rozwińzwiń

Koniec świata chrześcijańskiego

Okładka książki Koniec świata chrześcijańskiego Chantal Delsol
Okładka książki Koniec świata chrześcijańskiego
Chantal Delsol Wydawnictwo: WAM nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2023-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327731760
Tłumacz:
Piotr Napiwodzki
Tagi:
chrześcijaństwo kryzys wiary religia katolicyzm przemiany obyczajowe
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
109
12

Na półkach: ,

Osobista diagnoza dekadenckiej, współczesnej Europy z perspektywy głównie francuskiej, w której epokę Syllabusa (której Delsol słusznie sprzyja) już dawno zastąpiły czasy ,,Fiduci supplicans"- kornego ,,dialogu", wyznawania każdego credo poza naszym własnym, wstydu z tożsamości. Autorka czyni tu paralelę do IV w., w którym świat zdominowała wiosna chrześcijaństwa. Niewątpliwie, egzystencjalne doświadczenie lęku i niepokoju wywołanego zmierzchem, nas, współczesnych katolików, może być podobne do tego, które musieli odczuwać starożytni świadkowie upadku pogaństwa(które oczywiście nie umiera, ale przyjmuje różne maski i formy jak np.ekologizm-czczenie samego faktu biologicznego istnienia, ideologia ,,szczęśliwych bydląt").
Autorka analizuje również przyczyny, dla których religie dalekiego Wschodu zdominują duchowość Starego Kontynentu. Spełniła się przepowiednia Nietzschego o ,,łagodnych europejskich Chinach". I to jest chyba najbardziej przerażające-panuje nihilizm, ale uduchowiony!

Osobista diagnoza dekadenckiej, współczesnej Europy z perspektywy głównie francuskiej, w której epokę Syllabusa (której Delsol słusznie sprzyja) już dawno zastąpiły czasy ,,Fiduci supplicans"- kornego ,,dialogu", wyznawania każdego credo poza naszym własnym, wstydu z tożsamości. Autorka czyni tu paralelę do IV w., w którym świat zdominowała wiosna chrześcijaństwa....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

ciekawe spojrzenie na kwestię chrześcijaństwa. Polecam wszystkim, którzy oprócz fides używają ratio.

ciekawe spojrzenie na kwestię chrześcijaństwa. Polecam wszystkim, którzy oprócz fides używają ratio.

Pokaż mimo to

avatar
118
20

Na półkach: , , ,

Bardzo francuska perspektywa, a Kościół nie jest ograniczony tylko do Francji. To chyba najbardziej mnie w tej książce zirytowało.
Poza tym bardzo ciekawa. Opis dwóch inwersji (normatywnej i ontologicznej) zdecydowanie powinien być przemyślany przez chrześcijan naszych czasów.

Bardzo francuska perspektywa, a Kościół nie jest ograniczony tylko do Francji. To chyba najbardziej mnie w tej książce zirytowało.
Poza tym bardzo ciekawa. Opis dwóch inwersji (normatywnej i ontologicznej) zdecydowanie powinien być przemyślany przez chrześcijan naszych czasów.

Pokaż mimo to

avatar
50
46

Na półkach:

Jasny wywód, duża erudycja, obiektywizm i brak uprzedzeń. Wymaga też erudycji i otwartej głowy czytelnika. Jedyny niezbyt jasny wątek związany jest z tezą o tym, że faszyzm był próbą ratowania chrześcijaństwa jako cywilizacji.

Jasny wywód, duża erudycja, obiektywizm i brak uprzedzeń. Wymaga też erudycji i otwartej głowy czytelnika. Jedyny niezbyt jasny wątek związany jest z tezą o tym, że faszyzm był próbą ratowania chrześcijaństwa jako cywilizacji.

