Jak poznałem Świętego Mikołaja

Okładka książki Jak poznałem Świętego Mikołaja Ben Miller
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Jak poznałem Świętego Mikołaja
Ben Miller Wydawnictwo: Wilga literatura dziecięca
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
The Night I Met Father Christmas
Wydawnictwo:
Wilga
Data wydania:
2022-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-09
Język:
polski
Tłumacz:
Ewa Kleszcz
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Jak poznałem Świętego Mikołaja



przeczytanych książek 511 napisanych opinii 177

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3
2

Na półkach:

piękna treść i napisana prostym językiem cudo na wieczorne czytanie przy herbacie

piękna treść i napisana prostym językiem cudo na wieczorne czytanie przy herbacie

Pokaż mimo to

avatar
1316
334

Na półkach: , , ,

Jak byliśmy mali, każdy z nas wierzył w Świętego Mikołaja. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy Mikołajek oraz przede wszystkim Świąt Bożego Narodzenia. Pamiętacie jeszcze tę magię?

Książeczka „Jak poznałem Świętego Mikołaja” opowiada o czymś, co każde dziecko chciałoby przeżyć – spotkać jego osobiście.  

Pewnego dnia Jackson dowiaduje się od kolegi, że Mikołaj nie istnieje. Nie daj temu wiary, jednak ziarenko zostało zasiane. Postanawia poczekać na Mikołaja i udowodnić, że on istnieje. Faktycznie udaje mu się go spotkać. W zamian za pomoc dostaje on niezwykłą historię. Jaką? Trzeba sięgnąć, by się dowiedzieć.

 

By sięgnąć po książkę, skusiła mnie śliczna okładka, przyciąga ona wzrok, oraz opis. Z prawdziwą przyjemnością zagłębiłam się w karty opowieści. Książka skierowana jest co prawda dla dzieci, to jednak dorosły może spędzić z nią miłe chwile i przypomnieć sobie jak to jest być dzieckiem.

Książka podzielona jest na małe rozdziały, dzięki temu szybko się ją czyta. Do tego język jest prosty, zrozumie go zarówno dorosły jak i dziecko. Ale jednocześnie jest bardzo plastyczny, bez problemu możemy wyobrazić sobie sceny przedstawione w książce.    

Znacie może „Opowieść Wigilijną”? Jeśli tak, i ją lubicie, to tu się nie zawiedziecie. Jest to inaczej przedstawiona historia. Choć pewnie jak ja wiecie, jak ona się kończy, to jednak nie zmienia odbioru, przekazu tej książki.

Książka zawiera duże pokłady ducha świątecznego oraz zaraża nas nim. I właśnie o to w tych chodzi, by choć na chwilę znów poczuć tę magię. Gorąco polecam nie tylko dzieciom, ale i dorosłym.

Jak byliśmy mali, każdy z nas wierzył w Świętego Mikołaja. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy Mikołajek oraz przede wszystkim Świąt Bożego Narodzenia. Pamiętacie jeszcze tę magię?

Książeczka „Jak poznałem Świętego Mikołaja” opowiada o czymś, co każde dziecko chciałoby przeżyć – spotkać jego osobiście.  

Pewnego dnia Jackson dowiaduje się od kolegi, że Mikołaj nie istnieje....

więcej Pokaż mimo to

avatar
607
607

Na półkach:

Jej autorem jest angielski aktor Ben Miller, który w 2018 roku zadebiutował jako twórca książek dla dzieci powieścią „Jak poznałem Świętego Mikołaja”. Udało mu się szybko podbić uwagę młodych czytelników pełnymi humoru wątkami. Jego magiczna opowieść to oryginalna wersja historii o Św. Mikołaju, która może się naprawdę spodobać dzieciom. Przeczytajcie, jeśli jeszcze jej nie znacie. Bohater tej opowieści - Jackson wie wszystko o reniferach i elfach produkujących zabawki w warsztacie na biegunie północnym. 👏 Chciałby także wiedzieć więcej na temat Św. Mikołaja na przykład kim jest, dlaczego przynosi dzieciom prezenty, a także jak się zaczął ten zwyczaj. Jackson wie, że aby poznać prawdę, musi spotkać się z Mikołajem osobiście, dlatego postanawia zaczekać na niego w wigilijną noc. Czy udaje mu się spotkać z Mikołajem i co jeszcze go spotyka w tę magiczną noc? To nie tylko opowieść o Św. Mikołaju, ale także o innych fascynujących postaciach związanych z tym magicznym okresem. Książa jest bardzo klimatyczna, a autor dodaje oryginalne wątki do legendy o świętym. 🎁 Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2022/12/jak-poznaem-swietego-mikoaja.html

