Paradygmat zła

Okładka książki Paradygmat zła Mag Egnever
Okładka książki Paradygmat zła
Mag Egnever Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza kryminał, sensacja, thriller
374 str. 6 godz. 14 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2023-01-16
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-16
Liczba stron:
374
Czas czytania
6 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380112346
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Fenomenalna książka ! Ostrzegam trzeba sobie zagospodarować czas żeby przeczytać ją w całości. Książka jest napisana w taki sposób, że nie da się od niej oderwać. Pełna zaskakujących wątków, trzymająca w napięciu aż do ostatniego zdania. Zaskakujące zakończenie i wspaniały styl pisania. Najlepszy kryminał jaki czytałam. Gorąco polecam !

Fenomenalna książka ! Ostrzegam trzeba sobie zagospodarować czas żeby przeczytać ją w całości. Książka jest napisana w taki sposób, że nie da się od niej oderwać. Pełna zaskakujących wątków, trzymająca w napięciu aż do ostatniego zdania. Zaskakujące zakończenie i wspaniały styl pisania. Najlepszy kryminał jaki czytałam. Gorąco polecam !

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Mocna, zaskakująca, warta każdej minuty spędzonej na jej czytaniu. Z pewnością pozostająca w pamięci na długo. Ciekawy, dobrze przygotowany debiut, który sprawił, że mam ochotę poznać lepiej autorkę, wczytując się w jej kolejne powieści.

Mocna, zaskakująca, warta każdej minuty spędzonej na jej czytaniu. Z pewnością pozostająca w pamięci na długo. Ciekawy, dobrze przygotowany debiut, który sprawił, że mam ochotę poznać lepiej autorkę, wczytując się w jej kolejne powieści.

Pokaż mimo to

avatar
816
297

Na półkach:

57/52/2023 ig:@liber.tinea

“Paradygmat zła” - już sam tytuł książki sugeruje, że nie będzie to lektura należąca do tych łatwych i przyjemnych. Podskórnie wyczuwam, że w tej książce dotknę czegoś, o co za nic w świecie nie chciałabym się nawet otrzeć w prawdziwym życiu. Odwracam ją - opis sprawia, że zaciekawienie bierze górę i pomimo nieprzyjemnego dreszczu niepokoju, przebiegającego po moim karku, otwieram ją i rozpoczynam czytanie. Myślałam, że byłam na to wszystko przygotowana, że dzięki posiadanej wiedzy, czego się mniej więcej mogę spodziewać, to mój odbiór jej będzie jakoś łatwiejszy. Jednak nie. Już po kilku pierwszych stronach siedziałam zszokowana, z jedną myślą przebiegającą mi przez głowę: “jeśli tak to się zaczyna, to boję się co będzie dalej…”. Drogi Czytelniku, jeśli masz słabe nerwy, dobrą wyobraźnię i ogólnie źle znosisz czytanie o okrucieństwie, to lepiej nie sięgaj po tę książkę, bo całe największe zło tego świata zostało w niej świetnie opisane. Im bardziej zagłębiałam się w treść, tym było bardziej szokująco. Bestialstwo ludzi ujęte na tych stronach bulwersowało swoją ohydą i domagało się zemsty. Ale może zbytnio wybiegłam naprzód i zacznę jednak od początku.

Historię otwiera nam moment wejścia dwóch detektywów na miejsce zbrodni. Zbrodni bezwzględnej, zbrodni bardziej niż zezwierzęconej… Mordu tak przerażającego, że odwracam swoje mentalne oczy od tej sceny. Dlaczego uważane za pobożne, starsze małżeństwo było tak bardzo maltretowane i zostało pozbawione życia w tak straszliwy sposób i to w swojej własnej piwnicy? Ale zaraz… dlaczego ta piwnica była… dźwiękoszczelna..? Wkraczający do akcji policjanci stają przed niesamowicie trudnym zadaniem - muszą odnaleźć zwyrodnialca, który dopuścił się tego czynu… Muszą poznać motyw, muszą dowiedzieć się “dlaczego” i ukarać sprawcę. Po tej scenie pojawiają się kolejne. W różnych częściach świata, w bardzo podobnym czasie, dochodzi do różnych w formie zabójstw, które łączą dwa kluczowe czynniki: pierwszy, to nieludzkie traktowanie ofiar przed śmiercią, a drugi, bardziej dosadny… to pewien symbol wypalany, lub wycinany ostrym narzędziem na ich piersiach.