Pokaż mimo to

avatar
476
330

Na półkach:

Autorka analizuje sytuację chrześcijaństwa we współczesnej Europie Zachodniej. Szczególnie uwzględnia Francję, ale z zainteresowaniem przygląda się sytuacji w Polsce.
Teza: cywilizacja chrześcijańska się kończy, zostaje zastąpiona przez cywilizację pogańską, zarówno pod względem wierzeń, jak i norm (inwersja ontologiczna i normatywna).
Według Delsol, określającej się jako katolicka tradycjonalistka, nie oznacza to końca chrześcijaństwa.
Niewiele jednak pisze o perspektywach rozwoju. Książka kończy się enigmatycznym cytatem z Exupery'ego, że należy isć powoli w stronę źródła.
Niewiele w książce też o samym Chrystusie (parę pojedynczych wzmianek). Odnoszę wrażenie, że autorka ubolewa nad rozpadem cywilizacji, gdzie chrześcijaństwo miało prestiż, władzę i dawało poczucie bezpieczeństwa.

Autorka analizuje sytuację chrześcijaństwa we współczesnej Europie Zachodniej. Szczególnie uwzględnia Francję, ale z zainteresowaniem przygląda się sytuacji w Polsce.
Teza: cywilizacja chrześcijańska się kończy, zostaje zastąpiona przez cywilizację pogańską, zarówno pod względem wierzeń, jak i norm (inwersja ontologiczna i normatywna).
Według Delsol, określającej się jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
28

Na półkach:

Autorka przeprowadza analizę filozoficzno-historyczna w której ukazuje co doprowadziło do obecnego kształtu Kościoła. Omawia zasady moralności chrześcijańskiej. Ukazuje relacje religii i państwa . A także swoją interpretacje tego gdzie nas dalej to zaprowadzi. Analiza autorki jest bardzo wartościowa i warta uwagi. Znalazłam w niej wiele cennych myśli. Jej sposób myślenia poszerza horyzonty. Jednak są fragmenty co do których mogłabym polemizować z autorką. Książka napisana przestępnym językiem, lekko się czyta mimo licznych odwołań filozoficznych i historycznych. Jeśli ktoś się wahał to zdecydowanie polecam przeczytać!

Autorka przeprowadza analizę filozoficzno-historyczna w której ukazuje co doprowadziło do obecnego kształtu Kościoła. Omawia zasady moralności chrześcijańskiej. Ukazuje relacje religii i państwa . A także swoją interpretacje tego gdzie nas dalej to zaprowadzi. Analiza autorki jest bardzo wartościowa i warta uwagi. Znalazłam w niej wiele cennych myśli. Jej sposób myślenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
13

Na półkach:

Główne tezy książki:
1. autorka rozróżnia pomiędzy religią chrześcijańską (do jej trwania potrzeba zaledwie kilku wiernych, którzy będą praktykować),a światem chrześcijańskim, czyli miejscem, które kształtowane jest kulturowo, społecznie i politycznie przez Kościół;
2. religia chrześcijańska będzie trwać, choć już nie jako większość; świat chrześcijański właśnie się kończy;
3. powyższa zmiana (zwana przez autorkę "inwersją normatywną") jest niemalże odwrotnością zmiany, która zaszła w IV wieku n.e., gdy świat z pogańskiego stawał się chrześcijańskim. Obecnie zaś następuje powrót do wartości pogańskich.
4. zmiana w świecie (inwersja normatywna) pochodzi ze zmiany w pierwotnych wierzeniach (inwersja ontologiczna). Np. takim pierwotnym wierzeniem w cesarstwie chińskim było "władza cesarska jest naturalna i zgodna z prawami wszechświata"
5. w książce przeplatają się też poruszone bardziej pobieżnie inne wątki, np. temat pedofilii - że zawsze istniała i była ukrywana i przez świeckich i przez duchownych, a od pewnego czasu jest osądzana bardzo surowo. Poruszone są wątki faszyzmu, komunizmu, prawdy, religii wschodu, ekologii jako współczesnej religii oraz parę innych.
Wokół tych tematów toczą się rozważania na 208 stronach książki. Są fragmenty ciekawe, ale sporo jest takich, które dla mnie były ciężkostrawne, wydumane lub zwyczajnie nudne.

