Sycylijskie lwy
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Saga rodziny Florio (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- I leoni di Sicilia
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2022-06-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-29
- Data 1. wydania:
- 2019-05-06
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328087835
- Tłumacz:
- Tomasz Kwiecień
- Ekranizacje:
- Sycylijskie lwy (2023)
- Tagi:
- Sycylia Włochy literatura włoska
Od początku XIX wieku Floriowie są „niekoronowanymi królami Sycylii” – niespokojni i ambitni, chcą być bogatsi i silniejsi od wszystkich. Zaczynają jako ubodzy sprzedawcy przypraw, potem zajmują się handlem tuńczykiem, by w końcu wzbogacić się na winie Marsala, które podbija świat. Mężczyźni rodu Florio to sprytni przedsiębiorcy, ale też uparci i aroganccy, targani namiętnościami sycylijscy mężczyźni. Kobiety rodu Florio są silne i zdecydowane, nigdy zaś nie są bezradne. Od założyciela imperium Vincenza po jego wnuka Ignazia, który przepuszcza fortunę na legendarne przyjęcia, od silnej, ale głodnej miłości Giovanny po uwielbianą przez królów i poetów Donnę Frankę – autorka tworzy wciągającą narrację i z rozmachem rysuje fascynującą historię sławy, bogactwa i władzy, a także romansów, zdrad, mrocznych tajemnic i okrutnej zemsty.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 269
- 1 016
- 122
- 82
- 38
- 32
- 13
- 12
- 11
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Saga rodu Florio. Do momentu przeczytania tej książki nie wiedziałam o rodzinie Florio nic, a Palermo jawiło się jako miasto sycylijskiej mafi. W książce Sycylijskie lwy dostajemy historię istniejącego niegdyś rodu w czasach jego świetności, na tle przemian politycznych dotykających nie tylko Sycylię, ale także całą Europę południową. A wszystko to jest podane jako lekkostrawna opowieść, a nie książka historyczna. Dzięki fabularyzacji mamy historię pełną pasji, miłości, namiętności i sycylijskiego słońca, a nie pełną dat i suchych faktów. Wam polecam, a ja lecę do biblioteki po cześć drugą, bo nakład wyczerpany...
Saga rodu Florio. Do momentu przeczytania tej książki nie wiedziałam o rodzinie Florio nic, a Palermo jawiło się jako miasto sycylijskiej mafi. W książce Sycylijskie lwy dostajemy historię istniejącego niegdyś rodu w czasach jego świetności, na tle przemian politycznych dotykających nie tylko Sycylię, ale także całą Europę południową. A wszystko to jest podane jako...
więcej Pokaż mimo toKsiążka opisuje losy kupieckiej, zaradnej sycylijskiej rodziny, ich ciężką pracę i efektywne dążenie do sukcesu.
Książka opisuje losy kupieckiej, zaradnej sycylijskiej rodziny, ich ciężką pracę i efektywne dążenie do sukcesu.
Pokaż mimo toPostąpiłam wbrew znanej międzynarodowej mądrości i oceniłam książkę po okładce. Bo okładka ładna, wydanie ładne, opis też do rzeczy, więc powinno być czytliwe, prawda? Prawda?
Nieprawda. I podejrzewam, że nawet gdybym jednocześnie nie czytała "Kalimantanu", a potem "Gorzko, gorzko", które to obie powieści utylizują podobny motyw z dużo większym wdziękiem i kreatywnością, nadal bym uważała, że "Sycylijskie lwy" to jedna z najbardziej przehype'owanych książek ostatnich lat.
