Nika. Teksański klan

Okładka książki Nika. Teksański klan Grażyna A. Adamska
Okładka książki Nika. Teksański klan
Grażyna A. Adamska Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos Cykl: Teksański klan (tom 2) literatura obyczajowa, romans
382 str. 6 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Teksański klan (tom 2)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2021-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-30
Liczba stron:
382
Czas czytania
6 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367024792
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1343
482

Na półkach: ,

niestety styl tej autorki kompletnie do mnie nie przemawia. To 3 jej ksiazka jaka czytam i dla mnie ostatnia. za kazdym razem podczas czytania towarzyszy mi jedno uczucie "totalny chaos!"

niestety styl tej autorki kompletnie do mnie nie przemawia. To 3 jej ksiazka jaka czytam i dla mnie ostatnia. za kazdym razem podczas czytania towarzyszy mi jedno uczucie "totalny chaos!"

Pokaż mimo to

avatar
305
289

Na półkach:

Nika
Teksański klan

Dla Niki życie na ranczu nie jest już tak bezpieczne, jak jej się wydawało. Pewnego dnia, jej mroczne tajemnice wychodzą na jaw. Dziewczyna staje, przed trudnym wyborem: czy zaufać intuicji i podążać za przeczuciami, czy wycofać się i pozwolić, aby cały jej świat się rozpadł? 🤔
Nagle pojawia się jej stary przyjaciel Axel, który wywołuje niemałe zamieszanie wśród mieszkańców rancza. Jest bardzo aroganckim i pewnym siebie mężczyzną. Czy bohaterowie poradzą sobie, z przeciwnościami losu i wspólnie stawią czoła trudnościom, które ich spotkały? 🤔
Czy Nika zjednoczy na nowo rodzinę? 🤔
Czy Carlos wciąż czuwa nad klanem Cruzów? 🤔
Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w książce 📙 📚 📖.

Zacznę od tego, że jest to kontynuacja książki "Carlos". Pomimo że książka nie należy do najcieńszych, to nawet szybko ją przeczytałam. Kontynuacja podobała mi się, ogólnie autorka super napisała ten tom. Oba tomy były moimi pierwszymi od tej autorki.

Polecam Wam się zapoznać z tą historią.

Gratuluję autorce i życzę dalszych sukcesów 📚

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz ❤️.

Nika
Teksański klan

Dla Niki życie na ranczu nie jest już tak bezpieczne, jak jej się wydawało. Pewnego dnia, jej mroczne tajemnice wychodzą na jaw. Dziewczyna staje, przed trudnym wyborem: czy zaufać intuicji i podążać za przeczuciami, czy wycofać się i pozwolić, aby cały jej świat się rozpadł? 🤔
Nagle pojawia się jej stary przyjaciel Axel, który wywołuje niemałe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
445
367

Na półkach:

Polecam!

Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
739
727

Na półkach: , ,

Drugi tom Teksańskiego Klanu.
Tom pierwszy - Carlos mnie zachwycił. Tom drugi w niczym mu nie ustępuje.
W tej części autorka skupia się nie tylko na uczuciach pomiędzy głównymi bohaterami, ale także na tym co jest dla niej ważne - na Niki i jej zawodzie energoterapeutki.
To historia, w której poznacie silne kobiety, które biorą odpowiedzialność za swoje lęki, słabości w swoje ręce. Które dzięki technikom medytacyjnym odnajdują swój wewnętrzny spokój i moc, by walczyć ze słabościami.
Przy okazji mamy okazję bliżej poznać Teksas i walory tego stanu.
W książce poznamy również prawdziwe historie koni, które zostały uratowane przez Fundację. Magdaleny Szmigiery.
Muszę przyznać, że nie raz łzy napłynęły mi do oczu, czytając o tym, jak człowiek potrafi skrzywdzić innych.
Ta książka jest niesamowita. W wątek opowiedzianej historii są wplecione bardzo istotne kwestie.
Na pewno nie będziecie się nudzić przy jej czytaniu. Jeśli już, to wzruszenie nie raz ścianie wasze serca.
Polecam gorąco.

