Jak poznałem Świętego Mikołaja
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Tytuł oryginału:
- The Night I Met Father Christmas
- Wydawnictwo:
- Wilga
- Data wydania:
- 2022-11-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-11-09
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Ewa Kleszcz
Jackson wie wszystko o latających reniferach, elfach produkujących zabawki w sekretnym warsztacie na biegunie północnym oraz o magii, dzięki której Święty Mikołaj dostarcza prezenty do wszystkich dzieci na świecie w jedną noc. Nie ma za to pojęcia, jak Święty Mikołaj z o s t a ł Świętym Mikołajem.
Wszystko się zmieni, gdy pewnej wigilijnej nocy chłopiec spotka Mikołaja i usłyszy jego niesamowitą opowieść. Ta historia całkowicie go zaskoczy, ale przecież każda dobra historia jest zaskakująca...
Ben Miller jest brytyjskim aktorem i komikiem, który wraz z Alexandrem Armstrongiem stworzył The Armstrong and Miller Show, jeden z najpopularniejszych duetów komediowych w Wielkiej Brytanii. Zasłynął rolą inspektora Richarda Poole’a w popularnym serialu Śmierć pod palmami, a na srebrnym ekranie wystąpił m.in. u boku Rowana Atkinsona w szpiegowskiej komedii Johnny English: Nokaut oraz zagrał pułkownika Lancastera w filmie Paddington 2.
W 2018 roku zadebiutował jako utalentowany autor książek dla dzieci powieścią Jak poznałem Świętego Mikołaja i natychmiast podbił serca młodych czytelników dzięki ekscytującym, pełnym humoru, a jednocześnie ponadczasowym historiom.
Choć dla zawodu komika porzucił karierę naukową, do dziś fascynuje się fizyką, a swoją miłość do niej wykorzystał, pisząc Chłopca, który zniknął świat.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Bohater książki Bena Millera ma mnóstwo pytań, dotyczących Św. Mikołaja. Kim naprawdę jest? Dlaczego przynosi prezenty? Jak udaje mu się dostarczyć je w jedną noc? I jak to wszystko się zaczęło? Jackson wie, że aby poznać prawdę, musi spotkać się z Mikołajem osobiście. Postanawia zaczekać na niego w wigilijną noc i, ku zaskoczeniu obu stron, udaje mu się to! Nie tylko staje oko w oko z Mikołajem, ale wyrusza z nim w magiczną podróż, pomagając w roznoszeniu prezentów. Podczas wspólnej, pracowitej nocy Św. Mikołaj opowiada Jacksonowi historię Torvila, elfa mieszkającego w pobliżu bieguna północnego. Skrajnie skąpy i nieżyczliwy Torvil był właścicielem jedynego w okolicy sklepu z zabawkami. Nie miał rodziny, ani przyjaciół, a o Świętach myślał jedynie w kontekście zarobku. Jednak w pewną Wigilię zdarzyło się coś, co zmieniło życie Torvila na zawsze. Przed jego sklepem pojawił się Miedziany Elf i wręczył mu magiczną monetę. Za jej przyczyną, chciwy elf rozpoczął niezwykłą podróż w czasie i miał szansę zrozumieć, co naprawdę jest w życiu ważne. Jakie przygody czekają Torvila? Kogo spotka na swojej drodze? I jaki ma związek ze Św. Mikołajem? Koniecznie przekonajcie się sami. Ta magiczna opowieść to kolejna wersja historii Św. Mikołaja. Klimatyczna i zaskakująco prawdopodobna. Nie podważa znanej powszechnie wersji, lecz idealnie się w nią wpasowuje, dodając od siebie oryginalne wątki. Dowiecie się na przykład, dlaczego Św. Mikołaj uparcie wchodzi przez komin, pomimo tego, że ma w posiadaniu magiczny klucz do wszystkich drzwi świata. Jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z Rudolfem i kto jest kobietą jego życia. Oprócz wciągającej historii, książka ma też piękne, mądre przesłanie. Myślę, że najlepiej sprawdzi się u dzieci w wieku 6+. Gorąco ją Wam polecam!
