Mija właśnie 30 lat (!) od powstania Polskiej Akcji Humanitarnej, 30 lat od spontanicznego wezwania do zbiórki na rzecz ludzi, którym przypadła w udziale wojna. Coś niesamowitego, jak potoczyły się później losy organizacji Janiny Ochojskiej oraz wielu ludzi, których pociągnęła za sobą 💛

Powiem szczerze, że początkowo lekko przeraził mnie gabaryt książki 🙈 Na szczęście jej forma sprawia, że czyta się wyśmienicie i zaskakująco szybko. Zamiast wspomnień z perspektywy dnia dzisiejszego dostajemy urywki artykułów prasowych, wypowiedzi radiowych, relacji dziennikarskich z miejsc, gdzie udzielano pomocy, głos dostają kierowcy konwojowych samochodów, pracownicy fundacji i wiele innych osób. Wszystko podzielono na rozdziały tematyczne oraz posortowano chronologicznie, a ten właśnie zabieg sprawił, że wszelkie emocje towarzyszące tamtym ważnym wydarzeniom powracają do czytelnika i zyskują na świeżości. Wiele razy wracałam myślami do własnych wspomnień, książka otworzyła kilka zapomnianych przegródek w mojej pamięci...

Myślę, że warto sięgnąć po ten zapis ludzkiej życzliwości, zobaczyć jak wygląda praca fundacji od kuchni, jak sposób niesienia pomocy zmienił się na przestrzeni lat, jak zmieniali się Polacy w roli darczyńców- to bardzo ciekawe doświadczenie.

Mija właśnie 30 lat (!) od powstania Polskiej Akcji Humanitarnej, 30 lat od spontanicznego wezwania do zbiórki na rzecz ludzi, którym przypadła w udziale wojna. Coś niesamowitego, jak potoczyły się później losy organizacji Janiny Ochojskiej oraz wielu ludzi, których pociągnęła za sobą 💛

Powiem szczerze, że początkowo lekko przeraził mnie gabaryt książki 🙈 Na szczęście jej...