Tu byli, tak stali
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Powieści [Wydawnictwo Czarne]
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2022-05-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-05-11
- Data 1. wydania:
- 2020-09-03
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381914642
- Tłumacz:
- Tomasz S. Gałązka
Książka przeznaczona dla czytelników pełnoletnich.
Na jednym z londyńskich blokowisk nazwy budynków pochodzą z literackiego panteonu: Blake Court, Austen House, Bronte House, Dickens House, Wordsworth House. Jednak codzienności na osiedlu South Kilburn bliżej do prozy życia niż do wzniosłej klasyki. Wielopiętrowe bloki górują nad człowiekiem, zalewają sinym cieniem. „Po prostu jest jak jest. Witamy na SK. Tak tu było, tak jest, tak będzie. Ziomki mają osiedle w żyłach, osiedle ma ich w swoim sercu”. A na osiedlu temat jest krótki – kosić hajs, kraść, strzelać, jarać, dilować. Najmłodsi są na posyłki, ci w sile wieku wydają polecenia, a ze starymi kończy się tak, że nikt już nie pamięta, że tacy tu byli, tak stali.
Gabriel, znany jako Snoopiacz, „gość ostrygość, gość wrednygość, gość twardygość”, też oddaje się ulicznej gangsterce. Z jednej strony przykładny student, z drugiej twardy typ cieszący się osiedlowym szacunkiem. Nieustraszony i butny szybko awansuje w łobuzerskich strukturach, bujając się po okolicy z dłonią zaciśniętą na kosie w kieszeni, ze zwiniętą kominiarką na głowie, zawsze gotowy do akcji. Jednocześnie coraz mniej radzi sobie z koniecznością ciągłego oglądania się za siebie i nie ma pojęcia, czy jest przed nim jeszcze inna przyszłość.
Tu byli, tak stali Gabriela Krauzego, w brawurowym przekładzie Tomasza S. Gałązki, to inspirowana życiem autora opowieść o trudnej codzienności młodych ludzi skazanych na codzienne kombinowanie i życie poza prawem. To również gorzka historia chłopackiego dorastania w czasach, gdy łatwiej być bezwzględnym chuliganem, niż zdjąć maskę agresora i pokazać prawdziwe, wrażliwe oblicze.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 617
- 532
- 66
- 30
- 23
- 22
- 5
- 5
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Super mi sie czytalo
Jakby ziomeczek opowiadal swoja historie a przed oczami dobry film gangsterski
Super mi sie czytalo
Pokaż mimo toJakby ziomeczek opowiadal swoja historie a przed oczami dobry film gangsterski
Nie mialam zadnych oczekiwan wobec tej ksiazki. Nie czytalam recenzji, nie mialam pojecia, ze to "autobiografia" (o ile nia jest). Poczatek poszedl gladko. Szybko wciagnela mnie ta opowiesc. W ktoryms momencie poszukalam informacji w sieci i dowiedzialam sie, ze to podobno prawdziwa historia. No i tu zrobily sie schody.... Przede wszystkim mysle, ze wspomnienia (o ile nimi sa),sa bardzo podkoloryzowane. Poszukalam tez informacji o autorze i doczytalam, ze jest synem znanego i cenionego grafika. Gabriel nie jest dzieckiem ulicy, nie jest odrzutkiem spolecznym, ktorego jedynym sposobem na zycie jest gangsterka. Rodzice Gabriela bardzo o niego dbali. Interesowali sie nim, wspierali go, chcieli zapewnic mu lepsza przyszlosc. Oplacali mu prywatna szkole i wspierali, kiedy szedl na uniwersytet. Wspierali go, mimo, ze on sam (wedlug tego, co napisal) byl bandziorem, handlarzem narkotykow i narkomanem.
W calej opowiesci nieco "czuc narcyzem". We wszystkim najlepszy, wyjatkowy, inny. Najlepszy i najinteligentniejszy student, najtwardszy gangster. Bardzo to smutne. Wedlug mnie psedointelektualne wywody o moralnosci i etyce oraz wymyslne opisy nieba i zmierzchu nie czynia ze zwyklej powiesci dziela sztuki.
Mam bardzo mieszane uczucia po tej lekturze. Plusem jest dla mnie to, ze historia mnie wciagnela i bylam ciekawa jak to sie skonczy.
