rozwińzwiń

Projekt Tatry. Jak ocalić ludzi, naturę oraz przyszłość

Okładka książki Projekt Tatry. Jak ocalić ludzi, naturę oraz przyszłość Maciej Kozłowski, Szymon Ziobrowski
Okładka książki Projekt Tatry. Jak ocalić ludzi, naturę oraz przyszłość
Maciej KozłowskiSzymon Ziobrowski Wydawnictwo: Znak Horyzont literatura podróżnicza
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2022-10-24
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-24
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324087778
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zanim wyjedziesz w Bieszczady. Nocny pociąg Maciej Kozłowski, Kazimierz Nóżka, Marcin Scelina
Ocena 6,7
Zanim wyjedzie... Maciej Kozłowski, K...
Okładka książki Zanim wyjedziesz w Bieszczady. Przystanek jezioro Maciej Kozłowski, Kazimierz Nóżka, Marcin Scelina
Ocena 6,6
Zanim wyjedzie... Maciej Kozłowski, K...
Okładka książki Zanim wyjedziesz w Bieszczady Maciej Kozłowski, Kazimierz Nóżka, Marcin Scelina
Ocena 6,7
Zanim wyjedzie... Maciej Kozłowski, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
13
1

Na półkach:

Taki misz- masz.

Brak jakiegoś motywu przewodniego.

Dla mnie książka nudna. Jest to raczej reklama TPN- u i niektórych ludzi z tatrzańskiego środowiska.

Na plus przemawia ładna okładka i to, że książka dostarcza jednak jakąś, małą dawkę informacji o górach, przyrodzie itp.

Taki misz- masz.

Brak jakiegoś motywu przewodniego.

Dla mnie książka nudna. Jest to raczej reklama TPN- u i niektórych ludzi z tatrzańskiego środowiska.

Na plus przemawia ładna okładka i to, że książka dostarcza jednak jakąś, małą dawkę informacji o górach, przyrodzie itp.

Pokaż mimo to

avatar
620
25

Na półkach: , , ,

Nierówny zbiór krótkich esejów (czasem wywiadów) z ludźmi związanymi z Tatrami, mniej lub bardziej silną więzią. Na pewno dobrze, że takie pozycje się ukazują, ponieważ pokazują, dlaczego pewne rozwiązania przyjęto w TPN, a inne się nie sprawdziły. Książka uwrażliwia na przyrodę. Interesująca historia ochrony przyrody i tego, jak zmieniało się w tym zakresie podejście społeczeństwa i nauki.

Nierówny zbiór krótkich esejów (czasem wywiadów) z ludźmi związanymi z Tatrami, mniej lub bardziej silną więzią. Na pewno dobrze, że takie pozycje się ukazują, ponieważ pokazują, dlaczego pewne rozwiązania przyjęto w TPN, a inne się nie sprawdziły. Książka uwrażliwia na przyrodę. Interesująca historia ochrony przyrody i tego, jak zmieniało się w tym zakresie podejście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
121

Na półkach: , , , ,

Pierwsze wątpliwości pojawiły się u mnie w momencie, kiedy na okładce zobaczyłem nazwisko Szymona Ziobrowskiego. Czy książka o Tatrach i Tatrzańskim Parku Narodowym może być napisana obiektywnie, jeśli jednym z jej twórców jest obecnie urzędujący Dyrektor TPN? Jeśli ktoś spodziewał się reportażu, w którym wnikliwie przedstawione zostaną również tematy trudne dla dyrekcji parku, poczuje się zawiedziony. Skoro tematów „trudnych” jest jak na lekarstwo, to czy książka warta jest poświęcenia jej kilku wieczorów?

Nie można powiedzieć, że nie jest to ciekawa pozycja. W wielu miejscach autorzy starają się przekazać czytelnikom wiedzę rzadką, na przykład w rozdziale poświęconym nanowłóknom i pracom nad pozyskiwaniem wody z powietrza. Styl prowadzenia narracji, sposób wplatania w rozdziały wypowiedzi osób odpowiedzialnych za dany temat ze strony TPN, do złudzenia przypominają artykuły z wydawanych przez Park „Tatr” oraz tworzone przez Bartka Solika fantastyczne podcasty „Z miłości do gór”, co samo w sobie jest bardzo pozytywnym elementem książki.

