Miriam

Okładka książki Miriam Truman Capote
Okładka książki Miriam
Truman Capote Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Koliber literatura piękna
132 str. 2 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Koliber
Tytuł oryginału:
A Tree of Night and Other Stories
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1979-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1979-01-01
Liczba stron:
132
Czas czytania
2 godz. 12 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Krzysztof Zarzecki
Tagi:
Capote opowiadanie dzieci
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mistrzowie opowieści. Święta, święta... Hans Christian Andersen, Paul Arène, Lucia Berlin, Elizabeth Bowen, Truman Capote, Angela Carter, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, O. Henry, Langston Hughes, Tove Jansson, Selma Lagerlöf, Laurie Lee, Joaquim Maria Machado de Assis, Irène Némirovsky, Frank O’Connor, Grace Paley, Damon Runyon, Saki, Wolfdietrich Schnurre, Dylan Thomas, Mário de Andrade
Ocena 6,9
Mistrzowie opo... Hans Christian Ande...
Okładka książki Mistrzowie opowieści o miłości. Od Hansa Christiana Andersena do Margaret Atwood Hans Christian Andersen, Margaret Atwood, Iwan Bunin, Truman Capote, Anton Czechow, Stig Dagerman, James Joyce, Etgar Keret, Clarice Lispector, Malcolm Lowry, Yukio Mishima, William Shakespeare
Ocena 6,6
Mistrzowie opo... Hans Christian Ande...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
326 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
300
300

Na półkach:

Nic specjalnego. Atmosferę tych czterech opowiadań ożywił pan Oreilly ze swoim luzackim podejściem do świata. Poza tym pierwszym opowiadaniem było banalnie.
(Książka bez marginesów, z zaczernionym drukiem, cóż, takie to lata były - wyd. 1979).

Nic specjalnego. Atmosferę tych czterech opowiadań ożywił pan Oreilly ze swoim luzackim podejściem do świata. Poza tym pierwszym opowiadaniem było banalnie.
(Książka bez marginesów, z zaczernionym drukiem, cóż, takie to lata były - wyd. 1979).

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
358
358

Na półkach:

Cztery miniatury autora „Z zimną krwią”. Błahostki, ale dobitnie pokazujące, jak niepowtarzalnym autorem był Truman Capote. Wychowany w cieple bliskich relacji Południa, pośród niesamowitych opowieści ciotek, zanurzony w zimny, intelektualny, ale i goniący za nowinkami Nowy Jork wykształcił specyficzny styl. Niby przypomina dokonania Paula Bowlesa czy Saula Bellowa, ale jednak jest niepodrabialny.

Nie czuć tu wyrachowania w łączeniu elementów realistycznych i fantastycznych. To łączenie realizmu z wdrukowanymi w dzieciństwie strachami i rodzącymi się fobiami, podkreślone niedopowiedzeniami. Czy Capote pisząc prowadził przy okazji autoterapię? Czy przy okazji autoterapii pisał? Nieważne, efekt do dzisiaj robi wrażenie.

Cztery miniatury autora „Z zimną krwią”. Błahostki, ale dobitnie pokazujące, jak niepowtarzalnym autorem był Truman Capote. Wychowany w cieple bliskich relacji Południa, pośród niesamowitych opowieści ciotek, zanurzony w zimny, intelektualny, ale i goniący za nowinkami Nowy Jork wykształcił specyficzny styl. Niby przypomina dokonania Paula Bowlesa czy Saula Bellowa, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
65

Na półkach: ,

Diaboliczne dziewczynki, kaczki-dziwaczki, i prześwity niezwyczajnego. Bardzo przypadli mi do gustu bohaterowie-ekscentrycy z jego historii, zwłaszcza Sylwia i jej przyjaciel pijak-klaun żeglujący w obłokach ( opowiadanie Pan Bida). Koniec każdej historii to nietknięta tajemnica, a dialogi są momentami zaskakujące.

Diaboliczne dziewczynki, kaczki-dziwaczki, i prześwity niezwyczajnego. Bardzo przypadli mi do gustu bohaterowie-ekscentrycy z jego historii, zwłaszcza Sylwia i jej przyjaciel pijak-klaun żeglujący w obłokach ( opowiadanie Pan Bida). Koniec każdej historii to nietknięta tajemnica, a dialogi są momentami zaskakujące.

Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach: ,

W każdym z czterech opowiadań uderza lekkość w kreowaniu scenerii i bohaterów; fabuła wydaje się sprawą drugorzędną. Autor wspaniale gra światłem oraz kolorem, w jego prozie sporo jest krystalicznego blasku. Znakomicie radzi sobie z kobiecymi postaciami, męskie stanowią jedynie tło – wyraziste, ale zaledwie tło. Dla tych wszystkich smaczków powrócę jeszcze nie raz do Miriam, bo pośród jedwabistych metafor z pewnością coś mogło mi umknąć.

Więcej tu: https://czytankianki.blogspot.com/2020/12/miriam.html

W każdym z czterech opowiadań uderza lekkość w kreowaniu scenerii i bohaterów; fabuła wydaje się sprawą drugorzędną. Autor wspaniale gra światłem oraz kolorem, w jego prozie sporo jest krystalicznego blasku. Znakomicie radzi sobie z kobiecymi postaciami, męskie stanowią jedynie tło – wyraziste, ale zaledwie tło. Dla tych wszystkich smaczków powrócę jeszcze nie raz do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
957
794

Na półkach: ,

Tomasz Stawiszyński, filozof i eseista, polecał opowiadanie Trumana Capote'a "Drzewo nocy". W mojej bibliotece było ono w zbiorze "Miriam" zawierającym cztery opowiadania. Amerykańskiego autora znałam tylko z jego słynnego "Śniadania u Tiffany'ego" - czytałam i oglądałam film. Postanowiłam zatem zaufać wyborowi gospodarza "Godziny filozofów", której bardzo lubię słuchać.

Zaczęłam właśnie od "Drzewa nocy", mimo że było ono ostatnie w zbiorze. Już początek wprawił mnie w niepokój; zima, deszcz, gołe żarówki na małym peronie i te "sople jak wyszczerzone kły kryształowego potwora". Nie lepiej było, gdy bohaterka, Kay, wsiada do pociągu i zajmuje miejsce w osobnym przedziale obok osobliwej pary - mężczyzna jest głuchoniemy, za to kobieta nachalnie narzuca dziewczynie swoje towarzystwo i wręcz wymusza na niej rozmowę.
Kay, a wraz z nią czytelnik, czuje się coraz bardziej nieswojo, nieznajomi ludzie budzą lęk, a nawet przerażenie. Są inni, przypominają bohaterce dziecięce opowieści o duchach i upiorach, "które kiedyś , dawno temu, wisiały nad jej głową jak nawiedzane konary drzewa nocy". Ten nastrój grozy potęguje się, mimo że Kay nie jest sama w tym pociągu. Trzeba wytrwać do końca opowiadania, choć dla mnie nie było to łatwe. Niesamowity klimat utrzymuje się cały czas, przez dwadzieścia stron siedziałam prawie w bezruchu, bojąc się tego, co się za chwilę wydarzy i czy w ogóle wydarzy?
Przyznaję rację Stawiszyńskiemu, "coś" jest w tym opowiadaniu, dosłownie przenosi czytelnika w głąb tej krótkiej historii, "każąc" mu po przeczytaniu ostrożnie rozejrzeć się wokół, przypomnieć sobie swoje dawne i obecne lęki.

Po takiej dawce emocji sięgnęłam po trzy następne, a w zasadzie poprzedzające "Drzewo nocy" opowieści. One także utrzymały mnie w atmosferze tajemnicy i obcowania nie tylko ze światem rzeczywistym. Tytułowa "Miriam" to demoniczna dziewczynka pojawiająca się dość nieoczekiwanie i zakłócająca spokój, ustabilizowane i przewidywalne życie pani Miller. Dziecięcy bohaterowie pojawią się też w "Dzieciach w dniu urodzin", osobliwa panna Bobbit naruszy ład małego miasteczka. Kim jest naprawdę ta dziewczynka zachowująca się i wyglądająca jak dorosła osoba?
Jest jeszcze opowiadanie "Pan Bida", a w nim pan Revercomb, który skupuje sny.

Polecam opowiadania Capote'a, pozwalają oderwać się od codzienności, zagłębić w świat wyobrażeń, fantastycznych, nierealnych doznań, przywołują dziecięce historie o duchach, upiorach, odwołują się do koszmarnych snów. Pragniemy obudzić się i zapomnieć, co nam się śniło, a może mamy ochotę znów przenieść się
choć na chwilę w świat snów, jak Sylwia z "Pana Bidy". Chce odzyskać swoje sny, ale sprzedała je. Co pan Revercomb z nimi zrobił?
Zachęcam do lektury!