Jak zauważa sama autorka, o rodzinie Florio napisano wiele książek; nie muszę nawet sprawdzać, by wiedzieć, że co najmniej dwa razy tyle o okresie historycznym stanowiącym tło wydarzeń powieści. Trzeba się więc naprawdę postarać, by napisać coś tak bezbrzeżnie nudnego i pozbawionego wyrazu, ba!, może należałoby uznać taką umiejętność za talent sam w sobie. Inna sprawa, czy chlubny, bo dla mnie brzmi raczej jak klątwa. Rozumiem pokusę prześlizgnięcia się w fabule przez siedemdziesiąt lat, czyniąc z życia założyciela rodu Florio klamrę kompozycyjną - problem zaczyna się, gdy Auci zupełnie nie wie, co zrobić ze środkiem. Żeby książka o takim rozrzucie czasowym działała, nie można sobie po prostu rzucać w czytelnika przypadkowymi scenkami rodzajowymi niczym pomidorami w słabego komika, a tak właśnie wygląda struktura fabularna "Sycylijskich lwów". O ile część skupiona bardziej na Ignaziu i Giuseppinie wydaje się jeszcze w miarę logicznie ze sobą spleciona, o tyle po przeniesieniu pełni ciężaru fabularnego na Vincenzo autorka opisuje cokolwiek, charakterystyka postaci rozłazi się w szwach, a decyzje z jednej sceny w ogóle nie współgrają z tym, jaką osobą dany bohater był jeszcze dwadzieścia stron wcześniej. W ogóle jakakolwiek osobowość kogokolwiek w tej książce poza Giuseppiną i Ignaziem jest czysto deklaratywna, bo narracja będzie nam tłuc trzysta razy, że ktoś jest taki i taki, a on nigdy się tak nie zachowa - albo zrobi to od wielkiego dzwonu. Inna sprawa, że bohaterowie Auci są niczym czarna dziura pod względem emocjonalnym: nie tylko puści, ale wręcz wysysający radość życia z czytelnika. Postać Vincenzo miała być chyba nie tylko bezlitosna, ale i charyzmatyczna, tymczasem nieironicznie i z ubolewaniem czułam się, jakbym czytała o Brysonie Scotcie, bo na takim poziomie było jego zachowanie jako biznesmena.
Okładka oraz opis dają dosyć złudne wrażenie, że Auci interesują kobiety, często w historii ignorowane, zwłaszcza w kontekście tak zdominowanego przez mężczyzn pola jak handel. No to ustalmy: nie, nie interesują. Giuseppina wyczerpała chyba całe autorskie zasoby zainteresowania złożonością psychiki istoty ludzkiej będącej jednocześnie kobietą, ale żeby się jej w dupie nie poprzewracało, po śmierci Ignazio praktycznie znika z radaru, bo kto to widział, żeby kobieta miała jakikolwiek wątek nieobracający się wokół faceta. Giulia to z kolei strzał w stopę dla Auci, która chciała ją chyba wykreować na inteligentną i niezależną, a szybko ewoluowała w naiwną miągwę, bo autorka nie potrafiła przedstawić ŻADNEGO wyjaśnienia, jak od niechęci zmieszanej z pociągiem Giulia przeszła do kochania Vincenzo do szaleństwa i godzenie się na odarcie z godności, byle z nim być. O córkach Giulii to już w ogóle uzbierałaby się może jedna strona A4, kopiując wszystkie wzmianki o nich w tekście. Może. Ach, te kobiety rodu Florio, takie istotne.
Zostając jeszcze przy kobietach, naprawdę próbuję zrozumieć istotę seksistowskich wstawek w tej książce. Chwilami wyglądały jak niezdarna próba komentarza, jak bardzo mężczyźni nie doceniają płci przeciwnej - ale zaraz, w perspektywie Giulii czy Giuseppiny, dostajemy podobne teksty, że rolą kobiety jest wybaczać, ulegać, coś tam coś tam. O uleganiu mówiąc, każde współżycie czy pocałunek w tej książce sprawiają wrażenie, jakbyśmy skręcali w szarą strefę dubconu, ponieważ nawet łagodny Ignazio musi mieć wtedy nagle swój Bohun moment. To naprawdę podważało moją wiarę w to, że zaszedł tu jakiś szerszy komentarz społeczny dotyczący ogólnej mentalności tamtych czasów. Jest to zresztą zabieg zbyt subtelny jak na Auci, która subtelności nie posiada wcale, co widać po nachalnych i często zupełnie wybijających z imersji (o ile ktoś zdołał się wciągnąć) wstawkach dotyczących tego, co stało się z opisywanymi miejscami we współczesności.
I jeszcze język. Boru zielony, ten język! Pomijam powtórzenia i losowe słowa w środku zdania, zapewne pozostałości po zmianie zdania tłumacza, których nie wyłapała redakcja - bo te winą autorki nie są. Za to nikogo innego nie można obarczać odpowiedzialnością za stosowany z uporem maniaka czas teraźniejszy zastosowany... bo tak, I guess, przecież to tak pasuje, zwłaszcza do wstawek dotyczących teraźniejszości czy fragmentów opowiadających o historii czy zwyczajach. Konstrukcja również pozostawia wiele do życzenia, opisując w krótkich zdaniach *każdą* wykonywaną czynność. Jakby Auci nie miała naprawdę *żadnego* poczucia, co jest w książce potrzebne, a co nie; jakby w życiu nie trzymała w ręku powieści.
