"Lęk nigdy nie był prawdziwą przyczyną moich problemów - to walka z nim powodowała prawdziwe cierpienie"

Wielu z nas cierpi, przeżywa lęki, żyje w panice. Próbuje wyjść z błędnego koła szukając coraz to nowych terapii bądź czytając książki psychologiczne. Dodatkowo presja stylu życia w dzisiejszych czasach potrafi być flustrująca bo zewsząd jesteśmy nieustannie bombardowani tym jak mamy wyglądać, czym powinniśmy jeździć czy co powinniśmy posiadać aby osiągnąć szczęście bo bez tego ani rusz. To pułapka, gdyż rynek konsumencki nastawiony jest na zysk i poluje na nasze pieniądze. Owszem, kupiona nowa rzecz potrafi poprawić samopoczucie ale na chwilę.

Paul David przychodzi do nas z kontynuacją bestsellera "Nareszcie żyje" i no właśnie... co dalej? Autor opisując własne doświadczenia pokazuje, że odpowiednim podejściem, naprawdę można sobie pomóc, skuteczniej niż terapie, które do tej pory nie działały czy łykane tabletki, które tak ochoczo przepisują lekarze. Paul nie przekazuje nam żadnych technik czy zasad a wskazuje prostą drogę "nic nierobienia" czyli odpoczynek dla umysłu, odpuszczenie, spokój, uciszenie wewnętrznego krytyka czy natłoku myśli. Paradoksalnie zakończenie "walki" może być doskonałym lekarstwem.

Bardzo mi się podobała ta książka, która pomogła poukładać w głowie niektóre kwestie, zwłaszcza te z zamartwianiem się na zapas. Polecam jej przeczytanie w głównej mierze osobom, które nie lubią poradników psychologicznych a chciałyby sobie pomóc. Warto najpierw zapoznać się z pierwszą częścią bo ta kontynuacja stanowi doskonałe jej uzupełnienie, choć czytana bez znajomości porzedniej również dostarczy nowym czytelnikom wartościowych informacji.

"Lęk nigdy nie był prawdziwą przyczyną moich problemów - to walka z nim powodowała prawdziwe cierpienie"

Wielu z nas cierpi, przeżywa lęki, żyje w panice. Próbuje wyjść z błędnego koła szukając coraz to nowych terapii bądź czytając książki psychologiczne. Dodatkowo presja stylu życia w dzisiejszych czasach potrafi być flustrująca bo zewsząd jesteśmy nieustannie...

Jakiś czas temu zaczęłam czytać książkę Paula Davida „Nareszcie żyję!... i co dalej?”. W połowie odłożyłam ją jednak na bok, bo ilość informacji zaczęła mnie przytłaczać.

Paul napisał książkę opartą na własnych wieloletnich doświadczeniach o zmaganiach z lękiem, niepokojem i stresem.

Zacznijmy od tego, czym jest dla Ciebie szczęście? Czy sprawiają je rzeczy materialne np. zakup nowej torebki czy samochodu czy wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, spokoju i zrozumienia? Niestety w dzisiejszym świecie ludzie mają zaburzone wartości i przez to nie czują dobrze. To z kolei prowadzi do ciągłego poczucia niepokoju i lęków.

Autor opisuje swoje odczucia i sytuacje, które miały miejsce w jego życiu i tłumaczy co zrobił wtedy niewłaściwie, a jak teraz by zareagował. Jeden rozdział poświęca na odpowiedzi na pytania od osób, które napisały do Paula. To też pokazuje inny punkt widzenia i te fragmenty były dla mnie niezwykle ciekawe.

A jak podsumować książkę? Należy zaakceptować swoje życie. Oczywiście, jeśli dzieje nam się krzywda to starać się to zmienić, ale cieszmy się nawet z małych przyjemności i dostrzeżmy, że coś dla nas oczywistego, dla innych jest jedynie marzeniem.

