rozwińzwiń

Pali się!

Okładka książki Pali się! Jan Brzechwa, Bohdan Butenko
Okładka książki Pali się!
Jan BrzechwaBohdan Butenko Wydawnictwo: Dwie Siostry literatura dziecięca
48 str. 48 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Dwie Siostry
Data wydania:
2022-02-01
Data 1. wyd. pol.:
1949-01-01
Liczba stron:
48
Czas czytania
48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381502733
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wiersze o śmierci Jan Brzechwa, Jowita Podwysocka-Modrzejewska, Monika Urbańska
Ocena 10,0
Wiersze o śmierci Jan Brzechwa, Jowit...
Okładka książki Proszę państwa, oto miś. Najpiękniejsze wiersze dla dzieci Jan Brzechwa, Aleksander Fredro, Stanisław Jachowicz, Maria Konopnicka, Urszula Kozłowska, Julian Tuwim
Ocena 8,4
Proszę państwa... Jan Brzechwa, Aleks...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1444
1444

Na półkach:

KLASYK! Jan Brzechwa, to był mistrz i wspaniale, że te perły się wznawia i że kolejne pokolenia mogą wyrastać na pięknej polszczyźnie, na tych wierszach, które po latach wywołują w sercu ciepełko. Ciepełko, to raczej idealne słowo, do opisania PALI SIĘ! Jana Brzechwy... prawda? :)
Ja pamiętam tę historię właśnie z dzieciństwa, kiedy to mama przyniosła książeczkę z biblioteki i czytała mi ją do snu. Było zabawnie, ale też trochę poważnie, bo w końcu mamy do czynienia z pożarem. Typowa dla Brzechwy przenikliwość połączona ze znakomitym zmysłem obserwacji i poczuciem humoru - tak, to musi być świetnie!
Mało tego, ja pamiętam też te ilustracje, ponieważ są to ilustracje nie kogo innego, jak naszego mistrza Bohdana Butenko. Gdzie spotyka się mistrzowski tekst z mistrzowską ilustracją - tam musi być skarb. Rysownik wspaniale oddał dowcip Brzechwy, jego obrazy wręcz krzyczą Brzechwą, jego zabawą językiem, jego sprytem, metaforą, skrótem myślowym. Genialna rozrywka i ponadczasowa treść!
Tej książeczki nie trzeba zachwalać. To tak zwany "strzał w dziesiątkę", pewniak. Jeśli wasze dziecko jeszcze nie ma tej książeczki, to postarajcie się, by ją dostało - zbudujcie razem ze swoją pociechą wspomnienia przy akompaniamencie naszego dźwięcznego, kochanego języka ojczystego.
Książeczka jest świetnie wydana. Twarda okładka, elegancki papier, dbałość o każdy szczegół, o kolor. To pozycja na zawsze, na lata, na pokolenia. Warto ją mieć u siebie, warto ją mieć w biblioteczce.

PALI SIĘ śpieszcie się z czytaniem
8/10
Wydawnictwo Dwie Siostry

KLASYK! Jan Brzechwa, to był mistrz i wspaniale, że te perły się wznawia i że kolejne pokolenia mogą wyrastać na pięknej polszczyźnie, na tych wierszach, które po latach wywołują w sercu ciepełko. Ciepełko, to raczej idealne słowo, do opisania PALI SIĘ! Jana Brzechwy... prawda? :)
Ja pamiętam tę historię właśnie z dzieciństwa, kiedy to mama przyniosła książeczkę z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
10

Na półkach:

Bardzo dobra

Bardzo dobra

Pokaż mimo to

avatar
525
160

Na półkach:

Do tego utworu mam ogromny sentyment ze względu na naszego wspaniałego śpiewaka- Michała Bajora. Za jego to sprawą poznałam ten wiersz, kiedy podczas jednego ze swoich wspaniałych koncertów we Wrocławiu zaśpiewał jego tekst. Bardzo zapadł mi w pamięć, a po latach dowiedziałam się, że wiersz został napisany przez Brzechwę. Oprawa wiersza, jeśli chodzi o ilustracje, jest udana.
Dla mnie to wspaniała pamiątka

