rozwińzwiń

Pogromca Realu. Moja prawdziwa historia

Okładka książki Pogromca Realu. Moja prawdziwa historia Robert Lewandowski, Wojciech Zawioła
Okładka książki Pogromca Realu. Moja prawdziwa historia
Robert LewandowskiWojciech Zawioła Wydawnictwo: G+J biografia, autobiografia, pamiętnik
250 str. 4 godz. 10 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2013-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2013-06-19
Liczba stron:
250
Czas czytania
4 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377784426
Tagi:
Lewy futbol piłkarze Liga Mistrzów
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarodziej wiatru. Życie na regatach, czyli historia wyjątkowego żeglarza. Karol Jabłoński, Wojciech Zawioła
Ocena 5,3
Czarodziej wia... Karol Jabłoński, Wo...
Okładka książki Bajkowo. Dziennikarze Dzieciom Agnieszka Cegielska, Marta Kuligowska, Omenaa Mensah, Justyna Pochanke, Maja Popielarska, Sergiusz Ryczel, Tomasz Sianecki, Dorota Wellman, Anita Werner, Wojciech Zawioła
Ocena 5,6
Bajkowo. Dzien... Agnieszka Cegielska...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Pod presją. Jak wytrzymałość psychiczna pomaga zwyciężać Jerzy Dudek, Paweł Habrat
Ocena 6,1
Pod presją. Ja... Jerzy Dudek, Paweł ...
Okładka książki Mourinho. Za kulisami zwycięstw Nuno Luza, Luis Miguel Pereira
Ocena 6,7
Mourinho. Za k... Nuno Luza, Luis Mig...
Okładka książki Messi. Uwierz w siebie Martin Casullo, Lionel Andrés Messi Cuccittini
Ocena 7,5
Messi. Uwierz ... Martin Casullo, Lio...

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1394
1014

Na półkach: ,

Przeczytałam, bo znalazłam książkę u siostry w biblioteczce. Nie spodziewałam się czegoś fajnego, więc zaskoczenie było ogromne. W książce częściowo narratorem jest sam Robert, jego trener, jego najbliżsi. Książka ukazała się w 2013 r, więc wiele faktów już się zmieniło. Niemniej jednak - pięknie wydana, śliczne ilustracje, ciekawa historia Roberta jak zmienił się w prawdziwego króla strzelców. Dla jego fanów - polecam.

Przeczytałam, bo znalazłam książkę u siostry w biblioteczce. Nie spodziewałam się czegoś fajnego, więc zaskoczenie było ogromne. W książce częściowo narratorem jest sam Robert, jego trener, jego najbliżsi. Książka ukazała się w 2013 r, więc wiele faktów już się zmieniło. Niemniej jednak - pięknie wydana, śliczne ilustracje, ciekawa historia Roberta jak zmienił się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
229
64

Na półkach:

Łatwa, przyjemna i mało wymagająca podróż przez życie najlepszego obecnie polskiego piłkarza. Przyjemnie było cofnąć się w czasie do strzału Lewandowskiego z piętki przeciw GKS Bełchatów czy gry na "10" na początku kariery w Borussii. Poza tym mało nowego się dowiedziałem o "Lewym", w sumie każdy temat poruszany w tej książce został już przewałkowany w wywiadach z Robertem.

Łatwa, przyjemna i mało wymagająca podróż przez życie najlepszego obecnie polskiego piłkarza. Przyjemnie było cofnąć się w czasie do strzału Lewandowskiego z piętki przeciw GKS Bełchatów czy gry na "10" na początku kariery w Borussii. Poza tym mało nowego się dowiedziałem o "Lewym", w sumie każdy temat poruszany w tej książce został już przewałkowany w wywiadach z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
6

Na półkach: ,

Ładnie wydany album-laurka najbardziej rozpoznawalnego polskiego piłkarza. Poza tym rozczarowanie. Ot kolejna pseud(auto)biografia piłkarza, który chyba nic ciekawego o sobie nie ma do powiedzenia lub nie chce powiedzieć. Zdaje się, że zostałem rozpieszczony przez takich sportowców jak Andre Agassi i Zlatan Ibrahimovic, czy dziennikarzy-autorów jak Krzysztof Stanowski. Ich historie są: zadziorne, zabawne, szczere i prawdziwe (a przynajmniej takie wrażenie sprawiają). Wprawdzie książka o Lewandowskim ma format wywiadów z nim samym i jego najbliższymi, a nie opowiadania, ale to niczego nie zmienia w oczekiwaniach, co do takiej biografii.

