotrzyk i arystokrata (mój numer 2 po Refisto);
Silas - wojownik, uwielbiający słuchać opowieści różnych treści;
Eleonora - czarodziejka, siostra Silasa i przyjaciółka Refista; 
Trostar - waleczny krasnolud.

Oprócz świetnie skrojonych postaci mamy tu także wartką akcję, świetny humor i mega klimat. Czytając "Morbinian" mówiłam do siebie "to jest to!; tego właśnie szukałam!". Naprawdę podczas lektury czułam się fantastycznie. Książka klimatem, ale tylko klimatem przypomina mi opowiadania o Wiedźminie. Żeby nie było, chodzi tylko o to, że czyta się ją tak samo niesamowicie lekko, z łatwością przenosi się do krain Belendu, szybko łapie się kontakt z bohaterami oraz o to, że o przygodach Refista i jego kompanii po prostu się nie zapomina. 

Jak dla mnie to jedna z najlepszych książek przeczytanych w tym roku, dlatego z ręką na sercu mogę ją polecić wszystkim fanom fantastyki. Cieszę się, że w Polsce mamy tak uzdolnionych autorów. O tej książce powinno być głośno. 

"Morbinian" to obowiązkowa pozycja dla fanów fantastyki. Szczególnie tych ceniących sobie dobrą fantastykę, gdzie przede wszystkim liczy się przygoda. Należę właśnie do tego gatunku, dlatego propozycja Aleksandra Krysika podbiła moje serce. 

Najlepsze w tej książce jest to, że nie ma tu typowej walki dobra ze złem, bohatera ze złoczyńcą czy niemożliwej misji wybrańca. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
230

Na półkach:

Recenzja " Morbinian"
Powiem szczerze, ciężko było mi się wziąść za tą książkę, dlatego, że ani grubością, ani małymi literkami, nie zachęca do nagłego czytania. Tak czy siak opis książki bardzo mnie zachwycił i w końcu sięgnęłam po tą cegiełkę. Książka opowiada o mrocznej krainie której strzeże jeden z trzech czarnoksiężników. Refisto, bo tak mu na imię, jest zdolnym i wszechmocnym magiem i to głównie o nim opowiada książka. To on przeżywa przygody, prowadzi czytelnika w magiczne miejsca i zapoznaje z magicznymi stworzeniami.
Czytając "Morniniana" miałam wrażenie jak by autor opowiadał nam historię bohatera poprzez opowiadania. Oczywiście książka jest jedną całością, ale mam wrażenie że każdy rozdział miał własną historię, z początkiem rozwinięciem i zakończeniem, jednocześnie rozdziały łączą się ze sobą opowiadając większą historię Refista, dzięki czemu książkę czytało mi się przyjemniej. Ze względu na jej grubość, nie musiałam czytać odrazu całej żeby się czegoś dowiedzieć. Informacje dotyczące bohatera, jego przyjaciół czy jego życia dostawałam powoli w każdym rozdziale po trochu, jednocześnie nie tracąc zainteresowania zakończeniem książki. Super

Recenzja " Morbinian"
Powiem szczerze, ciężko było mi się wziąść za tą książkę, dlatego, że ani grubością, ani małymi literkami, nie zachęca do nagłego czytania. Tak czy siak opis książki bardzo mnie zachwycił i w końcu sięgnęłam po tą cegiełkę. Książka opowiada o mrocznej krainie której strzeże jeden z trzech czarnoksiężników. Refisto, bo tak mu na imię, jest zdolnym i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
248

Na półkach: ,

,,Morbinian" Aleksandra Krysika to cegiełka dedykowana fanom fantastyki. Szata graficzna na pierwszy rzut oka może wydawać się przeciętna, ale wystarczy się przyjrzeć! Każdy detal jest dopracowany i tworzy naprawdę śliczną grafikę w odcieniach różu i błękitu. No ja jako okładkowa sroka przepadłam. Jednak ważniejsze od okładki jest wnętrze. ,,Morbinian" to niebanalna historia opowiadająca o magicznym fantastycznym świecie. Można tu znaleźć różnorodność miejsc i ras, co dla każdego wielbiciela tego typu literatury jest nie lada gratką. Całość poprowadzona jest z humorem, co wprost uwielbiam w książkach! Był moment, kiedy autentycznie popłakałam się ze śmiechu. (Dla wtajemniczonych: chodzi o strony 245-249 🤣🙈) Bardzo dobrze spędziłam czas z tą książką i jestem szczęśliwa, że Wydawnictwo AlterNatywne zaproponowało mi ten patronat. ♡ Czuję, że będę często wracać do tej powieści. Jest wręcz idealna do wyłączenia się ze świata rzeczywistego, na rzecz kilku godzin w Przeklętej Puszczy Morbinian.