Drugi tom Teksańskiego Klanu.
Tom pierwszy - Carlos mnie zachwycił. Tom drugi w niczym mu nie ustępuje.
W tej części autorka skupia się nie tylko na uczuciach pomiędzy głównymi bohaterami, ale także na tym co jest dla niej ważne - na Niki i jej zawodzie energoterapeutki.
To historia, w której poznacie silne kobiety, które biorą odpowiedzialność za swoje lęki, słabości w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
517

Na półkach: , , , ,

Nika nie może cieszyć się małżeńskim szczęściem z Carlosem. Wciąż wiszą nad nią i nad jej nową rodziną duchy przeszłości. Na jaw wychodzą długo skrywane tajemnice, jedne rodziny łączą się, inne niestety rozpadają. Czy Nice i Carlosowi uda się opanować zawieruchę w ich życiu? Czy Carlosowi uda się przywrócić dawny ład w rodzinie?

„Nika. Teksański klan” to drugi tom serii, rozpoczynający się dokładnie w tym samym momencie, w którym zakończył się pierwszy tom zatytułowany „Carlos”. Ten tom jest inny od pierwszego, skupia się nie na relacjach między dwójką bohaterów, ale na pracy każdego z nich. Nika energoterapeutka prowadzi warsztaty dla kobiet zamieszkujących willę Carlosa, starając się pomóc opanować wewnętrzny niepokój każdej z nich. Carlos natomiast przejmuje kontrolę nad wydarzeniami, które mogę zagrozić bezpieczeństwu jego rodziny. W tym tomie, autorka bardzo mocno skupia się na odkrywaniu siebie, odnajdywaniu wewnętrznego spokoju. Dużo też czasu poświęca koniom, tak ważnym dla Teksańczyków, ale też na traktowaniu tych pięknych zwierząt przez ludzi. Konie pełnią tutaj też rolę terapeutyczną, a dzięki interakcji zwierzę-człowiek, możemy lepiej poznać bohaterów powieści i ich uczucia.

Powieść pisana jest w pierwszoosobowej formie, ale z punktu widzenia różnych bohaterów: Niki, Carlosa, Axela, Val. Ten rodzaj narracji pozwala na wielowymiarowe spojrzenie na opowiadaną historię i mocniejsze zagłębienie się w niej. Całość czyta się szybko, początkowa wolna akcja szybko się rozkręca, zabierając czytelnika nie tylko w podróż w głąb kobiecej duszy, ale również w świat bikerów, gangów i brudnych interesów.

Powieść „Nika. Teksański klan” sklasyfikowałabym jako wielowątkową powieść obyczajową, więc jeśli lubicie takie powieści, zachęcam do sięgnięcia. W tej książce wielbicielki powieści obyczajowych znajdą coś dla siebie: trochę romansu, trochę gorącego seksu, trochę przystojnych bikerów, trochę zawiłych uczuć. „Może nie mamy wpływu na to, że ludzie od nas odchodzą, ale zawsze znajdziemy kogoś, kto pojawi się na ich miejsce, o ile… - …odważymy się ponownie otworzyć swoje serce.”

Nika nie może cieszyć się małżeńskim szczęściem z Carlosem. Wciąż wiszą nad nią i nad jej nową rodziną duchy przeszłości. Na jaw wychodzą długo skrywane tajemnice, jedne rodziny łączą się, inne niestety rozpadają. Czy Nice i Carlosowi uda się opanować zawieruchę w ich życiu? Czy Carlosowi uda się przywrócić dawny ład w rodzinie?

„Nika. Teksański klan” to drugi tom serii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1012
538

Na półkach: ,

Urlop rozleniwia, jednak powoli czas wracać do rzeczywistości. Moje ponowne spotkanie z twórczością pani Grażyny A. Adamskiej jest również pozytywne w odbiorze jak przy tomie 1.
Ta część podobała mi się zdecydowanie bardziej, powolny wstęp z każdym rozdziałem nabierał rozpędu, by mega przyśpieszyć pod sam koniec. Akcja „Niki” skupiona jest bardziej na wydarzeniach, na budowaniu napicia, zdecydowanie mniej tu nawiązania do sexu co w moim odczuciu dużo lepiej wpływa na odbiór powieści, a samo zakończenie zaskoczyło mnie bardzo.