Nie mam wykształcenia filozoficznego, ale dla mnie to trochę takie erudycyjne, trochę osadzone we Francji (odwołania do francuskich ruchów społecznych, organizacji, filozofów i pisarzy),rozważania o świecie i religii, które prezentują przemyślenia autorki, ale nie widzę, żeby (i) stawiały jakieś ważkie pytania, czy (ii) udzielały istotnych odpowiedzi, czy (iii) podawały praktyczne wskazówki do pozytywnej zmiany świata, Kościoła lub siebie. Przeczytałem i wzruszyłem ramionami. Dla koneserów.

Ciekawe cytaty:
"Współczesna moralność jest moralnością całkowicie nakierowaną na dobre samopoczucie indywiduum (...). Liczy się jedynie chwilowe pragnienie i satysfakcja. Dlatego odrzuca się pedofilię, która krzywdzi dziecko, ale nie aborcję, która atakuje tylko istotę nieświadomą, a przede wszystkim ma przynieść korzyść kobiecie ciężarnej przedstawianej jako ofiara. Niewątpliwie dla dobrego samopoczucia jednostki legalizujemy eutanazję. Dopuszczamy także surogację, bo odpowiada na indywidualne pragnienie posiadania dziecka - a ze strony matki zastępczej wystarczy zgoda (kwestia zgody nie została jednak wyjaśniona: deprecjonujemy sekty, ponieważ uważamy, że w nich zgoda jest wadliwa; chodzi tu więc o zróżnicowane dostosowywanie pojęć w przypadkach, które nam odpowiadają)."
"Ustanawia się rozwód, który chrześcijaństwo zniosło. Dopuszcza się zabijanie dzieci, którego chrześcijanie zabronili (...) Mówimy o zalegalizowaniu homoseksualizmu albo samobójstwa, które wczesny kościół uznał za przestępstwo. Ta podwójna inwersja wiedzie nas do pogaństwa przed epoką chrześcijańską. Możemy nawet dodać, że obecna inwersja chce powrócić do przeszłości jeszcze dawniejszej, gdy na przykład rekomenduje poligamię."
"człowiek ponowoczesny już nie wierzy. Nie widać powodu, dla którego trzeba by było narzucić sobie wymagające prawa moralne, jeśli nie wierzy się już w wierność, ani w stabilność rodziny, ani w osobowy status embrionu itd. itp."
"Za każdym razem, gdy reforma "społeczna" czyni wielki krok w kierunku liberalizacji, jej autorzy i obrońcy zarzekają się, że to krok ostatni i że kolejne nigdy nie będą możliwe. Głosowano za rejestrowanym związkiem partnerskim, zapewniając że nigdy nie dojdzie do uznania małżeństwa osób tej samej płci. Głosowano za medycznym wspieraniem prokreacji, trzymając rękę na sercu i przekonując, że surogacja jest czymś przerażającym."
"Każda cywilizacja, ze swoimi prawami i obyczajami, została zakorzeniona w pierwotnych wierzeniach. Gdy wierzenia się załamują, prawa i obyczaje będą jeszcze przez jakiś czas trwać bez uzasadnień, siłą przyzwyczajenia - taki stan nie utrzyma się jednak długo, bo i one ostatecznie upadną pod zarzutem braku legitymizacji. Tym, co tworzy cywilizację, nie jest prawda - gdyż wszystkie pretendują do jej posiadania - ale wiara w prawdę."

