rozwińzwiń

Trędowata Tom 1

Okładka książki Trędowata Tom 1 Helena Mniszkówna
Okładka książki Trędowata Tom 1
Helena Mniszkówna Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos literatura piękna
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2022-03-31
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382900279
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
114
46

Na półkach:

Ponadczasowe dzieło.

Ponadczasowe dzieło.

Pokaż mimo to

avatar
214
76

Na półkach:

Ta historia aż boli. Przerwałam czytanie drugiego tomu poza połową - kiedy zrozumiałam dokąd to zmierza i przez przypadek, kartkując dalszy ciąg, zrozumiałam jaki jest koniec. Serce mi pękło i nie chce się skleić. Wrażliwe dusze mają ciężko na tym świecie. Stefcia i Ordynat Waldy będą mieli specjalne miejsce w moim serduszku.

Ta historia aż boli. Przerwałam czytanie drugiego tomu poza połową - kiedy zrozumiałam dokąd to zmierza i przez przypadek, kartkując dalszy ciąg, zrozumiałam jaki jest koniec. Serce mi pękło i nie chce się skleić. Wrażliwe dusze mają ciężko na tym świecie. Stefcia i Ordynat Waldy będą mieli specjalne miejsce w moim serduszku.

Pokaż mimo to

avatar
71
11

Na półkach:

Ciężko było mi przekonać się do tej książki. Z czasem pokochałam historię Waldemara i Stefci. Głównie rozmyślania Waldemara zaczęły wydawać mi się intrygujące, najpierw bardziej jakby z obowiązku zmuszałam się do czytania, potem nie mogłam się doczekać wieczoru, żeby znów zagłębić się w historię. Nie od wszystkich książek mam takie odczucia, ta wydaje mi się wyróżniać.

Ciężko było mi przekonać się do tej książki. Z czasem pokochałam historię Waldemara i Stefci. Głównie rozmyślania Waldemara zaczęły wydawać mi się intrygujące, najpierw bardziej jakby z obowiązku zmuszałam się do czytania, potem nie mogłam się doczekać wieczoru, żeby znów zagłębić się w historię. Nie od wszystkich książek mam takie odczucia, ta wydaje mi się wyróżniać.

Pokaż mimo to

avatar
324
238

Na półkach:

Trędowatej nigdy wcześniej nie czytałem, ale za to bardzo dużo słyszałem między innymi od mojej babci. W końcu nadszedł ten moment. Powieść bardzo pięknie napisana, czyta się świetnie. Czas spędzony miło. Polecam każdemu wysoce wrażliwemu.

Trędowatej nigdy wcześniej nie czytałem, ale za to bardzo dużo słyszałem między innymi od mojej babci. W końcu nadszedł ten moment. Powieść bardzo pięknie napisana, czyta się świetnie. Czas spędzony miło. Polecam każdemu wysoce wrażliwemu.

Pokaż mimo to

avatar
36
35

Na półkach:

Recenzja: 9/10. „Trędowata” tom 1 i 2, „ Ordynat Michrowski”. Autorka: Helena Mniszkowna. Klasyka gatunku. Dla osób wysokowrazliwych wyciskacz łez, na długo pozostający w głowie. Historia zbliżona do „Romeo i Julii”, książka znana od lat. Wreszcie i ja przekonałam się o jej piękności, przesłaniu i wrażliwości. Stefania pracując jako nauczycielka Lucii na dworze magnackim, poznaje ordynata Waldemara. Ona z tzw. niższych sfer, skupia się na swojej pracy, nie mając w głowie bliższej znajomosci z Michrowskim. Jednak los postanawia inaczej. Pojawia się wzajemne uczucie. Młodzi powtarzają historie swoich nieszczęśliwie zakochanych dziadków, zakończona śmiercią. Czy również ich historia znajdzie takie zakończenie-przeczytajcie sami. Książka ukazuje zawiść, ludzka, intrygę, ale uczy również pokory i pokazuje, ze pieniądze to nie wszystko. Bardzo polecam i dziekuje wydawnictwo WasPos za możliwość recenzji!