Paul w prosty sposób przekazuje swoje rady, aby pomóc ludziom wyjść z zaburzeń lękowych i poradzić sobie ze stresem. Są to jednak książki nad którymi trzeba się chwilkę zastanowić i przemyśleć.

Bardzo polecam tą pozycję, a za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu Biały Wiatr @bialywiatr11 📚

Jakiś czas temu zaczęłam czytać książkę Paula Davida „Nareszcie żyję!... i co dalej?”. W połowie odłożyłam ją jednak na bok, bo ilość informacji zaczęła mnie przytłaczać.

Paul napisał książkę opartą na własnych wieloletnich doświadczeniach o zmaganiach z lękiem, niepokojem i stresem.

Zacznijmy od tego, czym jest dla Ciebie szczęście? Czy sprawiają je rzeczy materialne np....

Płodozmian wskazany, zatem czas na drugą część „Nareszcie żyję… bez lęku paniki i obaw” – tym razem #nareszcieżyjęicodalej autorstwa #pauldavid. W części poprzedniej Autor opisuje metody walki, jakie przedsięwziąłby pokonać lęki, opisał swoją drogę do równowagi wewnętrznej. Pierwszy rozdział drugiej części zatytułowany został „Nigdy nie byłeś popsuty” i zgadzam się z nim w 100%, zwyczajnie mam w sobie za dużo myśli, które kotłują się „pod czaszką”, niekiedy doprowadzając do stanów wrzenia.
Stany lękowe, niepokoje, depresja odbierają nam znajomych, także przyjaciół (ludzi, których nazwaliśmy tak na wyrost, a wyszło jak wyszło),obszar naszej egzystencji zostaje bardzo uszczuplony, jesteśmy kłębkiem nerwów, wiecznie zatroskanym, co będzie… a co ma być… my mamy być… bez strachu, że każde nasze słowo lub gest wywołają lawinę niezadowolenia.
Skoro uwolniliśmy się z takich stanów (wszystkim tego życzę),czas teraz na utrzymanie spokoju wewnętrznego. Zacznijmy od tego, by robić zupełnie nic. Przestać rozwiązywać na poziomie umysłu problemy, które nie istnieją, przestać gdybać… żyć, po prostu żyć, w zgodzie z chwilą obecną, stawać do dylematu, w momencie gdy przyjdzie, a nie tworzyć go w głowie i kombinować jak rozwiązać. Książka cały czas uczy jak wyłączyć umysł, wyczyścić ze złych myśli, nie zadręczać się, zagłuszyć „wewnętrznego krytyka” i nie powielać wzorców myślowych, które doprowadzają nas na skraj wyczerpania.
To lektura na wiele podejść, z czasem na powroty do fragmentów, które są potrzebne w danej chwili. Prosta w słowach, logiczna i spójna z treścią, która potrafi przytłoczyć, mimo wszystko, jednak bardzo potrzebna, jako parasol ochronny i przewodnik, gdy droga ciemna, a my nie chcemy po niej iść.
Część pierwsza dostępna w aplikacji @empikgo #reklama

Płodozmian wskazany, zatem czas na drugą część „Nareszcie żyję… bez lęku paniki i obaw” – tym razem #nareszcieżyjęicodalej autorstwa #pauldavid. W części poprzedniej Autor opisuje metody walki, jakie przedsięwziąłby pokonać lęki, opisał swoją drogę do równowagi wewnętrznej. Pierwszy rozdział drugiej części zatytułowany został „Nigdy nie byłeś popsuty” i zgadzam się z nim w...