Ciężkostrawne:
"O tym właśnie mówi Philippe Descola: o nowych preferencjach ontologicznych i pojawienie się na Zachodzie nowego paradygmatu - "antropologii monistycznej" zbliżonej do dawnego animizmu."
"Prawda, której Ricoeur nie chce wpisywać w hegeliański postęp wpisuje się w metafizyczno-religijną nadzieję: w ten sposób istnieje ona w nieokreślonej przyszłości, ale jednak nie utożsamiamy jej z rzeczywistością, gdyż zawsze się jej oczekuje, jest jak nieuchwytny horyzont. Ma status eschatologiczny, a nie historyczny: wierzyć w prawdę historyczną, to znaczy ją niszczyć, gdyż rzeczywistość zawsze z nią wygrywa."

"Także Miguel de Unamuno kontestował w chrystianizmie legitymizowanie wszelkiej władzy czasowej, co natychmiast sprowadza go do poziomu pogaństwa i go niszczy."

"Nasuwający się wniosek można sformułować następująco: to, co pozwala nam na nowo ustanowić więź między historią a prawdą, nie jest ani dogmatyką prawdy (teoria Postępu albo usztywnionych Praw Człowieka),ani zapomnieniem o prawdzie (ponowoczesne mity),ale raczej utajeniem prawdy, które z badań nad nią czyni pokorne i duchowe poszukiwanie, nigdy nie pretendujące do definitywności."

Główne tezy książki:
1. autorka rozróżnia pomiędzy religią chrześcijańską (do jej trwania potrzeba zaledwie kilku wiernych, którzy będą praktykować),a światem chrześcijańskim, czyli miejscem, które kształtowane jest kulturowo, społecznie i politycznie przez Kościół;
2. religia chrześcijańska będzie trwać, choć już nie jako większość; świat chrześcijański właśnie się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
744
109

Na półkach:

Historia zna okresy zmierzchu jednych idei na rzecz innych, wszelkie kryzysy wartości, dekadentyzm, teizm czy zwrot ku gnozie, epoki kultu rozumu ponad metafizykę, słynna "sinusoida Krzyżanowskiego" obrazuje ten dualizm człowieka: po kulcie rozumu i ciała następował zwrot ku duchowości, religii, Bogu. Ta periodyzacja nijak się ma do okresu, który w historii literatury nazywamy "współczesnością" (mam cichy podszept umysłu, że nasze czasy ktoś w przyszłości podzieli na minimum dwie epoki; choć pewnie już te próby opisu czasów "naszych" istnieją). Idee upadają i powstają, czasem popadają w zapomnienie na wieki, czasem wracają. Czy jednak chrześcijaństwo - jako "cywilizacja" ale i "świat" jest w przededniu końca? W mojej głowie pojawiają się skojarzenia, gdy o tym myślę: kryzys intelektualny (teologiczny, filozoficzny, moralny ludzi Kościoła - nie wszystkich, ale jednak),skandale, popularny dyskurs medialny. Żeby to naprawić trzeba przyznać się do błędu i zacząć uzdrawiać, bo chrześcijaństwo to też wiara w transcendencję, moralny sposób życia ukierunkowany na dobro, ludzie Kościoła to także niemedialna strona: hospicja, domy dziecka, misje, pomoc, ale i sposób życia świeckich. Misję pokazania problemów chrześcijaństwa podjęła francuska filozof Chantal Delsol. Rozpoczyna swój wywód od tego, że trwający wieki obraz świata chrześcijańskiego odchodzi, idzie za tym zwrot ku pogaństwie (moje własne obserwacje wskazują na to, że od połowy XX wieku widać wpływ choćby idei New Age ale i wielu mocno spersonalizowanych "duchowości", idei się przeplatających),także w obrębie samego katolicyzmu następuje "protestantyzacja" dogmatów, tradycji. Delsol w swej pracy jest surowa, z jej słowami "w dialog" wchodzi ks.dr hab. Robert J. Woźniak we wstępie do książki (dla mnie to była rozkosz dla mózgu, że wydawca potrafi stworzyć przestrzeń do starcia idei dwóch osób: autora i osoby piszącej wstęp; wiem że to nie novum ale jest tego niewiele chyba). Gorzka pigułka, ale mogąca uleczyć, dlatego moje połączenia neuronowe od początku zapragnęły tę książkę czytać kolejne razy a myślę, że musi ją przeczytać każdy: i świecki i obowiązkowo duchowny. Błagam księży, publicystów katolickich, osoby ten światopogląd kształtujące: mniej tiktoków i rolek róbcie a wygłaszajcie mądre kazania, mądre i intelektualne treści przekazujcie, tak jak często to czynicie lub próbujecie.