Tomasz Stawiszyński, filozof i eseista, polecał opowiadanie Trumana Capote'a "Drzewo nocy". W mojej bibliotece było ono w zbiorze "Miriam" zawierającym cztery opowiadania. Amerykańskiego autora znałam tylko z jego słynnego "Śniadania u Tiffany'ego" - czytałam i oglądałam film. Postanowiłam zatem zaufać wyborowi gospodarza "Godziny filozofów", której bardzo lubię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
984
882

Na półkach: , , , , , ,

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym zbiorem opowiadań. Nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać, ponieważ nie znałam dotąd autora i nie jestem fanką krótkiej formy. Jednak było warto.
Zbiór zawiera cztery ciekawe opowiadania, które są tajemnicze, intrygujące i każda historia zawiera w sobie jakiś niecodzienny, niezwykły element. Warto także zwrócić uwagę na bohaterów tych opowiadań, bowiem są nie tyle, co ciekawie wykreowani, ale są intrygujący dla czytelnika.
Po krótkim, ale owocnym spotkaniu z tym autorem, jestem ciekawa jego prozy i chętnie sięgnęłabym po coś jeszcze, a „Miriam” gorąco polecam.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym zbiorem opowiadań. Nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać, ponieważ nie znałam dotąd autora i nie jestem fanką krótkiej formy. Jednak było warto.
Zbiór zawiera cztery ciekawe opowiadania, które są tajemnicze, intrygujące i każda historia zawiera w sobie jakiś niecodzienny, niezwykły element. Warto także zwrócić uwagę na bohaterów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: , ,

Blisko dziesięć lat temu czytałam inny zbiór opowiadań Trumana Capote, ale szczerze mówiąc nie pamiętałam już jego pióra.
I tutaj pozytywne zaskoczenie. Naprawdę.
Jak nie lubię zbytnio opowiadań, tak te były bardzo dobre.
Skrojone na miarę. Krótkie historie, gdzie nie odczuwałam braku czegoś z powodu małej objętości tej literackiej formy.
Każde miało na tyle ciekawy temat główny, że wątki poboczne w ogóle mnie nie interesowały.

Zbiorek zawiera cztery opowiadania.
Każde jest przesycone jakimś wątkiem tajemniczości, wręcz ociera się o paranormalność.
Jestem pod wrażeniem. Ten klimat, miejscami prawie jak z horroru, zagadkowe postacie, enigmatyczność autora, strefa niedopowiedzeń, jakie pozostawia czytelnikowi, który zaczyna się zastanawiać i zostaje z tymi myślami.
Pisarz osiągnął niecodzienny klimat, dzięki dzieciom występującym w opowiadaniach. Są one głównym nośnikiem elementu grozy i aury tajemniczości.
Niby takie niewinne, a tu proszę.
Mogłabym powiedzieć po młodzieżowemu: wow!
Mam jeszcze jedną książkę pisarza w swojej biblioteczce. Tym razem to dłuższa forma i już jestem jej ciekawa.

Blisko dziesięć lat temu czytałam inny zbiór opowiadań Trumana Capote, ale szczerze mówiąc nie pamiętałam już jego pióra.
I tutaj pozytywne zaskoczenie. Naprawdę.
Jak nie lubię zbytnio opowiadań, tak te były bardzo dobre.
Skrojone na miarę. Krótkie historie, gdzie nie odczuwałam braku czegoś z powodu małej objętości tej literackiej formy.
Każde miało na tyle ciekawy temat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
966
966

Na półkach: ,

W książce znajdziemy cztery fascynujące opowiadania amerykańskiego pisarza. Pochodzą z tomu "A Tree of Night and Other Stories". Ich tytuły to: "Pan Bida" ("Master Misery"),"Dzieci w dniu urodzin" ("Children on Their Birthdays"),"Miriam" oraz "Drzewo nocy" ("A Tree of Night").
Co je łączy? Aura tajemniczości, lekkiej grozy, niecodzienności. Są niezwykłe i niesamowite, wciągające i enigmatyczne. Za każdym razem na krótko wchodzimy w świat wykreowany znakomicie przez autora i poznajemy wyjątkowych, zagadkowych bohaterów. Truman Capote stworzył niejasny, lekko drażniący i oryginalny klimat każdej miniaturowej opowieści. Opowiadania zaciekawiają od pierwszych słów i do słów ostatnich bardzo interesują. Po przeczytaniu każdego opowiadania pozostają niedomówienia, pytania, myśli, które mimowolnie pojawiają się w głowie. Warto to przeżyć samemu.
Krótka książka. Wybitna książka. Rekomenduję ją, polecam i wysoko oceniam.

