rozwińzwiń

Kelner w Paryżu. Co ukrywa stolica smaku?

Okładka książki Kelner w Paryżu. Co ukrywa stolica smaku? Edward Chisholm
Okładka książki Kelner w Paryżu. Co ukrywa stolica smaku?
Edward Chisholm Wydawnictwo: Otwarte reportaż
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2024-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-27
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381353700
Tłumacz:
Jakub Jedliński
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
129
45

Na półkach:

Paryż. Miasto elegancji, prestiżu, miłości. Stolica eleganckiego świata. Pięknych zabytków,mody i oczywiście najwspanialszej francuskiej kuchni.
Przytulne knajpki i wykwintne restauracje,które oferują swoim gościom najlepsze, wymyślne dania dania i obsługę na najwyższym poziomie.
Jak jednak wygląda ten świat od drugiej strony? Czy wszystko jest tak piękne i zachwycające?
Autor książki przedstawia nam szarą rzeczywistość lśniącej stolicy najlepszych restauracji. Przenosząc się do Francji i zatrudniając jako pomocnik kelnera ma dużo ciekawych historii do opowiedzenia. Nie wszystko jest takie jak wydaje się zachwyconym turystom. Praca w restauracjach jest ciężka, nie tylko fizycznie ale też psychicznie, szczególnie dla obcokrajowca.
Książka jest bardzo ciekawa i pokazuje z brutalną szczerością szarość wykreowanego na potrzeby turystów "najwspanialszego" miasta.
Wiedziałam że chce tę książkę przeczytać. Sama dawno temu wyjechałam na kilka miesięcy do pracy we francuskiej restauracji,też byłam kelnerką, co prawda w mniejszym,mniej prestiżowym mieście francuskim. Naprawdę mnie ciekawiło jakie przemyślenia ma autor książki na temat Francji zza kulis i pracy w restauracji. Ja mam w większości bardzo negatywne wspomnienia. Począwszy od wyśmiewania się z mojego akcentu, po oszukiwanie na godzinach pracy i wynagrodzeniu, zazdrości, wszechobecnej złośliwości szczególnie ze strony innych kelnerek.
Ja wytrzymałam krótko i postanowiłam sobie że nie będę w żadnej knajpie pracować nigdy więcej. Autor książki wytrzymał znacznie dłużej. Ma dużo doświadczeń, sporo obserwacji. Niektóre są bardzo przenikliwe. Ten świat to nie bajka, to opowieść, która przygnębia. Z drugiej strony Paryż jest niezwykle zachwycający, to świat, który uzależnia. Piękne miasto pięknych ludzi. Ludzi, którzy jedzą w restauracjach licząc na najlepszą jakość, a w gruncie rzeczy nie wiedzą jak te dania powstają. Polecam koniecznie przeczytać, szczególnie jeśli żałujecie, że nie stać was na drogie restauracje. Nie wszystko jest tam takie idealne. Czasem lepiej przyrządzić coś we własnym domu.

Paryż. Miasto elegancji, prestiżu, miłości. Stolica eleganckiego świata. Pięknych zabytków,mody i oczywiście najwspanialszej francuskiej kuchni.
Przytulne knajpki i wykwintne restauracje,które oferują swoim gościom najlepsze, wymyślne dania dania i obsługę na najwyższym poziomie.
Jak jednak wygląda ten świat od drugiej strony? Czy wszystko jest tak piękne i zachwycające?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

Edward Chisholm stworzył niezwykle ciekawy i szokujący reportaż,w którym opisuje własne doświadczenia z pobytu w Paryżu. Przyjeżdżając do Francji autor, liczył, że to tu odnajdzie swoje miejsce na ziemi. Jednak zderzenie z rzeczywistością okazało się być dla niego dosyć brutalne. Musiał podjąć pracę jako pikolak - czyli asystent kelnera w paryskiej restauracji. I tu właśnie doświadcza prawdziwego oblicza stolicy smaku i jego obywateli. Wyzysk, rasizm, ciężka praca, rywalizacja, liczne uprzedzenia - to tylko część tego, co go spotkało po drugiej stronie kuchennych drzwi.