W powieści „Nika” mamy stałych członków klanu Cruzów jednak pojawiają się też nowi bohaterowie, wprowadzający powiew świeżości. Podobało mi się jak autorka ich wykreowała, każdy z nich jest inny jednak razem tworząc spójną całość i każdy wzbudzi w czytelniku inne emocje.

„Nika” skupiona jest bardziej na żeńskiej części bohaterek. Wprowadzenie do historii medytacji, pracy z energią, raikami, ufaniu przeczuciom jest bardzo dobrym zabiegiem. Zawsze się mówi, że „kobieca intuicja” mówi dużo i trzeba jej ufać, trzeba się ną kierować. Ta powieść pokazuje siłę kobiet, siłę przyjaźni, siłę rodziny.

Podziękowania dla autorki, że w tej części zostały rozwiązane wątpliwości jakie miłam po przeczytaniu pierwszego tomu. „Nika” w moim odczuciu jest bardziej dopracowana, bardziej gra na emocjach, ale równie mocno kładzie nacisk na rodzinę, wspólnotę, przyjaźń, pomoc potrzebującym, wsparcie. To powieść, która pokazuje, że nie ważne co się dzieje zawsze otrzymasz wsparcie od najbliższych wystarczy tylko o nią poprosić.

Urlop rozleniwia, jednak powoli czas wracać do rzeczywistości. Moje ponowne spotkanie z twórczością pani Grażyny A. Adamskiej jest również pozytywne w odbiorze jak przy tomie 1.
Ta część podobała mi się zdecydowanie bardziej, powolny wstęp z każdym rozdziałem nabierał rozpędu, by mega przyśpieszyć pod sam koniec. Akcja „Niki” skupiona jest bardziej na wydarzeniach, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
322

Na półkach: ,

"Nikę" czytałam bez znajomości pierwszego tomu "Teksańskiego klanu". Odnalazłam się, wszystko zrozumiałam, ale początek był trudny. Dobrze więc czytać jednak po kolei i zacząć od "Carlosa". "Nika" to bardziej obyczajówka niż romans, a to dlatego, że główni bohaterowie są już po ślubie a akcja skupia się na grożącym im niebezpieczeństwu a nie budzeniu się ich miłości. Nika i Carlos są w sobie naprawdę bardzo zakochani i to zdecydowanie widać. Nie w ich wyznaniach, ale przede wszystkim w ich zachowaniu. Ich związek jest dojrzały, bo i oni sami nie są już najmłodsi. Każde z nich miało swoją bujną przeszłość, zanim się spotkali, swoje życie, zainteresowania, pracę. Nika jest osobą bardzo nietuzinkową. W jej przeszłości była kobieta, która nauczyła ją pracować z energią. Teraz Nika prowadzi seanse dla kobiet, które się pogubiły i potrzebują jej wsparcia. Obdarzona jest też wielką intuicją, która ostrzega ją przez całą akcję książki. Carlos za to jest człowiekiem racjonalnym, człowiekiem czynu. Wierzy w to, że potrafi ochronić swoją rodzinę. Poznał wiele zła i potrafi się przed nim bronić. Jest jednocześnie dyplomatą i żołnierzem, któremu trudno uwierzyć, że jego działania to ciągle za mało.


W książce występuje naprawdę dużo bohaterów, dużo jest też scen grupowych. Nie znając pierwszej części dostałam nagle kilkanaście nowych imion i historii, w których trudno było mi się połapać. Ale dałam radę. Każda z osób jest inna i kiedy już prześledzimy ich zachowania przez kilka rozdziałów, nie będziemy ich mylić. Polubiłam ten teksański klan, to jak różne były ich życiowe drogi, i nabrałam ogromnej ochoty na poznanie ich wcześniejszych losów.


