rozwińzwiń

Prosektorium

Okładka książki Prosektorium Olga Paluchowska-Święcka
Okładka książki Prosektorium
Olga Paluchowska-Święcka Wydawnictwo: Empik Go literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Empik Go
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788327299208
Tagi:
Literatura polska
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
180
85

Na półkach:

Dobrnęłam do połowy. Nigdy, naprawdę nigdy nie zostawiam nieprzeczytanych do końca książek. Tutaj nie miałam wyboru, szkoda czasu. Straszna nuda.

Dobrnęłam do połowy. Nigdy, naprawdę nigdy nie zostawiam nieprzeczytanych do końca książek. Tutaj nie miałam wyboru, szkoda czasu. Straszna nuda.

Pokaż mimo to

avatar
744
79

Na półkach:

Bardzo fajnie napisana książka. Praca w prosektorium to tylko maleńki fragment tego o czym jest książka. Powiedziałabym, że książka jest o miłości, depresji, życiu, tym prawdziwym, pełnym bólu. Daje do myślenia

Bardzo fajnie napisana książka. Praca w prosektorium to tylko maleńki fragment tego o czym jest książka. Powiedziałabym, że książka jest o miłości, depresji, życiu, tym prawdziwym, pełnym bólu. Daje do myślenia

Pokaż mimo to

avatar
427
158

Na półkach: , ,

Wspaniała opowieść, wręcz nostalgiczna podróż pełna emocji i rozważań. Uroku dodaje mistrzowski lektor, który sprawiał, że płynęliśmy na fali jej głosu rozkoszując się treścią świetnie napisanej książki.

Wspaniała opowieść, wręcz nostalgiczna podróż pełna emocji i rozważań. Uroku dodaje mistrzowski lektor, który sprawiał, że płynęliśmy na fali jej głosu rozkoszując się treścią świetnie napisanej książki.

Pokaż mimo to

avatar
384
302

Na półkach: ,

Zmysłowa i kobieca książka o sile uczuć, oparta na niebanalnym pomyśle, momentami szokująca, a jednocześnie niezwykle subtelna.
Młoda studentka i modelka Natasza przeżywa trudne chwile. Nie chce więcej spoglądać za siebie. Podejmuje dodatkową pracę w prosektorium, w miejscu gdzie, jak sądzi, można ukryć się przed całym światem. Początki są trudne – szpital jest przepełniony smutkiem. Kontrast między nową codziennością a światem pokazów mody i gal sprawia, że Natasza uczy się odczuwać intensywniej, doceniać wartość życia i jego prawdziwe piękno.
Dodatkowy atut książki stanowią wspaniałe i mądre przemyślenia autorki , którymi dzielą się bohaterowie .
" Zanim przyjdziemy na ten świat , gdzieś tam , na górze , sami wybieramy swój los. Wybieramy rodziców , miejsce , w którym się urodzimy , najważniejsze wydarzenia , jakie nas w życiu spotkają , szanse , które dostaniemy po drodze . Sami wybieramy sobie też lekcje , jakie mamy odbyć na Ziemi. A potem , w dniu narodzin , o tym zapominamy .... "
Cudne a zarazem bardzo mocno dające do myślenia słowa.
Polecam :)

Zmysłowa i kobieca książka o sile uczuć, oparta na niebanalnym pomyśle, momentami szokująca, a jednocześnie niezwykle subtelna.
Młoda studentka i modelka Natasza przeżywa trudne chwile. Nie chce więcej spoglądać za siebie. Podejmuje dodatkową pracę w prosektorium, w miejscu gdzie, jak sądzi, można ukryć się przed całym światem. Początki są trudne – szpital jest przepełniony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
691
429

Na półkach: ,

Podobała mi się lekkość książki, mimo że zajmowała się trochę niesmacznym tematem. Fajne spojrzenie na prosektorium, od jej przeczytania mam większy szacunek do tego zawodu.

Podobała mi się lekkość książki, mimo że zajmowała się trochę niesmacznym tematem. Fajne spojrzenie na prosektorium, od jej przeczytania mam większy szacunek do tego zawodu.

Pokaż mimo to

avatar
275
239

Na półkach:

Prosektorium mimo tytułu nie jest zbiorem opowieści z tego miejsca, nie jest nawet głównym wątkiem. Stanowi część całości uczuć głównej bohaterki i drogi do zrozumienia siebie i drugiej osoby. Piękne i bogate opisy uczuć i myśli nie były nudne a raczej zachwycały. Dodatkowa praca jaką miało być prosektorium pozwoliło głównej bohaterce wejść głębiej w odczuwanie i czytelnik przeżywał wszystko wraz z nią.