Chociaż książkę czytało mi się bardzo dobrze (określenie “przyjemnie” nie byłoby na miejscu podczas czytania o brutalnych mordach),język w niej używany był płynny i lekki i ogólnie jestem zadowolona z lektury, to czegoś, nie do końca uchwytnego, zabrakło mi w tej powieści. Być może jakieś znaczenie miało tutaj to, że odnosiłam wrażenie ciągłego wprowadzania Czytelnika do fabuły, przez powtarzające się odnajdywanie kolejnych zwłok.

Jestem przyzwyczajona do tego, że w podobnych książkach zazwyczaj bywa tak: mamy na początku zbrodnię, poznajemy śledczych: dziennikarza, samozwańczego detektywa, czy jeszcze kogoś innego, kto będzie łącznikiem całej powieści, a my wraz z tym kimś, krok po kroku idziemy śladami mordercy. W “Paradygmacie zła” Autorka postanowiła odbiec od tego schematu, przedstawić nam różne oblicza zła przez opisanie kilku kolejnych historii, w rezultacie czego odczułam pewien rodzaj “zapętlenia”. Otrzymujemy opis zbrodni, poznajemy bohaterów- to kim są, co lubią, z kim się znają. Po czym akcja przenosi się znów gdzieś indziej i znów przeżywamy to samo, tylko z następnym opisem brutalnego mordu i z następnymi podstawowymi informacjami o kolejnych osobach prowadzących to kolejne śledztwo. Tak dzieje się przez zdecydowaną większość powieści, dlatego czułam się nieco zagubiona wrażeniem rozpoczynania i niejako porzucania fabuły. Tak jakbym otwierała kolejne książki i przerywała je po rozdziale. Nie mogłam się doczekać momentu, kiedy wszystkie te osobne zbrodnie zepną się jakoś w całość, kiedy odnajdzie się ich wspólny mianownik, poza oczywistymi podobieństwami - bestialstwem wykonania mordu i wspomnianym wcześniej znakiem wypalanym na ofiarach. Nie będę ukrywać, że do samego końca nie byłam pewna, czy taki łącznik się znajdzie i oczywiście też tego nie zdradzę. Uważam jedynie, że długo rozwijana fabuła miała w moim odczuciu zbyt szybkie zakończenie i nie jestem pewna czy dobrze to interpretuję, ale spodziewam się kolejnego tomu.

Miłośnikom gatunku szczerze polecam tę książkę. Krwawe opisy zbrodni i dylematy moralne jakie budzą się w Czytelniku po zakończeniu lektury, mogą sprowokować wiele ciekawych, ale i kontrowersyjnych rozmów. Autorce, jak mi się wydaje - miłośniczce słownych łamigłówek, gratuluję solidnego debiutu. Spędziłam z “Paradygmatem zła” naprawdę dobry czas, ale pozostałam po zakończeniu jej z wrażeniem niedosytu tej historii i liczę, że kiedyś będę miała okazję bliżej poznać zarysowanych bohaterów i być może do niektórych z nich móc się przywiązać. Powieść mocno angażuje uczucia Odbiorcy i zapewnia całą gamę emocji, a właśnie tego oczekuję od dobrej książki.