Pomysł na fabułę dość długo nie mógł mi się objawić. Wprowadzonych zostało kilka postaci (innych niż członkowie klanu),wyjawiona została wielka tajemnica z przeszłości, gdzieś daleko na horyzoncie pojawiły się jakieś problemy. Nie łączyło mi się to jednak z akcją w domu Carlosa i Niki. Gdyby nie częste wzmianki o intuicji kobiety i jej przeczuciach, nie wyczekiwałabym żadnego wielkiego bum. Akcja się rozkręca, kiedy pojawia się konkretny problem do rozwiązania. W mojej ocenie jednak ten problem, tajemnica z przeszłości oraz wielkie bum na zakończenie były trzema odrębnymi historiami, które na siłę próbowałam połączyć podczas czytania. Zabrakło mi jakichś powiązań między nimi, jakiegoś powolnego przechodzenia z jednych wielkich emocji w drugie, spójności pomiędzy wydarzeniami. Odebrałam je jako oderwane od siebie i połączone tylko miejscem akcji i bohaterami, ale spokojnie można by je umieścić w trzech odrębnych tomach.


Ten brak spójności przełożył się na to, że książka nie wzbudziła we mnie silnych emocji. Nie czekałam z bijącym sercem na kolejne wydarzenia, bo tak naprawdę nie wiedziałam czy jeszcze coś się wydarzy? Czy może to już było to? Nie widziałam tego mocno zaznaczonego jednego wątku głównego, po którym jak po sznurku szłabym dalej wiedząc, że najważniejsze jeszcze przede mną. Nie była to książka akcji, ale z pewnością książka, którą czytało się bardzo dobrze. Polubiłam Nikę, mimo że nie do końca zrozumiałam jej fenomen wśród innych bohaterów (ale to pewnie przez nieznajomość pierwszego tomu). Podobały mi się jednak sceny z jej udziałem, jej podejście do życia, jej stanowczość i siła. Spodobał mi się pomysł na teksański klan - klan ludzi niespokrewnionych, ale połączonych ze sobą silnymi więziami. Koniecznie muszę poznać ich lepiej. Książka należy do tych lekkich, które czyta się szybko i z przyjemnością. Można się przy niej oderwać od codziennych problemów i po prostu odprężyć. Nie mam nic do zarzucenia stylowi, poza jedną drobnostką. Każda grupowa scena zawierała przytłaczającą wręcz ilość opisów tego, kto gdzie stał i co dokładnie robił. Strasznie irytowało mnie to, zwłaszcza na samym początku, kiedy gubiłam się w bohaterach. Wcale nie potrzebowałam wiedzieć kto stał przy drzwiach, kto przy oknie, kto po prawej Carlosa i tak dalej. Wystarczyłaby mi informacja kto wszedł do pokoju. Przy tylu szczegółach mój mózg upierał się, że musi sobie namalować całą scenę, porozstawiać figurki i poruszać nimi w miarę czytania jak figurami szachowymi. Było to męczące i odrywało mnie od akcji książki.


Czy polecam książkę? Tak. Miała w prawdzie małe niedociągnięcia - które zresztą komuś innemu mogą nie przeszkadzać, więc nie są to duże błędy - dostarczyła mi jednak rozrywki, a tego od książki oczekuję przede wszystkim. Podobała mi się atmosfera książki, niezwykłe więzi między bohaterami oraz ich styl życia. Zainteresowały mnie ich historie i na pewno nadrobię sobie pierwszy tom, żeby móc poznać ich lepiej. Dla fanów romansów "Nika. Teksański klan" będzie miała za mało żaru, niepewności budzących się uczuć i pragnień. Tutaj mamy już spokój i bezpieczeństwo po tym, jak główni bohaterowie odnaleźli siebie i są pewni, że znajdują się w swoim miejscu na świecie. Mnie się to bardzo podobało i z przyjemnością czytałam o ich relacji.

"Nikę" czytałam bez znajomości pierwszego tomu "Teksańskiego klanu". Odnalazłam się, wszystko zrozumiałam, ale początek był trudny. Dobrze więc czytać jednak po kolei i zacząć od "Carlosa". "Nika" to bardziej obyczajówka niż romans, a to dlatego, że główni bohaterowie są już po ślubie a akcja skupia się na grożącym im niebezpieczeństwu a nie budzeniu się ich miłości. Nika i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1747
1707