Oczywiście jest kilka rzeczy, do których można by się było przyczepić, jednak w ogólnym rozrachunku nie grają one roli. To, co od razu rzuciło mi się w oczy, to klimat, który skojarzył mi się z serią ,,Wiedźmin". Oczywiście zamysł fabuły nie ma nic wspólnego z tym o Białym Wilku z Rivii! Jednak miałam taki sam vibe, czytając, a jestem wielką fanką tego typu książek.

Tym, co wyróżnia powieść Aleksandra Krysika, są bohaterowie, którzy są dopracowani i na tyle ciekawi, nie nie sposób się od nich oderwać. Odłożenie książki w trakcie czytania zwyczajnie boli w sercu. Kreacja świata również wyszła autorowi na wysokim poziomie, może dodałabym więcej objaśnień dotyczących Przeklętej Puszczy, ale poza tym jest naprawdę dobrze. Fabuła opowiada losy młodego, ale bardzo zdolnego czarnoksiężnika. Refisto Hylderion, to postać, której nie da się nie lubić. Jest wyjątkowy i czytając, zrozumiecie dlaczego. Powieść rozgrywa się w świecie Belendu, mamy tu do czynienia z mitologią, magią i wieloma innymi wątkami, które uwielbiają czytelnicy. W Bendzie są ziemie, które owiane są złą sławą i nawet bogowie wolą się do nich nie zbliżać. To wszystko składa się na przecudowną historię, w której można zatonąć. Nie chcę zdradzać Wam zbyt dużo, bo uważam, że każdy z Was powinien sam poznać ,,Morbiniana".

,,Morbinian" Aleksandra Krysika to cegiełka dedykowana fanom fantastyki. Szata graficzna na pierwszy rzut oka może wydawać się przeciętna, ale wystarczy się przyjrzeć! Każdy detal jest dopracowany i tworzy naprawdę śliczną grafikę w odcieniach różu i błękitu. No ja jako okładkowa sroka przepadłam. Jednak ważniejsze od okładki jest wnętrze. ,,Morbinian" to niebanalna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
129

Na półkach:

Nie sądziłam, że pod niepozorną okładką i dość tajemniczym opisem kryje się rozbudowany, wielowątkowy świat high fantasy: z dopracowaną historią, mitologią, różnorodnością fantastycznych ras i bogatym systemem magicznym – czyli tymi elementami, których opisów zwykle skąpią nam autorzy, skupiając się na rozwoju fabuły i relacjach między bohaterami. W tym przypadku zaskoczenie było jeszcze większe, a ogromna, mityczna puszcza - tytułowa „Morbinian”, stanęła otworem wraz ze wszystkimi swoimi sekretami.
Główną postacią opowieści jest Refisto – czarnoksiężnik i strażnik zachodniej części przesiąkniętej magią krainy. Względnie samotne pełnienie obowiązków obfituje w liczne misje i szereg zagadek do rozwikłania. I tutaj zatrzymam się przy swoim kolejnym zaskoczeniu, czyli konstrukcji fabuły. Rozdziały przypominają zwarty zbiór luźno powiązanych ze sobą opowiadań – jedne przybliżają nam zasady panujące w uniwersum oraz przedstawiają postacie, a inne to rozmaite perypetie samego Refisto i jego zwariowanych kumpli – łowcy, elfa i krasnoluda. Czy taka forma sprawdziła się w powieści fantasy?
„Jeśli nie boicie się szaleństwa i śmierci…” – czytamy we fragmencie okładkowego opisu. To strzał w dziesiątkę, ponieważ klimat całości balansuje między mroczną atmosferą niebezpiecznej rzeczywistości, a jaskrawymi, często abstrakcyjnymi szczegółami przepełnionymi dosadnym humorem. Z jednej strony mamy zabójczą gęstwinę, demony i potężnego czarodzieja przyzywającego posłusznych nieumarłych (czyżby autor grywał w Diablo II?),a z drugiej rzetelnie ponumerowane gobliny urządzające pikniki na drzewach czy buszujące w lodówce swojego pana – tak, dobrze czytacie: lodówce. Szaleństwo miesza się z powagą. Czasem miałam ochotę zaśmiać się na głos, ale nie wiedziałam czy wypada…
Od strony językowej nie mam się do czego przyczepić. Widać gołym okiem talent do opisywania wykreowanych miejsc, z dbałością o najmniejsze elementy. Podejrzewam, że inspiracji do stworzenia tego świata było mnóstwo, a poskładanie wszystkiego w jedną całość nie należało do najprostszych. Wyszło nieco ekscentrycznie, niesztampowo, ale przystępnie. Ilość stron (prawie 600) przytłacza tylko początkowo. Z uwagi na charakter wyraźnego podziału przygód, o którym wspominałam wcześniej, można śmiało czytać rozdział po rozdziale, robiąc sobie przerwy na głębszy oddech, inną lekturę lub ugotowanie kompotu (nie mam pojęcia dlaczego tak utkwił mi w głowie ten kompot warzony osobiście przez strażnika puszczy).
Czego mi brakowało? Na pewno dodatków (np. mapki) oraz jakiejkolwiek informacji o autorze. Należę do tej grupy czytelników, która zawsze skrupulatnie czyta posłowia czy podziękowania, a już na pewno krótkie teksty przybliżające postać pisarza. No trudno. Wiem jednak, że jeśli zobaczę inne książki autora, nie zawaham się nimi zainteresować. Czy wynika to z sentymentu do „starej” fantastyki tworzonej z rozmachem, czy z ciekawości, ile „dziwności” można przemycić do, na pierwszy rzut oka, klasycznej historii fantasy? Nie potrafię jednoznacznie sprecyzować. Natomiast wiem, jaki efekt przynosi umiejętność opowiadania połączona z bujną wyobraźnią i nietypowymi pomysłami. To właśnie lubię w tym gatunku.

