Naprawdę dobra książka dla ludzi "z klimatu". Widać, że autor to nie pierwsza lepsza osoba z łapanki.

Dłuższa i lepsza recenzja już niedługo na moim bookstagramie @adreed_bookz : )

Naprawdę dobra książka dla ludzi "z klimatu". Widać, że autor to nie pierwsza lepsza osoba z łapanki.

Dłuższa i lepsza recenzja już niedługo na moim bookstagramie @adreed_bookz : )

Książkowy dowód na to że Legia to najbardziej żałosna kibolsko ekipa

Książkowy dowód na to że Legia to najbardziej żałosna kibolsko ekipa

Myślę że "normalnym" fanom literatury nie podejdzie... 😜 Jest to lektura bardziej skierowana dla ludzi ze środowiskowa kibicowskiego, i lubiących mocne wrażenia. Takie wspomnienia tego co działo się na Ł3 od 1995roku. Ogólnie to jest To i owo na bojowo💪 Autor opowiada jak znalazł się w ekipie najbardziej zagorzałych fanów, są wspomnienia z walk na meczach przy Łazienkowskiej, wyjazdowych w Polsce jak i zagranicą, czy też na kadrze. Atakowania na dworcach kolejowych, czy wchodzenie na stadion za darmo😀 Mi w 2006r udało się wejść na stadion za darmo, ale cii 🤫
Co ciekawe, jednym z bohaterów tych opowieści jest nie jaki Marek ps. Hanior. Wpiszcie w google frazę "Hanior Cwel" 😜 A w tej książce dowiecie się, dlaczego zostaje on tak pieszczotliwie nazywany przez swoich byłych już kumpli. Są też różne perypetie z dziewczynami z Konwiktorskiej, polowanie na nich w okolicach ich stadionu 😁
Czytając tę książkę przypomniały mi się dwa super filmy o kibicach, "Football Factory" i "Green Street Hooligans". I ich różne akcje i naloty na inne grupy.
Fajnie się czytało o starych czasach 🙂 Teraz jest już totalnie inaczej, czasy się zmieniły. Ale piosenka "Legia albo śmierć" o której jest fragment w książce, nadal niesie się po stadionie przy ulicy Łazienkowskiej 3 👆

IG - @lukasz_czyta

Myślę że "normalnym" fanom literatury nie podejdzie... 😜 Jest to lektura bardziej skierowana dla ludzi ze środowiskowa kibicowskiego, i lubiących mocne wrażenia. Takie wspomnienia tego co działo się na Ł3 od 1995roku. Ogólnie to jest To i owo na bojowo💪 Autor opowiada jak znalazł się w ekipie najbardziej zagorzałych fanów, są wspomnienia z walk na meczach przy...

Jedni zbierają znaczki, inni chodzą do kina, a my lubimy, gdy nam skacze adrenalina.

Zapraszam Was dziś do innego, wyjątkowego świata. Dla przeciętnego zjadacza chleba z pewnością jest to brutalny i niezrozumiały świat. Być może macie jednak ochotę zobaczyć, jak od wewnątrz wygląda środowisko chuliganów. Czytałem większość książek o powyższej tematyce, pisząc nawet pracę magisterską, która dotyczyła prasy związanej ze środowiskiem pseudokibiców piłkarskich. Mam więc nadzieję, że posiadam wystarczającą wiedzę, aby rzetelnie zrecenzować Chłopcy Z Łazienkowskiej.

Książka nad którą się dziś pochylam nie jest fikcją literacką, która ma Was zaciekawić swoją fabułą, czy też być materiałem na film pokroju Furioza. Są to raczej wspomnienia autora, który opowiada o tym, jak znalazł się wśród najbardziej zagorzałych fanów, jak wyglądały mecze, walki, zadymy, czy choćby organizacja pierwszej w Polsce ustawki.

Nie jest to książka dla każdego, ale być może zainteresuje Was, jak mogą wyglądać losy przykładowego kibola. Aczkolwiek nie mam tu na myśli żula spod budki z piwem, a sportowca, który jest inteligentny i stroni od używek, tyle że... jego pasją jest adrenalina. Adrenalina inna, niż skok ze spadochronu, czy rajdy samochodowe.

W recenzji książki Skruszony Gangster pisałem, że Hanior to cwel. Z powyższej lektury dowiecie się dlaczego. I mimo iż główny bohater lubi pizzę z ananasem, a redakcja tej pozycji pozostawia wiele do życzenia - polecam Wam zajrzeć do tej książki, do tego świata.