Książka na półkach
- 64
- 61
- 11
- 5
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
Cytaty
Otóż miło jest dostać prezent. Ale po jakimś czasie przyjemne uczucie znika, a ty zaczynasz chcieć czegoś innego. Za to gdy komuś dajesz... i nie mówisz o tym nikomu... cóż, to przyjemne uczucie zostaje z tobą na zawsze.
OPINIE i DYSKUSJE
piękna treść i napisana prostym językiem cudo na wieczorne czytanie przy herbacie
piękna treść i napisana prostym językiem cudo na wieczorne czytanie przy herbacie
Pokaż mimo toJak byliśmy mali, każdy z nas wierzył w Świętego Mikołaja. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy Mikołajek oraz przede wszystkim Świąt Bożego Narodzenia. Pamiętacie jeszcze tę magię?
Książeczka „Jak poznałem Świętego Mikołaja” opowiada o czymś, co każde dziecko chciałoby przeżyć – spotkać jego osobiście.
Pewnego dnia Jackson dowiaduje się od kolegi, że Mikołaj nie istnieje. Nie daj temu wiary, jednak ziarenko zostało zasiane. Postanawia poczekać na Mikołaja i udowodnić, że on istnieje. Faktycznie udaje mu się go spotkać. W zamian za pomoc dostaje on niezwykłą historię. Jaką? Trzeba sięgnąć, by się dowiedzieć.
By sięgnąć po książkę, skusiła mnie śliczna okładka, przyciąga ona wzrok, oraz opis. Z prawdziwą przyjemnością zagłębiłam się w karty opowieści. Książka skierowana jest co prawda dla dzieci, to jednak dorosły może spędzić z nią miłe chwile i przypomnieć sobie jak to jest być dzieckiem.
Książka podzielona jest na małe rozdziały, dzięki temu szybko się ją czyta. Do tego język jest prosty, zrozumie go zarówno dorosły jak i dziecko. Ale jednocześnie jest bardzo plastyczny, bez problemu możemy wyobrazić sobie sceny przedstawione w książce.
Znacie może „Opowieść Wigilijną”? Jeśli tak, i ją lubicie, to tu się nie zawiedziecie. Jest to inaczej przedstawiona historia. Choć pewnie jak ja wiecie, jak ona się kończy, to jednak nie zmienia odbioru, przekazu tej książki.
Książka zawiera duże pokłady ducha świątecznego oraz zaraża nas nim. I właśnie o to w tych chodzi, by choć na chwilę znów poczuć tę magię. Gorąco polecam nie tylko dzieciom, ale i dorosłym.
Jak byliśmy mali, każdy z nas wierzył w Świętego Mikołaja. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy Mikołajek oraz przede wszystkim Świąt Bożego Narodzenia. Pamiętacie jeszcze tę magię?
więcej Pokaż mimo toKsiążeczka „Jak poznałem Świętego Mikołaja” opowiada o czymś, co każde dziecko chciałoby przeżyć – spotkać jego osobiście.
Pewnego dnia Jackson dowiaduje się od kolegi, że Mikołaj nie istnieje....
Jej autorem jest angielski aktor Ben Miller, który w 2018 roku zadebiutował jako twórca książek dla dzieci powieścią „Jak poznałem Świętego Mikołaja”. Udało mu się szybko podbić uwagę młodych czytelników pełnymi humoru wątkami. Jego magiczna opowieść to oryginalna wersja historii o Św. Mikołaju, która może się naprawdę spodobać dzieciom. Przeczytajcie, jeśli jeszcze jej nie znacie. Bohater tej opowieści - Jackson wie wszystko o reniferach i elfach produkujących zabawki w warsztacie na biegunie północnym. 👏 Chciałby także wiedzieć więcej na temat Św. Mikołaja na przykład kim jest, dlaczego przynosi dzieciom prezenty, a także jak się zaczął ten zwyczaj. Jackson wie, że aby poznać prawdę, musi spotkać się z Mikołajem osobiście, dlatego postanawia zaczekać na niego w wigilijną noc. Czy udaje mu się spotkać z Mikołajem i co jeszcze go spotyka w tę magiczną noc? To nie tylko opowieść o Św. Mikołaju, ale także o innych fascynujących postaciach związanych z tym magicznym okresem. Książa jest bardzo klimatyczna, a autor dodaje oryginalne wątki do legendy o świętym. 🎁 Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2022/12/jak-poznaem-swietego-mikoaja.html
Jej autorem jest angielski aktor Ben Miller, który w 2018 roku zadebiutował jako twórca książek dla dzieci powieścią „Jak poznałem Świętego Mikołaja”. Udało mu się szybko podbić uwagę młodych czytelników pełnymi humoru wątkami. Jego magiczna opowieść to oryginalna wersja historii o Św. Mikołaju, która może się naprawdę spodobać dzieciom. Przeczytajcie, jeśli jeszcze jej nie...
