rozwińzwiń

Uranova

Okładka książki Uranova Lenka Elbe
Okładka książki Uranova
Lenka Elbe Wydawnictwo: Mova literatura piękna
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Uranova (2020)
Wydawnictwo:
Mova
Data wydania:
2022-08-24
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-24
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367335140
Tłumacz:
Anna Dorota Kamińska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
998
998

Na półkach: ,

Cóż to było za rozczarowanie... Okładka totalnie mnie kupiła, opis obiecywał niebanalną historię, ale nie byłam przygotowana na aż taką nietuzinkowość. Początek był całkiem obiecujący, ale potem autorka serwuje kaskadę niezrozumiałych zdarzeń, fabuła poszatkowana na fragmenty i coraz mniej zrozumiałe narracje. Bohaterowie dziwni lub komiczni, ciężko stwierdzić. Styl pisarki totalnie nie przypadł mi do gustu. Co więcej, miałam ciągle poczucie, że słowa autorce nie przychodziły wcale naturalnie, a cała otoczka to tylko sztuczny zabieg, by na siłę powieść okazała się inna niż wszystkie. Jeśli istnieje drugie dno tej historii to niestety nie udało mi się go odnaleźć podczas lektury, a to dlatego, że praktycznie nie byłam zaangażowana w tę historię i po pewnym czasie byłam już tak znużona, że nawet nie próbowałam rozumieć zaistniałych tam zdarzeń. Okropnie nie lubię takich rozczarowań literackich, bo tytuł już dawno wpadł mi w oko i gdy w końcu mogłam po niego sięgnąć, lektura okazała się niemal katorgą. Dla miłośników niebanalnych, a przede wszystkim dziwnych historii z pogranicza snu i jawy, ta książka może okazać się istną perełką. Ja niestety nie będę dobrze jej wspominać, choć nie mogę z pewnością stwierdzić, że szybko wypadnie mi z głowy.

Cóż to było za rozczarowanie... Okładka totalnie mnie kupiła, opis obiecywał niebanalną historię, ale nie byłam przygotowana na aż taką nietuzinkowość. Początek był całkiem obiecujący, ale potem autorka serwuje kaskadę niezrozumiałych zdarzeń, fabuła poszatkowana na fragmenty i coraz mniej zrozumiałe narracje. Bohaterowie dziwni lub komiczni, ciężko stwierdzić. Styl pisarki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
67

Na półkach: , ,

Dobra mieszanka absurdu, fantastyki, wydarzeń prawdziwych, lecz nieprawdopodobnych, z nutą nieoczywistego i czarnego humoru. Trochę kojarzyła mi się z Miasteczkiem Twin Peaks (oczywiście z zachowaniem proporcji). Do tego plejada dziwnych postaci i tu właśnie mam jedno ale. Bo z jednej strony doceniam w literaturze, zamierzony lub nie, brak pozytywnego bohatera, któremu chciałoby się kibicować, ale z drugiej strasznie mi to tutaj przeszkadzało ze względu na żałosność i nijakość jaką prezentowała większość postaci, z Henrym na czele. Ale polecam tę książkę - fajna historia, dobrze napisana i przetłumaczonaDobra mieszanka absurdu, fantastyki, wydarzeń prawdziwych, lecz nieprawdopodobnych, z nutą nieoczywistego i czarnego humoru. Trochę kojarzyła mi się z Miasteczkiem Twin Peaks (oczywiście z zachowaniem proporcji). Do tego plejada dziwnych postaci i tu właśnie mam jedno ale. Bo z jednej strony doceniam w literaturze, zamierzony lub nie, brak pozytywnego bohatera, któremu chciałoby się kibicować, ale z drugiej strasznie mi to tutaj przeszkadzało ze względu na żałosność i nijakość jaką prezentowała większość postaci, z Henrym na czele. Ale polecam tę książkę - fajna historia, dobrze napisana i przetłumaczona.