Nie sądziłam, że pod niepozorną okładką i dość tajemniczym opisem kryje się rozbudowany, wielowątkowy świat high fantasy: z dopracowaną historią, mitologią, różnorodnością fantastycznych ras i bogatym systemem magicznym – czyli tymi elementami, których opisów zwykle skąpią nam autorzy, skupiając się na rozwoju fabuły i relacjach między bohaterami. W tym przypadku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
471
433

Na półkach:

❗TW: przekleństwa

Często udaje mi się rozpoznać dobrą książkę już po pierwszych stronach i tym razem nie było inaczej. Od początku zachwyciły mnie klimat i wykreowany świat, choć mam wrażenie, że potencjał ,,przeklętej puszczy Morbinian" nie został wykorzystany, większość niebezpieczeństw istniało tylko dlatego, że było napisane, że istnieją - czytelnik tego nie doświadczał. Tym samym odebrałam tę książkę jako przytulną, taką, do której chce się wracać, żeby lepiej się poczuć (nie wiem czy taki był zamysł, ale nie jest to złe).

Bohaterów uwielbiam: są tutaj magowie, czarnoksiężnicy, szkielety, gobliny i jeszcze inne istoty, a każda z nich ma ciekawą osobowość. Główne trio zapadło mi w pamięci i zostanie tam na pewno na dłużej. Chociaż osobiście wolałabym, żeby Refisto był bardziej charakterny, do silnego czarnoksiężnika pasowałby mi mocniejszy charakter. Co nie zmienia tego, że bardzo polubiłam go i jego gromadkę goblinów.

Choć nigdy nie czytałam "starej fantastyki", to ta książka dawała mi taki vibe. Może było to spowodowane specyficznym poczuciem humoru? Nie wiem. Na pewno humor był tutaj przyjemnym dodatkiem (ale nie do wszystkich on trafi).

Sam format opowiadań niezbyt mnie przekonał, wolałabym dostać ciągłą fabułę, ale mniejsza o to. Jak to w zbiorach opowiadań bywa, nie są one równe, nawet jeśli są ze sobą powiązane. Były takie, które mnie ciekawiły, ale też takie, które trochę mi się dłużyły. A to o lodówce wydało mi się zbędne. Pewnie gdybym czytała je bez presji czasu i obecnego w moim życiu stresu, spodobałyby mi się bardziej - kiedyś się o tym przekonam, bo jak pisałam wyżej, do tego świata, bohaterów i ich przygód chce się wracać.