Nie mialam zadnych oczekiwan wobec tej ksiazki. Nie czytalam recenzji, nie mialam pojecia, ze to "autobiografia" (o ile nia jest). Poczatek poszedl gladko. Szybko wciagnela mnie ta opowiesc. W ktoryms momencie poszukalam informacji w sieci i dowiedzialam sie, ze to podobno prawdziwa historia. No i tu zrobily sie schody.... Przede wszystkim mysle, ze wspomnienia (o ile nimi...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciężko było złapać mi rytm tej książki. Po pierwsze brak sporej części znaków interpunkcyjnych przy "dialogach" których w zasadzie nie ma, po drugie częste wtrącenia wyrażeń typu "oja" czy "daje", a po trzecie twórczość radosna tłumacza. Nie mam zielonego pojęcia jak można użyć w slangu wyrażeń "nastole", "bracki" czy "zaziomać", nie mówiąc już o "bujanym" i "wierconym". Sztuczne to dramatycznie, czasami nie warto silić się na słowotwórstwo bo wychodzi żałośnie. Największym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że jak już wkręciłem się w tę pisaninę to mnie wciągnęła, nie jest to jakaś mego oryginalna fabuła ale coś powoduje, że książkę ciężko odłożyć. Bardzo ciekawy jestem ile w tej "autobiografii" polskiego z pochodzenia gangstera, prawdy. Warto sprawdzić.
Bardzo ciężko było złapać mi rytm tej książki. Po pierwsze brak sporej części znaków interpunkcyjnych przy "dialogach" których w zasadzie nie ma, po drugie częste wtrącenia wyrażeń typu "oja" czy "daje", a po trzecie twórczość radosna tłumacza. Nie mam zielonego pojęcia jak można użyć w slangu wyrażeń "nastole", "bracki" czy "zaziomać", nie mówiąc już o "bujanym"...
więcej Pokaż mimo toJęzyk trudny uliczny, tłumaczenie majstersztyk, jak dla mnie musiałam się wsłuchać, a potem historia wciąga i to mocno.
Język trudny uliczny, tłumaczenie majstersztyk, jak dla mnie musiałam się wsłuchać, a potem historia wciąga i to mocno.
Pokaż mimo toO matko, ale język! Za bardzo delikatna to ja nie jestem, ale mam swoją wytrzymałość na bluzgi. Rozumiem środek wyrazu artystycznego wzmacniający wagę wypowiedzi i środowisko blokowisko, ale mocne to. Młodzi mężczyźni ćpają, kradną, biją się ze swymi i (chętniej) z obcymi. W blokowisku oni rządzą wg hierarchii a poza osiedlem.... Studiują. Anglistykę na przykład. Taka dwoistość. Młodzi silni budują renomę. Bywa, że na osiedlu pokazują się uzbrojeni po zęby policjanci w czerni. Zwykłe psy nie bywają w tej okolicy. Tutaj żyje się jak w dżungli. Betonowej, ale dżungli. Poza językiem podłym bywa poetycko w opisach. Pojawiają się zmatowiałe oczy okien w betonie zatopionych, srebrne mchy błyszczące, białe jak oblane księżycem, rubieże istnienia i podobne takie. Jest też Szekspira na kopy, bo Gabriel znany jako Snoopiacz studiuje. Niezły kontrast! Dom zawalony książkami, dzieciak ze skrzypcami i muzeum. A z drugiej strony dragi i noże. Taki powalony pejzaż, że sobie słowo pożyczę i do swojego dodam. 😄 A na zębach to ci z bloków noszą diamenty. Taka biżuteria zębowa. Nie wygląda to. Widziałam u rudego z Simply Red. Wiem co mówię. Tłumacz był chyba na kursach językowych u naszych z bloków, bo tłumaczenie jest super. Tekst jest płynny i naturalny. Nikt nic nie udaje, dynamika niesamowita, zdania wyskakują jak z karabinu maszynowego. Noże, tulipanki, pistolety, ale skitesikami się wymieniają, no bo każdy lubi inny kolor 😲 To była bardzo udana choć niebezpieczna wizyta na londyńskim osiedlu South Kilburn złożonym z wieżowców o eleganckich nazwach: Blake Court, Austen House, Bronte House, Dickens House, Wordsworth House.