"Kelner w Paryżu" to książka, która pokazuje, że wykwintność, elegancja i prestiż paryskich restauracji ukrywa swoją drugą stronę, skrzętnie skrywaną za drzwiami oznaczonych "privé". Na przykładzie bohatera, będącego autorem, czytelnik ma szansę przybliżyć sobie ten paryski klimat, ale od drugiej "roboczej" strony. Ciekawa narracja wciąga nas w książkę, w której poruszane są nie tylko te wątki, związane bezpośrednio z bohaterem, ale również z mentalnością ludzi w tej branży i całokształtem obrazu Paryża, takiego którego nie zobaczymy w przewodnikach, czy folderach wycieczkowych. Chisholm nie szczędzi nam szczegółów, jednocześnie skupiając się tylko na tych istotnych rzeczach, nie zarzuca nas toną informacji, a wyciąga ze swojej historii tylko to, co najważniejsze i dla czytelnika - najatrakcyjniejsze. W tym wszystkim jest z nami bardzo szczery i autentyczny. Paryż - miasto zakochanych i dobrego smaku, tak naprawdę jest takie jak wszystkie inne miejsca na ziemi, gdzie niejednokrotnie trzeba stoczyć walkę o przetrwanie. Autorowi udało się obnażyć tą prawdę.To co przeznaczone dla oczu i uszu turystów, jest eksponowane, a cała reszta nie może ujrzeć światła dziennego, bo zepsułoby to renomę i reputację tego miasta i jego wykwintnych restauracji. Lubię takie książki, które rzucają nowe światło na rzeczy, mniej lub więcej, nam znane oraz otwierają oczy.
Polecam 🇫🇷

Edward Chisholm stworzył niezwykle ciekawy i szokujący reportaż,w którym opisuje własne doświadczenia z pobytu w Paryżu. Przyjeżdżając do Francji autor, liczył, że to tu odnajdzie swoje miejsce na ziemi. Jednak zderzenie z rzeczywistością okazało się być dla niego dosyć brutalne. Musiał podjąć pracę jako pikolak - czyli asystent kelnera w paryskiej restauracji. I tu właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

„Kelner w Paryżu” niezwykle ciekawa historia. Tym ciekawsza, bo napisana przez życie.

Autor przedstawia nam miejsce niezwykłe . To tutaj elegancja i szyk, spotykają się z biedą i pośpiechem. Na pierwszy rzut oka jednak niczego nie zobaczycie, musicie wejść głębiej, za drzwi z napisem PRIVÉ

Książka ma odpowiednie tempo. Autor pisze ciekawie, nie wdając się przy tym w zbędne szczegóły. Całość naszpikowana jest licznymi anegdotami i opisami przeróżnych sytuacji, których doświadczył będąc pracownikiem francuskiej restauracji.
„Kelner w Paryżu” zaskakuje, miejscami bawi, uczy i wzrusza. To ponadczasowa opowieść o odwadze, nierównościach społecznych i mężczyźnie, który nie bał się zaryzykować.

Dostrzegam jeden mankament tej książki, który utrudnia czytanie. Tłumaczenia dialogów znajdują się na końcu rozdziału. Zdecydowanie lepiej byłoby umieścić je na dole strony.

„Kelner w Paryżu” niezwykle ciekawa historia. Tym ciekawsza, bo napisana przez życie.

Autor przedstawia nam miejsce niezwykłe . To tutaj elegancja i szyk, spotykają się z biedą i pośpiechem. Na pierwszy rzut oka jednak niczego nie zobaczycie, musicie wejść głębiej, za drzwi z napisem PRIVÉ

Książka ma odpowiednie tempo. Autor pisze ciekawie, nie wdając się przy tym w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
670
54