Dobra mieszanka absurdu, fantastyki, wydarzeń prawdziwych, lecz nieprawdopodobnych, z nutą nieoczywistego i czarnego humoru. Trochę kojarzyła mi się z Miasteczkiem Twin Peaks (oczywiście z zachowaniem proporcji). Do tego plejada dziwnych postaci i tu właśnie mam jedno ale. Bo z jednej strony doceniam w literaturze, zamierzony lub nie, brak pozytywnego bohatera, któremu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2092
52

Na półkach: , ,

"W tym mieście wydarzyły się jeszcze mniej wiarygodne rzeczy, więc dlaczego nie to?"(s.278)

To krótkie zdanie najlepiej oddaje ducha powieści Lenki Elbe - URaNoVa (w tłum. A. Kamińskiej, @wydawnictwomova ) 
Co można o niej powiedzieć? Na pewno, że jest intrygująca i poodejmuje pewną grę z literackimi konwencjami, ale niestety reguły tej gry nie do końca są dla mnie jasne. 

W 1968 roku do Jachymova przyjeżdża pewna młoda Angielka i ginie tam bez śladu. Po 30 latach w swoistą terapeutyczną podróż wyrusza jej dawny narzeczony Henry. Chce rozliczyć się z przeszłością, pragnie odszukać miejsce, w którym zginęła i zamknąć ten życiowy rozdział. Okaże się jednak, że o wypadku z '68 mało kto pamięta, bo przecież Jachymów pochłonął dużo więcej ofiar i ten nieszczęśliwy wypadek, w którym zginęła Angela nie zasłużył na upamiętnienie. 

Henry się jednak nie poddaje, odnajduje pewne ślady, które sprawią, że ta historia nabierze nowego wymiaru i to wymiaru dość nieprawdopodobnego. Leczniczy pobyt w hotelu, próba uporania się z demonami nabierze znamion obsesji. Wydarzenia, które będą miały miejsce wymkną się prawom logiki i racjonalności.
Ale czego się spodziewać? Na stołówce serwuje się kuracjuszom strudle z makiem, zapija makową nalewką, więc z pewną łatwością wkracza się do tego świata nieprawdopodobnych i fantastycznych wydarzeń. 
To, co przytrafi się bohaterom, to nie będzie halucynacja, majak. To będzie dziwna walka z ucieleśnieniem zła, które ponownie wkroczy do Jachymova. 

Jachymov to miasto obciążone ludzkimi dramatami. Zbudowane na krzywdzie i cierpieniu. To miasto uzdrowisko, w którym radonowe kąpiele mają lecznicze moce a życie i śmierć współistnieją na równych prawach.

URaNoVa to książka ciekawa, ale moim zdaniem o trochę zbyt przesadzonej fabule. Ale z drugiej strony...czy historia i tragizm tego miejsca też nie wymykają się prawom rozumu?

"W tym mieście wydarzyły się jeszcze mniej wiarygodne rzeczy, więc dlaczego nie to?"(s.278)

To krótkie zdanie najlepiej oddaje ducha powieści Lenki Elbe - URaNoVa (w tłum. A. Kamińskiej, @wydawnictwomova ) 
Co można o niej powiedzieć? Na pewno, że jest intrygująca i poodejmuje pewną grę z literackimi konwencjami, ale niestety reguły tej gry nie do końca są dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Ubóstwiam chleb. Nie wyobrażam sobie śniadania bez zjedzenia świeżutkiej kanapeczki. W związku z tym Henry – bohater powieści „Uranova” - jest dla mnie „trudną” postacią. Mężczyzna ten nie dosyć, że nie jada i nie lubi pieczywa, nie może nawet słyszeć słowa „chleb”. Skąd taka niechęć? Właśnie ten wyraz był ostatnim, jaki usłyszał z ust swojej wielkiej miłości. Angela zaginęła podczas pobytu u rodziny w Czechosłowacji. Henry pozornie ułożył sobie życie po stracie, jednak prześladuje go wiele manii – nie tylko ta „chlebowa”. Po latach decyduje się zmierzyć się z traumą. Razem z żoną wybierają się do Czech, gdzie trafiają do miasteczka Jachymów. Dziwnego miejsca, w którym nikt nie mieszka, w którym znajdują się jedynie uzdrowiska. Miasta słynącego z kąpieli radowych. Miasta, które zapisało się w historii, jako obóz dla więźniów politycznych. W nim Henry odkryje, a może zmierzy się z tajemnicą opuszczonej sztolni.