Na półkach: ,

Czy pamiętacie książkę autorstwa Grażyny A. Adamskiej pod tytułem „Carlos”? Książka była pierwszym tomem cyklu Teksański Klan, opowiadała o tym, że wiele przeciwności spotyka człowieka i w całej swojej sile robi wszystko, aby się nie załamać. Wcześniej nie miałam styczności z twórczością autorki i byłam bardzo zaciekawiona tym, jaki ma pisarski warsztat. Historia Carlosa Cruza spodobała mi się tak bardzo, że nie mogłam się doczekać kontynuacji. W taki właśnie oto sposób w moje dłonie wpadła „Nika”, nie mogłam się doczekać ponownego spotkania z bohaterami, jednocześnie trochę się martwiłam, że nie będę wystarczająco dobrze pamiętała całej fabuły pierwszego tomu. Czy te obawy były słuszne?
Główną bohaterką książki „Nika” jest Roza Nika Adkinson, jest bestsellerową pisarką powieści erotycznych i energoterapeutką. Jest bardzo ciekawą kobietą, silną i niezwykle energiczną, potrafi inspirować się wszystkim każda chwilą, którą przezywa we własnym życiu. Pewnego dnia postanowiła się wybrać z przyjaciółką w podróż służbową do Teksasu, miała tam zająć się prowadzeniem warsztatów. Na lotnisku okazało się, że samolot ma opóźnienie i właśnie tak poznała Carlosa Cruza, bogatego teksańskiego biznesmena, który wstrząsnął jej życiem. Każde z nich, zarówno on, jak i ona mają swoją przeszłość i problemy z nią związane. Obecnie Nika mieszka na ranczu i wiedzie spokojne życie u boku Carlosa, jednak nie wszystko jest tak, jak powinno. Przyjazd Axela, przyjaciela kobiety, jej przyjaciółek odrobinę namiesza. Nika czuje, że coś jest nie tak, jej przeczucia nigdy ją nie myliły, czy tym razem będzie tak samo? Lawina ruszyła, głęboko skrywane tajemnice wychodzą na wierzch, co z tą wiedzą zrobi bohaterka? Czy uda jej się ponownie zaznać spokój?
Ponowna podróż do Bay City nastroiła mnie pozytywnie, jak z resztą cała „Nika”. Grażyna A. Adamska pokazała, że nie zapomniała o swoich bohaterach, pozwoliła kobiecej postaci się rozwinąć. W tej książce to właśnie Nika wiodła prym, miała swój głos i wiele od niej zależało. Akcja sama się nakręcała, nic nie było tutaj wymuszone, nie nudziłam się nawet przez chwilę, a wcześniejsze obawy były bezzasadne. Myślę, ze czytając książkę nie jednokrotnie będziecie zaszokowani rozwojem sytuacji, ja właśnie tak miałam. Nie pomyślałabym, aby wykorzystać w powieści tak wiele wątków, pomimo sporej ilości postaci, nie pogubiłam się. Autorka po raz kolejny utwierdziła mnie w przekonaniu, że głowni bohaterowie są dla siebie stworzeni. Czasami tajemnice, dławiące nas sekrety nie pozwalają w pełni rozprostować skrzydła. Nie pozwalają cieszyć się życiem cały czas czając się w ukryciu. O wiele lepiej byłoby się skonfrontować z przeszłością i zacząć nowe życie z czystą kartą. Myślę, że wiele ludzi właśnie tego potrzebuje pomimo tego, że nie zawsze zdaje sobie z tego sprawę. Grażyna A. Adamska po raz kolejny czarowała mnie swoim słowem i bardzo przyjemnym stylem do tego stopnia, że kartki powieści przewracały się same prowadząc mnie do zakończenia.

Czy pamiętacie książkę autorstwa Grażyny A. Adamskiej pod tytułem „Carlos”? Książka była pierwszym tomem cyklu Teksański Klan, opowiadała o tym, że wiele przeciwności spotyka człowieka i w całej swojej sile robi wszystko, aby się nie załamać. Wcześniej nie miałam styczności z twórczością autorki i byłam bardzo zaciekawiona tym, jaki ma pisarski warsztat. Historia Carlosa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
265

Na półkach:

"Nika. Teksański klan" Grażyna A.

"Dopóki ona nie zaufa swojej intuicji on nie pokona demonów z przeszłośći"

Nika Adkinson  to terapeutka pracujaca z energią  i znana pisarka.  Po wyjściu za mąż za Carlosa  zamieszkują razem na jego ranczu.