Na półkach: ,

Czy pamiętacie książkę Henryka Worcella „Zaklęte rewiry” albo może lepiej znany jest Wam film z 1975 pod tym samym tytułem z doskonałymi rolami Marka Kondrata i Romana Wilhelmiego? Jeżeli tak, to macie okazję zapoznać się ze współczesnym opisem świata kelnerów i restauracji, tym razem w Paryżu, a oprowadzającym nas po tym świecie jest Anglik.
Młody mieszkaniec Londynu, a jest nim sam autor książki, z braku innego zajęcia, podejmuje pracę w jednej z paryskich restauracji, jako pomocnik kelnera czyli pikolak. Lokal aspiruje do miana bardzo wykwintnego i ekskluzywnego, jednak jak się szybko okazuje, są to tylko pozory stwarzane dla przyciągnięcia bogatych klientów. W rzeczywistości życie w restauracji jest pełne iluzji, fałszu i obłudy. Oszukują wszyscy i wszystkich. Kelnerzy twierdzący, że znają smak każdej potrawy, właściciele, którzy oszukują zarówno obsługę w kwestiach wynagrodzenia, jak i klientów oferując potrawy, z których część jest przygotowywana dużo wcześniej w warunkach przemysłowych. Oj, Magda Gessler miałby tu duże pole do popisu, chociaż nie wiem, czy nawet jej nie przerosłaby sytuacja panująca w „prestiżowej” francuskiej restauracji. Klienci są tu również oszukiwani, gdyż większość z nich uważa, że jest to lokal podający kuchnię francuską, którą przygotowują Francuzi. Nic bardziej mylnego. W załodze rodowitych Francuzów możemy policzyć na palcach jednej ręki. A oprócz nich znajdziemy to pracowników z Azji, Maghrebu, Afryki i najróżniejszych krajów europejskich.
W książce zostały pokazane zależności jakie panują w środowisku paryskich kelnerów, do którego autor za wszelką cenę chce należeć. Początkowo praca w restauracji miała być tylko na chwilę, jednak naszego bohatera szybko wciąga ten świat, który z pozoru wygląda pięknie, a tak naprawdę każdego dnia toczy się w nim walka o przetrwanie kolejnej dniówki, o napiwki i wreszcie o to, aby nie stracić z dnia na dzień pracy. Jest to bardzo smutny obraz, jakże odmienny od tego, co widzą klienci restauracji. Wszystko co złe dzieje się za po drugiej stronie wahadłowych drzwi, z dala od oczu gości. Jest to świat, z którego ciężko się wyrwać, gdyż nawet po stracie pracy, jakaś dziwna siła nie pozwala ludziom na zmianę zawodu. Szukają zajęcia w innych lokalach, a tylko nielicznym udaje się wyrwać z tego zaklętego kręgu i zmienić zawód.
„Kelner w Paryżu” to nie tylko obraz paryskiej branży gastronomicznej. To także obraz Paryża dalekiego od tego, który znamy z przewodników. Autor pokazuje nam, jak wygląda codzienne życie z dala od centrum stolicy Francji, na jej przedmieściach. Tu nawet metro nie zatrzymuje się na wszystkich stacjach z obawy przed przestępczością. To naprawdę ponury obraz, ale jak najbardziej prawdziwy. Cóż, w tej książce nie ma nic pięknego, wszystko jest szare, brudne, śmierdzące tłuszczem, dymem z papierosów i alkoholem.
Książkę można potraktować, moim zdaniem, trochę jako autobiografię. Co prawda obejmuje ona tylko mały fragment życia autora, ale za to jakże barwny.
No i na koniec pozostaje taka mała refleksja. Następnym razem, kiedy odwiedzę jakakolwiek restaurację chociaż prze chwilę zastanowię się, jak wygląda życie ludzi, którzy serwują tam zamówione dania.