„Uranova” to istne surrealistyczne ciasteczko. I zaryzykuję stwierdzenie, że zasmakuje nie tylko koneserom tego typu literatury. Czytając tę powieść na myśl przyszła mi „Jesień w Pekinie” Borisa Viana. Obie książki charakteryzuje nieprzewidywalność. Czytając mamy poczucie, że może wydarzyć się wszystko. Jeżeli w środku śniadania pojawiłaby się w mieście Godzilla nikogo by to nie zszokowało. Równocześnie fabuła w „Uranovie” jest uporządkowana. Odbiorcy ławo śledzić akcję. Lenka Elbe zadbała o wątek przewodni, do którego dorzuca kolejne elementy. Mamy się czego złapać i nie porwie nas groteskowy wir.

Książka ta to nie tylko absurdalny humor, ale też zabawa różnymi typami powieści. Autorka sprawnie przeskakuje między komedią, kryminałem i horrorem – co wzmaga nieprzewidywalność fabuły. Efekt jest doskonały. Lenka Elbe, bawiąc się literackimi konwencjami, perfekcyjnie uwypukla to, o czym chce opowiedzieć.

Cieszy mnie, że „Uranova” została wydana w Polsce. To wcale nie był „pewniak”. Powieść jest dobra, ale dość specyficzna. Wydawca nie miał pewności, jak zostanie przyjęta. Patrząc na pierwsze opinie widać, iż czytelnicy ją docenili. Nawet ci, którzy twierdzą, że nie podchodzi im tego typu literatura, podkreślają kunszt pisarski Lenki Elbe. Ja bardzo lubię taki nieprzesadzony surrealizm. Absurd wpleciony w fabułę powieści, dający jej niepowtarzalny charakter. Lubię też autorów otwartych na różne konwencje, a czeska pisarka pokazała, że potrafi z nich korzystać.

Ubóstwiam chleb. Nie wyobrażam sobie śniadania bez zjedzenia świeżutkiej kanapeczki. W związku z tym Henry – bohater powieści „Uranova” - jest dla mnie „trudną” postacią. Mężczyzna ten nie dosyć, że nie jada i nie lubi pieczywa, nie może nawet słyszeć słowa „chleb”. Skąd taka niechęć? Właśnie ten wyraz był ostatnim, jaki usłyszał z ust swojej wielkiej miłości. Angela...

więcej Pokaż mimo to

avatar
478
209

Na półkach:

Mam opinię osoby lubiącej rzeczy dziwne i nietypowe. Moja mama śmieje się ze mnie, że jak widzi ciuch, w którym nie wiadomo gdzie góra a gdzie dół i jak to nosić, to na bank ja będę tym zachwycona. I przeważnie ma rację. Niestety obawiam się, że ta zasada nie dotyczy książek ani filmów, bo im coś jest dziwniejsze tym bardziej mnie męczy i irytuje.
A ta książka jest dziwna. Zachęcił mnie opis i to, że jest to "eksperyment w którym mieszają się elementy fantastyki, horroru i absurdu".
Angela, młoda Angielka, w 1968 postanowiła pojechać do Czech w poszukiwaniu rodziny ze strony ojca, którego nigdy nie poznała. Niestety, zaraz po przyjeździe, w miasteczku Jachymów do którego się udała, słynącym z komunistycznych obozów dla więźniów politycznych i kopalni radioaktywnego uranu, doszło do tąpnięcia. Zapadła się ziemia, dziewczyna zniknęła, a jej ciała nie odnaleziono. Narzeczony Angeli, Henry nigdy nie pogodził się z tą tragedią. Przez całe lata leczył traumę, związaną ze zniknięciem ukochanej, mimo że ułożył sobie życie z inną kobietą. Po zmianie ustroju, za namową lekarza i żony udaje się do Jachymowa, by przy pomocy terapii reminiscencyjnej pożegnać ostatecznie przeszłość. Od tej pory nic już nie będzie normalne. Uzdrowisko w Czechach, słynące z kąpieli radonowych i makowych specjałów pełne jest dziwacznych ludzi, zarówno wśród personelu jak i kuracjuszy. Szalone sytuacje rodzą się jedne po drugich, a absurd goni absurd.
Dla mnie niestety książka ta była zbyt wydumana, a do tego czuję się zwiedziona, bo liczyłam na odrobinę słynnego czeskiego humoru. Wiem jednak, że znalazła uznanie u wielu czytelników i nie wątpię, że zasługuje na poznanie.