"Nareszcie żyję? I co dalej?” to rewelacyjna kontynuacja bestsellera „Nareszcie żyję!...bez lęku, paniki i obaw”. Paul David po raz kolejny oddaje w nasze ręce swoje pełne pozytywnej energii i motywacji literackie dziecko. Jego teoria jakoby człowiek musi sam stawić czoła własnym, duchowym demonom – bez tzw. substytutów szczęścia, w postaci niekończących się terapii czy lekarstw – ma odzwierciedlenie także w tej propozycji. Na pozór takie podejście może wydawać się niezrozumiałe i szemrane, natomiast po lekturze tejże książki – podejście do omawianej kwestii ulega kompletnemu  przewartościowaniu. Autor jak zwykle funduje czytelnikowi ogromny zastrzyk życzliwości, wyrozumiałości i otuchy. Składnia do przemyśleń. Jego charyzmatycznie spokojny, a jednocześnie nienatrętny sposób przekazu – przyciąga. Książkę czyta się z wielkim zaangażowaniem i uspokojeniem. Niemal każde zdanie wydaje się być warte podkreślenia czy zanotowania. Ta propozycja jest genialnym kompromisem dla zmęczonych podręcznikowym żargonem z wybujałymi, inspirującymi teoriami. Przynosi swoistą ulgę. „Nareszcie żyję? I co dalej?” to bezkonkurencyjna pozycja wydawnicza z gatunku literatury poradnikowej w zakresie naszej higieny umysłowej, samoakceptacji, wewnętrznych lęków i motywacji. 
Polecam. Damiano

"Nareszcie żyję? I co dalej?” to rewelacyjna kontynuacja bestsellera „Nareszcie żyję!...bez lęku, paniki i obaw”. Paul David po raz kolejny oddaje w nasze ręce swoje pełne pozytywnej energii i motywacji literackie dziecko. Jego teoria jakoby człowiek musi sam stawić czoła własnym, duchowym demonom – bez tzw. substytutów szczęścia, w postaci niekończących się terapii czy...

,,Twoje myśli nie są rzeczywistością... są zaledwie twoim własnym postrzeganiem rzeczywistości."

,,Nareszcie żyję!... i co dalej" Paula Davida to kontynuacja pierwszej części pt. ,,Nareszcie żyje...bez lęku, paniki i obaw. Pierwsza część była mocno skupiona na historii autora oraz tym, jak radził sobie ze swoimi problemami.
Druga część poświęcona jest naszym myślom. Autor tłumaczy w niej jak żyć, aby nasze myśli nie przytłaczały nas. Dlaczego w ogóle tak się dzieje, że czasami mamy natłok myśli, a skupianie się na sobie powoduje w nas większe lęki. To nie tylko czysta teoria. Wszystko, co jest napisane w książce, podparte jest przeżyciami, bądź historiami osób, w tym też autora, które chciały podzielić się swoim stanem. To też odpowiedzi i wsparcie, które podbudowują także czytelnika.
Po przeczytaniu drugiej części stwierdzam, że pierwsza była mocnym wstępem, ale bardzo konkretnym i ogólnym. Druga porusza według mnie tematykę bardziej zakotwiczoną w nas i głębszą. Dopiero teraz mając w sobie informacje z pierwszej części, jesteśmy w stanie powiedzieć, że całość została dopełniona.
Historie zawarte w książce są historiami ludzi, którzy wracali do zdrowia. Bardzo mnie wzruszały. Są tak różne, jak różni są ludzie, jednak każda z nich podszyta była lękiem, z którego krok po kroku wychodzili.

Czytając te historie, widziałam w niektórych siebie. Rozumiałam ich i wiem, jak trudno jest postawić pierwszy krok, zmienić myślenie i przede wszystkim uwierzyć, że można coś zmienić.

(...)nie istnieje taka osoba, która żyłaby na tej planecie i nie doświadczyła żadnych niepowodzeń. Nie mówię, że to nowe nastawienie pojawia się z dnia na dzień. Wcale tak nie jest-ale życie codziennie będzie stwarzało ci okazje, żeby nabrać w tym wprawy, a z czasem nowe podejście stanie się czymś odruchowym."