Czy pamiętacie książkę Henryka Worcella „Zaklęte rewiry” albo może lepiej znany jest Wam film z 1975 pod tym samym tytułem z doskonałymi rolami Marka Kondrata i Romana Wilhelmiego? Jeżeli tak, to macie okazję zapoznać się ze współczesnym opisem świata kelnerów i restauracji, tym razem w Paryżu, a oprowadzającym nas po tym świecie jest Anglik.
Młody mieszkaniec Londynu, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
452
202

Na półkach:

Chcielibyście zobaczyć Paryż od kuchni albo jakąś inną stolicę smaku, danej kuchni? Przejść się pomiędzy stolikami, wejść tylko tam, gdzie wchodzi kucharz, popróbować dania prosto z garnka i zobaczyć jak funkcjonuje całe kuchenne zaplecze restauracji? 🍟🥐🥖🇫🇷

Mam dla Was idealną książkę, która umożliwi Wam tę wycieczkę! Mowa tutaj o reportażu „Kelner w Paryżu. Co ukrywa stolica smaku?” autorstwa Edwarda Chisholma, który przez klika lat poznawał kulisy paryskiej gastronomii pracując jako kelner.

Autor opowiada nam swoją historię jak po ukończeniu studiów pojechał z Anglii do Francji z marzeniem o zostaniu pisarzem. Zdecydował się jednak na pracę jako asystent kelnera, w jednej z paryskich restauracji. Ta decyzja pozwoliła mu zobaczyć Paryż od strony, której nie doświadcza większość turystów.

Swoje doświadczenie opisuje z niezwykłą szczerością, pokazując nam, jak naprawdę wygląda praca w paryskiej restauracji. Po drugiej stronie eleganckich potraw i wytwornych kolacji, jest miejsce pełne wyzysku, zaciętej rywalizacji, klasowości i rasowych uprzedzeń. Chisholm demaskuje przed nami Paryż, odsłaniając nam tym samym jego ciemną, brutalną i nieznaną stronę. Pokazuje, że za fasadą miasta świateł, smaku i miłości, kryje się rzeczywistość pełna trudności i nie lada wyzwań.

Jego historia pokazuje blaski i cienie pracy w restauracji, a także walki o przetrwanie jaką musiał stoczyć w jednym z największych miast Europy. To książka, w której z niezwykłą odwagą opisuje swoje zmagania z trudnościami, jakie napotkał na swojej drodze. Zmuszają nas tym samym do refleksji i zmiany spojrzenie na znane z widokówek miasto. Pokazuje nam, że Paryż to nie tylko miejsce marzeń i romantycznych wycieczek, ale także miejsce, gdzie aby przetrwać, trzeba bardzo ciężko pracować.

“Kelner w Paryżu. Co ukrywa stolica smaku?” to fascynujący reportaż, który z pewnością zainteresuje wszystkich, którzy chcą poznać prawdziwe oblicze Paryża. To lektura, która otwiera oczy na brutalne realia życia w stolicy smaku i miłości. Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu, kto chce spojrzeć na Paryż z innej perspektywy.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwootwarte (współpraca reklamowa) 🩷.

Chcielibyście zobaczyć Paryż od kuchni albo jakąś inną stolicę smaku, danej kuchni? Przejść się pomiędzy stolikami, wejść tylko tam, gdzie wchodzi kucharz, popróbować dania prosto z garnka i zobaczyć jak funkcjonuje całe kuchenne zaplecze restauracji? 🍟🥐🥖🇫🇷

Mam dla Was idealną książkę, która umożliwi Wam tę wycieczkę! Mowa tutaj o reportażu „Kelner w Paryżu. Co ukrywa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
147

