rozwińzwiń

Babel, czyli o konieczności przemocy

Okładka książki Babel, czyli o konieczności przemocy Rebecca F. Kuang
Okładka książki Babel, czyli o konieczności przemocy
Rebecca F. Kuang Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
763 str. 12 godz. 43 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Babel, or The Necessity of Violence: An Arcane History of the Oxford Translators' Revolution
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2023-03-11
Liczba stron:
763
Czas czytania
12 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379648771
Tłumacz:
Grzegorz Komerski
Inne
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
21
11

Na półkach:

Mam co do tej książki mocno mieszane uczucia…

Pierwsze 100 stron masakra i NUDA! Potem nawet się wkręciłam ale zakończenie i ostatnie 100 stron znowu NUDA…

Z jednej strony dopracowana pod względem językoznawstwa i wątków które można analizować przez co miałam trochę wajb lektury szkolnej.

Nie porwała mnie ta książka. Trochę rozczarowanie.

Mam co do tej książki mocno mieszane uczucia…

Pierwsze 100 stron masakra i NUDA! Potem nawet się wkręciłam ale zakończenie i ostatnie 100 stron znowu NUDA…

Z jednej strony dopracowana pod względem językoznawstwa i wątków które można analizować przez co miałam trochę wajb lektury szkolnej.

Nie porwała mnie ta książka. Trochę rozczarowanie.

Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach:

Ta książka przeprowadziła mnie przez całą galerię emocji, od zachwytu przez znużenie aż po rozczarowanie i frustrację.

Na początku ogromne wrażenie zrobił na mnie sam pomysł - świat, w którym magiczne moce rodzą się w efekcie zestawienia słów w różnych językach o zbliżonym znaczeniu. Mniej więcej w połowie historii fabuła zwalnia niemiłosiernie. W pewnym momencie czytania zorientowałam się, że właściwie nie znam bohaterów, o których mowa jest prawie na każdej stronie. Postaci są zarysowane bardzo powierzchownie. Niektóre pojawiają się tylko po to, żeby spełnić oczywiste zadanie dla uzupełnienia fabuły. Takie instrumentalne traktowanie bohaterów drugo- i trzecioplanowych sprawia, że czytelnik przestaje wierzyć w tą fantastyczną, oczywiście, rzeczywistość.

Nie rozumiem, dlaczego autorka postanowiła uzupełnić treść o tak rozbudowane przypisy. Czytając tę książkę, miałam wrażenie, że biegnę w miejscu przez ciągłe, zbędne dla fabuły dygresje. Tak samo nie rozumiem, co miało na celu rozpoczęcie każdego rozdziału od cytatu, który wydawał się kompletnie przypadkowy i nie miał żadnego powiązania z tym, co następnie mieliśmy przeczytać.

Autorce udało się jednak wspaniale wpleść w tę opowieść bardzo celne obserwacje i refleksje na temat kolonializmu i rasizmu. Doskonale nawiązała do przeszłości i konsekwencji dawnych działań kolonizatorów, które możemy obserwować do dzisiaj także w "prawdziwym świecie". Widać, że autorka ma ogromną wrażliwość społeczną, ale być może zabrakło jej literackiej sprawności, aby połączyć ten aspekt z fantastyczno-przygodowym charakterem książki. Mając na uwadze te walory, nie mogę ocenić tej książki negatywnie, ale żałuję, że autorka z pomocą wydawcy nie popracowali dłużej nad efektem końcowym. I szkoda, że książka nie ma o 200 stron mniej - spokojnie zmieściłaby tam wszystko, co chciała powiedzieć.

Yellowface tej autorki - kocham.

Ta książka przeprowadziła mnie przez całą galerię emocji, od zachwytu przez znużenie aż po rozczarowanie i frustrację.

Na początku ogromne wrażenie zrobił na mnie sam pomysł - świat, w którym magiczne moce rodzą się w efekcie zestawienia słów w różnych językach o zbliżonym znaczeniu. Mniej więcej w połowie historii fabuła zwalnia niemiłosiernie. W pewnym momencie czytania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
176

Na półkach:

Jeszcze niejedną wieżę Babel mamy w dzisiejszym świecie...

Jeszcze niejedną wieżę Babel mamy w dzisiejszym świecie...

Pokaż mimo to

avatar
73
13

Na półkach: ,

Emocje jak na grzybach.

Wysokie oceny tej książki mnie dziwią. Nie interesuję się lingwistyką i była ona dla mnie po prostu nudna. Słuchałam audiobooka i myślę, że tylko dzięki temu dobrnęłam lekko za połowę bo czytanie jej na papierze byłoby pewnie jeszcze bardziej nużące.

Nie skończyłam i nie skończę. Nawet jeśli na jej końcu jest coś wartościowego, morał z niebios - to trudno. Szkoda mi czasu i uwagi żeby tam dotrzeć.

Emocje jak na grzybach.