Oczywiście, że przeczytam drugi tom, by sprawdzić, czy zaszła poprawa, ale od bardzo dawna nie czułam podczas lektury, że *marnuję* czas. A ja dosłownie czytam najgorsze szmiry - tylko że one chociaż zapewniają rozrywkę.
Postąpiłam wbrew znanej międzynarodowej mądrości i oceniłam książkę po okładce. Bo okładka ładna, wydanie ładne, opis też do rzeczy, więc powinno być czytliwe, prawda? Prawda?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNieprawda. I podejrzewam, że nawet gdybym jednocześnie nie czytała "Kalimantanu", a potem "Gorzko, gorzko", które to obie powieści utylizują podobny motyw z dużo większym wdziękiem i kreatywnością,...
Historia rodziny Florio interesująca, bo prawdziwa - od zera do milionera. Wg mnie narracja w tej książce jest chaotyczna co mnie męczyło, również minusem tej książki jest nieciekawy sposób opowiadania historii Sycylii.
Historia rodziny Florio interesująca, bo prawdziwa - od zera do milionera. Wg mnie narracja w tej książce jest chaotyczna co mnie męczyło, również minusem tej książki jest nieciekawy sposób opowiadania historii Sycylii.
Pokaż mimo toSaga rodzinna, wielowątkowa, odkrywająca dla mnie szerokie tło historyczne i dzieje Sycylii, co jest wartością dodaną. Fabuła wciągająca, postaci często niejednoznaczne ale nie bezbarwne. Czyta się naprawdę przyjemnie.
Saga rodzinna, wielowątkowa, odkrywająca dla mnie szerokie tło historyczne i dzieje Sycylii, co jest wartością dodaną. Fabuła wciągająca, postaci często niejednoznaczne ale nie bezbarwne. Czyta się naprawdę przyjemnie.
Pokaż mimo toPolecam, bardo dobrze się słucha, powieść rodxinna o miłości i relacjach
Polecam, bardo dobrze się słucha, powieść rodxinna o miłości i relacjach
Pokaż mimo toŚwietna powieść, rodzinna kronika z Palermo. Zachciało mi się na Sycylię znów przez tę książkę.
Jeśli podobało Wam się Ósme życie, Sycylijskie lwy też Wam się spodobają. Polecam.
Świetna powieść, rodzinna kronika z Palermo. Zachciało mi się na Sycylię znów przez tę książkę.
Pokaż mimo toJeśli podobało Wam się Ósme życie, Sycylijskie lwy też Wam się spodobają. Polecam.
Ocenę obniżam za kilka brzydkich błędów redaktorskich, bo strasznie to wybija z imersji. A dla mnie równie ważna co fabuła, jest opcja zanurzenia się w danym świecie. Nie do końca pasuje mi tez narracja, często zbudowana na krótkich, bardzo prostych, zdaniach. Sięgnę po kolejna cześć, ale mam cichą nadzieję, że jednak nie będziemy juz lecieć po pokoleniach, jak przekupka na targ. Niektórych bohaterów autorka ledwo musnęła. Sama opowieść ciekawa i pokazująca jak Sycylia zmieniała się na przestrzeni lat. I czy na pewno zmieniała?
Ocenę obniżam za kilka brzydkich błędów redaktorskich, bo strasznie to wybija z imersji. A dla mnie równie ważna co fabuła, jest opcja zanurzenia się w danym świecie. Nie do końca pasuje mi tez narracja, często zbudowana na krótkich, bardzo prostych, zdaniach. Sięgnę po kolejna cześć, ale mam cichą nadzieję, że jednak nie będziemy juz lecieć po pokoleniach, jak przekupka na...
więcej Pokaż mimo toOsoby kochające cykle/sagi rodzinne będą zachwycone!
Przyjemnie się czyta, wchodzi w historię rodu, w którym najważniejsze jest nazwisko. Moim zdaniem książka ukazuje, że wszystko jest biznesem. Mniej lub bardziej opłacalnym. Wszystko
Osoby kochające cykle/sagi rodzinne będą zachwycone!
Pokaż mimo toPrzyjemnie się czyta, wchodzi w historię rodu, w którym najważniejsze jest nazwisko. Moim zdaniem książka ukazuje, że wszystko jest biznesem. Mniej lub bardziej opłacalnym. Wszystko