Na półkach: ,

Książka Edwarda Chisholma przyciągnęła mnie do siebie z dwóch powodów. Pierwszy to oczywiście sam Paryż. To miasto, które miałam okazję odwiedzić jako nastolatka na zaledwie trzy dni, ale bardzo mi się spodobało. Pomimo ubiegu lat nie miałam niestety okazji by do niego wrócić, ale wciąż jest na mojej liście. Chcę ponownie odwiedzić miejsca, które już widziałam, ale chciałabym też wchłonąć atmosferę tego miasta trochę bardziej, a nie tylko jako turystka odhaczająca najważniejsze punkty. Taki jest plan i napewno go w końcu zrealizuję.
Drugi powód to moja przyjaciółka, która ponad rok temu podjęła bardzo odważną decyzję by właśnie przeprowadzić się z UK do Paryża. Towarzyszyłam jej od samego początku tej podróży - słuchając, wspierając i próbując służyć dobrą radą. Myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że byłam jej największą fanką. To właśnie dzięki niej wiedziałam, że taka drastyczna zmiana miejsca zamieszkania i właściwie całego życia nie jest wcale tak prosta jak by się mogło wydawać albo jak pokazują to influencerzy na portalach społecznościowych. Znalezienie pracy czy mieszkania, spełnienie wszystkich wymogów, nie jest taką bułką z masłem jak pewnie niektórym się wydaje po obejrzeniu takich seriali jak Emily w Paryżu. Pomyślałam, że ta książka jeszcze lepiej przybliży mi problemy z jakimi borykała się lub wciąż zmaga się moja przyjaciółka. I miałam rację.

Edward Chisholm w swoim reportażu opartym na własnych doświadczeniach przybliża nam Paryż nie tylko jako wspaniałe, wielokulturowe miasto. Tak naprawdę odziera on to miejsce z maski, która jest stworzona by wydawało nam się, że jest to miasto marzeń, w którym każdy z nas chciałby żyć. Pokazuje nam tą gorszą stronę i wyboistą drogę jaką musiał podążać.

Ponad dekadę temu Edward postanowił, że podąży za swoim marzeniem by zostać pisarzem. Wyemigrował z UK do Paryż by spełnić swoje sny. Nie znał języka, nie miał zapewnionej pracy czy dachu nad głową. Postawił wszystko na jedną kartę. Zaryzykował. Był świeżo po studiach. Jedynym wsparciem była dziewczyna, która wyjechała razem z nim. Z początku wszystko zapowiadało się dobrze. Przecież miał plan. Niestety bardzo szybko zderzył się z ponurą rzeczywistością Paryża. Nie tak łatwo znaleźć pracę, a pieniądze kończą się szybko. Związek się rozpada, a wraz z nim możliwości zakwaterowania. Bez znajomości języka francuskiego i wsparcia kogoś z mieszkańców jest bardzo ciężko. W końcu mu się udaje - zatrudnia się w restauracji. Sukces? Bardzo daleko do tego by tak to odbierać. Jego marzenie o zostaniu pisarzem schodzi na dalszy plan. Praca kelnera okazuje się ciężkim kawałkiem chleba, zwłaszcza, że jest obcokrajowcem. Edward jest okropnie traktowany przez szefostwo jak i współpracowników. Nie może być pełnoprawnie zatrudniony, gdyż nie spełnia odpowiednich warunków. Nie wypłacają mu pensji. Przez brak oficjalnego zatrudnienia nie może wynająć mieszkania co wiążę się z tym, że musi spać „gdzie się da”. Pracuje po 16-18h dziennie, nie stać go na przyzwoite posiłki, sypia w metrze. Powoli zaczyna uczyć się tego zawodu oraz panujących praw w tym kraju. Ponadto pokazuje nam jak zawód kelnera jest traktowany przez francuzów dla których jest to SZTUKA! U nas w Polsce kelnerem zostaje każdy student, jest to praca, którą traktuje się jako dorywczą czy coś na przeczekanie w trakcie studiów czy szukania wymarzonej pracy. W Paryżu jest to zawód o którym się marzy, o który się walczy. Chisholm opisuje swoje przeżycia, a czytając to aż włos się na głowie jeży, że można być tak traktowanym i tak walczyć o przetrwanie, w jednym z największych i najpopularniejszych miast Europy. Ta książka otwiera nam oczy na prawdziwe i jakże brutalne realia stolicy miłości.

Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę i spojrzeć na to miasto w inny sposób niż pokazują nam influencerzy i telewizja. Jedno jest pewne, gdy w końcu uda mi się znowu odwiedzić Paryż zupełnie inaczej będę patrzeć na pracowników gastronomii.

