Szwecja. Gdzie wiking pije owsiane latte
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Pascal
- Data wydania:
- 2022-07-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-07-27
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- podróż Szwecja
Wyrusz w nietypową podróż po Szwecji! Dwie popularne autorki, Milena Zaremba (blog: Sztokholmianka) i Aldona Hartwińska (blog: PoFIKAsz?) łączą siły, by pokazać czytelnikowi Szwecję taką, jaką jest: bez cukru i dramaturgii, szczerze i z filiżanką (owsianej) latte.
Czy renifer zmieści się w tubce? Jakim szwedzkim wynalazkiem na pewno się dziś posłużyłeś? Czy chleb może mieć swój dizajn? Co ma wspólnego język szwedzki z nowymi trendami społecznymi? Ile kosztuje kilogram śmieci? Czy Szwed chodzi na kawę do kościoła? Jak szybko leci swish? Czy szwedzki kot ma ubezpieczenie na życie? O co lepiej nigdy nie pytać Szweda? Czy najlepsze miejsce dla szwedzkiej flagi jest… na ciastku?
Ta szwedzka sałatka punktów widzenia to obowiązkowa lektura dla miłośników Północy, weekendowych turystów lub planujących przeprowadzkę do Szwecji, ale także dla ciekawych świata i lubiących dobry humor!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 109
- 105
- 13
- 11
- 8
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Podzielam opinię, że książka chaotyczna i nierówna. Rozdziały mają charakter tekstów wrzucanych bloga, czasami są to pojedyncze zdania. W nielicznych momentach przeszkadzał mi język, bardzo potoczny, nie każda anegdotka była śmieszna, a niektóre uwagi wręcz niezręczne. Miałam wrażenie, jakby była napisana na kolanie. Plus za zdjęcia. Mimo wszystko polecam, dowiedziałam się kilku rzeczy, których o Szwecji nie wiedziałam, i pomimo powyższych uwag, czytałam z zainteresowaniem.
Podzielam opinię, że książka chaotyczna i nierówna. Rozdziały mają charakter tekstów wrzucanych bloga, czasami są to pojedyncze zdania. W nielicznych momentach przeszkadzał mi język, bardzo potoczny, nie każda anegdotka była śmieszna, a niektóre uwagi wręcz niezręczne. Miałam wrażenie, jakby była napisana na kolanie. Plus za zdjęcia. Mimo wszystko polecam, dowiedziałam się...
więcej Pokaż mimo toDawno nie spotkałem się z uboższym językiem niż w tej książce, ale wystarczy spojrzeć na okładkę, gdzie wyraźnie widać napisane dwukrotne „autorka bloga” co wszystko w pełni tłumaczy. Jeśli kiedyś zastanawiałeś/aś się kim są osoby, które zawzięcie komentują i postują na facebooku kłócąc się z nieznajomymi to autorki są takich postaci pierwszorzędnymi przykładami. Książka niestety absolutnie nieczytalna.
Dawno nie spotkałem się z uboższym językiem niż w tej książce, ale wystarczy spojrzeć na okładkę, gdzie wyraźnie widać napisane dwukrotne „autorka bloga” co wszystko w pełni tłumaczy. Jeśli kiedyś zastanawiałeś/aś się kim są osoby, które zawzięcie komentują i postują na facebooku kłócąc się z nieznajomymi to autorki są takich postaci pierwszorzędnymi przykładami. Książka...
więcej Pokaż mimo toFajna książka napisana przez dwie miłośniczki Szwecji. Czyta się ją szybko i z zaciekawieniem. Myślę, że poruszone są w niej wszystkie istotne zagadnienia, które będą na pewno przydatne dla osób, które chcą tam osiąść na stałe lub pojechać pozwiedzać. Ja czytając tę książkę znowu przeniosłam się do Szwecji i odkrywam jej piękno na nowo. Polecam
Fajna książka napisana przez dwie miłośniczki Szwecji. Czyta się ją szybko i z zaciekawieniem. Myślę, że poruszone są w niej wszystkie istotne zagadnienia, które będą na pewno przydatne dla osób, które chcą tam osiąść na stałe lub pojechać pozwiedzać. Ja czytając tę książkę znowu przeniosłam się do Szwecji i odkrywam jej piękno na nowo. Polecam
Pokaż mimo toTo nie jest kolejny przewodnik turystyczny po Szwecji, ale książka o kulturze, społeczeństwie i aklimatyzacji. Jako imigrantka żyjąca w Sztokholmie jestem wdzięczna autorkom za poruszenie szerokiej gamy zagadnień, które nie zawsze są oczywiste dla Polaków. Nieco żałuję, że nie miałam takiej pomocy te kilka lat temu, gdy zaczynałam żyć w Szwecji i często czułam się przytłoczona nową rzeczywistością. Z tego też względu uważam, że "Szwecja. Gdzie wiking pije owsiane latte" jest pozycją obowiązkową dla każdego, kto planuje przeprowadzkę do Szwecji, lub już w niej mieszka, ale wciąż trudno mu się odnaleźć. Książka potrzebna, a w dodatku czyta się ją szybko i przyjemnie!
