Jedyne co dobre w tej książce to opisy scen erotycznych a i tak nie każdy się z tym zgodzi. Niesamowicie toksyczna jeśli chodzi o relacje seksualne damsko-męskie i ciągłe powtarzanie o straconych pieniądzach jeśli się wycofa. Dobrze że czyta się szybko bo jeśli byłoby więcej akcji w domu a nie w Przystani to bym chyba odpadła.

Jedyne co dobre w tej książce to opisy scen erotycznych a i tak nie każdy się z tym zgodzi. Niesamowicie toksyczna jeśli chodzi o relacje seksualne damsko-męskie i ciągłe powtarzanie o straconych pieniądzach jeśli się wycofa. Dobrze że czyta się szybko bo jeśli byłoby więcej akcji w domu a nie w Przystani to bym chyba odpadła.

"Przystań Posłuszeństwa" to książka, która zawiera wiele opisów erotycznych, jednakże nie przynosi nic nowego i oryginalnego.
Książka ta przede wszystkim skupia się na opisach scen erotycznych, a nie na rozwijaniu postaci czy fabuły. O ile niektóre z tych opisów mogą być dla niektórych czytelników atrakcyjne, to jednak całość sprawia wrażenie monotonnej i przewidywalnej.
Książka może zainteresować osoby, które lubią lektury o tematyce BDSM, jednakże dla czytelników, którzy oczekują ciekawej historii lub rozwijających się postaci, może okazać się rozczarowaniem.
Może zainteresować miłośników literatury erotycznej, jednakże dla innych czytelników może być zbyt jednowymiarowa.

"Przystań Posłuszeństwa" to książka, która zawiera wiele opisów erotycznych, jednakże nie przynosi nic nowego i oryginalnego.
Książka ta przede wszystkim skupia się na opisach scen erotycznych, a nie na rozwijaniu postaci czy fabuły. O ile niektóre z tych opisów mogą być dla niektórych czytelników atrakcyjne, to jednak całość sprawia wrażenie monotonnej i przewidywalnej....

Plus za to, że jest to faktycznie erotyk w 100%, a nie jak w większości przypadków "erotyków" - romans.

Jednak sceny erotyczne to 99% książki, a "fabułę" mogłabym opisać jako najbardziej typową fantazję o bdsm (dziewczyna wyjeżdża do miejsca, gdzie instruktorzy uczą innych uległości, a za nieposłuszeństwo są kary, jak można się domyślić też erotyczne),więc jakoś po 5 minutach audiobooka zasypiałam i chciałam to jak najszybciej skończyć.

Plus za to, że jest to faktycznie erotyk w 100%, a nie jak w większości przypadków "erotyków" - romans.

Jednak sceny erotyczne to 99% książki, a "fabułę" mogłabym opisać jako najbardziej typową fantazję o bdsm (dziewczyna wyjeżdża do miejsca, gdzie instruktorzy uczą innych uległości, a za nieposłuszeństwo są kary, jak można się domyślić też erotyczne),więc jakoś po 5...

Nawet jako pornos się nie broni.

Nawet jako pornos się nie broni.

Nie lubię tego rodzaju książek. Chwyciłam po tę pozycję aby nabrać pewności, a także żeby nikt mnie nie oskarżył, że coś krytykuję nie mając o tym bladego pojęcia...
Tak więc, po tym jak sięgnęłam po Grey'a i teraz tę, z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że tego typu pisaninę nawet książką bym nie nazwała.

Nie lubię tego rodzaju książek. Chwyciłam po tę pozycję aby nabrać pewności, a także żeby nikt mnie nie oskarżył, że coś krytykuję nie mając o tym bladego pojęcia...
Tak więc, po tym jak sięgnęłam po Grey'a i teraz tę, z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że tego typu pisaninę nawet książką bym nie nazwała.

Nie, nie nie i jeszcze raz NIE!
Opis świetny, pomyślałam sobie, mmm, władcza Pani dyrektor trafi do Przystani gdzie w końcu pozna faceta który straci dla niej głowe pokaże jej świat orgazmicznego posłuszeństwa. Ale nie..
Tutaj była zmuszana do seksu z obcymi ludźmi, pojawiły się mechaniczne instrukcje jak ma to robić. I polecenie w stylu: To jest Pan X, ma problemy z przedwczesnym wytryskiem, przyjmij pozycje na czworaka i masz szczytować przed nim, bo jak nie to kara... W sensie.. serio?!?
Ale kiedy instruktor łaskoczę ja piórkiem to ona prawie dochodzi.. No błagam! A potem zostawia ją nagą, przywiązaną do krzesła na godzinę, po czym wraca, mocno w nią wchodzi , a ona od razu dochodzi.. Chociaż wcześniej mogła szczytować tylko będąc na górze..
Jedyna scena seksu która była fajna i faktycznie miała jakąś logikę to ta z Anilem.
W erotykach zazwyczaj chociaż trochę ma się ochotę wcielić w główną bohaterkę, ( o , ale fajnie gdyby mi to zrobił),albo przynajmniej zaciekawić fabułą. A tutaj, po przybyciu do przystani, ani jedno, ani drugie.. Nie wyczułam tutaj nawet za bardzo flow między głównymi bohaterami...
Ale jeśli kogoś kręci ekshibicjonizm i seks z dużą ilością obcych osób to w sumie książka może mu się spodobać.
Mnie zawiodła..