Prosektorium mimo tytułu nie jest zbiorem opowieści z tego miejsca, nie jest nawet głównym wątkiem. Stanowi część całości uczuć głównej bohaterki i drogi do zrozumienia siebie i drugiej osoby. Piękne i bogate opisy uczuć i myśli nie były nudne a raczej zachwycały. Dodatkowa praca jaką miało być prosektorium pozwoliło głównej bohaterce wejść głębiej w odczuwanie i czytelnik...

więcej Pokaż mimo to

avatar
886
545

Na półkach:

Podobał mi się zamysł połączenia tak "przyziemnego" tematu jak śmierć z filozofią życia.

Podobał mi się zamysł połączenia tak "przyziemnego" tematu jak śmierć z filozofią życia.

Pokaż mimo to

avatar
663
97

Na półkach:

Bardzo podobal mi sie glos lektorki, pasowal do klimatu ksiazki. Książka w sumie interesujaca, ciekawe spojrzenie na nas po śmierci, ale jednak troche przefulozofowana.

Bardzo podobal mi sie glos lektorki, pasowal do klimatu ksiazki. Książka w sumie interesujaca, ciekawe spojrzenie na nas po śmierci, ale jednak troche przefulozofowana.

Pokaż mimo to

avatar
110
79

Na półkach:

Ani zła, ani dobra. Myślałam, że będzie więcej akcji w tytułowym prosektorium... Duzo filozofowania, psychologii. Chyba za dużo.

Ani zła, ani dobra. Myślałam, że będzie więcej akcji w tytułowym prosektorium... Duzo filozofowania, psychologii. Chyba za dużo.

Pokaż mimo to

avatar
1755
1754

Na półkach:

Na podstawie przepięknej okładki, kontrastującego z nią tytułu oraz notatki o naukowej przeszłości autorki, wysunęłam błędne wnioski nastawiające mnie niepotrzebnie na intelektualną ucztę filozoficzną. Mój błąd wynikający ze stereotypowego skojarzenia, że sacrum i profanum życia i śmierci musi być wielką filozofią, szybko został naprawiony przez autorkę, która udowodniła, że niekoniecznie. Że można użyć ich do zupełnie innych celów, tworząc boleśnie egzystencjalną fabułę z metaforycznym przesłaniem.
Jednak zanim to zrozumiałam, musiałam z tym moim niefortunnym nastawieniem przebrnąć przez początek. Niewiele ponad dwustronicowe, swoiste intro poprzedzające fabułę, metaforycznie opisujące pełzanie i pieszczotę światłocienia na ciele martwej dziewczyny, leżącej na sekcyjnym stole. Przeczytałam je dwa razy, po czym odłożyłam książkę na cały długi dzień, próbując poskładać męczącą mnie dychotomię między subtelnością i intymnością obrazu a zaburzającą ich odbiór niespójność, a może nadmiar porównań. Czary goryczy dopełnił bardzo częsty błąd powielany przez pisarzy, zwłaszcza początkujących, w budowie anatomicznej kobiety, mylący sutek z brodawką sutkową, a przez to zamieniający piękną pierś w kliniczny stan zapalny – rdzawobordowy, twardy sutek. Rzadko o tym wspominam, przymykając na to oko, ale akurat w tym opisie było to dla mnie bardzo ważne w przyjemnym odbiorze doznań estetycznych. Chyba się nawet trochę obraziłam, nie mogąc przeboleć tak zmarnowanego piękna na samym początku opowieści, bo wróciłam do niej dopiero na drugi dzień. Mimo niefortunnego początku, który z założenia powinien jednak kusić, a nie odpychać, byłam bardzo ciekawa młodej dziewczyny Nataszy, tak nietypowo widzącej swoją pracę (to ona była autorką wstępu) w prosektorium, umiejącej, w tak sugestywny i niemalże poetycki sposób, opisać martwe ciało. Oprócz tego, studentki o ponadprzeciętnej urodzie i figurze pozwalających jej na dodatkową pracę modelki. Te dwa światy – blichtru, energii, życia, urody, piękna, kultu ciała oraz śmierci, destrukcji, rozkładu, przemijania i brzydoty, pozwoliły jej na odkrywanie podwójnej egzystencji i zdublowanych ról granych przez otaczających ją ludzi, którzy na co dzień z uśmiechem na ustach kroczyli przez życie, niczym na wybiegu dla modelek, a po godzinach, prywatnie, zstępowali w otchłań własnych, mrocznych osobowości, przypominających prosektoria. Miejsca w duszy, do którego nie chcieli zaglądać, bali się go, próbując na oślep radzić sobie z okrutną przeszłością, bezlitosnym fatum, determinującym losem czy prześladującym przeznaczeniem, popadając w nałogi lub patologiczne zachowania z autoagresją, lub agresją skierowaną na zewnątrz, na innych ludzi. A Natasza niczym przewodnik po meandrach okaleczonych psychik, prowadziła mnie do wewnętrznego prosektorium poszczególnych bohaterów i niczym patomorfolog, podczas drobiazgowej sekcji ich emocji i uczuć, ustalała przyczyny istnienia przerażającej tajemnicy ślicznej, wziętej modelki Karoliny i własnego szefa Mirka, agresywnego zachowania policjanta Orzeszka, aroganckiej postawy wobec całego świata i ludzi pacjenta Fiodora czy przyczyny swojego ukrycia się w cieniu śmierci. Ilość bólu, smutku, cierpienia, rozpaczy i psychicznego smrodu rozkładających się ludzkich psychik, zarażonych destrukcją i emocjonalną gangreną większości bohaterów, nie dawała mi nadziei na istnienie w tej powieści, chociażby jednej, żywej wewnętrznie istoty.
Powiem więcej.
Dała mi okrutną pewność i niewygodne przekonanie, że każdy człowiek, nawet ten sympatyczny i uśmiechnięty na co dzień, a może zwłaszcza on, posiada w sobie wewnętrzne, mroczne prosektorium, z metalowym stołem pośrodku, a na nim ulegającą rozkładowi psychikę, czyniącą z niego zombi, bo nigdy nie mamy prawa powiedzieć, iż wiemy coś o drugim człowieku, choćbyśmy pracowali z nim dzień w dzień przez rok, widywali się codziennie przez kilka tygodni czy wręcz przyjaźnili. Każdy może mieć jakiś równoległy , głęboko ukryty świat czy część osobowości, o których istnieniu nie mamy pojęcia.
Byłam tym wnioskiem przytłoczona i trochę zła na siebie, że dałam to sobie tak łatwo wmówić, ale to komplement dla autorki, potrafiącej słowem tak mnie sugestywnie zmanipulować. To właśnie ta warstwa fabuły jest mocną, wartościową stroną tej powieści, od której niestety, rażąco odstawały egzystencjalne dygresje przyklejane bohaterom. Wprawdzie wkomponowane w całość jako błądząca myśl w mózgu czy chwilowe zamyślenie danego bohatera, ale mimo wszystko czułam ich odrębność, a czasami nieprzystawalność do opisywanego zdarzenia. Pod koniec powieści miałam silne wrażenie, że autorka jest pod wpływem uroku odkrytych idei z zakresu samorozwoju i samodoskonalenia osobowości i umysłu, dając upust poznanym poglądom, na dodatek wcale nie nowym i odkrywczym, wykorzystując do tego właśnie powieść. Natasza jest więc osobą, która kwestionuje efektywność pracy psychologów i psychoterapeutów, wierząc w alternatywne leczenie oczyszczania rytualnego naszych przodków, zarzuca Kościołowi komercjalizację wiary, religii społeczno-kulturowe wypaczenia pojęcia Boga, a społeczeństwu wymuszanie na jego członkach powielanie tradycyjnych ról, zasypując mnie przy tym retorycznymi pytaniami z niemalże każdej dziedziny szeroko pojętego życia, wytykając mi błędy w myśleniu oraz postawach i pokazując drogi słusznego postępowania. Nic mnie tak nie zniechęca, jak przeintelektualizowanie powieści beletrystycznej w oderwaniu od fabuły, dydaktyzm sprowadzający mnie do roli ucznia, kwestionujący mój poziom intelektualny i traktujący mnie jak niesamodzielnie myślącą osobę, której trzeba wszystko pokazać palcem. Całość rozczarowania dopełniła zupełnie niepotrzebna bibliografia podana na końcu książki, dając w końcowym efekcie stłumienie emocjonalnego potencjału tej powieści przez rozum. Przy moim miękkim sercu, powinnam co najmniej kilkakrotnie rozpłakać się nad cierpieniem człowieka, śmiercią dziecka, bólem przeszłości, których tak wiele było w opowiedzianych przez Nataszę historii, a nie polała się żadna łza!
Mróz, lód i skała emocjonalna!
Mam wrażenie, że ta powieść to hybryda powstała w wyniku walki między ścierającą się wrażliwością pisarki z ogromnym potencjałem i dopiero rozwijającym się warsztatem literackim z metodycznym, logicznym dydaktyzmem naukowca. Cudownie rozwarstwiona w metaforze i emocjach i nieszczęśliwie w fabule, warsztacie literackim oraz w moich wrażeniach za i przeciw.
naostrzuksiazki.pl

Na podstawie przepięknej okładki, kontrastującego z nią tytułu oraz notatki o naukowej przeszłości autorki, wysunęłam błędne wnioski nastawiające mnie niepotrzebnie na intelektualną ucztę filozoficzną. Mój błąd wynikający ze stereotypowego skojarzenia, że sacrum i profanum życia i śmierci musi być wielką filozofią, szybko został naprawiony przez autorkę, która udowodniła,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    453
  • Przeczytane
    386
  • Posiadam
    56
  • Ulubione
    15
  • 2022
    14
  • Chcę w prezencie
    11
  • 2014
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura polska
    4
  • Z biblioteki
    4

Cytaty

Więcej
Olga Paluchowska-Święcka Prosektorium Zobacz więcej
Olga Paluchowska-Święcka Prosektorium Zobacz więcej
Olga Paluchowska-Święcka Prosektorium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także