Mam opinię osoby lubiącej rzeczy dziwne i nietypowe. Moja mama śmieje się ze mnie, że jak widzi ciuch, w którym nie wiadomo gdzie góra a gdzie dół i jak to nosić, to na bank ja będę tym zachwycona. I przeważnie ma rację. Niestety obawiam się, że ta zasada nie dotyczy książek ani filmów, bo im coś jest dziwniejsze tym bardziej mnie męczy i irytuje.
A ta książka jest dziwna....

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
206

Na półkach:

Dawno nie czytałam książki tak nietypowej i "dziwnej" jak "URaNovA".
I może właśnie dlatego książka robi na czytelnikach takie wrażenie.

Czy mnie przekonała?
Niestety nie do końca... Momentami trudno było mi się odnaleźć w danej sytuacji.
Ale myślę, że czasami warto wyjść ze swojej strefy komfortu i sięgnąć po inny rodzaj literatury.

A to specyficzne połączenie horroru, fikcji i thrillera jest z pewnością nietuzinkowe i bardzo nietypowe.

Jeśli macie ochotę na coś całkiem "innego" to polecam sięgnąć po książkę "URaNovA"

Dawno nie czytałam książki tak nietypowej i "dziwnej" jak "URaNovA".
I może właśnie dlatego książka robi na czytelnikach takie wrażenie.

Czy mnie przekonała?
Niestety nie do końca... Momentami trudno było mi się odnaleźć w danej sytuacji.
Ale myślę, że czasami warto wyjść ze swojej strefy komfortu i sięgnąć po inny rodzaj literatury.

A to specyficzne połączenie horroru,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
126

Na półkach:

Po przyjeździe Angeli do Czechosłowacji, zapada się pod ziemię i to w dosłownie. Henry, jej narzeczony przez wiele lat nie może się z tym pogodzić, aż w końcu wyjeżdża do Czech aby zmierzyć się z traumą.

Jeśli miałabym opisać książkę jednym słowem, powiedziałabym "zaskakująca". Od początku do końca nic tak naprawdę nie było pewne. Kiedy już myślałam, że wiem co się wydarzy BUM! akcja zmienia swój bieg.

Autorka w ciekawy sposób bawi się stylem i narracją. Narrator trzecioosobowy jest strzałem w dziesiątkę. Dzięki jego nieograniczonej wiedzy, mamy szersze spojrzenie na świat i akcję. Miało to ogromny wpływ na mój odbiór historii.
W opisie możemy przeczytać: "rozpoczynamy narracyjny eksperyment , w którym mieszkają się elementy fantastyki, horroru i absurdu" i zgadzam się z tym w 100%.

Dawno już nie trafiłam na książkę, od której nie mogłam się oderwać. Musiałam wiedzieć co dzieje się dalej i czy moje przypuszczenia się potwierdzają (jak już wspomniałam na początku, zwykle tego nie robiły).

Nie ma co czekać! Również Ty udaj się na wycieczkę do Jachymowa i odpocznij w tamtejszym uzdrowisku!

Po przyjeździe Angeli do Czechosłowacji, zapada się pod ziemię i to w dosłownie. Henry, jej narzeczony przez wiele lat nie może się z tym pogodzić, aż w końcu wyjeżdża do Czech aby zmierzyć się z traumą.

Jeśli miałabym opisać książkę jednym słowem, powiedziałabym "zaskakująca". Od początku do końca nic tak naprawdę nie było pewne. Kiedy już myślałam, że wiem co się wydarzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
863
762

Na półkach:

Lenka Elbe "Uranova",

Lubię książki, które potrafią mnie zaskoczyć. Mają w sobie to "coś", powodujac, że chcę o nich myśleć, nawet po ich przeczytaniu.