O matko, ale język! Za bardzo delikatna to ja nie jestem, ale mam swoją wytrzymałość na bluzgi. Rozumiem środek wyrazu artystycznego wzmacniający wagę wypowiedzi i środowisko blokowisko, ale mocne to. Młodzi mężczyźni ćpają, kradną, biją się ze swymi i (chętniej) z obcymi. W blokowisku oni rządzą wg hierarchii a poza osiedlem.... Studiują. Anglistykę na przykład. Taka...
więcej Pokaż mimo toAutor zyl zyciem zupelnie roznym od reszty spoleczenstwa, opisuje jak to sam wybral te droge i zestaw zasad zupelnie inny od tych znanych nam. Chyba naturalne jest ze patrzymy na swiat przestepcow jak na nielogiczny, jednak wlasnie w tej ksiazce autor nakresla jak ten swiat jest do bolu logiczny. Imponujace jest jak autor wywodzac sie z rodziny polskiej inteligencji w Londynie, z bratem blizniakiem ktory notabene gra w orkiestrze wiedenskiej schodzi na samo dno by sie odbic i to opisac.
Autor zyl zyciem zupelnie roznym od reszty spoleczenstwa, opisuje jak to sam wybral te droge i zestaw zasad zupelnie inny od tych znanych nam. Chyba naturalne jest ze patrzymy na swiat przestepcow jak na nielogiczny, jednak wlasnie w tej ksiazce autor nakresla jak ten swiat jest do bolu logiczny. Imponujace jest jak autor wywodzac sie z rodziny polskiej inteligencji w...
więcej Pokaż mimo toWszystko piękne fajne, ale. Historia ma naprawdę potencjał ale z czasem zwalnia dość mocno. Trochę mi przeszkadza zaburzona chronologia. Końcówka w sumie mnie zawiodła, refleksja jakoś nie trafiła do mnie. Na plus, myślę że bardzo dobrze oddany charakter bohaterów, plus duży realizm.
Wszystko piękne fajne, ale. Historia ma naprawdę potencjał ale z czasem zwalnia dość mocno. Trochę mi przeszkadza zaburzona chronologia. Końcówka w sumie mnie zawiodła, refleksja jakoś nie trafiła do mnie. Na plus, myślę że bardzo dobrze oddany charakter bohaterów, plus duży realizm.
Pokaż mimo toDebiut wyważający drzwi z futryny. Genialnie poprowadzona dynamika świata patologicznego blokowiska w UK. Język jest świetnie poprowadzony w dopracowanym slangu, bez żadnego zażenowania jakie możemy spotkać w powieściach i filmach stylizowanych o tematyce gangów itd. Szczególnie poszanowanie dla tłumacza, który całkowicie utrzymał charakter książki i pokazał gigantyczna wiedzę na temat samego języka tej subkultury. Autor może trochę romantyzuję zagadnienia tej patologii, mimo też szczerej, uzasadnionej, negatywnej opinii na jej temat. Też tłumaczy w wrażliwy sposób hak bardzo źle chciano resocjalizować tego typu grupę społeczną co chyba mnie najmocniej poruszyło (plakaty itd.). Jest to książka wulgarna i mocna ale to taki świat, więc nikogo to nie powinno dziwić i jak czuję się nie swojo to znaczy, że gdzieś tam powinien się zastanowić czemu.
Debiut wyważający drzwi z futryny. Genialnie poprowadzona dynamika świata patologicznego blokowiska w UK. Język jest świetnie poprowadzony w dopracowanym slangu, bez żadnego zażenowania jakie możemy spotkać w powieściach i filmach stylizowanych o tematyce gangów itd. Szczególnie poszanowanie dla tłumacza, który całkowicie utrzymał charakter książki i pokazał gigantyczna...
więcej Pokaż mimo toZupełnie nie rozumiem zachwytu tą książką. Miliony stron zostało napisanych o podobnej tematyce i w podobnej stylistyce. Nic nie wniosła w moje życie. Cieszę się, że już za mną. Na pewno do niej nie wrócę.
Zupełnie nie rozumiem zachwytu tą książką. Miliony stron zostało napisanych o podobnej tematyce i w podobnej stylistyce. Nic nie wniosła w moje życie. Cieszę się, że już za mną. Na pewno do niej nie wrócę.
Pokaż mimo to