Ten tytuł poleciłbym jedynie osobom, które przez ostatnie 5 lat nie śledziły wcale wydarzeń piłarskich lub dzieciakom, które przy tej książce uczyłyby się czytać.

Pan Wojciech Zawioła jakby bał się poruszyć mocniej wiele tematów, stąd siążka jest, przede wszystkim, bardzo powierzchowna. Podobnie jak serwis sportowy w TVN. Format krótkich fragmentów wywiadów z różnymi osobami jakkolwiek może być dobrym pomysłem i dynamizować książkę, tutaj potęguje efekt powierchowności. Gdy już jakiś wątek robi się ciekawy, to jest urywany. Nieraz to samo pytanie (ten sam wątek) jest wałkowany do znudzenia w rozmowach z kilkoma osobami. Przykładem może być, występujący pod koniec, temat zdrowego stylu życia i odżywiania się sportowców. Zamiast pociągnąć go dalej, zadać konkretne pytania autor podobne pytania o to zadaje Lewandowskiemu oraz jego partnerce. Efekt jest taki, że dostajemy mnóstwo ogólników, stwierdzeń, że sportowiec musi się dobrze odżywiać i jakim to były Lechita jest profesjonalistą w tym zakresie, ale żadnych konkretniejszych stwierdzeń. A to byłoby ciekawe dowiedzieć się jak wygląda dzień czołowego futbolisty.

Rozdziały są krótkie, prawie połowę kartek zajmują fotografie, a czcionka jest stosunkowo duża i z wysoką interlinią. W ten oto sposób rzeczywistego słowa pisanego jest tu może ze 40 stron. Cena okładkowa wynosząca blisko 50 zł to jakaś pomyłka wydawcy. Zresztą, realną wartość książki pokazują 3 razy niższe kwoty na pewnym portalu aukcyjnym...

Żenadę dopełnia, że Lewandowski i Cezary Kucharski, jego manager, określają innych piłkarzy grających z Robertem w Dortmundzie i reprezentacji per "chłopcy". Nie koledzy, nie chłopaki, tylko chłopcy. Czy dorośli, twardzi faceci mówią o inych facetach per chłopcy? Redaktor książki był nadgorliwy, moim zdaniem. Ogólnie wygląda to tak jakby pisane to wszystko było na zamówienie PR-owców Kucharskiego.

Reasumując, nie powiem, że niczego ciekawego nie dowiedziałem się o głównym bohaterze, ale to o wiele za mało. Najlepiej nadaje się ta książka, aby podzielić ją na 13 części (tyle ile rozdziałów) i wrzucić w odcinkach do jakiegoś czasopisma dla młodych pań domu. Niestety, Fakt i Super Express pogardziłyby nią, gdyż wolą szyderę zamiast przesłodzonej herbaty.

Książka kończy się stwierdzeniem c.d.n. Karierę Lewandowskiego śledzić będę, owszem, ale co do następnej publikacji Pana Zawioły mówię c.d.n.k., czyli ciągu dalszego nie kupię.

Ładnie wydany album-laurka najbardziej rozpoznawalnego polskiego piłkarza. Poza tym rozczarowanie. Ot kolejna pseud(auto)biografia piłkarza, który chyba nic ciekawego o sobie nie ma do powiedzenia lub nie chce powiedzieć. Zdaje się, że zostałem rozpieszczony przez takich sportowców jak Andre Agassi i Zlatan Ibrahimovic, czy dziennikarzy-autorów jak Krzysztof Stanowski. Ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
702
378

Na półkach:

Zanim sięgnęłam po tę lekturę, spodziewałam się bardziej suchego opisu życia Roberta, wszelkich ważniejszych momentów w jego życiu. Tymczasem otrzymałam słowa prosto od Lewego, od jego najbliższych. Bardzo pozytywne zaskoczenie!
Poleciłabym tę książkę nawet nie tyle fanom Roberta, ale jego antyfanom. Może warto byłoby spojrzeć na niego tak naprawdę, odsuwając na bok zawiść i zazdrość. Tak łatwo jest nam zawsze komentować nie mając pojęcia jak coś faktycznie wygląda. Łatwo krytykować. Mam wrażenie, że niektórym tym łatwiej im ktoś większe odnosi sukcesy.
Moim ukochanym klubem od lat jest Bayern, mimo tego, w ostatnich latach trzymałam kciuki również za naszą trójcę w Borussii. Kubę, Piszcza i Lewego właśnie. Lubiłam Lewego chociaż były takie momenty, ze miałam mieszane uczucia, nie wiedziałam co o nim myśleć. Po lekturze tej książki moja sympatia do niego jeszcze wzrosła :) To jest naprawdę wartościowy człowiek, którego można stawiać innym za przykład. Jasne, codziennie widzimy tylko namiastkę prawdziwego Roberta. Tutaj mamy coś więcej, ale może nawet książce nie należy wierzyć w 100%. Jednak łącząc to wszystko, te dwa obrazy wcale się nie kłócą, więc może jednak?
Ktoś zastanawiał się po co ta książka akurat teraz. Może właśnie po to, żeby przybliżyć nam trochę tego prawdziwego Roberta, jego życie, od dzieciaka aż do teraz, jego ogromną pracę, charakter. Może po to, żeby zachęcić do działania, pokazać, że można. A Robert jest tym, którego właśnie teraz dzieciaki oglądają, którego już teraz mogą traktować jako idola, jako wzór, z którego nazwiskiem koszulkę już teraz z dumą noszą. I chcą być takie jak on? Dojść do tego co on? To tylko takie gdybanie, ale może częściowo właśnie po to? :)

Zanim sięgnęłam po tę lekturę, spodziewałam się bardziej suchego opisu życia Roberta, wszelkich ważniejszych momentów w jego życiu. Tymczasem otrzymałam słowa prosto od Lewego, od jego najbliższych. Bardzo pozytywne zaskoczenie!
Poleciłabym tę książkę nawet nie tyle fanom Roberta, ale jego antyfanom. Może warto byłoby spojrzeć na niego tak naprawdę, odsuwając na bok zawiść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
16