57/52/2023 ig:@liber.tinea

“Paradygmat zła” - już sam tytuł książki sugeruje, że nie będzie to lektura należąca do tych łatwych i przyjemnych. Podskórnie wyczuwam, że w tej książce dotknę czegoś, o co za nic w świecie nie chciałabym się nawet otrzeć w prawdziwym życiu. Odwracam ją - opis sprawia, że zaciekawienie bierze górę i pomimo nieprzyjemnego dreszczu niepokoju,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
45

Na półkach:

Chciałbym żyć jak normalny człowiek, … chciałbym usnąć bez wyrzutów sumienia,... ale dopóki człowiek będzie czynił zło innym, … moje życie będzie takie jak do tej pory.”

Dom w spokojnej okolicy i znalezione dwa zmasakrowane nagie ciała oznakowane dziwnymi symbolami przypominającymi odwróconą literę R.

Co mogło sprawić, że pobożne małżeństwo zostało tak brutalnie potraktowane?

Można by pomyśleć, iż jest to następstwem chorej wyobraźni jednego z pacjentów szpitala psychiatrycznego, gdzie pracował pokrzywdzony… Można by, gdyby nie fakt, że ofiar zlokalizowanych w różnych zakątkach świata jest więcej, a każde następne morderstwo jest coraz bardziej przeraźliwe.
Wszystkie zabójstwa zaś łączy wypalany lub wyżynany ostrym narzędziem symbol

Opisy niezwykłych znaków na ciałach zamordowanych rozchodzą się echem wśród badających zwłoki patologów i specjalistów w dziedzinie ikonografii. W efekcie tego powstaje tajna grupa dochodzeniowa z doświadczonymi detektywami i funkcjonariuszami policji. To oni łączą siły, aby wytropić zbrodniarzy.


Ale co wspólnego mogą mieć ze sobą lekarz psychiatra, wolontariuszka fundacji oraz rzeźnik? Może na całym świecie powstała tajna sekta, a te przeraźliwe mordy częścią jakiegoś kultu?Żeby się tego wszystkiego dowiedzieć musicie sięgnąć po „Paradygmat zła”, a zapewniam, że warto.


Jeśli zaś już jesteśmy przy tytule, to moim zdaniem idealnie pasuje do całego utworu. Autorka w swojej powieści prezentuje czytelnikowi wariacje na temat zła. Podczas zagłębiania się w lekturę można zaobserwować jaki sposób postrzegania świata przyjął morderca i gdzieś tam w trakcie czytania część z nas może nawet stanąć po jego stronie.

We mnie samej siedzą teraz dwie Ule. Ta pierwsza, która będzie czekać na kontynuację książki w której policja łapie zbrodniarza. Druga zaś jest usatysfakcjonowana zakończeniem i rozumie słuszność czynów mordercy.

„Paradygmat zła” to intrygujący świat przemocy i zła, które nas otacza oraz przekonujący bohaterowie. Ostatecznie to również gama emocji, które nam towarzyszą podczas czytania.

http://www.yourszula.pl/2023/04/mag-egnever-paradgmat-za-recenzja.html?m=1

Chciałbym żyć jak normalny człowiek, … chciałbym usnąć bez wyrzutów sumienia,... ale dopóki człowiek będzie czynił zło innym, … moje życie będzie takie jak do tej pory.”

Dom w spokojnej okolicy i znalezione dwa zmasakrowane nagie ciała oznakowane dziwnymi symbolami przypominającymi odwróconą literę R.

Co mogło sprawić, że pobożne małżeństwo zostało tak brutalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka naprawde dobra. Jak zaczełam to nie odłozyłam aż skończyłam. I mam nadzieję, że będzie kontynuacja , bo dla mnie nie ma zakończenia. I dlatego jedna gwiazdka mniej.

Książka naprawde dobra. Jak zaczełam to nie odłozyłam aż skończyłam. I mam nadzieję, że będzie kontynuacja , bo dla mnie nie ma zakończenia. I dlatego jedna gwiazdka mniej.