Recenzja: 9/10. „Trędowata” tom 1 i 2, „ Ordynat Michrowski”. Autorka: Helena Mniszkowna. Klasyka gatunku. Dla osób wysokowrazliwych wyciskacz łez, na długo pozostający w głowie. Historia zbliżona do „Romeo i Julii”, książka znana od lat. Wreszcie i ja przekonałam się o jej piękności, przesłaniu i wrażliwości. Stefania pracując jako nauczycielka Lucii na dworze magnackim,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
531

Na półkach: , , ,

Piękna, na razie tylko i aż tyle. Klasyka jest jednak ponadczasowa. Niestety czytanie drugiego tomu dopiero za jakiś czas jednak nie da się poprzestać na pierwszym. Serce aż wyrywa by poznać zakończenie. Książka napisana świetnym stylem . Bardzo miło się czyta. Stefcia skradła me serducho . Polecam

Piękna, na razie tylko i aż tyle. Klasyka jest jednak ponadczasowa. Niestety czytanie drugiego tomu dopiero za jakiś czas jednak nie da się poprzestać na pierwszym. Serce aż wyrywa by poznać zakończenie. Książka napisana świetnym stylem . Bardzo miło się czyta. Stefcia skradła me serducho . Polecam

Pokaż mimo to

avatar
147
116

Na półkach:

Kochani, dziś kilka słów o ponadczasowej powieści dotyczącej jakże nieszczęśliwej miłości nauczycielki Stefci, oraz Ordynata Michorowskiego. Przyznaję że znam już film i śmiało mogę rzec, że jest on z rodzaju tych, które nigdy się nie nudzą i jak tylko jest emitowany to zawsze go oglądam. Z książką natomiast miałam do czynienia po raz pierwszy. W majątku Słodkowce, jako guwernantka dla małoletniej Lusi zostaje zatrudniona panna Stefania Rudecka. W taki oto sposób dziewczyna poznaje ordynata Waldemara Michorowskiego, lecz zdaje się, że ta dwójka od samego początku niezbyt przypadła sobie do gustu. Mężczyzna z opinią lekkoducha i bawidamka ma zamiar uwieść i porzucić biedną dziewczynę, aczkolwiek los postanawia spłatać mu figla i panna Stefania trafia niespodziewanie w sam środek jego serca. Nauczycielka również z czasem zakochuje się w absztyfikancie. Lecz co na to rodzina pana Ordynata? Czy biedna nauczycielka według nich ma prawo do wdarcia się w ich wyższe sfery? No właśnie... Niestety potworne uprzedzenie, cynizm oraz egoizm otoczenia doprowadza do nieszczęścia.
Co do trzeciej części trylogii, to nie miałam pojęcia że w ogóle istnieje. Opowiada ona dalsze losy Waldemara oraz jego bliskich. Jest swoistym dokończeniem niektórych wątków z poprzednich tomów. Oczywiście nie chciałabym Wam za dużo zdradzać, wiec pozostaje mi polecić Wam serdecznie tę cudowną powieść. Myślę, że w szczególności do gustu przypadnie kobietom, lecz to tylko moja subiektywna opinia. Niezmiernie się cieszę że mam tę klasykę w swoim małym zbiorze.

Kochani, dziś kilka słów o ponadczasowej powieści dotyczącej jakże nieszczęśliwej miłości nauczycielki Stefci, oraz Ordynata Michorowskiego. Przyznaję że znam już film i śmiało mogę rzec, że jest on z rodzaju tych, które nigdy się nie nudzą i jak tylko jest emitowany to zawsze go oglądam. Z książką natomiast miałam do czynienia po raz pierwszy. W majątku Słodkowce, jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
506
505

Na półkach:

Najsłynniejszy polski melodramat. Przedwojenny bestseller, którym do dzisiaj zachwycają się rzesze czytelników. Historia nieszczęśliwej miłości ubogiej szlachcianki do arystokraty. Tak pokrótce można opowiedzieć o tej powieści.
Wiele osób zna tę historię z ekranu, jak również z książki. Ja czytałam ją pierwszy raz. Filmu też nie oglądałam. Więc dla mnie było to poznanie tego fenomenu.
Książka została wydana jako reedycja powieści, która powstała na początku XX wieku. Język, jaki w tamtym czasie był używany, dla nas współczesnych czytelników może być trudny, męczący czy niezrozumiały. Jednak ja czytając książkę od @waspos, miałam wrażenie, że język ten został bardziej unowocześniony w pewnych momentach. Dzięki temu książkę czyta się naprawdę łatwo i szybko.
Opisy przyrody są barwne, ciekawe i wnikliwe. Możemy zamknąć oczy i wyobrazić sobie miejsce, o którym mamy tylko słowa. Ale jakby je trochę skrócić, nie ubyłoby nam nic z fabuły.
Momentami było zabawnie, uroczo, ale i również nudno. Nic niewnoszące do fabuły dialogi powodowały, że przewracałam oczami.
Książka może i bardziej odnalazłaby swój urok w osobach, które, chociażby pamiętają takowe czasy. Ja jestem już osoba nowoczesna i momentami to przesłodzenie o idealizmie bohaterki, było dla mnie niezrozumiałe. Może w ten sposób autorka chciała pokazać zabieg oceny człowieka poprzez uprzedzenia. Jednak zbyt idealnie, zbyt cukierkowo i niestety dla mnie męcząco.
Niestety, ale ja mam bardzo mieszane uczucia do tej książki. Tak jak wspominałam wyżej, może to być spowodowane moim nieobyciem tamtych czasów. Jednak, jeśli są fani tej historii, to polecam spojrzeć na to kwieciste wydanie.
Recenzja tomu I i II możliwa dzięki wydawnictwu @waspos.

Najsłynniejszy polski melodramat. Przedwojenny bestseller, którym do dzisiaj zachwycają się rzesze czytelników. Historia nieszczęśliwej miłości ubogiej szlachcianki do arystokraty. Tak pokrótce można opowiedzieć o tej powieści.
Wiele osób zna tę historię z ekranu, jak również z książki. Ja czytałam ją pierwszy raz. Filmu też nie oglądałam. Więc dla mnie było to poznanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
229
178

Na półkach:

Wiecie po czym poznać, że książka jest naprawdę dobra?
Po tym, że pociąga za sobą pokolenia.

Trędowata Heleny Mniszkówny po raz pierwszy wydana w roku 1909 rozpalała serca i wyobraźnie naszych babć i mam a z nowym wydaniem od wydawnictwa Waspos roznieca ten sam ogień i ciekawość w kolejnym – naszym pokoleniu.

Jako dziecko lat 90 mam ten komfort, że wychowywałam się jeszcze na starych filmach i książkach. Jako nastolatka płakałam i śmiałam się wraz z bohaterkami pożółkłych i zniszczonych od czytania książek i całymi godzinami mogłam oglądać takie filmy jak Noce i dnie czy właśnie Trędowata. Nie wiem jak to się stało, że wcześniej nie zapoznałam się z jej wersją książkową, więc informacje od wydawnictwa potraktowałam jako znak od losu :D

I nie żałuję.

Helena Mniszkówna stworzyła wspaniałą, wielowarstwową powieść pełną pasji i złamanych serc, tak klasycznych dla tego gatunku.

Mamy więc okazję poznać pannę Stefanię Rudecką właśnie w momencie, gdy leczy ona swe złamane serce z daleka od domu. Młoda dziewczyna po raz pierwszy zderzywszy się z ludzkim cynizmem i podłością, przyjmuje posadę guwernantki w domu rodziny z wyższych sfer. Choć sama Stefcia wywodząc się ze szlachty, nie mogła narzekać na pochodzenie, to jednak do rodowodu jej pracodawczyni dziewczynie daleko. Prawdopodobnie, gdyby wiedziała jak wiele bólu będzie kosztować ją takie życie nigdy by się na nie nie zdecydowała.

Słodkowce stają się bowiem niemym świadkiem nie tylko wzruszeń i porywów młodzieńczych serc ale także wielu wylanych łez i rozterek. Czy w świecie przeżartym przez chęć zysku i pokazania się, restrykcyjnie trzymającym się swoich sfer i towarzystwa, możliwa jest prawdziwa miłość? Łamiąca wszystkie bariery i przesądy?