Na półkach: ,

Nowa książka o Robercie Lewandowskim, autoryzowana biografia, może się spodobać z paru względów. Nie dotyka jedynie kwestii stricte sportowych i pokazuje piłkarza w kilku odsłonach, ze zwróceniem szczególnej uwagi na jego osobowość, tak aby każdy (nawet nie zagorzały kibic) mógł poukładać sobie i przyswoić wiedzę na temat naszego polskiego asa. A wszystko to przedstawione na tle rodzinnych wspomnień, z nawiązaniem do czasów młodości Roberta i jego zwykłego życia, jakie prowadził z bliskimi – rodzicami oraz siostrą.
Kwestii wyciągniętych z rodzinnego sztambucha nie jest może dużo, ale zdecydowanie wystarczy aby przyjrzeć się aktualnym sukcesom młodego piłkarza właśnie z tej perspektywy. Talenty rodzą się, owszem, ale nie wszystkie zostają rozwijane. Musi zaistnieć szereg różnych czynników, aby dziecko doskonaliło swoje zdolności a później zbierało plony swojej ciężkiej pracy. Do tego potrzebna jest pomoc bliskich, wsparcie w trudnych chwilach i oczywiście poświęcenie swojego czasu na rzecz czegoś innego. Robert to wszystko miał. Kochających rodziców sportowców, co stanowiło kolejny asumpt do szlifowania talentu i dawało motywację na drodze młodego piłkarza. Ojciec, Krzysztof Lewandowski był trenerem „Partyzanta”, gdzie uczył syna stawiać pierwsze kroki na boisku, matka siatkarką. Córka poszła w ślady matki. Każdy miał jakiś cel i załapał przysłowiowego „bakcyla” do aktywnego życia. W takich warunkach wzrastał junior Lewandowski, który początkowo trenował judo, zajmował wysokie miejsca w biegach przełajowych oraz tenisie stołowym. Trafił mu się także złoty medal w piłce ręcznej oraz miał w swoim życiu również epizod z unihokejem. Zawsze za czele, zawsze z ogromnym duchem walki. Pewnego dnia postanowił jednak, że chce tylko kopać piłkę. I tak też się stało. Szybko jednak zmarł jego tato (kiedy syn miał 16 lat) i trzeba było szybciej dorosnąć, zastąpić w domu głowę rodziny i oprzeć się na samym sobie, każdego dnia, z uporem, podczas kolejnych treningów i meczy.
Oprócz nawiązań do rodzinnych epizodów czytelnik dostaje także cenne wiadomości o pierwszych klubach i sukcesach Roberta. Otóż można dowiedzieć się, że swoją prawdziwą przygodę z piłką zaczął w 1997 od gry w Varsowi, z chłopcami o dwa lata starszymi, później Delta i krótki przystanek w rezerwach Legii. Następnie kontuzja, i …życie sportowe Roberta ( mimo pozorów porażki) weszło na dobre tory. Trafił do pruszkowskiego Znicza, po tym jak dano mu do zrozumienia, że nie jest już potrzebny w Legii. Tu jednak jego talent rozkwitł ze wzmożoną siłą i uśmiechnęło się do niego szczęście. W czasie treningów w swoim nowym klubie okazał się najlepszym strzelcem w III lidze po pierwszym sezonie. W Pruszkowie poznał swojego menedżera Cezarego Kucharskiego (byłego kapitana Legii),który okazał się w przyszłości bardzo dobrym doradcą. Później przyszedł czas na zmiany i Lewandowski trafiłdo Lecha, z którym zdobył mistrzostwo Polski po 17 latach przerwy. Autor książki zaznacza też, że w tamtym okresie pojawiło się kilka interesujących ofert – od ówczesnego trenera reprezentacji Polski, oferta Borusii Dortmund, klubu Szachtar Donieck, czy angielskiego Blackburn.