Do tego utworu mam ogromny sentyment ze względu na naszego wspaniałego śpiewaka- Michała Bajora. Za jego to sprawą poznałam ten wiersz, kiedy podczas jednego ze swoich wspaniałych koncertów we Wrocławiu zaśpiewał jego tekst. Bardzo zapadł mi w pamięć, a po latach dowiedziałam się, że wiersz został napisany przez Brzechwę. Oprawa wiersza, jeśli chodzi o ilustracje, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
201

Na półkach: , , , ,

Co to się pali? Gdzie to się pali?

Ach dzielna to mucha, co lecąc do Zgierza ugryzła strażaka w strażackiej wieży. Strażak się zbudził i bił na alarm, bo coś się pali, lecz gdzie to się pali? Co to się pali?
Tak oto zaczyna się ta niezwykle żwawa i rytmiczna opowieść. Alarm rozbudzonego strażaka poderwał na nogi cały zastęp straży, która niezwłocznie przygotowuje się do akcji. Najtrudniejsze ze wszystkiego jest zlokalizowanie samego pożaru.

Co to się pali? Gdzie to się pali? Na Sienkiewicza? Na Kołłątaja? Czy też w alei Pierwszego Maja? Może spółdzielnia? Może piekarnia? Łuna już całe niebo ogarnia

Odważni strażacy są już gotowi by stawić czoła płomieniom, niestety wtedy okazuje się, że koń, który ma ciągnąć wóz z beczką wody nie jest podkuty, a sama beczka dziurawa. Nic to dla naszych bohaterów. Szybko naprawiają usterkę i pędzą dalej. Wreszcie wkraczają do akcji! A akcja to nie byle jaka. Strażacy uwijają się jak w ukropie:

Biegną strażacy, rzucają liny,
Tymi linami ciągną drabiny,
Włażą do góry, pną się na mury,
Tną siekierami, aż lecą wióry!
Czterech strażaków staje przy pompie –
Zaraz się ogień w wodzie ukąpie.
To nie przelewki, to nie zabawki!
Tryska strumieniem woda z sikawki…

Siekiery tną, wióry lecą, woda się leje, z okien lecą pierzyny, przy okazji uratowano też kota. Jak widać strażacy pracują w pocie czoła wołając na pomoc swego patrona św. Floriana. Wkrótce akcja dobiega końca. Pożar ugaszony. Mężni strażacy postali, podumali, sprzęt zapakowali i odjechali. A niczego nieświadoma mucha wraca właśnie do Łodzi i choć widzi na wieży strażaka, tym razem go oszczędza.

Uff ależ to bajka. Nie byle jaka. Czytamy z Tymkiem prawie codziennie, a ile mamy przy tym zabawy! Brzechwa dał rodzicom istne pole do popisu. Ach jak wspaniale zbudował napięcie, dobrał rymy! Akcja przyspiesza, gna coraz prędzej i dudni i stuka… chciałoby się powiedzieć. Aż w końcu padamy wyczerpani na łóżko. Bo u nas kochani to nie ma takiego zwykłego czytania. Tu się rozgrywa prawdziwa akcja ratownicza. Dwa wozy strażackie Tymka pędzą po wodę, potem wracają na sygnałach. Z łóżka lecą poduszki, poduszeczki i przytulanki. Niewidzialna drabina już przystawiona i dalejże wspinać się na stolik. Tymek posapuje, ale oto już woda tryska z sikawki (dobrze, że ktoś, kto produkował te wozy pomyślał, żeby strumień nie był za wielki, bo mielibyśmy ściany do malowania). Akcja zakończona sukcesem. Padamy na łóżko i śmiejemy się jak wariaci.