Tym cytatem zakończę moją recenzję.❤️

,,Twoje myśli nie są rzeczywistością... są zaledwie twoim własnym postrzeganiem rzeczywistości."

,,Nareszcie żyję!... i co dalej" Paula Davida to kontynuacja pierwszej części pt. ,,Nareszcie żyje...bez lęku, paniki i obaw. Pierwsza część była mocno skupiona na historii autora oraz tym, jak radził sobie ze swoimi problemami.
Druga część poświęcona jest naszym myślom. Autor...

żadna książka, a właściwie już seria książek, nie tchnęła w moje życie tyle spokoju co "Nareszcie żyję". Jeśli zmagaliście się kiedyś z problemem zaburzeń lękowych, wiecie jak trudno jest uwolnić się od tego problemu. Książki autorstwa Paula Davida poparte są jego własnymi doświadczeniami, a to co w nich przeczytacie początkowo może być dla Was szokiem. Jeśli próbowaliście już wszystkiego, by uwolnić się od lęku... to posłuchajcie autora i odkryjcie jaka była jego droga do wyzdrowienia. Może okazać się, że to tej drogi od zawsze szukaliście. W książce znajdziecie nie tylko historię samego Paula, ale także wypowiedzi innych osób potwierdzające że przedstawione przez niego podejście ma sens i jest skuteczne w leczeniu zaburzeń lękowych. Wprawdzie nie mam takich problemów o których mowa w książce, ale dla mnie te treści również okazały się nieocenioną pomocą, mimo iż nie znalazłam w niej żadnych technik relaksacji, metod pracy nad sobą itp. Jak to możliwe? Przekonajcie się sami. Autor ściąga z barków czytelnika ogromne brzemię. Oczyszcza umysł, sprowadza myślenie na zdrowe tory i rzuca nowe światło na problem lęku i paniki. Treści płynące z tej książki to balsam dla duszy. Poczułam się po niej... Silna. Bezpieczna. A przede wszystkim - spokojna.

żadna książka, a właściwie już seria książek, nie tchnęła w moje życie tyle spokoju co "Nareszcie żyję". Jeśli zmagaliście się kiedyś z problemem zaburzeń lękowych, wiecie jak trudno jest uwolnić się od tego problemu. Książki autorstwa Paula Davida poparte są jego własnymi doświadczeniami, a to co w nich przeczytacie początkowo może być dla Was szokiem. Jeśli próbowaliście...

Nie jesteś popsuty. Od takiego stwierdzenia Paul David zaczyna swoją kolejną książkę poświęconą tematowi lęków, których w obecnych czasach doświadcza wiele osób. Autor „Nareszcie żyję!... I co dalej?” przekonuje, że odpowiedzi na wszelkie dręczące nas pytania i wątpliwości mamy w swoim wnętrzu. Trzeba tylko umieć je odkryć.

Obecnie rynek wydawniczy dosłownie zalewany jest najróżniejszymi poradnikami, które mają pomóc dosłownie na wszystko. Na tym tle książka Paula Davida to prawdziwa perła. Bo sposób na porzucenie lęków jest w zasadzie bardzo prosty – o tym pisał David w swojej pierwszej książce, o tym przypomina także w tej. I mnóstwo świadectw osób, które czytają jego książki i zaufały tej metodzie, jest dowodem na to, że czasami to co najprostsze, jest zarazem najbardziej skuteczne.


Zmagania z własnymi myślami to niezwykle szeroki temat. Te trudne, negatywne, wnoszące do naszego życia lęk będą pojawiać się zawsze, niezależnie od tego, co będziemy robić. Jednak Paul David przypomina, że… nie jesteśmy naszymi myślami. To od nas zależy jaką postawę przyjmiemy wobec nich, czy pozwolimy im spokojnie płynąć, czy zaczniemy im się baczniej przyglądać, analizować, rozdmuchiwać je. Ta druga metoda to prosta droga do wpadnięcia w spiralę strachu.