Pokaż mimo to

avatar
5
3

Na półkach:

Mówi się, i to nie bez powodu, że w literaturze wszystko już było. Autorzy powieści, które powstają teraz i powstawać będą w niedalekiej i dalszej przyszłości, sięgają po znane od dawien dawna tropy literackie. Trop zbrodni nie wymyślił Dostojewski, a już został zapisany w Biblii. Trop podróżowania nie jest wynalazkiem Olgi Tokarczuk, która ten wątek uwypukliła w „Biegunach”, ale widzimy go w „Odysei” Homera. W „Kamieniach na szaniec” Aleksandra Kamińskiego lub w „Kolumbach” Romana Bratnego widzimy wątek – trop matki szukającej swych dzieci. Dzieci te najprawdopodobniej (za)ginęły. Piękny, tragiczny ślad, ale znany przecież z literatury. Taki sam motyw czytamy w micie o Demeter i Niobe.
Mógłbym przytaczać i przytaczać tropy – pomysły, którymi obdarzają powieściopisarze czytelników, śląc do ich rąk utwory literackie, lecz nie o to w tym artykule chodzi. Mam przed sobą powieść, która jakby idzie pod prąd. W literaturze wszystko już było, powtórzmy jak za Panią Matką. Lecz sięgając po „Paradygmat zła” powinniście być przygotowani na wszystko.

Autorka „Paradygmatu zła”, polska pisarka, ukrywająca się pod pseudonimem Mag Egnever, zastosowała niebanalny pomysł, aby uwiarygodnić treść swojej powieści. Pod sam koniec powieści Egnever daje pstryczka w nos czytelnikom. Nie tego się spodziewaliście, prawda? Znam ludzi którzy – z szorstką niecierpliwością, nie dokończywszy powieści, kartkują książkę, aby odnaleźć nazwisko mordercy.
Zanim jednak uczynicie ten niecny krok, posłuchajcie kilku słów o samej powieści. Popełniono osiem zbrodni. Mają podobny charakter, lecz zdarzyły się w ośmiu różnych miejscach globu ziemskiego. Lokalne służby porządku, nie wiedząc o tym „zbiegu okoliczności”, przystępują do śledztwa. Dopiero po jakimś czasie, po czyimś telefonie, uwzględniając pewne okoliczności – zaczęto powiązywać, związywać, podwiązywać fakty, ludzi, aż w końcu – wątki. Stworzono globalną przestrzeń, w której zaczęto rozwiązywać zagadkę kryminalną. Z niemałym trudem. Gdy już dochodzimy do pointy, okazuje się że pani Mag ma dla nas niespodziankę. Niespodziankę, o której już powiedziałem. Ale tak nie do końca powiedziałem, przecież to kryminał. Nie wolno zdradzać zakończenia.

Bardzo to dobra pozycja do czytania. Do wypełnienia jednego, dwóch wieczorów. Akcja szybko toczy się, zatem czytelnik powinien tak samo szybko czytać powieść. Jest ona dość brutalna, miejscami wręcz ocierająca się o złamanie dobrego smaku. Również w warstwie dialogowej. Jednak trzeba „wybaczyć” Autorce ten rozmach potworności. To taka książka. Taki klimat. Połączenie Stephena Kinga z Thomasem Harrisem. Brutalność tego drugiego w osobie Hanibala Lectera, a jednocześnie mroczność i niejednoznaczność tego pierwszego. Nie wyobrażam sobie aby policjanci i przestępcy, w jakiejkolwiek powieści, mówili językiem ugładzonym jak świeżo ostrzyżone włosy. Po prostu trzeba się przygotować na jazdę bez trzymanki.


Mówi się że debiut książkowy ma wady … debiutu książkowego. Każdy pisarz je ma . A to za szybko rozwiązana akcja, a to złe dialogi. Papierowi bohaterowie. I inne tego typu wady. Ale ja ich nie widzę. Może są, a ja mam klapki na oczach? Nieważne. Naprawdę. Bo oto Mag Egnever daje nam czytelnikom coś czego, jeśli w ogóle, to z pewnością dawno nie było. Ten trop literacki, który zastosowała Autorka, pachnie świeżością. Tylko jak go nazwać? Wiem jak nazwać, ale gdybym napisał, odkryłbym wszystkie karty. Powiedziałbym kto stoi za wszystkimi morderstwami. Agatha Christie, Artur Conan Doyle, a może wreszcie E.A.Poe? Bo w opowieściach tych trojga należy szukać. A zatem, moi mili, do książki!