W książce nie brakło także informacji o grze Roberta w polskiej reprezentacji. Mamy więc wzmiankę o selekcjonerze Leo Beenhakeerze, o pierwszym zgrupowaniu Roberta we Wronkach i jego ówczesnej kontuzji (eliminacje ze Słowenią we Wrocławiu),o tym że w tamtym czasie Lewandowski grał tylko w końcówkach spotkań. Pojawiają się także kulisy przygotowań do Euro 2012 . Pierwszy gol Roberta w spotkaniu z Grecją, o grze reprezentacji, zmianie trenerów po nieudanym występie polskiej drużyny.
Książka pełna jest skrótowych, ale rzetelnie opracowanych informacji. Dla laika w dziedzinie piłki będzie łatwiej przyswoić podana wiedzę w takiej właśnie formie, natomiast komuś, kto śledzi losy Roberta powinny zupełnie wystarczyć wyszczególnione epizody. To np. wspomnienie o cenach za kolejne transfery: z Legii do Znicza 5 tys., później za 4,5 mln do Borusii, a na końcu 30 mln. euro zaoferowane przez Josepha Guardiolę. O pierwszym golu dla Lecha w meczu z Bełchatowem czy bramce w ekstraklasie. O grze w Borusii u Jürgena Kloppera, w zespole, który bardzo dużo pracuje w okresie przygotowawczym. Dużo można dowiedzieć się o sukcesach Lewandowskiego: o jego debiucie w Bundeslidze (podczas wyjazdowego meczu w europejskich pucharach z drużyną Khazarem Lankaran),w Borusii w meczu z Schalke . No i oczywiście spora dawka wiadomości o meczu ½ finałów w 2013 roku w Lidze Mistrzów z Realem, podczas którego Robert pokonał hiszpańską gwiazdę, bramkarza Ikera Cassilaca aż cztery razy. Dowiadujemy się też o planowanym wcześniej przejściu Roberta do Bayernu, z konkretną datą transferu.
Życie osobiste przeplata się tu cały czas z życiem zawodowym i odnosi się wrażenie, że między jednym a drugim panuje niezwykła harmonia. Dzięki żonie (podczas pisania książki jeszcze narzeczona),również sportsmence (mistrzyni w karate) świat Roberta stoi na mocnych fundamentach: miłości i bezpieczeństwa. To ona dokłada wszelkich starań aby mąż zdrowo się odżywiał a przez to efektowniej trenował, daje mu też potrzebne kobiece ciepło i wsparcie. Cały rozdział jest poświęcony właśnie Ani, co było dla mnie ciekawym antraktem i przybliżył postać jednej z najbliższych osób piłkarza. Nie mogło także zabraknąć informacji o najbliższym przyjacielu Roberta Tomku Zawiślaku (grali razem w Varsovii) oraz wielu innych osobach, sytuacjach rzeczach bliskich sercu piłkarza. A wszystko to opatrzone masą kolorowych zdjęć, z różnych okresów życia.
Książka składa się z kilkunastu krótkich rozdziałów, z których każdy zaczyna się od barwnej fotografii wprowadzającej w zapowiadaną tytułem treść. Twarda obwoluta dodaje uroku książce a niewielkie gabaryty zachęcają do lektury. Myślę, że to nie za wcześnie na wydanie właśnie takiego biograficznego albumu. Sumuje on i naświetla dotychczasowe fakty z życia sportowego ale i osobistego Roberta, co w przyszłości może być świetnym wyjściem do większej publikacji, kiedy zapewne znajdzie się w niej o wiele więcej treści. A tytuł? Pogromca Realu… być może mógłby brzmieć trochę inaczej, co nie zaciemnia faktu, iż książka Zawioły jest świetna i czyta się ją z wielkim zainteresowaniem.