To nie jest kolejny przewodnik turystyczny po Szwecji, ale książka o kulturze, społeczeństwie i aklimatyzacji. Jako imigrantka żyjąca w Sztokholmie jestem wdzięczna autorkom za poruszenie szerokiej gamy zagadnień, które nie zawsze są oczywiste dla Polaków. Nieco żałuję, że nie miałam takiej pomocy te kilka lat temu, gdy zaczynałam żyć w Szwecji i często czułam się...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ciekawa, choć dość chaotyczna. Nie czyta się jej jednym tchem, ale poszczególne historie interesujące. Mam kilka uwag.
W niektórych rozdziałach były opisane jakieś osoby, bez żadnego wprowadzenia kim są. Choćby "nasza rozmówczyni" rozjaśniłoby sytuację.
W jednym miejscu jest nagle cała strona ze zdjęciami, nieadekwatnymi do tekstu. Mogłyby być wstawione między rozdziałami a nie w środku. Jako że książka jest wielokolorowa to nie można tego tłumaczyć odpowiednim układem składek jak dawniej, gdy wszystkie zdjęcia drukowano na jednej składce zrobionej z innego rodzaju papieru.
Książka ciekawa, choć dość chaotyczna. Nie czyta się jej jednym tchem, ale poszczególne historie interesujące. Mam kilka uwag.
więcej Pokaż mimo toW niektórych rozdziałach były opisane jakieś osoby, bez żadnego wprowadzenia kim są. Choćby "nasza rozmówczyni" rozjaśniłoby sytuację.
W jednym miejscu jest nagle cała strona ze zdjęciami, nieadekwatnymi do tekstu. Mogłyby być wstawione między...
Bardzo fajnie przedstawione życie w Szwecji. Dwie blogerki, które tam mieszkają przedstawiają swoje spostrzeżenia i to co same się dowiedziały o tym kraju. Bardzo dobrze się to czyta.
Bardzo fajnie przedstawione życie w Szwecji. Dwie blogerki, które tam mieszkają przedstawiają swoje spostrzeżenia i to co same się dowiedziały o tym kraju. Bardzo dobrze się to czyta.
Pokaż mimo toJednym słowem? Nierówna. Bynajmniej nie dlatego, że są dwie autorki. Raczej z tego względu, iż nie wszystkie tematy poruszone przez bloggerki zainteresowały mnie w tym samym stopniu. Ot, choćby kolejki do wszystkiego, w których grzecznie stoją Szwedzi, obowiązkowy dostęp do pralni, który mają zapewnić mieszkańcom władze spółdzielni czy jedyny słuszny kolor domu - to sprawy, o których nie miałam bladego pojęcia. Za to miarki kuchenne, na których bazują szwedzkie przepisy, co niezwykle drażni jedną z pań, jakoś nie zrobiły na mnie wrażenia. Irytująca była za to tendencja do generalizowania. Przenoszenie doświadczeń autorek, zwłaszcza tych z Polski na ogólne normy dotyczące całego społeczeństwa. Ten mechanizm pojawia się z reguły wtedy, gdy panie dokonują porównań, najczęściej na korzyść Szwecji. A ponieważ moje osobiste doznania są odmienne, to krytycznie podchodzę do zachwytów nad realiami, które tak świetnie działają u sąsiadów zza morza. Zabrakło mi krytykanctwa po prostu. Równowagi. Bloggerki potrafią się czepiać. Udowodniły to, argumentując dlaczego wyjechały z kraju. Skąd więc ten bałwochwalczy pean na cześć Szwecji. Poczytać absolutnie można, pamiętając o tym, że jest to opowieść widziana oczami dwóch konkretnych osób. Całkiem ciekawa zresztą.
Jednym słowem? Nierówna. Bynajmniej nie dlatego, że są dwie autorki. Raczej z tego względu, iż nie wszystkie tematy poruszone przez bloggerki zainteresowały mnie w tym samym stopniu. Ot, choćby kolejki do wszystkiego, w których grzecznie stoją Szwedzi, obowiązkowy dostęp do pralni, który mają zapewnić mieszkańcom władze spółdzielni czy jedyny słuszny kolor domu - to...
więcej Pokaż mimo toOsobiście po lekturze książki o Szwecji jestem jeszcze bardziej oczarowana skandynawskim podejściem do życia. Wiele rzeczy i zasad chętnie widziałabym w zastosowaniu u nas. Jednak to, co zwraca moją największą uwagę, to dbałość o człowieka, o jego nietykalność i wolność: "W Szwecji nie określa cię jako człowieka to, jak wyglądasz, jaką masz orientację seksualną czy jaką wyznajesz religię. To absolutnie nie ma żadnego znaczenia i pytanie o to nie jest w dobrym guście." najważniejsze jest, jakim jesteś człowiekiem.