Książka Edwarda Chisholma przyciągnęła mnie do siebie z dwóch powodów. Pierwszy to oczywiście sam Paryż. To miasto, które miałam okazję odwiedzić jako nastolatka na zaledwie trzy dni, ale bardzo mi się spodobało. Pomimo ubiegu lat nie miałam niestety okazji by do niego wrócić, ale wciąż jest na mojej liście. Chcę ponownie odwiedzić miejsca, które już widziałam, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
130

Na półkach:

"Kelner w Paryżu" to prawdziwa historia opowiedziana przez Brytyjczyka, którego życie zawiodło do modnej francuskiej restauracji w roli kelnera, choć pojęcia o tym zawodzie nie miał.
Autor odsłania przed nami kulisy gastronomii, foyer w którym powstaje iluzja wysokiej jakości eleganckich potraw. Tutaj kelner to aktor i magik, którego zadaniem jest sprawić, abyśmy czuli się wyjątkowi, nieświadomi jego sztuczek i bitwy o nasze danie, którą przed chwilą stoczył z innym kelnerem.
Paryski kelner po całym dniu ciężkiej pracy udaje się do wątpliwej reputacji barów, w których spotyka takich, jak on - zazwyczaj samotnych, bez grosza przy duszy, snujących plany na przyszłość pracowników gastronomii. Wałęsa się po brudnym, nieprzyjaznym Paryżu, mieszka w miejscach podejrzanych, gdzie w nocy towarzyszą mu pluskwy, a ciągłe problemy mieszkaniowe spędzają mu sen z powiek.
Historia kelnera w Paryżu niezwykle mnie wciągnęła, sylwetki jego kolegów po.fachu, historia każdego z nich ciekawiły i przedstawily ciekawy punkt widzenia, według którego bycie kelnerem ma w sobie pewien tragizm polegający na ciągłym czekaniu, co już na samym wstępie wyjaśnia nam autor tłumacząc, że brytyjskie słowo "waiting" oznacza pracę w charakterze kelnera lub kelnerki, jednocześnie oznaczając czekanie na coś.
Cała książka to ciekawe spojrzenie na miasto zakochanych. Czy rzeczywiście jest takie idealne?
Niestety, muszę wspomnieć o pewnej rzeczy która raziła mnie podczas czytania - literówki - bardzo ich było dużo w książce.
Mimo to polecam do przeczytania wszystkim, którzy chcą poznać mniej znaną stronę Paryża.

"Kelner w Paryżu" to prawdziwa historia opowiedziana przez Brytyjczyka, którego życie zawiodło do modnej francuskiej restauracji w roli kelnera, choć pojęcia o tym zawodzie nie miał.
Autor odsłania przed nami kulisy gastronomii, foyer w którym powstaje iluzja wysokiej jakości eleganckich potraw. Tutaj kelner to aktor i magik, którego zadaniem jest sprawić, abyśmy czuli się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
566
564

Na półkach:

Edward przyjechał z dziewczyną do Paryża. Marzyła mu się wielka przygoda, tymczasem życie nieco zweryfikowało plany. Zamiast pisać wymarzone dzieło, zatrudnia się jako kelner w dużej paryskiej restauracji. Bez znajomości języka i zawodu, stawia pierwsze kroki w tej trudnej branży. Jak sobie poradzi? Przekonajcie się sami...
Byłam kiedyś w Paryżu- dawno temu, zanim świat się zmieniło po zamachach z 11 września. Jakie zrobił na mnie wrażenie? Wielokulturowy tygiel, piękne zabytki i brud... I taki jest też Paryżu w tej książce.
Autor opisuje nam swoje przeżycia z czasów, gdy szukał swojego miejsca na ziemi. Młody, biedny, ledwo wiążący koniec z końcem trafia do restauracji, która rządzi się swoimi prawami. Poznajemy świat egzotyczny dla nas, brutalny, gdzie każdy dba tylko o siebie, bez sentymentów. Rządzi prawo dżungli, silniejszy przetrwa. Autorka ma lekkie pióro, pisze interesująco i malowniczo i obrazowo - wręcz czuje się restauracyjne zapachy, smród nikotyny. To wielki plus tej publikacji. Minusem jest szczegółowe opisywanie wszystkich czynności wykonywanych przez bohatera, czasami to nużyło przy lekturze. Autor zastosował też ciekawy zabieg - ponieważ sam nie rozumiał języka, gdy zaczynał pracę, możemy trochę poczuć się w jego skórze - w dialogach w miejscu słów, których nie znał, mamy -----, uważa, że to fajny zabieg. Książka ciekawa, pokazuje świat francuskich restauracji od tej ciemniejszej strony - szczerze, to nie wiem, czy bym się odważyła zjeść w niej cokolwiek, wiedząc, co się dzieje na zapleczu...