Recenzja po raz pierwszy ukazała się na stronie Papierowe Myśli
- See more at: http://annanogaj31.blogspot.com/search?updated-max=2014-09-12T21:03:00%2B02:00&max-results=3#sthash.8gMm4PSS.dpuf

Nowa książka o Robercie Lewandowskim, autoryzowana biografia, może się spodobać z paru względów. Nie dotyka jedynie kwestii stricte sportowych i pokazuje piłkarza w kilku odsłonach, ze zwróceniem szczególnej uwagi na jego osobowość, tak aby każdy (nawet nie zagorzały kibic) mógł poukładać sobie i przyswoić wiedzę na temat naszego polskiego asa. A wszystko to przedstawione...

więcej Pokaż mimo to

avatar
434
141

Na półkach: ,

Zawsze gdy wychodzą książki o aktywnych sportowo piłkarzach, będących w sile wieku lub jeszcze przed nią, zastanawiam się, czy piszącym i wydawcom zależy na czymś więcej niż na marketingu i zyskach? Piszę te słowa po lekturze książki o Robercie Lewandowskim, ale tyczy się to wszystkich: Messiego, Ronaldo, Ibrahimovicia - żeby podać tylko najpopularniejsze przykłady.
Sama książką o Robercie to wywiad-rzeka, nie tylko z piłkarzem, ale też z osobami z najbliższego otoczenia. Chociaż wiadomo, że Lewandowskiego jest tu najwięcej.
Przyznam, że z zainteresowaniem przeczytałem. Po lekturze jednak mam kilka wątpliwości, z których najważniejsza to ta, po co akurat teraz. Z największą chęcią przeczytam książkę o Lewandowskim, ale za jakieś 15 lat, gdy będzie można podsumować już całą karierę zawodnika. Dodać do opowieści pozaboiskowych meczowe statystyki, żeby pokazać niesamowity talent Polaka. Jego cursus honorum, kolejne zespoły, w których grał. Moooooooże jakieś sukcesy czy sukcesiki z reprezentacją.
Teraz odbieram to jako chwyt marketingowy i PR-owy, mimo wszystko. Wiadomo, że ludzie kupią (no ja kupiłem przecież!). No i ten PR o Robercie - mimo szczerych chęci, nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że książka jest jednym z elementów budowania wizerunku Roberta jako pełnego profesjonalisty (którym jest bez wątpienia) i "normalnego" chłopaka (nie mogę stwierdzić, gdyż Roberta nie znam). Zwłaszcza wypowiedzi matki i - już - żony odbieram w tym stopniu, może niesłusznie, ale jednak.
Właśnie - w książce jeszcze narzeczona, dzisiaj: żona. Kolejny powód, żeby wydać książkę za 10 lat.
Niestety, nie miałem przyjemności oglądania meczu z Realem. TEGO meczu. Nie dziwi mnie fakt, że po TYM spotkaniu będzie ono siedziało na długo w pamięci każdego fana czy to Dortmundu, czy to Realu, czy przeciętnego Janusza. Ale mam wrażenie, że zbytnio się mitologizuje ten fakt, fakt nadzwyczajny, niespotykany, no ale taka jest przecież piłka. No ale skoro wspominamy ciągle pewien mecz sprzed 40 lat, to i ten pewnie za 40 lat będziemy pokazywać dzieciom i wnukom. A przynajmniej bramki z niego. No ale już o hat-tricku z Bayernem w finale Pucharu Niemiec w sezonie 2011/2012 wspomniano raz. Czy to aż tak małe osiągnięcie? Zresztą, już sam podtytuł książki: Pogromca Realu wskazuje, wokół czego może się kręcić (i w pewnych rozdziałach się kręci) tok narracji, czy może raczej pytań Wojciecha Zawioły.
Wojciecha Zawioły, któremu też mógłbym zarzucić to mitologizowanie Roberta. Myślę, że dziennikarze o wiele bardziej chcieliby widzieć Roberta jako takiego, jakiego przedstawiają, niż jest w rzeczywistości. A że nie ma skandali i afer (przynajmniej znanych),to trzeba pójść w drugą stronę - jako niesamowicie racjonalnego profesjonalistę. Ze skrajności w skrajność.
Na plus oczywiście cała historia wcześniejsza. Mimo powyższych zastrzeżeń, wydaje mi się, że warto, aby książkę przeczytały osoby, które chcą coś osiągnąć w życiu. Młode osoby. Historia Lewandowskiego pokazuje, że żeby coś osiągnąć, nie można zatrzymywać się jedynie na chciejstwie, trzeba działać i poświęcić się, a potem przyjdą plony. No dobrze, przyjdą, albo nie przyjdą, ale można będzie potem powiedzieć, że coś się jednak robiło.
Na plus także warstwa fotograficzna książki, ciekawe zdjęcia z dzieciństwa, drużyn młodzieżowych i początków kariery w Zniczu. Jest nawet zdjęcie z meczu z Pelikanem, za co duży plus!
Ciężko mi ocenić tę książkę źle - może gdyby dotyczyła innego piłkarza, ocena byłaby niższa. Przede wszystkim za to, że wyszła za szybko, zdecydowanie za szybko. Jednak nie uważam też, żeby była to jakaś specjalnie dobra i niebywała pozycja - przedstawienie historii piłkarza. Czy może pewnego punktu, miejsca w historii, która jeszcze się nie skończyła.
Zatem, jeśli ktoś lubi Lewandowskiego, to może sobie ocenę zawyżyć lub mieć taką, jak nie - to poza ciekawostkami z życia sławnej osoby nie wiem, czy znajdzie coś więcej poza zwykła książką, taką do poczytania dla rozluźnienia.

Zawsze gdy wychodzą książki o aktywnych sportowo piłkarzach, będących w sile wieku lub jeszcze przed nią, zastanawiam się, czy piszącym i wydawcom zależy na czymś więcej niż na marketingu i zyskach? Piszę te słowa po lekturze książki o Robercie Lewandowskim, ale tyczy się to wszystkich: Messiego, Ronaldo, Ibrahimovicia - żeby podać tylko najpopularniejsze przykłady.
Sama...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    113
  • Chcę przeczytać
    56
  • Posiadam
    55
  • Ulubione
    14
  • Chcę w prezencie
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Sport
    3
  • Piłka nożna
    3
  • 2014
    3
  • Biografie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pogromca Realu. Moja prawdziwa historia


Podobne książki

Przeczytaj także