Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Kozłowski

- Pisze książki: powieść historyczna, literatura podróżnicza, biznes, finanse, ezoteryka, senniki, horoskopy, historia, nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), czasopisma, sztuka
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzony: 1943 (data przybliżona)
Polski historyk, pisarz, dziennikarz i publicysta, Członek Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego koordynator pracy nad Raportem o rozszerzeniu NATO, działacz stowarzyszenia Forum Dialogu. Absolwent UJ (archeologia śródziemnomorska).
W 1968 roku podjął współpracę z paryską "Kulturą", za co dwa lata później został skazany na 4,5 roku więzienia.
W 1980 roku podjął współpracę z "Solidarnością" - był redaktorem naczelnym Wiadomości Krakowskich oraz Tygodnika Powszechnego.
Od 1990 roku w służbie dyplomatycznej (radca a potem chargé d'affaires w Waszyngtonie, ambasador w Izraelu, zastępca dyrektora Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu w MSZ). Autor krótkiej historii Polski "Poland the story" (wydanie angielskie i hebrajskie).
Jest krewnym premiera Leona Kozłowskiego, a także autorem książki o nim.
Nie należy go mylić z Maciejem Kozłowskim, aktorem oraz Maciejem Kozłowskim, psychiatrą (autorem książki "Moja heroina").
Wybrane książki: "Duchy polskie" (z Bogną Wernichowską, PTTK Kraj, 1983),"Między Sanem a Zbruczem" (Znak, 1990),"Sprawa premiera Leona Kozłowskiego. Zdrajca czy ofiara" (Iskry, 2005),"Trudne pytania w dialogu polsko-żydowskim" (Jacek Santorski & Co, 2006).
- 494 przeczytało książki autora
- 556 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
To nie sztuka napisać pracę, wydać w trzech egzemplarzach, żeby przepadła na wieczność. Miałem takiego sympatycznego, starszego promotora, który może się trochę na mnie obraził, że zostawiłem temat, ale uświadomiłem sobie, że nie da mi to żadnej satysfakcji. Nie uwiarygodni mnie to jako człowieka. U nas jest taka spaczona filozofia: mam kwity, więc jestem.
To nie sztuka napisać pracę, wydać w trzech egzemplarzach, żeby przepadła na wieczność. Miałem takiego sympatycznego, starszego promotora, k...
Rozwiń ZwińNajgorzej jest na siłę zarażać dzieci swoimi pasjami. Nie miałem nigdy takiego przymusu u siebie w domu, więc im też tego nie serwuję. Wiadomo, jak to rodzice, podrzucamy różne rzeczy, pokazujemy. Ale największa frajda jest wtedy, kiedy dzieci same odnajdują to, co lubią robić.
Najgorzej jest na siłę zarażać dzieci swoimi pasjami. Nie miałem nigdy takiego przymusu u siebie w domu, więc im też tego nie serwuję. Wiado...
Rozwiń Zwiń