Poradnik ten wnosi do życia potężną dawkę optymizmu. Koi, uspokaja, jest jak plaster na ranę. Podpowiada, jak poradzić sobie z naszym wewnętrznym krytykiem, jak rozpoznać i wyciszyć objawy przepracowanego mózgu (to mój ulubiony fragment!),jak przezwyciężyć poczucie psychicznej blokady. Paul David tłumaczy, jakie skutki niesie ze sobą unikanie niepokoju i tłumienie emocji.

Ta książka pomaga zrozumieć mechanizmy działania naszego mózgu, uporządkować wiele kwestii i zmienić nastawienie do tego, co nas spotyka. Zachęca do przyjmowania życia takiego, jakim jest i pogodzenia się z kwestią, że pewnych tematów nie da się uniknąć. Co wcale nie oznacza, że mamy przyjąć wobec życia bierną postawę. Autor tłumaczy dokładnie, co jemu i tysiącom innych osób pomogło w zmaganiu się ze stanami lękowymi. Czy proste życie prowadzi do szczęścia? I co to dokładnie oznacza? Zachęcam bardzo do sięgnięcia po ten niezwykły poradnik. To kopalnia inspiracji i motywacji.

Nie jesteś popsuty. Od takiego stwierdzenia Paul David zaczyna swoją kolejną książkę poświęconą tematowi lęków, których w obecnych czasach doświadcza wiele osób. Autor „Nareszcie żyję!... I co dalej?” przekonuje, że odpowiedzi na wszelkie dręczące nas pytania i wątpliwości mamy w swoim wnętrzu. Trzeba tylko umieć je odkryć.

Obecnie rynek wydawniczy dosłownie zalewany jest...

To druga część kultowego poradnika 𝘕𝘢𝘳𝘦𝘴𝘻𝘤𝘪𝘦 ż𝘺𝘫ę! ... 𝘣𝘦𝘻 𝘭ę𝘬𝘶, 𝘱𝘢𝘯𝘪𝘬𝘪 𝘪 𝘰𝘣𝘢𝘸. Książkę można czytać jako kontynuację lub niezależnie - nie znając poprzedniego tomu. Autor i tak przelewa tu dużo swojej wiedzy.

Paul David sam mierzył się ze stanami lękowymi i nic nie mogło mu pomóc. Próbował terapii, leków i czytał dużo o problemie - niestety wszystko tylko pogarszało sytuację i przyczyniało się do tworzeniu natłoku myśli.
Książka w dobry sposób pokazuje jak często sami sobie nieświadomie szkodzimy.

Dzięki lekturze zrozumiemy działania mechanizmów obronnych organizmu oraz tego jak łatwo możemy wpływać na swoje myśli.

Podobało mi się, że autor przytoczył historie innych osób, którym udało się uzyskać równowagę, akceptując swoje emocje.
Często unikamy problemu, np. przez nie odbieranie telefonu, objadanie się lub spędzanie wielu godzin na oglądaniu telewizji.

Poradnik jest przystępnie napisany, jest bardzo treściwy i zawiera nieco ponad 200 stron. Warto wyposażyć się kolorowe znaczniki, by zaznaczać najpotrzebniejsze fragmenty w książce.

▪️Co zrobić, by nie potęgować strachu i nie tworzyć czarnych scenariuszy?
▪️Jak osiągnąć spokój ducha?
▪️Jak czerpać szczęście z życia?
▪️Jak nie wmawiać sobie, że jest coś ze mną nie tak?

Jeśli lubisz poradniki tak jak ja lub ciekawią cię odpowiedzi na powyższe pytania, koniecznie sięgnij po 𝘕𝘢𝘳𝘦𝘴𝘻𝘤𝘪𝘦 ż𝘺𝘫ę! 🥰

To druga część kultowego poradnika 𝘕𝘢𝘳𝘦𝘴𝘻𝘤𝘪𝘦 ż𝘺𝘫ę! ... 𝘣𝘦𝘻 𝘭ę𝘬𝘶, 𝘱𝘢𝘯𝘪𝘬𝘪 𝘪 𝘰𝘣𝘢𝘸. Książkę można czytać jako kontynuację lub niezależnie - nie znając poprzedniego tomu. Autor i tak przelewa tu dużo swojej wiedzy.