Twórcy książki podkreślają innowacyjne podejście dyrekcji w każdym niemal temacie związanym z działalnością TPN, Szymon Ziobrowski sypie takimi hasłami jak „innowacyjność”, „zarządzanie projektowe”, „design thinking” jak z rękawa, może nawet zbyt często, choć widać, że ma na tym punkcie „fizia” i naprawdę chciałby stworzyć z Tatrzańskiego Parku Narodowego organizację nowoczesną, na wzór amerykański (być może z tego wynikają częste nawiązania do firmy Apple). Może nie do końca korporację, ale właśnie sprawnie funkcjonującą organizację, która wie co robi i nie przepala pieniędzy bez sensu. Cała narracja obecnego dyrektora o nowoczesnym podejściu do zarządzania tym miejscem, a także bardzo ciekawe historie pracowników Parku, mogą spowodować wrażenie, że w Tatrzańskim Parku każdy chciałby pracować i nie mam wątpliwości, że po lekturze tej książki do działu kadr TPN spłynie kilka aplikacji o pracę więcej.

Jeśli chodzi o innowacyjność (choć nie jest to zupełnie nowe rozwiązanie w tego typu wydawnictwach) to bardzo podoba mi się pomysł z zamieszczaniem w książce kodów QR, dzięki czemu (po przeskanowaniu ich swoim telefonem/tabletem) uzyskujemy dostęp do materiałów dodatkowych związanych z omawianym tematem.

Tatrzański Park Narodowy to tematyczny tygiel. Pracują tu ludzie o całkowicie różnych charakterach, ale też różnych zainteresowaniach. Zresztą, książka w doskonały sposób pokazuje, że tytułowe „Tatry” to nie tylko przyroda, góry, park, ale też Zakopane z przyległościami terytorialnymi i kulturowymi. Różnorodność tematów poruszanych w książce momentami może być przytłaczająca. Od Hasiora do projektu toalet na terenie parku. Od nanowłókien i pozyskiwania wody z powietrza przez zabezpieczenia śmietników przed dziką zwierzyną, aż po rzeźby Rząsy. To wszystko zebrane do kupy może być odbierane jako pewna forma chaosu. Zupełnie niepotrzebnie, w mojej ocenie, do tego chaosu Szymon Ziobrowski dokłada historię swoich kontuzji i odczucia towarzyszące uprawianemu przez niego bieganiu po terenach TPN. Rozumiem, że miało to być nawiązanie do aktywności sportowych uprawianych w obrębie TPN, ale trochę za dużo, w moim subiektywnym odczuciu, jest Szymona Ziobrowskiego w książce poświęconej ratowaniu (?) Tatr.

Za najsłabszy fragment książki uważam rozdział ostatni, poświęcony wspinaczce. Liczyłem, że znajdzie się w nim trochę wiedzy praktycznej (może też dość powszechnej),na przykład dlaczego dany rejon Tatr jest wyłączony dla wspinaczy i turystów. Chciałem poczytać o przykładach pozytywnej współpracy między dyrekcją parku a wspinaczami (jeśli taka ma miejsce). W zamian otrzymałem trochę przegadany rozdział o tym, że jeden z pracowników parku był i jest wspinaczem, że zna tego i owego, że na terenie parku kręcono kilka wspinaczkowych scen do popularnego serialu TV. Razi zamienne używanie przez autorów słów „trasa” i „droga” odnośnie do dróg wspinaczkowych. Dodatkowo dwa ostatnie rozdziały kończą się nagle, bez oczekiwanej przez czytelnika pointy, jakby autorzy zapomnieli (nie potrafili) domknąć tematu lub spieszyli się z zakończeniem książki.

Podsumowując: Książka „Projekt Tatry. Jak ocalić ludzi, naturę oraz przyszłość” to w wielu punktach bardzo ciekawa i wciągająca pozycja, choć nieco chaotyczna. Rozumiem jednak potrzebę stworzenia rozbudowanego folderu reklamowego TPN, który każdy turysta odwiedzający park powinien przeczytać. Choćby po to, by poznać perspektywę dyrekcji parku i jego pracowników na wiele interesujących nas tematów.

Opinia ukazała się również na moim blogu www.8tysiecy.pl.

