“Mroczne miejsca" to rasowy thriller psychologiczny. Niespieszna akcja i przemyślana fabuła, wyjątkowy klimat, kapitalna kreacja bohaterów i zwroty akcji, które zaskoczą niejednego czytelnika – to wszystko składa się na historię, od której ciężko się uwolnić.

“Mroczne miejsca" to rasowy thriller psychologiczny. Niespieszna akcja i przemyślana fabuła, wyjątkowy klimat, kapitalna kreacja bohaterów i zwroty akcji, które zaskoczą niejednego czytelnika – to wszystko składa się na historię, od której ciężko się uwolnić.

Wciągający, niezwykle klimatyczny i gęsty thriller psychologiczny ze złożoną intrygą. Dużo tu traum z przeszłości, tajemnic, kłamstw, obsesji, paranoi i lęków. Napięcie budowane jest niespiesznie, ale przez całą historię. Autorka w zgrabny sposób manipuluje czytelnikiem, podrzucając zaskakujące zwroty akcji. Na pochwałę zasługuje także kreacja bohaterów.

Wciągający, niezwykle klimatyczny i gęsty thriller psychologiczny ze złożoną intrygą. Dużo tu traum z przeszłości, tajemnic, kłamstw, obsesji, paranoi i lęków. Napięcie budowane jest niespiesznie, ale przez całą historię. Autorka w zgrabny sposób manipuluje czytelnikiem, podrzucając zaskakujące zwroty akcji. Na pochwałę zasługuje także kreacja bohaterów.

Przeczytana w mgnieniu oka. Przyciągnęło mnie nazwisko autorki, choć dopiero później doczytałam, że pseudonim łączy się z moimi rodzinnymi stronami:)
Fabuła na początku wydawała się przeciętna, główna bohaterka ciut naiwna w swojej śmiałości wchodzenia w zażyłą relację z nieznajomą. Jednak im bliżej końca,tym bardziej ciekawa byłam ostatecznego rozwiązania. Nie zawiodło, bo twist był nie jeden. I może kilka momentów było lekko naciąganych, ale sięgnę po kolejną książkę autorki, bo polubiłam Jej sposób pisania i humor.

Przeczytana w mgnieniu oka. Przyciągnęło mnie nazwisko autorki, choć dopiero później doczytałam, że pseudonim łączy się z moimi rodzinnymi stronami:)
Fabuła na początku wydawała się przeciętna, główna bohaterka ciut naiwna w swojej śmiałości wchodzenia w zażyłą relację z nieznajomą. Jednak im bliżej końca,tym bardziej ciekawa byłam ostatecznego rozwiązania. Nie zawiodło, bo...

Przerażająca. No ale z tym geocoaching na 130 str. to już dajcie spokój.

Przerażająca. No ale z tym geocoaching na 130 str. to już dajcie spokój.

Dziwnie plotą się ludzkie losy.

Anna wraz z narzeczonym przeprowadza się do domu zwanego Lisią Chatą, który ten odziedziczył po swoim dziadku.
Wraz z nimi jest jej pięcioletnia córeczka Helenka i siostrzenica Bartka, Matylda.
To ma być ich nowe miejsce na ziemi, a dla Anny, która zrobiła wszystko by odciąć się od bolesnej przeszłości, jest to nadzieja na nowy początek.

Poznanie trochę starszej od siebie kobiety, która mieszka nieopodal, daje jej nadzieję na prawdziwą kobiecą przyjaźń. Bo co tu dużo gadać, Anna pragnęła spokoju, ale w tej głuszy czuje się trochę, tak po babsku samotna.
Rebeka jest jej bardzo życzliwa, serdeczna i pomocna.
Jako architekt wnętrz ma elastyczny czas pracy, więc chętnie sporą jego część poświęca Annie i dziewczynkom.
Co prawda wiecznie nieobecny mąż Rebeki, mocno intryguje Annę, ale nie zamierza się w to zagłębiać.

Kiedy w wyniku remontu ich stary dom zamienia się w plac budowy, pozbawiony bieżącej wody i kanalizacji Anna marzy tylko o spokoju, by mogła pracować nad korektą książki i odrobiny wygody, zwłaszcza teraz gdy spodziewa się kolejnego dziecka.
Rebeka proponuje, by na czas remontu przyjaciółka wraz z dziewczynkami zamieszkała u niej. To jeszcze bardziej zbliża kobiety, ku niechęci Bartka.

Rebeka ma swoje tajemnice, o których nie zamierza mówić i plany, których nie zamierza wyjawić. Za jej przyjaźnią z Anną kryją się tylko jej znane motywy.
Sekrety z przeszłości zaczynają wracać, przybliżać się i niebezpiecznie wkraczać w życie bohaterów. Losy dwóch kobiet splotły się ze sobą za sprawą mrocznych wydarzeń.
Kto tutaj jest tym dobrym, a kto złym?

