Zdecydowanie REWELACJA! Moim zdaniem, znakomity kryminał, świetnie napisany i trzymający w napięciu do końca... Dziwię się tylko wielu niskim ocenom, ale każdy lubi coś innego... W każdym razie ja zachęcam do przeczytania tego kryminału!

Zdecydowanie REWELACJA! Moim zdaniem, znakomity kryminał, świetnie napisany i trzymający w napięciu do końca... Dziwię się tylko wielu niskim ocenom, ale każdy lubi coś innego... W każdym razie ja zachęcam do przeczytania tego kryminału!

Spodziewałem się czegoś podobnego do “Pomruku” Michała Śmielaka. Strasznie się pomyliłem.
Autor na początku jako dziennikarz z zawodu wylewa żale na temat pracy dziennikarza, a potem jest straszne lanie wody i brak motywu, który by jakoś chwycił albo zainteresował czytelnika by zostać przy książce.
Dwie postacie, które pewnie jakoś się połączą do walki ze złem są nijakie. Trochę bardziej interesujący jest Dariusz, bo on ma jakąś historię, ale zmarnowaną przez teraźniejsze wydarzenia.
Postanawiam nie marnować już stron z abonamentu Legimi.

Spodziewałem się czegoś podobnego do “Pomruku” Michała Śmielaka. Strasznie się pomyliłem.
Autor na początku jako dziennikarz z zawodu wylewa żale na temat pracy dziennikarza, a potem jest straszne lanie wody i brak motywu, który by jakoś chwycił albo zainteresował czytelnika by zostać przy książce.
Dwie postacie, które pewnie jakoś się połączą do walki ze złem są nijakie....

Lekko się czyta. Klimatyczna, ale bardzo przewidywalna. Nie dążysz tutaj do rozwiązania zagadki, tylko bardziej do tego jak się to wszystko ,,wysypie" ;)

Lekko się czyta. Klimatyczna, ale bardzo przewidywalna. Nie dążysz tutaj do rozwiązania zagadki, tylko bardziej do tego jak się to wszystko ,,wysypie" ;)

Plus za budowanie klimatu, ale tylko w pierwszej części. Potem to chyba miał być jakiś thriller, ale wyszło śmiesznie. Nie wiem, czy taki był zamiar autora, ale niektóre fragmenty nie tylko otarły się o porno, ale wręcz można by je zaliczyć do klasyki tego gatunku :). Do tego całość spokojnie dałoby się zamknąć w 200, a nie 600 stronach.

Plus za budowanie klimatu, ale tylko w pierwszej części. Potem to chyba miał być jakiś thriller, ale wyszło śmiesznie. Nie wiem, czy taki był zamiar autora, ale niektóre fragmenty nie tylko otarły się o porno, ale wręcz można by je zaliczyć do klasyki tego gatunku :). Do tego całość spokojnie dałoby się zamknąć w 200, a nie 600 stronach.

Przyjmując, że ten thriller został napisany na poważnie, to jest to pozycja przeciętna. Jeśli jednak potraktujemy go jako swego rodzaju pastisz gatunku, komedię kryminalną z motywami sensacyjnymi, to spokojnie możemy podnieść ocenę wyjściową.

Przyjmując, że ten thriller został napisany na poważnie, to jest to pozycja przeciętna. Jeśli jednak potraktujemy go jako swego rodzaju pastisz gatunku, komedię kryminalną z motywami sensacyjnymi, to spokojnie możemy podnieść ocenę wyjściową.

Z przyjemnością czytałam książkę Wojciecha Zawioły. Jest napisana fajnym językiem, autor ma swój styl. Akcja w powieści też się nie wlecze. Na początku pomyślałam, że autor zbyt wielu bohaterów wprowadza do tej książki, jednak z każdą przeczytaną stroną zdałam sobie sprawę, że ten zabieg jest dobry. W hotelu, w zaciszu, na zapomnianej przez Boga wsi pojawia się Mateusz, znany dziennikarz. Chce tam odpocząć od zgiełku i ludzi. Mogłoby się wydawać, że mu się to uda, jednak w tym sielankowym miejscu dzieją się dziwne rzeczy. W tym samym miejscu, w lesie ukrywa się przed światem Daniel. Nie bez powodu uciekł w takie zaciszne miejsce i jak się okazuje wkopie się w większe bagno niż się spodziewa. Drogi naszych bohaterów się przetną. Bardzo dobrze mi się czytało tą książkę. Polecam.