Edward przyjechał z dziewczyną do Paryża. Marzyła mu się wielka przygoda, tymczasem życie nieco zweryfikowało plany. Zamiast pisać wymarzone dzieło, zatrudnia się jako kelner w dużej paryskiej restauracji. Bez znajomości języka i zawodu, stawia pierwsze kroki w tej trudnej branży. Jak sobie poradzi? Przekonajcie się sami...
Byłam kiedyś w Paryżu- dawno temu, zanim świat się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach: , ,

Autor zabiera nas we wspaniałą podróż po Paryżu i pokazuje nam kulinarne oblicza francuskiej stolicy.
Wyszukane aromaty, wykwintne smaki i paryska kultura, zestawiane są tu z głodem, biedą i wyzyskiem. To bardzo ważne, którymi drzwiami wchodzimy do restauracji. Z przodu są białe obrusy, najlepsza obsługa i wyjątkowi gości, od zaplecza brud, smród i ubóstwo. I jest w tym tylko odrobina przesady. Te dwa świat nigdy się nie spotykają. Emisariuszami piekielnych i kuchennych zaświatów się kelnerzy. Ich ścieżki tylko tutaj przecinają się ze ścieżki tych szczęściarzy, którzy siedzą nad suto zastawionymi stołami.

Znajdziecie tutaj historię młodego Anglika, który zaczyna swoją karierę jako francuski kelner. Zaczyna od samego dołu. Zaplecze restauracji to iście dantejskie kręgi piekła. Awans nie jest oczywistą sprawą. Tymczasem funkcjonowanie na samym dole to wieczne zmaganie się z przyziemnymi bolączkami, z biedą i ze zmęczeniem fizyczny. To życie na granicy ubóstwa. Realia bardzo przytłaczają. To też rzecz o emigracji jako takiej, o trudnościach związanych w budowaniem życia na nowo w obcym kraju.
Poznacie też tajniki tego zawodu: jak trzymać tacę, jak otwierać butelki, które stoliki są najlepsze i dowiecie się, jak kelnerzy wymuszają napiwki.

Kulisy funkcjonowania najlepszych restauracji i drobne smaczki tego runku, a przede wszystkim Paryżu z jego blaskiem i podejrzanymi uliczkami.
Z jednej strony to cenne źródło informacji, z drugiej, ciekawa podróż przez kilka miesięcy, z paryskim kelnerem jako przewodnikiem.

Animozje między Anglikami i Francuzami, które przewijają się na stronach tej książki, nigdy nie będą dla mnie do końca zrozumiałe. Ot, lokalny koloryt. Do zaakcentowana, bo cała reszta jest szalenie ciekawa.

Autor zabiera nas we wspaniałą podróż po Paryżu i pokazuje nam kulinarne oblicza francuskiej stolicy.
Wyszukane aromaty, wykwintne smaki i paryska kultura, zestawiane są tu z głodem, biedą i wyzyskiem. To bardzo ważne, którymi drzwiami wchodzimy do restauracji. Z przodu są białe obrusy, najlepsza obsługa i wyjątkowi gości, od zaplecza brud, smród i ubóstwo. I jest w tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
863
762

Na półkach:

Edward Chisholm "Kelner w Paryżu", Co ukrywa stolica smaku?, przełożył Jakub Jedliński,

Najlepszą rekomendacją dobrej kuchni są liczne, nieustannie pozajmowane stoliki w restauracji. I rozchodzące się pocztą pantoflową informacje na jej temat. Dlatego nierzadko mówi się, że gdzie jedzeniem delektuje się wielu "lokalsów", tam warto wejść na obiad czy kolację.