Paul David sam mierzył się ze stanami lękowymi i nic nie mogło mu pomóc. Próbował terapii, leków i czytał dużo o problemie - niestety wszystko tylko pogarszało...

Uwielbiam ten poradnik i już wiem, że będę do niego wracać bardzo często. Nawet pierwsza książka autora nie usatysfakcjonowała mnie tak bardzo jak ta. Każdemu chyba temat lęków jest znany i dużo mówi się o tym, że to jest tylko w głowie i trzeba to przezwyciężyć i to jest prawdą, lęk jest tylko w głowie ale nie należy z nim walczyć. Autor uświadamia nam, jak wiele krzywdy wyrządzamy sobie sami poprzez walkę z negatywnymi uczuciami i szukaniem sposobu na wyzdrowienie. Myśli nas nie definiują, a nasze lęki i strachy powstały tylko i wyłącznie z naszych myśli. To my sami dajemy naszym myślom moc sprawczą, doprowadzamy do tego, że myśli nami rządzą i mówią nam kim jesteśmy. Ta książka to ogrom wiedzy, to czego do tej pory nie mogłam zrozumieć dzięki Paulowi stało się jasne i przejrzyste. Dużo mówi o wewnętrznym krytyku, jak sobie z nim poradzić i skutecznie go uciszyć oraz jak wyrwać się ze stanów lękowych. Przede wszystkim autor przedstawia wszystko z własnego doświadczenia i podaje przykłady innych ludzi, którzy borykali się z podobnymi problemami i każdy zgodnie potwierdza, że rozwiązania, które nam daje są skuteczne i sprawdzone. Wspomina też o przepracowanym mózgu, który domaga się odpoczynku i chwili wytchnienia. To co szczególnie urzekło mnie w tym poradniku to szczegółowe objaśnienia stanów jakie nas dotykają i dogłębna analiza oraz wyjaśnienie co powinniśmy zrobić aby poczuć się lepiej. Zaskoczeniem może być to, że nie ma w tej książce żadnych technik czy metod jak pozbyć się lęku, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że autor daje nam wiedzę, jakiej nie da nam Google. Lęki tworzymy my sami, jeśli zrozumiemy schemat w jaki działa nasz mózg i odkryjemy, że wszystkiemu winni jesteśmy my sami to otworzy się przed nami droga do szczęścia i spokoju.
Ależ ja tej książki potrzebowałam! Wszystkie pytania, które do tej pory pozostawały bez odpowiedzi zostały rozwiane dzięki, tej książce. Gwarantuje każdemu kto zmaga się z lękami, stresem i natrętnymi myślami, że jeśli szuka wytchnienia, spokoju i chce znowu zacząć żyć to ta książka okaże się bardzo pomocna. Nigdzie nie znalazłam aż tylu ważnych i przydatnych informacji. Ta książka będzie mi towarzyszyć już zawsze i w trudnych momentach, wiem, że znajdę tam pomoc niczym rada prawdziwego przyjaciela.

We współpracy z wydawnictwem „Biały Wiatr”.

Uwielbiam ten poradnik i już wiem, że będę do niego wracać bardzo często. Nawet pierwsza książka autora nie usatysfakcjonowała mnie tak bardzo jak ta. Każdemu chyba temat lęków jest znany i dużo mówi się o tym, że to jest tylko w głowie i trzeba to przezwyciężyć i to jest prawdą, lęk jest tylko w głowie ale nie należy z nim walczyć. Autor uświadamia nam, jak wiele krzywdy...