Jej autorem jest angielski aktor Ben Miller, który w 2018 roku zadebiutował jako twórca książek dla dzieci powieścią „Jak poznałem Świętego Mikołaja”. Udało mu się szybko podbić uwagę młodych czytelników pełnymi humoru wątkami. Jego magiczna opowieść to oryginalna wersja historii o Św. Mikołaju, która może się naprawdę spodobać dzieciom. Przeczytajcie, jeśli jeszcze jej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach:

Dzieci dorastają szybciej niż myślimy. Pierwszym pytaniem, jakie zadaje już bardziej świadome dziecko jest „w jaki sposób?”. Bo to oznacza, że nie wystarczą informacje, że coś istnieje, jak np. św. Mikołaj, ale potrzebny jest powód istnienia. Jackson właśnie pierwszy raz zadał sobie takie pytanie w przeddzień Świat Bożego Narodzenia. Bo niby wie wszystko o latających reniferach, wie o elfach i tajnym warsztacie na biegunie północnym, wie o magii, która pozwala Mikołajowi dostarczać prezenty na całym świecie w ciągu jednej nocy, ale jest jedna rzecz, której nie wie: jak Święty Mikołaj stał się Świętym Mikołajem?

Na szczęście dla bohatera książki, Jacksona, udało mu się nie tylko przyłapać Mikołaja na dostarczaniu prezentów, porozmawiać z nim, ale także rozdać prezenty dzieciom. Podczas tej długiej nocy nie tylko odwiedził takie zakątki jak Kanada czy Ghana, poznał różne sposoby przekazywania prezentów na świecie, ale także poznał jedną z bardziej znanych opowieści związanych z Wigilią. „Jak poznałem Świętego Mikołaja”: jest bowiem udanym retelingiem „Opowieści wigilijnej” Charlesa Dickensa.

Więcej na https://konfabula.pl/jak-poznalem-swietego-mikolaja-czyli-retelling-opowiesci-wigilijnej-na-bardziej-wesolo/

Dzieci dorastają szybciej niż myślimy. Pierwszym pytaniem, jakie zadaje już bardziej świadome dziecko jest „w jaki sposób?”. Bo to oznacza, że nie wystarczą informacje, że coś istnieje, jak np. św. Mikołaj, ale potrzebny jest powód istnienia. Jackson właśnie pierwszy raz zadał sobie takie pytanie w przeddzień Świat Bożego Narodzenia. Bo niby wie wszystko o latających...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2394
1777

Na półkach: , , , ,

Zapoznałam się z opisem, Jak poznałem Świętego Mikołaja, ale nic nie wskazywało na to, że tytuł ten jest rettelingiem Opowieści wigilijnej. Dopiero gdy zaczęłam czytać książkę, ten fakt do mnie dotarł i bardzo ucieszył. Bo jak wiemy – kocham wersję Dickensa oraz wszelkie odniesienia do niej.

http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2022/12/24/jak-poznalem-swietego-mikolaja-ben-miller/

Zapoznałam się z opisem, Jak poznałem Świętego Mikołaja, ale nic nie wskazywało na to, że tytuł ten jest rettelingiem Opowieści wigilijnej. Dopiero gdy zaczęłam czytać książkę, ten fakt do mnie dotarł i bardzo ucieszył. Bo jak wiemy – kocham wersję Dickensa oraz wszelkie odniesienia do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Książka podobała mi sie, w sam raz na okres przedświąteczny. Polecam.