I takie książki dla dzieci uwielbiam. Te ponadczasowe, które prowokują maluchy do zadawania pytań (dlaczego strażacy mieli konia, a wodę wieźli w beczce? Mama, czy było im ciężko?),uczą prawidłowej wymowy, bo przecież nie sposób ich zaraz nie powtarzać na głos. A przede wszystkim zapewniają nam świetną zabawę i rozwijają wyobraźnię. Przez to, że książeczka jest u nas ciągle na topie, Tymek zna już poszczególne zwrotki na pamięć. Pierwsze zapamiętał nazwy ulic, czym mnie okropnie zdziwił, ale i rozczulił. Zauważyłam, że często spędza swój wolny czas przyglądając się świetnym ilustracjom Zbigniewa Dobosza i prawie codziennie zwraca moją uwagę na nowy szczegół. Czy można chcieć więcej?

Tradycyjnie już dziękuję Wydawnictwu Skrzat, które wydało kolejny klasyk i to taki, który rzadko pojawia się w antologiach wierszy Brzechwy. Książeczka zachwyca komicznymi ilustracjami oraz dużą i kolorową czcionką. Cieszę się również z faktu, że została wydana w formacie A4. Dzięki temu tekst jest bardzo czytelny, a ilustracje stanowią nie lada wyzwanie dla małych oczek. Maleńkim minusikiem może być miękka oprawa, ale w naszym przypadku nie stanowi to już zagrożenia.

Genialna! Gorąco polecam!

Co to się pali? Gdzie to się pali?

Ach dzielna to mucha, co lecąc do Zgierza ugryzła strażaka w strażackiej wieży. Strażak się zbudził i bił na alarm, bo coś się pali, lecz gdzie to się pali? Co to się pali?
Tak oto zaczyna się ta niezwykle żwawa i rytmiczna opowieść. Alarm rozbudzonego strażaka poderwał na nogi cały zastęp straży, która niezwłocznie przygotowuje się do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

I kolejna nasza patronacka książeczka. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie to miłe uczucie, gdy takie ciekawe publikacje posiadają na odwrocie logo naszego bloga. Jest nam naprawdę bardzo miło i jeszcze raz serdecznie dziękujemy wydawnictwu SKRZAT za to wyróżnienie. To dla nas ogromny zaszczyt.

Jak wiecie tym razem jest to książka autorstwa Jana Brzechwy pt "Pali się!". I choć wydawało nam się, że znamy już wszystkie wierszyki dla dzieci tego wybitnego poety, to tym razem czekała nas niespodzianka. O tym utworze dotąd nie miałyśmy pojęcia. Nie należny on zatem do grona tych najbardziej znanych rymowanek dla najmłodszych. Co nie oznacza, że choć odrobinę jest od nich gorszy. Wręcz przeciwnie! Utwór ten jest bardzo ciekawy i zabawny. Aż trudno w to uwierzyć, że dotąd nigdy się na niego nie natknęłyśmy.

Oczywiście jest to krótka rymowana historia o tym jak w miasteczku wybuchł pożar, a dzielni strażacy wyruszyli, by go ugasić. Początkowo mieli oni mały problem z odnalezieniem miejsca, w którym ogień się pojawił. Jednak, gdy już dotarli na miejsce wykazali się oni ogromną odwagą i przystąpili do działania!

Lektura, którą mamy okazję Wam tu zaprezentować to wydanie zeszytowe. Ta sama książka w twardej oprawie jest już w planach, ale jeszcze musimy na nią odrobinę poczekać. Jednak nawet gdyby miała ona zostać wyłącznie w tej formie to i tak według nas warto się nią zainteresować. Bowiem nie o okładkę tu chodzi lecz przede wszystkim o treść! A jak wiemy twórczość Jana Brzechwy jest bardzo fajna i lubiana przez dzieciaki, więc i w tym przypadku z pewnością nasze maluchy się nie zawiodą.