Pierwsze wątpliwości pojawiły się u mnie w momencie, kiedy na okładce zobaczyłem nazwisko Szymona Ziobrowskiego. Czy książka o Tatrach i Tatrzańskim Parku Narodowym może być napisana obiektywnie, jeśli jednym z jej twórców jest obecnie urzędujący Dyrektor TPN? Jeśli ktoś spodziewał się reportażu, w którym wnikliwie przedstawione zostaną również tematy trudne dla dyrekcji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
332
314

Na półkach: ,

Jak w czasach, gdy szlakami podążają tysiące turystów, ocalić Tatry i ich naturę, aby móc nadal cieszyć się ich pięknem? - na to pytanie starają się odpowiedzieć Maciej Kozłowski i Szymon Ziobrowski, autorzy książki "Projekt Tatry".
Książka zaczyna się u wylotu Doliny Strążyskiej, a kończy na nieudanej wyprawie na Mnicha. Od tatrzańskich dolinek po wysokie szczyty. To ma być trochę symbol, bo często właśnie tak rozwija się tatrzańska przygoda wielu zafascynowanych tymi jedynymi w swoim rodzaju górami. Jak mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego i współautor "Projektu Tatry", Dolina Strążyska zawsze kojarzyła mu się z dzieciństwem, z wycieczkami z rodzicami, a cały "Projekt Tatry" miał pokazać wielką różnorodność pracy w TPN.
Głównym autorem książki jest Maciej Kozłowski, historyk, dziennikarz, publicysta i kulturoznawca, ale również dyplomata. Jest autorem cyklu poświęconego Bieszczadom, i to właśnie w trakcie tworzenia jednej z tych książek rozmawiał z Szymonem Ziobrowskim. Później wspólnie podjęli się napisania pozycji o Tatrach. "Projekt Tatry" w zamyśle miał pokazywać wielką różnorodność Tatr, różnorodność pracy osób zatrudnionych w TPN-ie i innych związanych z górami.
Kolejne rozdziały książki przenoszą nas od fascynującego świata niedźwiedzi przez kwestie związane z bieganiem po Tatrach, wspinaczkę po tatrzańskich skałach aż po świat widoczny tylko pod okiem mikroskopu. Przy okazji poznajemy osoby zafascynowane Tatrami.
Filip Zięba, wicedyrektor TPN, ujawnia wiele ciekawostek związanych z tatrzańskim światem niedźwiedzi. To jeden z najważniejszych i chyba najlepiej zrealizowanych w historii Tatr projektów. Dzięki pasji kilku osób udało się sprawić, że tatrzańskie niedźwiedzie nie stanowią problemu dla otaczających góry ludzi, nie dochodzi tu do zdarzających się chociażby po południowej stronie Tatr niebezpiecznych spotkań z tymi zwierzętami. Filip Zięba i jego współpracownicy korzystali z amerykańskich i szwedzkich wzorców. Przenieśli je w nasze góry. Z tekstu dowiadujemy się wszystkiego o "obrożowaniu" niedźwiedzi, ich odstraszaniu, obserwacji. Już chociażby uśpienie i nałożenie obroży takiemu delikwentowi nie jest sprawą łatwą, bo przecież trudno określić wagę niedźwiedzia, a co za tym idzie, dawkę środka usypiającego trzeba dobierać na oko.
W jednym z rozdziałów odwiedzamy Morskie Oko i wędrujemy po okolicach z leśniczym Grzegorzem Bryniarskim. Sięgamy do historii sporu z Węgrami o ten najpiękniejszy - zdaniem wielu - fragment Tatr. Później wracamy do teraźniejszości, dowiadujemy się, z jakimi sprawami i turystami ma do czynienia Bryniarski, a zdarza się, że dziennie w tym rejonie przebywa nawet kilkanaście tysięcy osób. Leśniczy w dowcipny sposób tłumaczy, dlaczego jest tam siódmy po Bogu - pierwszy jest Bóg, później prezydent, premier, minister środowiska, dyrektor Parku, jego zastępca, a w końcu leśniczy. Dla turystów Bryniarski jest czasem przewodnikiem, czasem doradcą, sanitariuszem, ale zdarza mu się też ukarać mandatem na przykład tych, którzy przesadzą z łamaniem tatrzańskich przepisów i wyjdą na ulubiony przez niego szczyt Opalonego Wierchu.
Są w "Projekcie Tatry" również rozdziały bardziej naukowe. Jak chociażby ten, w którym poznajemy doktora Sylweriusza Kosińskiego, ratownika TOPR. Zaangażował się on w tworzenie autorskiego programu leczenia hipotermii, w którą wpadają turyści zasypani przez lawiny. - Jeśli ktoś wychodzi prosto z autobusu i od razu jedzie na Kasprowy albo wychodzi na Rysy, to musi wiedzieć, że dla jego organizmu nie jest to dobre i może skończyć się tragicznie. Każdej osobie wybierającej się w góry będę powtarzać, że przygotowanie kondycyjne i aklimatyzacja to podstawa - mówi doktor Kosiński.
Rozdziałów w "Projekcie Tatry" jest 14 i każdy nawet osobom obeznanym we wszystkim, co związane z Tatrami, przyniesie nowe, ciekawe informacje. To pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego "tatromaniaka", ilustrowana też zdjęciami jej bohaterów.