więcej Pokaż mimo toDzieci dorastają szybciej niż myślimy. Pierwszym pytaniem, jakie zadaje już bardziej świadome dziecko jest „w jaki sposób?”. Bo to oznacza, że nie wystarczą informacje, że coś istnieje, jak np. św. Mikołaj, ale potrzebny jest powód istnienia. Jackson właśnie pierwszy raz zadał sobie takie pytanie w przeddzień Świat Bożego Narodzenia. Bo niby wie wszystko o latających reniferach, wie o elfach i tajnym warsztacie na biegunie północnym, wie o magii, która pozwala Mikołajowi dostarczać prezenty na całym świecie w ciągu jednej nocy, ale jest jedna rzecz, której nie wie: jak Święty Mikołaj stał się Świętym Mikołajem?
Na szczęście dla bohatera książki, Jacksona, udało mu się nie tylko przyłapać Mikołaja na dostarczaniu prezentów, porozmawiać z nim, ale także rozdać prezenty dzieciom. Podczas tej długiej nocy nie tylko odwiedził takie zakątki jak Kanada czy Ghana, poznał różne sposoby przekazywania prezentów na świecie, ale także poznał jedną z bardziej znanych opowieści związanych z Wigilią. „Jak poznałem Świętego Mikołaja”: jest bowiem udanym retelingiem „Opowieści wigilijnej” Charlesa Dickensa.
Więcej na https://konfabula.pl/jak-poznalem-swietego-mikolaja-czyli-retelling-opowiesci-wigilijnej-na-bardziej-wesolo/
Dzieci dorastają szybciej niż myślimy. Pierwszym pytaniem, jakie zadaje już bardziej świadome dziecko jest „w jaki sposób?”. Bo to oznacza, że nie wystarczą informacje, że coś istnieje, jak np. św. Mikołaj, ale potrzebny jest powód istnienia. Jackson właśnie pierwszy raz zadał sobie takie pytanie w przeddzień Świat Bożego Narodzenia. Bo niby wie wszystko o latających...
więcej Pokaż mimo toZapoznałam się z opisem, Jak poznałem Świętego Mikołaja, ale nic nie wskazywało na to, że tytuł ten jest rettelingiem Opowieści wigilijnej. Dopiero gdy zaczęłam czytać książkę, ten fakt do mnie dotarł i bardzo ucieszył. Bo jak wiemy – kocham wersję Dickensa oraz wszelkie odniesienia do niej.
http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2022/12/24/jak-poznalem-swietego-mikolaja-ben-miller/
Zapoznałam się z opisem, Jak poznałem Świętego Mikołaja, ale nic nie wskazywało na to, że tytuł ten jest rettelingiem Opowieści wigilijnej. Dopiero gdy zaczęłam czytać książkę, ten fakt do mnie dotarł i bardzo ucieszył. Bo jak wiemy – kocham wersję Dickensa oraz wszelkie odniesienia do...
więcej Pokaż mimo toKsiążka podobała mi sie, w sam raz na okres przedświąteczny. Polecam.
Książka podobała mi sie, w sam raz na okres przedświąteczny. Polecam.
Pokaż mimo toJackson myśli, że wie wszystko o Mikołaju, jego fabryce, elfach, reniferach...
Jednak, czy na pewno nic go nie zaskoczy?
Chłopiec postanawia się zaczaić i poznać ulubieńca dzieci...
Usłuszy historię, która zmieni jego postrzeganie Mikołaja. Przekona się, jak został tym kim jest obecnie...