Oczywiście Szwecja nie jest idealna, o czym otwarcie mówią autorki książki, bo ma także sporo minusów, największym problemem jest chyba mieszkanie, ceny przyprawiają o ból głowy, a oczekiwanie w kolejce na swój przydział trwa latami, szczególnie kiedy chcemy mieć swoje miejsce w dobrej dzielnicy. Zdobycie numeru, który pozwala do pełnego funkcjonowania w tym kraju, zatrudnienia i załatwienia wielu niezbędnych spraw, też nie należy do najłatwiejszych. Wyglądało to trochę jak w naszych urzędach ;)
Jeżeli macie ochotę na przeczytanie nieoczywistego przewodnika po Szwecji, w którym znajdziecie wiele smaczków i nieoczywistych informacji na temat tego kraju, to bardzo polecam Wam tę książkę. Autorki opowiadają w niej o swoich doświadczeniach związanych z tym krajem, problemach i niuansach związanych z przeprowadzką z Polski, z zaakceptowaniem i poznaniem różnic pomiędzy naszym a szwedzkim podejściem do życia. Nie znajdziecie tu natomiast zwykłego przewodnika, z listą koniecznych do zobaczenia miejsc, czy ciekawostek turystycznych, ale poznacie trochę odpowiedzi na pytanie, jak żyje się dwóm polskim dziewczynom w Szwecji, co je skłoniło do wyjazdu, a to wszystko podane w przystępnej formie.
Osobiście po lekturze książki o Szwecji jestem jeszcze bardziej oczarowana skandynawskim podejściem do życia. Wiele rzeczy i zasad chętnie widziałabym w zastosowaniu u nas. Jednak to, co zwraca moją największą uwagę, to dbałość o człowieka, o jego nietykalność i wolność: "W Szwecji nie określa cię jako człowieka to, jak wyglądasz, jaką masz orientację seksualną czy jaką...
więcej Pokaż mimo toZaczęło się naprawdę ciekawie. Fajne opisy, sporo ciekawostek. Aż nagle czar prysł. Kiedy? Ano wtedy, gdy pojawiła się polityka i nazwa partii rządzącej. Nie interesują mnie takie wywody i książkę z przykrością oddałam niedoczytaną do biblioteki.
Zaczęło się naprawdę ciekawie. Fajne opisy, sporo ciekawostek. Aż nagle czar prysł. Kiedy? Ano wtedy, gdy pojawiła się polityka i nazwa partii rządzącej. Nie interesują mnie takie wywody i książkę z przykrością oddałam niedoczytaną do biblioteki.
Pokaż mimo toSzwecja oczami dwóch mieszkających tam Polek - pełna humoru, wielu nieznanych mi wcześniej ciekawostek i zaskakujących opowieści. Plus kilka fajnych zdjęć :)
Jeśli lubisz podróżować, interesują cię nowe kraje i kultury, a w szczególności kraje skandynawskie, to książka "Szwecja. Gdzie wiking pije owsiane latte" jest dla ciebie. Jeśli jednak szukasz przewodnika po Szwecji, sięgnij po klasyczną wersję. Dwie blogerki - Milena Zaremba (blog: Sztokholmianka) i Aldona Hartwińska (blog: PoFIKAsz?) opisują swoje codzienne życie, ale też próbują rozwiać kilka stereotypów dotyczących Szwecji i jego mieszkańców. Pokazują ten północny kraj bez lukru, swoimi oczami, dzięki czemu wędrówka po opisywanych miejscach staje się bardziej prawdziwa.
Przeczytałam kilka komentarzy na temat użytego w książce języka. Osobiście nie spodziewałam się wielkiej literatury po tej pozycji, raczej smaczków reporterskich i te dostałam. Biorąc do ręki tę publikację czytelnik wie przecież, że autorki piszą blogi, a to, jak wiadomo, twórczość różnorodna, trochę jak pamiętnik - nie musi się podobać, więc uwagi na temat używanego języka uważam za nietrafione. Bardziej interesuje mnie, jak wygląda życie imigranckich osiedli po 22:00 w dużych miastach albo jak załapać się na kawę w kościele. Poziom pisarski autorek nie jest równy, ja zdecydowanie wolę rozdziały pisane przez Aldonę, ale w trakcie lektury skupiałam się przede wszystkim na treści. Po przeczytaniu książki wiem już na przykład, jak segregacja śmieci może wpłynąć na życie ludzi, gdzie najlepiej obserwować zorzę polarną i dlaczego ubezpieczenie kota czy psa w Szwecji jest konieczne do przeżycia. Zamiast czytania komentarzy o książce, proponuję ją przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie.
Szwecja oczami dwóch mieszkających tam Polek - pełna humoru, wielu nieznanych mi wcześniej ciekawostek i zaskakujących opowieści. Plus kilka fajnych zdjęć :)
więcej Pokaż mimo toJeśli lubisz podróżować, interesują cię nowe kraje i kultury, a w szczególności kraje skandynawskie, to książka "Szwecja. Gdzie wiking pije owsiane latte" jest dla ciebie. Jeśli jednak szukasz przewodnika po Szwecji,...