Z przyjemnością czytałam książkę Wojciecha Zawioły. Jest napisana fajnym językiem, autor ma swój styl. Akcja w powieści też się nie wlecze. Na początku pomyślałam, że autor zbyt wielu bohaterów wprowadza do tej książki, jednak z każdą przeczytaną stroną zdałam sobie sprawę, że ten zabieg jest dobry. W hotelu, w zaciszu, na zapomnianej przez Boga wsi pojawia się Mateusz,...

Wolisz gdy książka liczy do 300 stron czy więcej? A może nie ma dla Ciebie znaczenia obszerność książki tak jak dla mnie?

"Hotel" zalicza się do książkowych grubasków bowiem liczy prawie 600 stron niebanalnej, aczkolwiek przewidywalnej treści. Sądziłam, że będzie to coś w stylu amerykańskiego horroru i dużo się nie pomyliłam chociaż brakowało tej książce czegoś, co by ją wyróżniło na tle innych świetnych kryminałów.

Wyjazd dziennikarza telewizyjnego spokojnej górskiej miejscowości zwiastował ciekawie rozwijającą się fabułę. Dość szybko zorientowałam się, że będzie odwrotnie. Dla mnie to było masło maślana, wiele zdarzeń do przewidzenia. Jedyne co tak naprawdę zrobiło na mnie wrażenie w tej książce to przeszywająca wskroś okładka i krzykliwy tytuł "HOTEL". Nie przepadam za pisaniem na silę. Czytając miałam wrażenie, że w tym przypadku tak właśnie było. Autor w pewnym momencie sam wpadł w pułapkę pisząc cokolwiek byle jakoś pociągnąć wątek i skończyć pisać swoje dzieło.Podchodząc do lektury nie wpadłam, aby sugerować się opiniami innych czytelników w sumie rzadko to robię, ponieważ lubię dawać szansę nowym Autorom.

Wolisz gdy książka liczy do 300 stron czy więcej? A może nie ma dla Ciebie znaczenia obszerność książki tak jak dla mnie?

"Hotel" zalicza się do książkowych grubasków bowiem liczy prawie 600 stron niebanalnej, aczkolwiek przewidywalnej treści. Sądziłam, że będzie to coś w stylu amerykańskiego horroru i dużo się nie pomyliłam chociaż brakowało tej książce czegoś, co by ją...

Książka fajna.Czyta się szybko i dość lekko mimo ,że liczy sobie blisko 600stron.Przewidywalna, ale bardzo wciągająca .

Książka fajna.Czyta się szybko i dość lekko mimo ,że liczy sobie blisko 600stron.Przewidywalna, ale bardzo wciągająca .

Książka mnie mocno zaintrygowała opisem. Lekko obawiałem się jej długości, bo zwykle czytałem książki 300-400 stron, a tu prawie 600. Jednak muszę powiedzieć, że mimo swojej długości nie była niepotrzebnie zapchana czymś niepotrzebnym. Akcja była bardzo ciekawa i tajemnicza- nie spodziewałem się jej zakończenia aż do ostatnich stron. Dodatkowo zachowuje swój klimat, a opisy sprawiają, że czujesz się jakbyś był w miejscu akcji. Nie poleciłbym tej książki początkującemu molowi książkowemu, ale uważam ją za jedną z lepszych książek, które przeczytałem

Książka mnie mocno zaintrygowała opisem. Lekko obawiałem się jej długości, bo zwykle czytałem książki 300-400 stron, a tu prawie 600. Jednak muszę powiedzieć, że mimo swojej długości nie była niepotrzebnie zapchana czymś niepotrzebnym. Akcja była bardzo ciekawa i tajemnicza- nie spodziewałem się jej zakończenia aż do ostatnich stron. Dodatkowo zachowuje swój klimat, a opisy...

Książka trzyma w napięciu cały czas. Zgrabna fabuła z malowniczą scenerią opowieści, ciekawie podane poszczególne wątki. Nie przeładowane krwawymi scenami .Polecam

Książka trzyma w napięciu cały czas. Zgrabna fabuła z malowniczą scenerią opowieści, ciekawie podane poszczególne wątki. Nie przeładowane krwawymi scenami .Polecam