Wierszyk ten jest nie tylko bardzo rytmiczny i łatwo wpada w ucho. Ale oprócz tego jest także bardzo ciekawy. Jego autor ma dar do bardzo plastycznego przedstawiania wydarzeń opisywanych w swoich utworach, więc podczas jego czytania oczyma wyobraźni widzimy jaki zamęt wywołuje syrena strażacka. Widzimy miotających się strażaków, obywateli niosących wiaderka lub uciekających w popłochu, dziurawą beczkę czy niezwykłą akcję ratownicza naszych bohaterów. Tak naprawdę to w tym przypadku nawet ilustracje nie są nam do niczego potrzebne, bo wszystkie te wydarzenia możemy bez kłopotu sami sobie wyobrazić.

Ale skoro to książeczka dla najmłodszych to oczywiście wesołej i naprawdę niezwykle zwariowanej szaty graficznej również tu nie zabraknie. Obrazki Zbigniewa Dobosza zdobią każdą stronę i przyciągają uwagę małego czytelnika tak, że naprawdę trudno go od tej książeczki oderwać. I nie ma się tu czemu dziwić, bo wszystko świetnie ze sobą współgra i wygląda fantastycznie.

Nam ta lektura szalenie się podoba i z dumą sprawujemy nad nią patronat medialny. A nawet, gdyby nas ten zaszczyt nie dosięgnął to i tak zachwalałybyśmy ją tak jak teraz. Bo naprawdę ta książeczka jest tego warta. Nie wierzycie? To przekonajcie się sami. Polecamy!

I kolejna nasza patronacka książeczka. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie to miłe uczucie, gdy takie ciekawe publikacje posiadają na odwrocie logo naszego bloga. Jest nam naprawdę bardzo miło i jeszcze raz serdecznie dziękujemy wydawnictwu SKRZAT za to wyróżnienie. To dla nas ogromny zaszczyt.

Jak wiecie tym razem jest to książka autorstwa Jana Brzechwy pt "Pali się!". I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
24

Na półkach: ,

Klasyczny wiersz Brzechwy w nowym, kolorowym wydaniu. Książeczka ma piękne ilustracje, patrząc na nie można by recytować z pamięci. Jedynym mankamentem jest miękka okładka książeczki.

Klasyczny wiersz Brzechwy w nowym, kolorowym wydaniu. Książeczka ma piękne ilustracje, patrząc na nie można by recytować z pamięci. Jedynym mankamentem jest miękka okładka książeczki.

Pokaż mimo to

avatar
491
75

Na półkach: ,

Bardzo przypadło mi do gustu grafika. Mały brzdąc jest po prostu zachwycony i obrazkami i samą treścią (ale uwielbia wszystko co związane ze służbami ratowniczymi:)). Brakuje mi jedynie sztywnego wydania - było by bardziej "pod dzieci".

Bardzo przypadło mi do gustu grafika. Mały brzdąc jest po prostu zachwycony i obrazkami i samą treścią (ale uwielbia wszystko co związane ze służbami ratowniczymi:)). Brakuje mi jedynie sztywnego wydania - było by bardziej "pod dzieci".

Pokaż mimo to

avatar
753
326

Na półkach: ,

Genialna, dynamiczna i śmieszna ;) polecam Brzechwę !

Genialna, dynamiczna i śmieszna ;) polecam Brzechwę !

Pokaż mimo to

avatar
1166
74

Na półkach: , , , ,

Wiersze Jana Brzechwy są ponadczasowe. Dla dużych i małych. Świetnie przy nich bawi się moje dziecko, są w pewnym sensie wyzwaniem dla mnie. Muszę się językowo przygotować do czytania ich, szybko, z tempem :)

Wiersze Jana Brzechwy są ponadczasowe. Dla dużych i małych. Świetnie przy nich bawi się moje dziecko, są w pewnym sensie wyzwaniem dla mnie. Muszę się językowo przygotować do czytania ich, szybko, z tempem :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    74
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    9
  • Literatura polska
    3
  • C3) Wierszem/ Wierszowane
    2
  • Dla dzieci
    2
  • Rodzinne poczytajki ♥
    1
  • Dzieciństwo
    1
  • E6) Niedatowane
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pali się!


Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,0
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także