W pierwszych dniach Stefcia wcale nie pała sympatią do młodego Michorowskiego, który wydaje jej się tak samo zadufanym i rozpuszczonym szlachcicem jak cała reszta jego kasty. Krok w krok ciągnie się za nim reputacja kobieciarza niestroniącego od zabaw i uciech. Jakby tego było mało on sam nie tylko jest dla Stefci nieprzyjemny ale i pełen cynizmu, przy każdej wizycie szuka sposobu, by zaczepić i zdenerwować główną bohaterkę.

Ale jak to zwykle bywa w takich pięknych opowieściach pewnego dnia wszystko się zmienia.

Waldemar początkowo postanawia jedynie zaciągnąć guwernantkę Luci do lóżka, nie marząc wcale o większej z nią zażyłości. Jednak znając doskonale jej charakter i zasady, którym jest bez względu na wszystko wierna postanawia z rozmysłem uwieść dziewczynę a później porzucić.

Los jednak jest przewrotny i z czasem w jego zimnym sercu zaczyna budzić się zupełnie niespodziewane i niepożądane uczucie.

Jednak Trędowata to nie tylko powieść o miłości i rozterkach dwojga serc. To niezwykły i pełen „smaczków” przekrój ówczesnego społeczeństwa i sytuacji kraju. Dzięki niewątpliwemu darowi autorki możemy śledząc losy Stefci i Waldemara jednocześnie dowiedzieć się jak wtedy bawiono się na salonach, czym podróżowano i jak się ubierano. Możemy niczym za pomocą magicznego zwierciadła przyjrzeć się czasom, które dawno minęły. Poznać ich specyficzną kulturę, podział kastowy społeczeństwa czy codzienne drobiazgi, które sprawiają, że historia jest tak autentyczna.

Wszystkie trzy tomy mają w sobie właśnie te wspaniałą warstwowość, choć skupiają się na kwestii uczuciowej to jednak nie zaniedbują tła akcji i tworzą rozbudowany, barwny obraz tamtego społeczeństwa. Zaś autorka tworząc tak wielobarwne i integralne postacie serwuje czytelnikowi prawdziwą ucztę emocjonalną ale i nieco wiedzy historycznej ;D

Na koniec przyznam się, że wcześniej nie wiedziałam w ogóle o istnieniu ostatniego tomu. „Ordynat Michorowski” to historia Waldemara, tego jak zmieniło się jego życie i jak potoczyło się dalej. Jest to opowieść znacznie krótsza jednak poziomem zupełnie nie odbiegająca od dwóch pierwszych tomów. Helena Mniszkówna i tu daje upust swojemu talentowi kronikarskiemu i snując przed czytelnikiem historię ordynata jednocześnie tworzy obraz społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku. Autorka nie boi się pokazywać hermetyzmu wyższych sfer i ich nietolerancji. Bez krzty litości wytyka cynizm i wyrachowanie szlachty czy głupotę i chciwość ludu.

Jednak sama opowieść choć bardzo smutna nie wydaje się mieć większego znaczenia. Tak naprawdę wszystko co zostało napisane w dwóch pierwszych tomach Trędowatej wyczerpuje i zamyka historię. To co dzieje się już po śmierci Stefci to tak naprawdę domykanie wątków i mogłabym żyć nie znając tej dalszej części, jednak nie sposób odmówić jej powabu klasycznych romansów i tego już wspomnianego dokładnego ukazywania społeczeństwa.

Czytanie tej trylogii było dla mnie ogromną przyjemnością. Nigdy nie sądziłam, że aż tak znacznie będzie różnić się od filmu, który – co widzę z perspektywy czasu – jest tylko nędzną namiastką prawdziwej opowieści o losach Stefanii Rudeckiej. I zdecydowanie polecam Trędowatą wszystkim, którzy choć na chwilę pragną oderwać się od szarej, okrutnej rzeczywistości.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu WASPOS

Wiecie po czym poznać, że książka jest naprawdę dobra?
Po tym, że pociąga za sobą pokolenia.