_______________
Książka zdecydowanie posiada świąteczny klimat. Każda kolejna strona zabiera nas w cudowną, magiczną podróż, od której ciężko się oderwać. Napisana prostym językiem, przez co to idealna propozycja do wspólnego czytania. Chociaż myślę, że tematycznie skierowana jest do raczej nieco starszych dzieci. Dorośli również odnajdą w niej coś dla siebie! Kochamy świąteczne propozycje i na pewno jeszcze do niej wrócimy! Historia nie jest standardowa i gwarantuję, że Was zaskoczy! Uwielbiam takie świeże historie. Chociaż nawiązuje do innego, bardzo znanego utworu... Książka z cudownym przesłaniem. Skłania do głębokiej refleksji. Zdecydowanie uczy i bawi.
Jackson myśli, że wie wszystko o Mikołaju, jego fabryce, elfach, reniferach...
więcej Pokaż mimo toJednak, czy na pewno nic go nie zaskoczy?
Chłopiec postanawia się zaczaić i poznać ulubieńca dzieci...
Usłuszy historię, która zmieni jego postrzeganie Mikołaja. Przekona się, jak został tym kim jest obecnie...
_______________
Książka zdecydowanie posiada świąteczny klimat. Każda kolejna strona...
Jackson zna sekrety bieguna północnego, potrafi wymienić imiona reniferów z zaprzęgu Świętego Mikołaja, wierzy w magię świąt oraz efly pomagające w fabryce zabawek. Jednak pewnego razu kolega zasiewa w nim ziarnko niepewności, a to powoduje,że chłopiec bardzo chce spotkać Mikołaja i wymyśla pewien plan. Kiedy marzenie Jacksona się spełnia i spotyka on Mikołaja, poznaje zaskakującą, ale równie mocno wciągającą i piękną historię.
Piękna, taka właśnie była ta książka. Uwielbiam gdy poza morałem młodzi czytelnicy dostają również akcję, zagadki oraz tyle emocji. Ja sama wciągnęłam się w tę historię, przeczytałam jednym tchem. ,,Jak poznałem Świętego Mikołaja" to jakby nowa, zaskakująca wersja ,,Opowieści Wigilijnej", którą z resztą uwielbiam, a to spotęgowało mój zachwyt tą pozycją. Nie jest to taka zwykła kopia, owszem, autor bazował na oryginale, jednak potrafił wpleść w swoją opowieść coś innego, nowego, oryginalnego, a to wszystko otoczyć mnóstwem emocji. Mamy tutaj ciekawe wydarzenia, ciekawych bohaterów i ciekawą, a nawet zaskakującą historię jak Mikołaj stał się Mikołajem. Mamy tutaj też wiele refleksji, do których nas skłania. Zwraca uwagę między innymi na wartości, empatię, wybaczenie i zrozumienie. Na wsłuchanie się w potrzeby, nie tylko swoje, ale również innych. To piękna książka, jedna z piękniejszych w kategorii książek dla młodszych.
Jackson zna sekrety bieguna północnego, potrafi wymienić imiona reniferów z zaprzęgu Świętego Mikołaja, wierzy w magię świąt oraz efly pomagające w fabryce zabawek. Jednak pewnego razu kolega zasiewa w nim ziarnko niepewności, a to powoduje,że chłopiec bardzo chce spotkać Mikołaja i wymyśla pewien plan. Kiedy marzenie Jacksona się spełnia i spotyka on Mikołaja, poznaje...
więcej Pokaż mimo toHistorii o dzieciakach (czy dorosłych) poznających Mikołaja, wyruszających z nim w drogę czy zastępujących go w obowiązkach powstało bez liku. A jednak książka Millera jest warta uwagi. A wszystko dlatego, że autor bardzo zgrabnie z historią Świętego splata dickensowską Opowieść Wigilijną.
Możecie kręcić nosem na ten zabieg fabularny zabieg, ale to bardzo pomysłowy re-telling historii. Po pierwsze - dzieci, do których skierowana jest książka, w znacznej części historii napisanej przez Dickensa jeszcze nie znają, a jeśli tak jest - znajdowanie znajomych motywów może okazać się całkiem przyjemną zabawą. Po drugie - pomysł na splecenie klasyki literatury z opowieścią o początkach Świętego Mikołaja jest brawurowy i jednocześnie błyskotliwie zrealizowany.