Wysokie oceny tej książki mnie dziwią. Nie interesuję się lingwistyką i była ona dla mnie po prostu nudna. Słuchałam audiobooka i myślę, że tylko dzięki temu dobrnęłam lekko za połowę bo czytanie jej na papierze byłoby pewnie jeszcze bardziej nużące.

Nie skończyłam i nie skończę. Nawet jeśli na jej końcu jest coś wartościowego, morał z niebios -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1246
598

Na półkach: ,

Pierwszy raz mam ochotę powiedzieć o książce „przekombinowana”. Wydanie piękne, narracja sprawna, przyjemna dla oka czytającego, a jednak coś w tej opowieści o przyjaźni i …racji stanu (?) nie gra mi do końca. Dużo ciekawostek językowych, owszem, to na plus. I to w wielu językach świata. Może dlatego jednak przeczytałam.

Pierwszy raz mam ochotę powiedzieć o książce „przekombinowana”. Wydanie piękne, narracja sprawna, przyjemna dla oka czytającego, a jednak coś w tej opowieści o przyjaźni i …racji stanu (?) nie gra mi do końca. Dużo ciekawostek językowych, owszem, to na plus. I to w wielu językach świata. Może dlatego jednak przeczytałam.

Pokaż mimo to

avatar
528
188

Na półkach:

Książkę przeczytałam po przyznaniu nagród za książkę roku fantasy na lubimyczytac.pl i teraz rozumiem, dlaczego była nominowana i wygrała. Książka jest wielowarstwowa. Można ją czytać tylko jako opowieść fantasy, jednak w znacznej mierze można odczytać tu analogie do realnego świata. Autorka ukazuje dylematy jakie musi podjąć człowiek, ile można poświecić dobra jednostki dla dobra ogółu. Niestety wiele razy podczas lektury miałam poczucie, że autorka nie pisze książki fantasy, ale w sposób metaforyczny ukazuje dzisiejszy świat i niestety nie były to pozytywne obrazy. Poza dylematami, uciskiem słabszych widać tu silne uzależnienie od medium, bez którego świat przestaje funkcjonować, bo człowiek odzwyczaił się życia w zgodzie z naturą i prawami fizyki.
Książkę czyta się bardzo szybko, jednak oceniam ją jako "nierówną". Pierwsze 40-50 % to nakreślenie bohaterów, również ich rozwój, zawiązanie przyjaźni. Kolejna "część" to rewolucja, dużo polityki, relacji makro, a ostatnia "część" to walka jednostki i wyrażenie sprzeciwu wobec zastanego ładu.
Książka śmiało mogłaby wejść na listę lektur, ponieważ daje wiele wątków do dyskusji i rozważań.

Książkę przeczytałam po przyznaniu nagród za książkę roku fantasy na lubimyczytac.pl i teraz rozumiem, dlaczego była nominowana i wygrała. Książka jest wielowarstwowa. Można ją czytać tylko jako opowieść fantasy, jednak w znacznej mierze można odczytać tu analogie do realnego świata. Autorka ukazuje dylematy jakie musi podjąć człowiek, ile można poświecić dobra jednostki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1387
263

Na półkach:

Jest ksiazka wielowarstwowa, kazdy z czytelnikow znadzie cos dla siebie, do myslenia i rozwazenia. Autorka w tej ksiazce ustami bohaterow przeciwstawia rozne zdania na ten sam temat, patrzac z perspektywy tych ktorych ten problem dotyka. Czytajac ta ksiazke potwierdzilo sie moja osobiste zdanie, tam gdzie pojawia sie bialy czlowiek nie pozostawia po sobie niczego dobrego. Zainteresowanych odsylam do ksiazki, zaznaczam ze trzeba miec duzo cierpliwosci i wytrwalosci aby ja przeczytac. Miejscami tak mnie juz nudzila, ciesze sie jednak ze dotrwalam do konca.

Jest ksiazka wielowarstwowa, kazdy z czytelnikow znadzie cos dla siebie, do myslenia i rozwazenia. Autorka w tej ksiazce ustami bohaterow przeciwstawia rozne zdania na ten sam temat, patrzac z perspektywy tych ktorych ten problem dotyka. Czytajac ta ksiazke potwierdzilo sie moja osobiste zdanie, tam gdzie pojawia sie bialy czlowiek nie pozostawia po sobie niczego dobrego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
942
461

Na półkach: ,

Pierwsze 15-20% tekstu obiecuje ciekawą, dobrze zbudowaną, epicką historię w lekko umagicznionej wiktoriańskiej Anglii. Niestety im dalej tym gorzej. Obietnica przygody przemienia się w mdławą, rozwlekłą, sztampową historyjkę young adult o lewicowym zabarwieniu. Postaci są papierowe, a dobry koncept na magię "zagubioną" w przekładzie szybko się wymydla i w sumie nic nie wnosi. Rozbojem w biały dzień jest też cena tej książki (99zł).