Trędowata Heleny Mniszkówny po raz pierwszy wydana w roku 1909 rozpalała serca i wyobraźnie naszych babć i mam a z nowym wydaniem od wydawnictwa Waspos roznieca ten sam ogień i ciekawość w kolejnym – naszym pokoleniu.

Jako dziecko lat 90 mam ten komfort, że wychowywałam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
177

Na półkach: ,

"Trędowata" — tytuł ten zawsze kojarzył mi się z filmem, choć przyznam, że nigdy go nie oglądałam. Dlatego, gdy zobaczyłam kwieciste wydanie "Trędowatej" Heleny Mniszkówny od WasPos stwierdziłam, że najwyższa pora przeczytać ten znany klasyk. Dawno nie sięgałam po taką literaturę, więc ciekawa byłam, jak pójdzie mi czytanie, ale poszło całkiem dobrze, bo wraz z rosnącym uczuciem Stefci i Waldemara rosła również moja fascynacja tą historią.

Książki to opowieść o pojawiającym się uczuciu między Stefanią Rudecką — guwernantką nastoletniej Luci, a Waldemarem Michorowskim — bogatym ordynatem. Z początku ta dwójka za sobą nie przepada, jednak z czasem ich zachowanie przyciąga niepochlebne spojrzenia arystokracji. Jak się potoczą losy zakazanej miłości? Aby się tego dowiedzieć, musicie przeczytać oba tomy tej pięknej historii.

Ten klasyczny romans bazuje przede wszystkim na narastającym napięciu uczuć. Jest subtelny, a rodzące się uczucie wibruje w powietrzu za sprawą wyszukanych i pełnych gracji dialogów głównych bohaterów, gdzie piękna polszczyzna, jest muzyką dla uszu. Ponadto towarzyszą jej dyskretne spojrzenia, gesty i taktowane zachowania. Wszystko to jest pełne klasy, dlatego jest takie zgoła odmienne i właśnie to urzekło.

Autorka ukazała tu ludzi z polskiej arystokracji. Ich zachowania, zwyczaje, rodziny i tradycje. Patrząc na niektóre osoby z tego środowiska, aż przecierałam oczy ze zdumienia, ponieważ elita bardziej wielbiła i szanowała to, co francuskie i obce niż to co polskie. Przeciwieństwem do nich był młody ordynat. W książce mamy dużo opisów balów, polowań, uroczystych kolacji i innych rozrywek tej warstwy społecznej, które zawierały dużo detali, dlatego czasem dłużyły się podczas lektury. Brak tu nagłych zwrotów oraz wartkiej akcji, dlatego "Trędowata" nie wszystkim przypadnie do gustu. Do tego dochodzi bogate słownictwo oraz niestety nieprzetłumaczone francuskie zwroty. Należę do grona, które nigdy nie miało problemów z lekturami szkolnymi, dlatego czytanie książki sprawiło mi przyjemność.

Historia Stefci i Waldemara spodobała mi się, gdyż chwyta za serce i pokazuje siłę uczuć oraz prawdziwe oblicza ludzi. Piękne słownictwo i sposób, w jaki przedstawiła to Helena Mniszkówna, sprawia, że ta klasyczna pozycja warta jest uwagi. Polecam.

"Trędowata" — tytuł ten zawsze kojarzył mi się z filmem, choć przyznam, że nigdy go nie oglądałam. Dlatego, gdy zobaczyłam kwieciste wydanie "Trędowatej" Heleny Mniszkówny od WasPos stwierdziłam, że najwyższa pora przeczytać ten znany klasyk. Dawno nie sięgałam po taką literaturę, więc ciekawa byłam, jak pójdzie mi czytanie, ale poszło całkiem dobrze, bo wraz z rosnącym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    48
  • Chcę przeczytać
    14
  • Posiadam
    12
  • Ulubione
    2
  • 2022
    2
  • Romanse
    1
  • Klasyka
    1
  • W domowej biblioteczce
    1
  • Biblioteka
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Helena Mniszkówna Trędowata Tom 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także