W tej opowieści znajdziecie wszystko to co stanowi o dobrej świątecznej historii - wartką akcję, humor, lekkość narracji, przeciwności, z jakimi trzeba się zmierzyć, ale przede wszystkim mnóstwo ciepła i wartościowe przesłanie. A wszystko to przedstawione w sposób porywający, a zarazem zrozumiały dla młodych czytelników.
To opowieść - mimo przetwarzania znanej historii - zaskakująca i zabawna. Świetnie wprowadzająca w świąteczny nastrój i pokazująca, że w tym czasie najważniejsza jest życzliwość, która daje więcej niż jakiekolwiek materialne dobra. Doskonała do wspólnego i samodzielnego czytania. Warto jednak zdecydować się na rodzinną lekturę, bo fabuła sprawi przyjemność czytelnikom w każdym wieku.
Historii o dzieciakach (czy dorosłych) poznających Mikołaja, wyruszających z nim w drogę czy zastępujących go w obowiązkach powstało bez liku. A jednak książka Millera jest warta uwagi. A wszystko dlatego, że autor bardzo zgrabnie z historią Świętego splata dickensowską Opowieść Wigilijną.
więcej Pokaż mimo toMożecie kręcić nosem na ten zabieg fabularny zabieg, ale to bardzo pomysłowy...
"- Jak to wszystko się zaczęło? Jak zostałeś Świętym Mikołajem?"
Które dziecko nie czuło by ogromnej satysfakcji, mogąc zadać to pytanie osobiście Mikołajowi? 😀.
Jacksonowi ta sztuka się udała. W odpowiedzi uzyskał najbardziej niezwykłą i zaskakującą opowieść.
Chcecie posłuchać?
Dawno, dawno temu u bramy sierocińca pozostawiono elfie niemowlę. Miało na imię Torvil. Choć życie go nie oszczędzało wyrósł na młodzieńca o czystym i dobrym sercu. Wszystko zaczęło się psuć w dniu, kiedy miał zostać adoptowany. W wyniku smutnego zbiegu okoliczności zamiast niego, nowy dom zyskała jego ukochana przyjaciółka. Torvil nie mogąc się z tym pogodzić, uciekł z sierocińca. Podróżując, zbierał najpiękniejsze zabawki z całego świata, aby podarować je dawnej przyjaciółce. Gdy jednak powrócił zamiast tak zrobić, odsprzedał je pewnemu przebiegłemu elfowi i za te pieniądze kupił sklep z zabawkami. To był niestety początek końca. Serce Torvila zaraziła zachłanność i żądza pieniądza. Był tak w środku zimny i bezwzględny, że wszyscy się od niego odwrócili.
Jak to więc możliwe, że Torvil stał się najhojniejszych darczyńcą w Mikołajowym przebraniu? Pomógł mu w tym pewien zasmarkany renifer, szalona choinka i gigantyczny bałwan. 😄 A także dawna przyjaciółka.
---
Wigilijna opowieść opowiedziana na nowo przez Bena Millera to niesamowita czytelnicza przygoda. Niby historia znana i kochana, a jednak trzyma w napięciu do ostatnich stron. Uniwersalna opowieść o tym, że każdy z nas ma szansę naprawić wyrządzone krzywdy i stać się lepszym. Czy od razu Mikołajem, to może nie koniecznie 😉, ale warto podążać drogą dobra.
"- Jak to wszystko się zaczęło? Jak zostałeś Świętym Mikołajem?"
więcej Pokaż mimo toKtóre dziecko nie czuło by ogromnej satysfakcji, mogąc zadać to pytanie osobiście Mikołajowi? 😀.
Jacksonowi ta sztuka się udała. W odpowiedzi uzyskał najbardziej niezwykłą i zaskakującą opowieść.
Chcecie posłuchać?
Dawno, dawno temu u bramy sierocińca pozostawiono elfie niemowlę. Miało na imię Torvil. Choć...