Pierwsze 15-20% tekstu obiecuje ciekawą, dobrze zbudowaną, epicką historię w lekko umagicznionej wiktoriańskiej Anglii. Niestety im dalej tym gorzej. Obietnica przygody przemienia się w mdławą, rozwlekłą, sztampową historyjkę young adult o lewicowym zabarwieniu. Postaci są papierowe, a dobry koncept na magię "zagubioną" w przekładzie szybko się wymydla i w sumie nic nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
22

Na półkach:

Ale rozczarowanie… nie do końca rozumiem, z jakich powodów ta książka zdobyła tyle nagród i wyróżnień. Zacznę od pozytywów: ciekawy koncept na magię opartą na tłumaczeniach oraz historycznego fantasy; autorka włożyła ogrom pracy teoretycznej w przygotowanie tej książki i tego nie da się nie docenić. Negatywy: świat przedstawiony to historyczna Anglia XIX wieku, ale magia w niej zawarta w żaden sposób nie zmienia jej historii, co świadczy o braku oryginalności w budowie świata (ten sam problem co w wojnie makowej = kalka wojny chińsko-japońskiej),autorka idzie ponownie na skróty jeśli chodzi o budowę świata tak ważnego w fantasy - gdyby to była fikcja historyczna, ok, ale to jest fantasy, wiec jak dla mnie nie przechodzi. Główny bohater jest bezbarwny i nie ma żadnego charakteru, jego decyzje wydają się nie trzymać kupy (ponownie ten sam problem co w wojnie makowej). Z przyjaciółmi głównego bohatera nie czuć żadnej więzi, mimo że poświęcono im wiele stron książki; książka tak ogółem nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, głównie z powodu słabej budowy postaci. Decyzje poszczególnych bohaterów są tłumaczone przez narratora - dlaczego? Gdyby miały one sens, nie trzeba by ich tłumaczyć oraz autorka powinna pozostawić pole do interpretacji czytelnikowi a nie traktować go jak głupka. Książka jest zdecydowanie zbyt długa, przewleczona, gdzie 3/4 to opis lekcji z językoznawstwa - czyta się to bardziej jak rozprawę naukową niż książkę fantasy. I co boli mniej najbardziej - dlaczego żyjemy w czasach, gdzie brak tolerancji wobec mniejszości uznawany jest za rasizm, a to samo wobec białych ludzi uznawany jest za społeczną sprawiedliwość? Bo, co smutne, książka tym właśnie jest, manifestem antykolonialnym, gdzie brakuje strefy szarej, wszystko jest czarno-białe, dobre i złe, gdzie biali zdradzają, wyzyskują i są źli do szpiku kości, a inne mniejszości to ofiary, męczennicy i wojownicy systemowi. Przykry obraz świata, niekonieczne odzwierciedlający rzeczywistość.

Ale rozczarowanie… nie do końca rozumiem, z jakich powodów ta książka zdobyła tyle nagród i wyróżnień. Zacznę od pozytywów: ciekawy koncept na magię opartą na tłumaczeniach oraz historycznego fantasy; autorka włożyła ogrom pracy teoretycznej w przygotowanie tej książki i tego nie da się nie docenić. Negatywy: świat przedstawiony to historyczna Anglia XIX wieku, ale magia w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
94

Na półkach:

"każdy akt tłumaczenia jest aktem przemocy na języku" mam ochotę wytatuować sobie każde zdanie o językach lub przekładzie, które padło w tej książce. kuang krytykuje kolonializm, elity uniwersyteckie czy postrzeganie kobiet w XIX wieku. generalne jebanie po angolach jest czymś co naprawdę mnie urzekło, a poza tym tajne stowarzyszenie, morderstwo, obsesja - to jest to co kochamy w dark academia! zakończenie... damn było dobre. jednym słowem FE-NO-ME-NAL-NA 🤌

"każdy akt tłumaczenia jest aktem przemocy na języku" mam ochotę wytatuować sobie każde zdanie o językach lub przekładzie, które padło w tej książce. kuang krytykuje kolonializm, elity uniwersyteckie czy postrzeganie kobiet w XIX wieku. generalne jebanie po angolach jest czymś co naprawdę mnie urzekło, a poza tym tajne stowarzyszenie, morderstwo, obsesja - to jest to co...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3 423
  • Przeczytane
    2 192
  • Posiadam
    428
  • 2023
    300
  • Teraz czytam
    206
  • Audiobook
    85
  • Ulubione
    73
  • 2024
    72
  • Fantastyka
    60
  • Legimi
    59

Cytaty

Więcej
Rebecca F. Kuang Babel, or The Necessity of Violence: An Arcane History of the Oxford Translators' Revolution Zobacz więcej
Rebecca F. Kuang Babel, czyli o konieczności przemocy Zobacz więcej
Rebecca F. Kuang Babel, czyli o konieczności przemocy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także