Jak w czasach, gdy szlakami podążają tysiące turystów, ocalić Tatry i ich naturę, aby móc nadal cieszyć się ich pięknem? - na to pytanie starają się odpowiedzieć Maciej Kozłowski i Szymon Ziobrowski, autorzy książki "Projekt Tatry".
Książka zaczyna się u wylotu Doliny Strążyskiej, a kończy na nieudanej wyprawie na Mnicha. Od tatrzańskich dolinek po wysokie szczyty. To ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
100

Na półkach: ,

Kto choć raz miał okazję wędrować tatrzańskim szlakiem, z pewnością uległ wyjątkowości tego zakątka naszego kraju. Nie dziwi więc, że od lat Tatry są tak tłumnie odwiedzane. Cieszy to przedsiębiorców, lecz stanowi zagrożenie dla przyrody i wyzwanie dla władz Tatrzańskiego Parku Narodowego.

„Projekt Tatry” to zbiór rozmów Macieja Kozłowskiego z dyrektorem TPN-u, Szymonem Ziobrowskim, oraz specjalistami, którzy swoją pracę lub badania związali z Tatrami i Podhalem. W książce przeczytamy m.in. o związanych z Zakopanem artystach, o (nie tak oczywistym) rozwiązaniu problemu korków w drodze do Palenicy Białczańskiej, o przyszłości medycyny górskiej, a także o zwyczajach tatrzańskich niedźwiedzi.

Autorzy przemycają w książkę nieco własnego życia i wspomnień, a także doświadczeń swoich rozmówców. Przede wszystkim skupiają się jednak na parku narodowym, przybliżając historię jego powstania i debatując nad wyzwaniami, związanymi z coraz większą popularnością Tatr wśród polskich i zagranicznych turystów. Czytelnik na pewno wyniesie z lektury przydatną wiedzę, którą będzie mógł wykorzystać w praktyce, by stać się jeszcze bardziej świadomym na górskim szlaku.

Książka napisana jest w sposób niezwykle przystępny, fragmenty o historii nie nużą, a nawet rozdziały związane z materiałoznawstwem i nanowłóknami potrafiły mnie zaciekawić. Myślę, że każdy znajdzie tutaj tematy zarówno bardziej, jak i mniej interesujące, według własnych upodobań.

Polecam „Projekt Tatry” szczególnie tym, którzy z najwyższymi polskimi górami są już nieco obeznani. Lektura książki zwróci Waszą uwagę na istotne sprawy, nad którymi być może nawet się nie zastanawialiście. Udowodni, że aby jak najlepiej zarządzać parkiem w XXI wieku, należy korzystać z dorobku rozmaitych dziedzin nauki. Otwarty umysł, gotowość do zmian i wykorzystanie nowoczesnej technologii to tylko niektóre ze składowych przepisu na ochronę przyrody w obecnych czasach. Ten tytuł to pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego tatromaniaka 😍

Kto choć raz miał okazję wędrować tatrzańskim szlakiem, z pewnością uległ wyjątkowości tego zakątka naszego kraju. Nie dziwi więc, że od lat Tatry są tak tłumnie odwiedzane. Cieszy to przedsiębiorców, lecz stanowi zagrożenie dla przyrody i wyzwanie dla władz Tatrzańskiego Parku Narodowego.

„Projekt Tatry” to zbiór rozmów Macieja Kozłowskiego z dyrektorem TPN-u, Szymonem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    82
  • Przeczytane
    36
  • Posiadam
    14
  • 2023
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Moja biblioteka
    2
  • Ebook
    1
  • Wyzwanie LC 2022
    1
  • D: Literatura polska 🇵🇱
    1
  • Własne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Projekt Tatry. Jak ocalić ludzi, naturę oraz przyszłość


Podobne książki

Przeczytaj także