Od czasu, gdy nadeszła pandemia spędzamy więcej czasu w domu. A co za tym idzie - szukamy nowych sposobów na spędzanie w nim czasu, tak aby się nie nudzić, nie „zwariować” i wciąż się rozwijać. Jednym z takich sposobów jest dzierganie, o czym przekonało się wiele osób, a w tym zajęciu jak najbardziej pomoże ci ta książka.
Pięknie wydana i całkiem przydatna, ale czy coś ponadto?
Jestem osobą, która raczej twardo stąpa po ziemi, nie lubię nadawania filozofii rzeczom i czynnościom, które tego nie wymagają. Rozumiem, że szydełkowanie i dzierganie może być mocno relaksujące, ale śmiem twierdzić, że autorka troszkę za bardzo z tym "popłynęła". Generalnie jej książka wskazuje na to, że jeżeli tylko kupimy sobie druty to dzierganie stanie się naszym lekarstwem na całe zło świata.
Ponadto z jednej strony książka jest napisana w prosty i przystępny sposób, wszystko jest w miarę dobrze opisane. Jednak dla mnie, osoby która z dzierganiem ma niewiele wspólnego to ten poradnik był momentami mocno niezrozumiały. Autorka używała wielu skrótów myślowych przez co ja musiałabym sięgać po dodatkową literaturę lub internet żeby coś stworzyć.
Czy polecam? Raczej tak o ile podejdziecie do niej z dystansem. I raczej dla osób, które swojej przygody z szydełkowaniem nie zaczynają od zera, bo liczba pojęć i niejasności w książce może was trochę zniechęcić.

Od czasu, gdy nadeszła pandemia spędzamy więcej czasu w domu. A co za tym idzie - szukamy nowych sposobów na spędzanie w nim czasu, tak aby się nie nudzić, nie „zwariować” i wciąż się rozwijać. Jednym z takich sposobów jest dzierganie, o czym przekonało się wiele osób, a w tym zajęciu jak najbardziej pomoże ci ta książka.
Pięknie wydana i całkiem przydatna, ale czy coś...

Wiele ciekawych projektów oraz informacji o wykonaniu danego projektu. Od swetrów po dodatki. Genialna ksiazka.

Wiele ciekawych projektów oraz informacji o wykonaniu danego projektu. Od swetrów po dodatki. Genialna ksiazka.