Nie, nie nie i jeszcze raz NIE!
Opis świetny, pomyślałam sobie, mmm, władcza Pani dyrektor trafi do Przystani gdzie w końcu pozna faceta który straci dla niej głowe pokaże jej świat orgazmicznego posłuszeństwa. Ale nie..
Tutaj była zmuszana do seksu z obcymi ludźmi, pojawiły się mechaniczne instrukcje jak ma to robić. I polecenie w stylu: To jest Pan X, ma problemy z...

Ciężko mi się zdecydować, co myślę o tej książce. Z jednej strony ciekawy pomysł na fabułę, aczkolwiek miałam wrażenie, że była ona jedynie pretekstem do wsadzenia wielu scen erotycznych w bardzo krótką powieść. Momentami miałam wrażenie, jakbym czytała książkową wersję "trudnych spraw" czy innych paradokumentów - pod koniec rozdziału czy też jakiejś bardziej emocjonalnej sceny czytelnik otrzymuje akapit z... podsumowaniem. Coś w stylu "wiedziałam już, że mu na mnie zależy, po tym jak okazał zazdrość" - takie traktowanie czytelnika, jako mocno niedomyślnego. Inną rzeczą jest to, że o ile rozumiem chęć bohaterki do oddania dominacji w łóżku i w jakiś sposób mogę przeżyć słabe rozwinięcie relacji z Simonem, to końcówka nie napawa mnie optymizmem. Odniosłam wrażenie, jakby autorka chciała przekazać - powróćmy do korzeni, koniec z tym feminizmem, w domu rządzi facet - nie mając na myśli tylko sfery łóżkowej, ale całe życie domowe. Polecenia "teraz gotuj obiad" wydane przez Simona czy zaznaczenie, że w domu rządzi on, kompletnie mnie zmyliły. Bo czyż w Przystani nie uczą uległości seksualnej, a nie życiowej?

Ciężko mi się zdecydować, co myślę o tej książce. Z jednej strony ciekawy pomysł na fabułę, aczkolwiek miałam wrażenie, że była ona jedynie pretekstem do wsadzenia wielu scen erotycznych w bardzo krótką powieść. Momentami miałam wrażenie, jakbym czytała książkową wersję "trudnych spraw" czy innych paradokumentów - pod koniec rozdziału czy też jakiejś bardziej emocjonalnej...

Nie wiem nawet jak opisać tę książkę. Moim zdaniem kompletnie nie warto po nią sięgać. Książkę czytało się jak jakiś dokument instruktażowy. Niby mieliśmy czytać o losach Natalie i Simona, ale tak na prawdę nie ma pomiędzy nimi relacji. To znaczy jest, ale nie taka której kibicujemy. Autorka zupełnie nie potrafiła zarysować chemii między nimi. Wszystkie sceny sexu czy innych zbliżeń są opisane jakoś tak klinicznie, w ogóle mnie one nie kręciły. Można było o wiele lepiej zarysować zakazaną relację pomiędzy Natalie a Simonem, ale tu de facto nie było nic.
Jeśli oczekujecie emocji, wzruszeń, rozkoszy, dylematów, namiętności, niepewności, zmysłowości.... nic takiego w tej książce nie znajdziecie.
Pozycja,którą można pominąć i nic nie stracicie.

Nie wiem nawet jak opisać tę książkę. Moim zdaniem kompletnie nie warto po nią sięgać. Książkę czytało się jak jakiś dokument instruktażowy. Niby mieliśmy czytać o losach Natalie i Simona, ale tak na prawdę nie ma pomiędzy nimi relacji. To znaczy jest, ale nie taka której kibicujemy. Autorka zupełnie nie potrafiła zarysować chemii między nimi. Wszystkie sceny sexu czy...

Bardzo fajna książka :) pokazuje jak odważne są kobiety i ich skryte fantazje. Bardzo dobrze wspominam tą książkę. Warta przeczytania dla tych co lubią takie klimaty ;)

Bardzo fajna książka :) pokazuje jak odważne są kobiety i ich skryte fantazje. Bardzo dobrze wspominam tą książkę. Warta przeczytania dla tych co lubią takie klimaty ;)

1 w ocenie, to o 1 za dużo! Ta książka to kompletne nieporozumienie!

1 w ocenie, to o 1 za dużo! Ta książka to kompletne nieporozumienie!