W połowie książki miałam pewność, że domyśliłam się co/kto/komu/dlaczego, i myślę sobie- phi też mi intryga. Oj bardzo się pomyliłam.
Wierzchołek góry lodowej dopiero się zaczął i wcale nie był on tak oczywisty, a wręcz przeciwnie.
Dużo się w tej książce działo.
Ciekawa fabuła, realistyczni bohaterowie, wartka akcja i zaskakujące jej zwroty.

Jedynie sam koniec jak dla mnie był zbyt przekombinowany, zbyt dramatyczny.

Dziwnie plotą się ludzkie losy.

Anna wraz z narzeczonym przeprowadza się do domu zwanego Lisią Chatą, który ten odziedziczył po swoim dziadku.
Wraz z nimi jest jej pięcioletnia córeczka Helenka i siostrzenica Bartka, Matylda.
To ma być ich nowe miejsce na ziemi, a dla Anny, która zrobiła wszystko by odciąć się od bolesnej przeszłości, jest to nadzieja na nowy...

"Niech wszystkie istoty wszędzie będą szczęśliwe i wolne"

Anna i Rebeka to kobiety, które próbują poukładać swoje życie. Niestety są prześladowane przez demony z przyszłości, które pomimo upływu lat nie dają o sobie zapomnieć. Anna z córeczką, narzeczonym i jego siostrzenicą zamieszkuje "Lisią Chatę" położoną z dala od zgiełku, a na codzień zajmuje się korektą tekstów w wydawnictwie. Pewnego dnia na jej drodze pojawia się Rebeka i od tej pory spragnione kobiecej przyjaźni, stają się dla siebie bliskie. Ale czy owe spotkanie na pewno było przypadkowe? Co łączy Anne i Rebekę? Jak bardzo przeszłość może zmienić dotychczasowe życie?

To co bardzo mi się podobało to to, że książka została napisana z perspektywy obu bohaterek i podzielona na dwa okresy czasu - teraz i wtedy - dzięki temu możemy bliżej poznać kobiety oraz ich przeszłość. To było baaardzo zaskakujące spotkanie i przeżycie. Nie potrafiłam się od tej książki oderwać i do samego końca w napięciu czekałam na odkrycie prawdy. Od początku zostałam wciągnięta przez autorkę w intrygę i z każdą kolejną stroną napięcie rosło, a atmosfera gęstniała. Zdarzyło mi się, że w pewnym momencie byłam dosłownie pewna tego, jak wszystko się zakończy ale... co to, to nie. Nie dajcie się zwieść. Ostatnie rozdziały czytałam starając się by nie zapomnieć oddychać! Pełna nagłych zwrotów akcji, tajemnic, złych wspomnień, kłamstw oraz niepewności. Niesamowity i rasowy thriller psychologiczny - polecam!

"Niech wszystkie istoty wszędzie będą szczęśliwe i wolne"

Anna i Rebeka to kobiety, które próbują poukładać swoje życie. Niestety są prześladowane przez demony z przyszłości, które pomimo upływu lat nie dają o sobie zapomnieć. Anna z córeczką, narzeczonym i jego siostrzenicą zamieszkuje "Lisią Chatę" położoną z dala od zgiełku, a na codzień zajmuje się korektą tekstów w...

Trzyma w napięciu może nie od początku ale końcówka wymiata

Trzyma w napięciu może nie od początku ale końcówka wymiata

Na początku jakaś taka naciągana wydawała mi się ta fabuła, potem się z nią oswoiłem, a na końcu byłem przyjemnie zaskoczony rozwiązaniem. Także ostateczne wrażenie jak najbardziej na plus.

Na początku jakaś taka naciągana wydawała mi się ta fabuła, potem się z nią oswoiłem, a na końcu byłem przyjemnie zaskoczony rozwiązaniem. Także ostateczne wrażenie jak najbardziej na plus.

Tym razem autorka zaserwowała przyzwoity thriller, ale szkoda, że nie powróciła do cyklu o Wandzie Just i Piotrze Dereniu, który polubiłam. Akcja długo się rozkręca, dopiero po 3/4 powieści coś się dzieje, jednak przyjemnie się czyta, a rozwiązanie intrygi trochę zaskakuje.

Tym razem autorka zaserwowała przyzwoity thriller, ale szkoda, że nie powróciła do cyklu o Wandzie Just i Piotrze Dereniu, który polubiłam. Akcja długo się rozkręca, dopiero po 3/4 powieści coś się dzieje, jednak przyjemnie się czyta, a rozwiązanie intrygi trochę zaskakuje.

no po prostu fenomenalnie trzyma w napięciu!

no po prostu fenomenalnie trzyma w napięciu!