Książka podobała mi sie, w sam raz na okres przedświąteczny. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
177
177

Na półkach:

Jackson myśli, że wie wszystko o Mikołaju, jego fabryce, elfach, reniferach...
Jednak, czy na pewno nic go nie zaskoczy?
Chłopiec postanawia się zaczaić i poznać ulubieńca dzieci...
Usłuszy historię, która zmieni jego postrzeganie Mikołaja. Przekona się, jak został tym kim jest obecnie...
_______________
Książka zdecydowanie posiada świąteczny klimat. Każda kolejna strona zabiera nas w cudowną, magiczną podróż, od której ciężko się oderwać. Napisana prostym językiem, przez co to idealna propozycja do wspólnego czytania. Chociaż myślę, że tematycznie skierowana jest do raczej nieco starszych dzieci. Dorośli również odnajdą w niej coś dla siebie! Kochamy świąteczne propozycje i na pewno jeszcze do niej wrócimy! Historia nie jest standardowa i gwarantuję, że Was zaskoczy! Uwielbiam takie świeże historie. Chociaż nawiązuje do innego, bardzo znanego utworu... Książka z cudownym przesłaniem. Skłania do głębokiej refleksji. Zdecydowanie uczy i bawi.

Jackson myśli, że wie wszystko o Mikołaju, jego fabryce, elfach, reniferach...
Jednak, czy na pewno nic go nie zaskoczy?
Chłopiec postanawia się zaczaić i poznać ulubieńca dzieci...
Usłuszy historię, która zmieni jego postrzeganie Mikołaja. Przekona się, jak został tym kim jest obecnie...
_______________
Książka zdecydowanie posiada świąteczny klimat. Każda kolejna strona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
361

Na półkach:

Jackson zna sekrety bieguna północnego, potrafi wymienić imiona reniferów z zaprzęgu Świętego Mikołaja, wierzy w magię świąt oraz efly pomagające w fabryce zabawek. Jednak pewnego razu kolega zasiewa w nim ziarnko niepewności, a to powoduje,że chłopiec bardzo chce spotkać Mikołaja i wymyśla pewien plan. Kiedy marzenie Jacksona się spełnia i spotyka on Mikołaja, poznaje zaskakującą, ale równie mocno wciągającą i piękną historię.

Piękna, taka właśnie była ta książka. Uwielbiam gdy poza morałem młodzi czytelnicy dostają również akcję, zagadki oraz tyle emocji. Ja sama wciągnęłam się w tę historię, przeczytałam jednym tchem. ,,Jak poznałem Świętego Mikołaja" to jakby nowa, zaskakująca wersja ,,Opowieści Wigilijnej", którą z resztą uwielbiam, a to spotęgowało mój zachwyt tą pozycją. Nie jest to taka zwykła kopia, owszem, autor bazował na oryginale, jednak potrafił wpleść w swoją opowieść coś innego, nowego, oryginalnego, a to wszystko otoczyć mnóstwem emocji. Mamy tutaj ciekawe wydarzenia, ciekawych bohaterów i ciekawą, a nawet zaskakującą historię jak Mikołaj stał się Mikołajem. Mamy tutaj też wiele refleksji, do których nas skłania. Zwraca uwagę między innymi na wartości, empatię, wybaczenie i zrozumienie. Na wsłuchanie się w potrzeby, nie tylko swoje, ale również innych. To piękna książka, jedna z piękniejszych w kategorii książek dla młodszych.

Jackson zna sekrety bieguna północnego, potrafi wymienić imiona reniferów z zaprzęgu Świętego Mikołaja, wierzy w magię świąt oraz efly pomagające w fabryce zabawek. Jednak pewnego razu kolega zasiewa w nim ziarnko niepewności, a to powoduje,że chłopiec bardzo chce spotkać Mikołaja i wymyśla pewien plan. Kiedy marzenie Jacksona się spełnia i spotyka on Mikołaja, poznaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: , ,

Historii o dzieciakach (czy dorosłych) poznających Mikołaja, wyruszających z nim w drogę czy zastępujących go w obowiązkach powstało bez liku. A jednak książka Millera jest warta uwagi. A wszystko dlatego, że autor bardzo zgrabnie z historią Świętego splata dickensowską Opowieść Wigilijną.

Możecie kręcić nosem na ten zabieg fabularny zabieg, ale to bardzo pomysłowy re-telling historii. Po pierwsze - dzieci, do których skierowana jest książka, w znacznej części historii napisanej przez Dickensa jeszcze nie znają, a jeśli tak jest - znajdowanie znajomych motywów może okazać się całkiem przyjemną zabawą. Po drugie - pomysł na splecenie klasyki literatury z opowieścią o początkach Świętego Mikołaja jest brawurowy i jednocześnie błyskotliwie zrealizowany.

