rozwińzwiń

Ja, Marta...

Okładka książki Ja, Marta... Marta Mészáros
Okładka książki Ja, Marta...
Marta Mészáros Wydawnictwo: Twój styl biografia, autobiografia, pamiętnik
170 str. 2 godz. 50 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Twój styl
Data wydania:
1988-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1988-01-01
Liczba stron:
170
Czas czytania
2 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
8371630891
Tagi:
węgry film reżyseria cannes kobiety reżyserki sztuka filmowa
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
49
19

Na półkach:

Przeczytałam w bardzo szybkim tempie -“przypadkowo” miałam ją parę lat i, jak wiele materiałów leżała na półce, czekając na swój czas - dopiero sprzedaż na OLX zmusiła do zagłębienia się w losy artyski.
Poczułam czasowy brak przypadkowości w pojawieniu się lektury, i jakże dobrze znane uczucia, zawładnęły mną dowiadując się o losach węgierskiej reżyserki.
Opuszczona przez rodziców, lecz kochana przez nich wielką miłością. To głębokie, rozdzierające uczucie definiuje późniejsze życie i decyzje.

Najbardziej przejmująco opisaną scenę, kroczenie z nimi na spotkania z przyjaciółmi, znajomymi, na barana z tatą z piękną mamą u boku - zapamiętam na długo.
Obydwoje mieli ze sobą problemy:
Matka w późniejszych latach ulega depresji, stanowczy ojciec, nie dający przemówić sobie do rozsądku (wyjazd do Kirgizji w czasach Stalinizmu). Charakterystyka i dynamika tej pary, przypomina mi swoją własną historię.

Marta wybierając sobie za partnera Jana Nowickiego (wybiera, ponieważ to ona jest spoiwem, inicjatorem, punktem aktywnym w relacji) odtworza poniekąd podobny schemat.
Odległy, dużo dystansu, dużo podróży osobne pomieszczenia, osobne życie. Jest mu podległa, opowiada o braku zazdrości, gdyby znalazł sobie kogoś innego, jakaś młodszą dziewczynę.
Czuć w tym wszystkim, zgodę na jego jakikowliek ruch…
Ciągle szuka uczucia bezwarunkowej miłości, w Budapeszcie, jej dom jest niczym komuna - odwiedzają ją w wnuki z pierwszego i drugiego małżeństwa, polacy śpią po pokojach, telefon dzwoni, panuje ogólny rozgardiasz.

Wytwarza sobie swój własny wszechświat miłosci.
Reżyserka w książce, często wspomina o tym poczuciu, i z jej słów można odnieść wrażenie familiryjności ekipy filmowej, stanowiącej drugi dom dla artystki.
Ostatnim ważnym punktem, jest jej tożsamość - rozdarta pomiędzy Kirgizję a Węgry, Polskę.
Nieakceptowana w środowisku węgierskim - traktowana jako zdrajczyni, podobnie traktowana w Rosji - węgierka operująca sprawnie językiem, ale też nie przynależąca do kultury.
Gdzieś na uboczu, nieustannie miotana przez zmianu ustrojów i ówczesne ograniczenia

Największą jednak motywacją, esencją prowadzącą artystkę jest chęć opowiedzenia historii - jej rodziny oraz okrucieństw rezimu.
I ta oto moc, naglące poczucie stanowiło jej axis operandi.
Druga połowa książki, sprawia wrażenie pisanej na szybko, gdzieś na kolanie.
Jest bardziej rzeczowa, opisowa, brak w niej emocjonalności, otwierającej całą opowieść.
Polecam - jako przeciwwagę dla narracji skupionych na mężczyznach np. jej mężu Janie Nowickim.

Przeczytałam w bardzo szybkim tempie -“przypadkowo” miałam ją parę lat i, jak wiele materiałów leżała na półce, czekając na swój czas - dopiero sprzedaż na OLX zmusiła do zagłębienia się w losy artyski.
Poczułam czasowy brak przypadkowości w pojawieniu się lektury, i jakże dobrze znane uczucia, zawładnęły mną dowiadując się o losach węgierskiej reżyserki.
Opuszczona przez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ja, Marta...


Podobne książki

Przeczytaj także