,,Ten, kto sądzi, że sam potrafi do wszystkiego dojść, że nigdy nie potrzebował pomocy i rady innych, jest bardziej niewidomy niż ślepiec. Jeśli uważamy, że sami cały czas podążaliśmy ścieżką życia, z czasem sami na niej zostaniemy, odrzucając tych, co szli z nami, i wzgardzając tymi, co chcą się przyłączyć."

[Za książkę do recenzji dziękuję: @wydawnictwoalternatywne]

❗TW: przekleństwa

Często udaje mi się rozpoznać dobrą książkę już po pierwszych stronach i tym razem nie było inaczej. Od początku zachwyciły mnie klimat i wykreowany świat, choć mam wrażenie, że potencjał ,,przeklętej puszczy Morbinian" nie został wykorzystany, większość niebezpieczeństw istniało tylko dlatego, że było napisane, że istnieją - czytelnik tego nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
71

Na półkach:

Tak czasem bywa, że niektóre książki zakwitają na rynku wydawniczym, a inne snują się po nim nieodkryte.
W księgarniach mnóstwo jest teraz nowości fantasy - czasem się skuszę na jakąś szumnie promowaną pozycję, z różnym, niestety, efektem.
O Aleksandrze Krysiku nigdy nie słyszałam, ale mam irytującą przypadłość - lubię grube książki. Morbinian ma do tego przepiękną okładkę (następna moja klątwa),więc z przyjemnością zabrałam się do czytania.

I właśnie odkryłam perełkę fantasy w polskim wydaniu.

Czarnoksiężnik Refisto pełni funkcję Strażnika Morbinian. Jak przystało na mrocznego maga, mieszka w mrocznej wieży, oplecionej klątwami i zaklęciami. Usługują mu gobliny i nieumarli - wiele jest w tej opowieści przedstawicieli różnych gatunków (orgi, krasnoludy - co kto lubi). Zadaniem Strażnika jest ochrona mieszkańców przed Morbinian i Morbinian przed mieszkańcami. Strażników jest tylko trzech, Refisto jest z nich najpotężniejszy.
Czasem towarzyszą mu przyjaciele - elfi łotrzyk Queln i bardzo ludzki Silas. Razem wyruszają wykonywać zalecenia Rady Czarnoksiężników, zawiązują sojusze i rozprawiają się ze złem.
Towarzyszymy trójce przyjaciół w różnych przygodach, z każdą stroną książki poznając lepiej tę niebezpieczną krainę i jej tajemnice. Morbinian jest kolejnym (jeśli nie najważniejszym) bohaterem tej powieści. Tajemnicza puszcza, chimeryczna, groźna i chaotyczna.

Autor nie silił się na patetyzm w kreowaniu postaci - wielcy magowie mają swoje przywary, nie wszystkie ich czyny zasługują na uznanie. Są sarkastyczni i złośliwi - tacy jak my, dlatego łatwo się z nimi utożsamić.
Przypadło mi do gustu wprowadzenie do opowieści - już na wstępie dowiadujemy się w jaki sposób odkryta została puszcza i Północne Krainy - mimo odrobiny tajemniczości (nie wszystko Autor wyjaśnia) nie gubimy się w stworzonym świecie. Został on zbudowany pięknie - szczegółowo i logicznie.

Jedna rzecz mi w tej opowieści odrobinę przeszkadzała: nawet w najczarniejszych chwilach, trudnych i smutnych sytuacjach w jakich znajdowali się bohaterowie opowieści, Autor sypał dowcipami i humorem, co trochę niweczyło atmosferę grozy. Dla innych może to być jednak atut. Nie zachwyciłam się też zakończeniem.

Aleksander Krysik nie jest znanym pisarzem, trudno znaleźć o nim informacje. Domniemywam, że jest to jego debiut, chociaż trudno się tego domyślić - książka jest dobrze, spójnie napisana.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne.

Tak czasem bywa, że niektóre książki zakwitają na rynku wydawniczym, a inne snują się po nim nieodkryte.
W księgarniach mnóstwo jest teraz nowości fantasy - czasem się skuszę na jakąś szumnie promowaną pozycję, z różnym, niestety, efektem.
O Aleksandrze Krysiku nigdy nie słyszałam, ale mam irytującą przypadłość - lubię grube książki. Morbinian ma do tego przepiękną okładkę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    5
  • Wspołpraca
    1
  • Samodzielne
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Chcę kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Morbinian


Podobne książki

Przeczytaj także