„Dla tych wszystkich, którzy przelali krew w boju, a w szczególności dla Matiego, który zginął tak jak żył – na krawędzi” pisze autor w dedykacji. Mati, przez Ciebie jeszcze bardziej boję się gór. Kiedy ostatni raz gadaliśmy, życzyłem Ci zdrowia. 2 miesiące później już Cię nie było. Spoczywaj w pokoju!

Jedni zbierają znaczki, inni chodzą do kina, a my lubimy, gdy nam skacze adrenalina.

Zapraszam Was dziś do innego, wyjątkowego świata. Dla przeciętnego zjadacza chleba z pewnością jest to brutalny i niezrozumiały świat. Być może macie jednak ochotę zobaczyć, jak od wewnątrz wygląda środowisko chuliganów. Czytałem większość książek o powyższej tematyce, pisząc nawet pracę...

Poprawna książka dotycząca w 90% samych walk przy okazji meczów Legii, kadry i wrogich ekip. Bez taniej sensacji, dlatego adresowana stricte do środowiska kibicowskiego.

Poprawna książka dotycząca w 90% samych walk przy okazji meczów Legii, kadry i wrogich ekip. Bez taniej sensacji, dlatego adresowana stricte do środowiska kibicowskiego.

Literackie arcydzieło to to nie jest. Ludzie spoza klimatu stadionowego też będą mieli problem z tą książką. Natomiast, ktoś kto tematyką kibicowską się interesuje połknie książkę w jeden wieczór, z uśmiechem na ustach.

Literackie arcydzieło to to nie jest. Ludzie spoza klimatu stadionowego też będą mieli problem z tą książką. Natomiast, ktoś kto tematyką kibicowską się interesuje połknie książkę w jeden wieczór, z uśmiechem na ustach.

Wspomnienia jednego z kibiców Legii opowiadające o grupie "nie od pompowania balonów" ;) Nie jest to literatura najwyższych lotów ale w przypadku książek traktujących o awanturach i takich tam, ma to poślednie znaczenie. Krew się leje, kości trzeszczą, większość ważniejszych dymów opisana. Przy tak małej ilości książek napisanych przez kibiców, rzecz zdecydowanie warta uwagi. Dla kibiców Legii pozycja obowiązkowa.

Wspomnienia jednego z kibiców Legii opowiadające o grupie "nie od pompowania balonów" ;) Nie jest to literatura najwyższych lotów ale w przypadku książek traktujących o awanturach i takich tam, ma to poślednie znaczenie. Krew się leje, kości trzeszczą, większość ważniejszych dymów opisana. Przy tak małej ilości książek napisanych przez kibiców, rzecz zdecydowanie warta...

Książkę zakupiłem w pubie kibiców Legii Źródle po ostatnim meczu. Książka opisuje akcję które były udziałem głównego bohatera w grupie chuliganów Teddy Boys 95. Każdy rozdział opisuje inny mecz czy zdarzenie około meczowe. Mamy tutaj mecze Legii a także mecze reprezentacji na które kiedyś chodzili ultrasi. Książka napisana prostym językiem, ale mnie bardzo wciągnęła bo wiele tych historii byłem świadkiem lub brałem udział jako kibic w tych meczach. Na przykład pierwszy mecz który widział główny bohater to mecz z GKS Katowice w Finale Pucharu Polski w 1995 roku. Okazuje się że to był również mój pierwszy mecz na którym byłem. Mecz zakończył się zadymą i wjazdem policji z polewaczkami na murawę. Mnie rodzice po tym meczu dali zakaz stadionowy a autorowi się tak spodobało że poszedł w tą stronę kibicowania. Takich opowieści jest wiele i dlatego oceniam książkę na bardzo dobrą ale tylko dla zainteresowanych tematem lub uczestników tych wydarzeń.

Książkę zakupiłem w pubie kibiców Legii Źródle po ostatnim meczu. Książka opisuje akcję które były udziałem głównego bohatera w grupie chuliganów Teddy Boys 95. Każdy rozdział opisuje inny mecz czy zdarzenie około meczowe. Mamy tutaj mecze Legii a także mecze reprezentacji na które kiedyś chodzili ultrasi. Książka napisana prostym językiem, ale mnie bardzo wciągnęła bo...