"Uranova" to opowieść, która wymyka sie z gatunkowych ram, co czyni ją tym bardziej interesującą. Jest jak przedziwny sen, który zdarza się niejednokrotnie każdemu z nas, wypełniony surrealistycznymi postaciami i wydarzeniami, które ‐ wydawałoby się - nie mają prawa mieć miejsca. A jednak przewijają się, scena po scenie, to budząc ciekawość, intrygując, to znów wprawiając w osłupienie, wreszcie zadziwiając lub też budząc lęk. Plejada przedziwnych, z pogranicza jawy i snu, przeszłości i teraźniejszości, rzeczowości i irracjonalizmu, logiki i absurdu, postaci wplecionych w ciąg z pozoru nie majacych sensu wydarzeń, ma szansę podzielić czytelników na dwa obozy. Jednych "Uranova" zachwyci, obdaruje swoją świeżością, połączeniem wielu gatunków oraz oryginalnością miejsca, w którym toczy się akcja. Inni natomiast mogą poczuć przesyt doświadczając na każdym kroku dużej dawki ekscentryzmu i nieszablonowości. Należę do pierwszej grupy.

Już sam początek książki intryguje. W 1968 roku Angela, narzeczona Henry'ego, wyjeżdża do Czechosłowacji odwiedzić rodzinę, po czym znika, zapadając się w podziemiach. Jej ciała nie udaje się odnaleźć. Po latach Henry, który nie pogodził się nigdy z jej zaginięciem, w ramach przepracowania traumy związanej z tym wydarzeniem, udaje się do Jachymowa w towarzystwie kolejnej partnerki. Jachymów, miasto widmo, wita go przedziwną atmosferą, której grozę i absurd jeszcze bardziej podsyca personel uzdrowiskowego hotelu Skłodowska oraz mieszkający w hotelu goście. Muszę przyznać, że bohaterowie powieści, zarówno ci główni jak również drugoplanowi są jej naprawdę mocną stroną. Przedziwni, ciągle kłócący się chemicy, widząca wyimaginowanego psa kąpielowa Elbe, upiorna doktorka Estela czy wreszcie pojawiający się z nienacka w hotelu Chuchin, to tylko niektórzy z nich. Jest również nietypowe miejsce - pokój numer osiem, o pobyt w którym walczą przyjeżdżający goście. Wreszcie pojawia się oryginalna narracja wyprzedzająca o krok wydarzenia, których jesteśmy świadkami.

Przyznam, że dałam się szybko ponieść wyobraźni kreśląc przed oczami wymyślne, wymykające się logice, obrazy. Dając się porwać zaproponowanej przez autorkę konwencji. Odpoczywając przy oryginalnej i nieszablonowej historii.

Lenka Elbe "Uranova",

Lubię książki, które potrafią mnie zaskoczyć. Mają w sobie to "coś", powodujac, że chcę o nich myśleć, nawet po ich przeczytaniu.

"Uranova" to opowieść, która wymyka sie z gatunkowych ram, co czyni ją tym bardziej interesującą. Jest jak przedziwny sen, który zdarza się niejednokrotnie każdemu z nas, wypełniony surrealistycznymi postaciami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
196

Na półkach:

strasznie sie rozczarowalam, liczylam przynajmniej na dobry czeski humor, ale wyszlo jakos sucho. od poczatku ciezko mi bylo sie wczuc, im dalej w las tym bardziej bez sensu. opowiesc byla nie tyle dziwna, co w pewnych momentach dosc losowa.

strasznie sie rozczarowalam, liczylam przynajmniej na dobry czeski humor, ale wyszlo jakos sucho. od poczatku ciezko mi bylo sie wczuc, im dalej w las tym bardziej bez sensu. opowiesc byla nie tyle dziwna, co w pewnych momentach dosc losowa.

Pokaż mimo to

avatar
47
35

Na półkach:

Był humor. Była tajemnica, intryga. Było dobre, lekkie, a zarazem cięte pióro.

Było i rozczarowanie - końcówką.

Było i warto jednak przeczytać.

Był humor. Była tajemnica, intryga. Było dobre, lekkie, a zarazem cięte pióro.

Było i rozczarowanie - końcówką.

Było i warto jednak przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    76
  • Przeczytane
    69
  • 2022
    9
  • Posiadam
    7
  • Ebook
    2
  • Literatura czeska/słowacka
    2
  • 2024
    2
  • Legimi
    2
  • Kupione-2023
    1
  • Przeczytane 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Uranova


Podobne książki

Przeczytaj także