W książce znajdziemy cztery fascynujące opowiadania amerykańskiego pisarza. Pochodzą z tomu "A Tree of Night and Other Stories". Ich tytuły to: "Pan Bida" ("Master Misery"),"Dzieci w dniu urodzin" ("Children on Their Birthdays"),"Miriam" oraz "Drzewo nocy" ("A Tree of Night").
Co je łączy? Aura tajemniczości, lekkiej grozy, niecodzienności. Są niezwykłe i niesamowite,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
107

Na półkach:

Cztery opowiadania.
Do końca nie mogłam się przyzwyczaić do zdań, zawierających w sobie przeskoki wątków i skojarzeń. Uderzyło mnie to już w pierwszym zdaniu, pierwszego opowiadania - gdzie znalazło się pięć wątków a zdanie zajęło niemal pół strony. Coś w tym jednak było wciągającego...
Jak już sobie tutaj tak wyliczam, to czwarte opowiadanie mnie zniesmaczyło, wcześniejsze były bardzo intrygujące, stąd apetyt na wisienkę na torcie...

Cztery opowiadania.
Do końca nie mogłam się przyzwyczaić do zdań, zawierających w sobie przeskoki wątków i skojarzeń. Uderzyło mnie to już w pierwszym zdaniu, pierwszego opowiadania - gdzie znalazło się pięć wątków a zdanie zajęło niemal pół strony. Coś w tym jednak było wciągającego...
Jak już sobie tutaj tak wyliczam, to czwarte opowiadanie mnie zniesmaczyło, wcześniejsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1886
185

Na półkach: , , , ,

Ten niewielki zbiorek opowiadań Capote'a zawiera cztery historie, których akcja rozgrywa się w świecie rzeczywistym, ze wszystkimi jego realiami, uwarunkowaniami i emocjami. Świat jest zwyczajny, ale przygody, które wydarzają się bohaterom - niezwyczajne. Kupiec snów, niesamowita dziewczynka pojawiająca się znikąd, panna Bobbit w krótkim czasie opanowująca rządy w małym miasteczku, straszliwa para w pociągu... Zderzenie codzienności z czymś niezbadanym tworzy wyjątkowo napiętą atmosferę. Niby nic się nie dzieje, ale jednak ludziom wydarzają się tragedie. O czym więc są te opowiadania? O zjawiskach ponadzmysłowych? O chorobach umysłowych? O samodestrukcji?
Jestem rzeczowa i lubię wiedzieć, o czym czytać, nie musieć się tego domyślać. Mimo to, opowiadania z tomu "Miriam" wywarły na mnie duże wrażenie, także pod względem warsztatu i konstruowania tekstu.
Szczególnie wielkie wrażenie wywarła na mnie właśnie "Miriam", a zwłaszcza scena, gdy bohaterka zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie wytłumaczyć nikomu, co ją spotkało, nie ma nikogo, kto by ją zrozumiał i pomógł jej. Stosunkowo łatwo jest uzyskać pomoc na płaszczyźnie rzeczowej. Jak jednak poprosić o pomoc, gdy zmagasz się z czymś niemożliwym do opisania?
Ponadto, spodziewam się, że będę się teraz nieco obawiać ludzi, którzy zagadują mnie w środkach publicznego transportu :)

Ten niewielki zbiorek opowiadań Capote'a zawiera cztery historie, których akcja rozgrywa się w świecie rzeczywistym, ze wszystkimi jego realiami, uwarunkowaniami i emocjami. Świat jest zwyczajny, ale przygody, które wydarzają się bohaterom - niezwyczajne. Kupiec snów, niesamowita dziewczynka pojawiająca się znikąd, panna Bobbit w krótkim czasie opanowująca rządy w małym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    455
  • Chcę przeczytać
    302
  • Posiadam
    130
  • Ulubione
    25
  • Teraz czytam
    9
  • Literatura amerykańska
    8
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2021
    4
  • 2018
    3
  • 2010
    3

Cytaty

Więcej
Truman Capote Miriam Zobacz więcej
Truman Capote Miriam Zobacz więcej
Truman Capote Miriam Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także