W tej opowieści znajdziecie wszystko to co stanowi o dobrej świątecznej historii - wartką akcję, humor, lekkość narracji, przeciwności, z jakimi trzeba się zmierzyć, ale przede wszystkim mnóstwo ciepła i wartościowe przesłanie. A wszystko to przedstawione w sposób porywający, a zarazem zrozumiały dla młodych czytelników.

To opowieść - mimo przetwarzania znanej historii - zaskakująca i zabawna. Świetnie wprowadzająca w świąteczny nastrój i pokazująca, że w tym czasie najważniejsza jest życzliwość, która daje więcej niż jakiekolwiek materialne dobra. Doskonała do wspólnego i samodzielnego czytania. Warto jednak zdecydować się na rodzinną lekturę, bo fabuła sprawi przyjemność czytelnikom w każdym wieku.

Historii o dzieciakach (czy dorosłych) poznających Mikołaja, wyruszających z nim w drogę czy zastępujących go w obowiązkach powstało bez liku. A jednak książka Millera jest warta uwagi. A wszystko dlatego, że autor bardzo zgrabnie z historią Świętego splata dickensowską Opowieść Wigilijną.

Możecie kręcić nosem na ten zabieg fabularny zabieg, ale to bardzo pomysłowy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
191

Na półkach:

"- Jak to wszystko się zaczęło? Jak zostałeś Świętym Mikołajem?"
Które dziecko nie czuło by ogromnej satysfakcji, mogąc zadać to pytanie osobiście Mikołajowi? 😀.
Jacksonowi ta sztuka się udała. W odpowiedzi uzyskał najbardziej niezwykłą i zaskakującą opowieść.

Chcecie posłuchać?
Dawno, dawno temu u bramy sierocińca pozostawiono elfie niemowlę. Miało na imię Torvil. Choć życie go nie oszczędzało wyrósł na młodzieńca o czystym i dobrym sercu. Wszystko zaczęło się psuć w dniu, kiedy miał zostać adoptowany. W wyniku smutnego zbiegu okoliczności zamiast niego, nowy dom zyskała jego ukochana przyjaciółka. Torvil nie mogąc się z tym pogodzić, uciekł z sierocińca. Podróżując, zbierał najpiękniejsze zabawki z całego świata, aby podarować je dawnej przyjaciółce. Gdy jednak powrócił zamiast tak zrobić, odsprzedał je pewnemu przebiegłemu elfowi i za te pieniądze kupił sklep z zabawkami. To był niestety początek końca. Serce Torvila zaraziła zachłanność i żądza pieniądza. Był tak w środku zimny i bezwzględny, że wszyscy się od niego odwrócili.

Jak to więc możliwe, że Torvil stał się najhojniejszych darczyńcą w Mikołajowym przebraniu? Pomógł mu w tym pewien zasmarkany renifer, szalona choinka i gigantyczny bałwan. 😄 A także dawna przyjaciółka.

---
Wigilijna opowieść opowiedziana na nowo przez Bena Millera to niesamowita czytelnicza przygoda. Niby historia znana i kochana, a jednak trzyma w napięciu do ostatnich stron. Uniwersalna opowieść o tym, że każdy z nas ma szansę naprawić wyrządzone krzywdy i stać się lepszym. Czy od razu Mikołajem, to może nie koniecznie 😉, ale warto podążać drogą dobra.

"- Jak to wszystko się zaczęło? Jak zostałeś Świętym Mikołajem?"
Które dziecko nie czuło by ogromnej satysfakcji, mogąc zadać to pytanie osobiście Mikołajowi? 😀.
Jacksonowi ta sztuka się udała. W odpowiedzi uzyskał najbardziej niezwykłą i zaskakującą opowieść.

Chcecie posłuchać?
Dawno, dawno temu u bramy sierocińca pozostawiono elfie niemowlę. Miało na imię Torvil. Choć...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    61
  • Posiadam
    11
  • Dla dzieci
    5
  • 2022
    4
  • 2023
    4
  • EmpikGo
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Wyzwanie LC 2024
    2
  • Dziecięca, młodzieżowa
    1

Cytaty

Więcej
Ben Miller Jak poznałem Świętego Mikołaja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także