Mówi się, i to nie bez powodu, że w literaturze wszystko już było. Autorzy powieści, które powstają teraz i powstawać będą w niedalekiej i dalszej przyszłości, sięgają po znane od dawien dawna tropy literackie. Trop zbrodni nie wymyślił Dostojewski, a już został zapisany w Biblii. Trop podróżowania nie jest wynalazkiem Olgi Tokarczuk, która ten wątek uwypukliła w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Dawno nie czytałem tak dobrej książki. Ma bardzo wciągającą fabułę. Napięcie jest budowane od samego początku a koniec jest zaskakujący. Już nie mogę się doczekać kolejnej powieści Mag Egnever. Mam nadzieję, że następna będzie tak dobra jak „Paradygmat Zła” albo jeszcze lepsza. Polecam wszystkim fanom kryminałów i nie tylko.

Dawno nie czytałem tak dobrej książki. Ma bardzo wciągającą fabułę. Napięcie jest budowane od samego początku a koniec jest zaskakujący. Już nie mogę się doczekać kolejnej powieści Mag Egnever. Mam nadzieję, że następna będzie tak dobra jak „Paradygmat Zła” albo jeszcze lepsza. Polecam wszystkim fanom kryminałów i nie tylko.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ciężko jest w dobie takiej ilości książek zaskoczyć czymś nowym. paradygmant budje napięcie od początku do samego końca. Zakończenie jest zaskakujące i pozostawia pewien niedosyt. Mam nadzieję że będzie kontynuacja. Książkę czyta się dobrze. Ja wchłonąłem ją w jeden wieczór. Polecam.

Ciężko jest w dobie takiej ilości książek zaskoczyć czymś nowym. paradygmant budje napięcie od początku do samego końca. Zakończenie jest zaskakujące i pozostawia pewien niedosyt. Mam nadzieję że będzie kontynuacja. Książkę czyta się dobrze. Ja wchłonąłem ją w jeden wieczór. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Przeczytałam 📖 Świetna książka, bardzo dobrze napisana. Polecam każdemu kto lubi czytać kryminały. Świetnie ułożona historia, dozująca emocje których jest mnóstwo i co najważniejsze i najsmutniejsze w tym wszystkim, a do czego dochodzimy po jej przeczytaniu, jest realistyczna. Wszystkich zachęcam do lektury a ja czekam na kolejną książkę z niecierpliwością 😁🤗

Przeczytałam 📖 Świetna książka, bardzo dobrze napisana. Polecam każdemu kto lubi czytać kryminały. Świetnie ułożona historia, dozująca emocje których jest mnóstwo i co najważniejsze i najsmutniejsze w tym wszystkim, a do czego dochodzimy po jej przeczytaniu, jest realistyczna. Wszystkich zachęcam do lektury a ja czekam na kolejną książkę z niecierpliwością 😁🤗

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: , ,

Świetna książka, trzymająca czytelnika w napięciu.
Sprawie stworzone wątki i wartka akcja.
Chętnie sięgnę po kolejną książkę tej Autorki, jak tylko pojawi się na rynku wydawniczym.
Doskonała alternatywa dla fanów H. Cobena, R. Mroza czy K. Bondy.

Świetna książka, trzymająca czytelnika w napięciu.
Sprawie stworzone wątki i wartka akcja.
Chętnie sięgnę po kolejną książkę tej Autorki, jak tylko pojawi się na rynku wydawniczym.
Doskonała alternatywa dla fanów H. Cobena, R. Mroza czy K. Bondy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    35
  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2023
    1
  • Poszukiwane
    1
  • 52 książki 2023
    1
  • NwB
    1
  • 00 2023
    1
  • Z BMwŁ
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Paradygmat zła


Podobne książki

Przeczytaj także