Ale do Delsol jeszcze raz. Jest stanowcza i radykalna w ocenie, może można uznać, że to nie "agonia" chrześcijaństwa, jak pisze, ale może to kryzys. Ale przecież nie zaszkodzi chcieć coś zrobić. I tak może, słuchając jej, można nie bać się nowoczesności, skoro Sobór Watykański potrafił powstać na zmianie myślenia (autorka o tym pójściu Kościoła za nowoczesnością pisze) a jednocześnie przestrzega przed porzuceniem doktryny - tego co najważniejsze. Delsol jest jak prorokini, a proroków w swoim mieście się nie lubi (nawet jeśli to "miasto" przenosi się na cały świat),recepcja jej książki okazała się w Polsce jednak pozytywna. Nawet jeśli komuś nie zależy na książce o chrześcijaństwie to ma tu nieprawdopodobną okazję skosztowania erudycyjnej i intelektualnej, francuskiej filozofii. Mój Boże, tego szukam u Tischnera i Kołakowskiego, to dlatego też czytam Camusa, choć nie muszę się z nim zgadzać. Pisarka inspiruje do zatrzymania się i spojrzenia na to, co się dzieje: zmiana znaczeń, zjawisk, dla mnie to jest książka o kryzysie kultury europejskiej, moralności, tych aksjomatów, które były dla nas busolą, wyznaczały kierunek. Dekadenci chyba wszystkich czasów to mówili, tylko że obecnie nie jest to jedynie kulturowy topos. A więc prawdziwy kres? Daleki jestem od wszelkich radykalizmów, bo wierzę w świat mający odcienie a nie jedynie czerń lub biel. Ale trudno w wielu miejscach było mi nie przyznać racji autorce. Naprawdę trudno.

Recenzja także na moim Instagramie: @dariusz_0k

Historia zna okresy zmierzchu jednych idei na rzecz innych, wszelkie kryzysy wartości, dekadentyzm, teizm czy zwrot ku gnozie, epoki kultu rozumu ponad metafizykę, słynna "sinusoida Krzyżanowskiego" obrazuje ten dualizm człowieka: po kulcie rozumu i ciała następował zwrot ku duchowości, religii, Bogu. Ta periodyzacja nijak się ma do okresu, który w historii literatury...

więcej Pokaż mimo to

avatar
471
16

Na półkach: , ,

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Lektura z pewnością pozostanie ze mną na dłużej.

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Lektura z pewnością pozostanie ze mną na dłużej.

Pokaż mimo to

avatar
464
376

Na półkach: , , , ,

Trafny opis zmian w drugiej połowie XX i w XXI wieku, systemy faszystowsko-korporacyjne jako obrońcy ginącego chrześcijańskiego świata. Następuje inwersja normatywna, odwrotna do tej z IV wieku.

Trafny opis zmian w drugiej połowie XX i w XXI wieku, systemy faszystowsko-korporacyjne jako obrońcy ginącego chrześcijańskiego świata. Następuje inwersja normatywna, odwrotna do tej z IV wieku.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    99
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    9
  • Filozofia
    4
  • Religia
    3
  • 2023
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 🤔 Filozofia - chcę przeczytać
    1
  • 2.1. Pisma filozoficzne
    1
  • EBOOK/SCAN
    1

Cytaty

Więcej
Chantal Delsol Koniec świata chrześcijańskiego Zobacz więcej
Chantal Delsol Koniec świata chrześcijańskiego Zobacz więcej
Chantal Delsol Koniec świata chrześcijańskiego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także