Pod koniec ubiegłego roku miałam okazję być służbowo w Paryżu przez kilka dni. Dopiero wieczorem mieliśmy czas, żeby usiąść i porządnie zjeść, a miejsca polecone nam przez osobę zamieszkującą od wielu lat stolicę Francji, okazały się strzałem w dziesiątkę. Pierwsze to niewielkie bistro serwujące kuchnię baskijską i niedrogie jak na Paryż @chezgladinesparis. Drugim była natomiast @aubergeaveyronnaise. W obu miejscach niezwykle sympatycznie i tłoczno, żadnych białych obrusów, na które strach wylać cokolwiek, za to wszechobecna biało–czerwona kratka, sympatyczna obsługa, a w serwującej kuchnię oksytańską z okolic departamentu Aveyron kursujący pomiędzy stolikami kelnerzy, między innymi krojący apetyczne millefeuille bądź wydający na talerze gości prosto z garnka ciągnące się, gorące aligot, o który z resztą rozmawiają w pewnym momencie, prowadząc dysputę o domowej kuchni, bohaterowie "Kelnera w Paryżu."

Dość jednak opowieści o kuchni, bo ona jest jedynie dodatkiem do książki opisującej ciężką pracę tych, których na co dzień, no może poza kelnerami, nie widzimy zachodząc do restauracji. Pracujących codziennie po kilkanaście godzin, często na czarno, bądź za najniższą pensję, emigrantów, ustawionych w hierarchii społecznej na samym jej dole. Będących nieprzerwanie na nogach pracowników, których można bez zająknienia zwolnić, o których zwykle nie myślimy, delektując się przepysznym deserem bądź popijając kolację lampką dobrego wina. Gdybym miała "Kelnera w Paryżu" zaliczyć do któregoś z gatunków literatury, uplasowałabym go pomiędzy powieścią, biografią i reportażem wcieleniowym, bo jego zawartość jest opowieścią młodego Brytyjczyka, który przyjechał do Francji marząc o karierze pisarza, a w rezultacie spędził długie miesiące jako pikolak – chłopak od wszystkiego w jednej z paryskiej restauracji.

Będący dla jednych kolejnym obcym w dodatku przedstawicielem Zjednoczonego Królestwa, dla innych trampoliną do potencjalnego awansu, bo znający język angielski, który chętnie z pomocą nowego "l'Anglais" doskonalą inni, musi zrobić wszystko, by nie dać się wykorzystać ani wyrzucić z pracy.

Pamiętacie może "Zaklęte rewiry", świetny film z udziałem młodziutkiego Marka Kondrata w roli Romana Boryczki, chłopaka ze wsi, który rozpoczyna pracę porywacza w hotelowej restauracji, by potem piąć się coraz wyżej? "Kelner w Paryżu", swoją historią, trochę go przypomina. W dodatku w przeciwieństwie do wielu pojawiających się ostatnimi laty reportażowych publikacji o różnych grupach zawodowych, tę multigatunkową opowieść o kulisach pracy za drzwiami restauracji, czytałam z nieskrywaną przyjemnością.

Edward Chisholm "Kelner w Paryżu", Co ukrywa stolica smaku?, przełożył Jakub Jedliński,

Najlepszą rekomendacją dobrej kuchni są liczne, nieustannie pozajmowane stoliki w restauracji. I rozchodzące się pocztą pantoflową informacje na jej temat. Dlatego nierzadko mówi się, że gdzie jedzeniem delektuje się wielu "lokalsów", tam warto wejść na obiad czy kolację.

Pod koniec...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    37
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Reportaż
    2
  • 2024
    2
  • Literatura anglojęzyczna
    1
  • KUP MI ❤️
    1
  • Mam
    1
  • MBiblio
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kelner w Paryżu. Co ukrywa stolica smaku?


Podobne książki

Przeczytaj także