Carlos to przystojny kowboj. Mąż Niki. Właściciel rancza i głowa rodziny.

Nika  na ranczu chciała odnaleźć bezpieczną przystań.  Jednak czy to jej się uda? Czy tajemnice z przeszłośći pozwolą ułożyć im szczęśliwą przyszłość?  Czy Nika posłucha swojej intuicji?

"Nika" to druga część serii "Teksański klan". Książka  ta zawiera bardzo ciekawą i orginalną fabułę. Historia toczy się na ranczu w Teksasie.  Autorka w interesujący  sposób opisuje zarówno ranczno, jego otoczenie jak i  konie które w  nim przebywały.

Chodź bohaterów w tej książce jest wielu, niekwestionowine  główną i najważniejszą bohaterka jest tytułowa "Nika".
Nika po wyjściu za mąż za Carlosa  przeprowadziła się na ranczo.
Ranczo to było schronieniem nie tylko dla  poszkodowanych  koni ale i  również bezpiecznym azylem dla młodych  ludzi którzy w przeszlości dużo przeszli. Wszyscy mieszkańcy myli ze sobą związani, chodź nie łączyły  ich więzy krwi to byli  'rodziną'. Wspierali się i chronili.

Pojawienie się, po dwudziestu latach, na ranczu starego przyjaciela Niki, Axela, burzy początkowy spokój. Z każdą stroną zaczeły wychodzic na jaw  nowe tajemnicze z przeszłośći. Czytałam tę książkę z wielkim zaciekawieniem.  Nie mogłam się doczekać,  aż odkryje wszystkie tajemnice  rancza i jego mieszkańców.

Książka  napisana jest z perspektywy kilku bohaterów co uważam za duży plus. Lubie wiedzieć jakie emocje odczuwają poszczególne osoby. Jednak natłok  postaci na początku książki  trochę mnie przerastał i nie mogłam się w nich odnaleźć. Natomiast  autorka tak poprowadziła historię, że z każdą kolejną stronę  poznajemy  poszczególnych bohaterów dokładniej i ich duża ilość  przestała  sprawiać mi problemy.

Ciekawym doświadczeniem okazało się  dla mnie  czytanie o sesjach które przeprowadziła Niki z przyjaciółkami. O tym jak za pomocą  sesji i medytacji można się oczyścić  i jak  wewnętrzne oczyszczenie może nas ukształtować. Przyznam, że jeszcze nigdy w czytanych przeze mnie książkach nie spotkałam się z takim wątkiem. Tak naprawdę to ta tematyka jest mi obca.

Muszę również wspomnieć o okładce, która wywarła na mnie naprawdę  pozytywne wrażenie. Przede wszystkim dlatego, że widnieje na nim, co prawda przepiękna,  jednak w nieco w większym rozmiarze kobieta.  Oczywiście  okładki ze  ślicznymi, zgrabnymi kobietami i  przystojnymi,  dobrze zbudowanymi mężczyznami są piękne i dobrze się na nie patrzy lecz można wpaść w kompleksy. I ciekawą odmianą jest zobaczyć na okładce kobietę niekoniecznie w rozmiarze xs. Na plus jest również to że okładka ta utrzymana jest w różnego rodzaju odcieniach fioletu, a to jest jeden z moich ulubionych kolorów.

"Nika" to z pewnością  orginalna treść i dobrze wykreowani bohaterowie.  Czytając ją na pewno nie będziecie się nudzić. A za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu WasPos.

"Nika. Teksański klan" Grażyna A.

"Dopóki ona nie zaufa swojej intuicji on nie pokona demonów z przeszłośći"

Nika Adkinson  to terapeutka pracujaca z energią  i znana pisarka.  Po wyjściu za mąż za Carlosa  zamieszkują razem na jego ranczu.

Carlos to przystojny kowboj. Mąż Niki. Właściciel rancza i głowa rodziny.

Nika  na ranczu chciała odnaleźć bezpieczną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
485

Na półkach:

Kolejna książka po której skończeniu miałam mieszane uczucia🙈 Ale zaczynając od plusów. Plusem na pewno jest styl pisania autorki, który jest naprawdę przyjemny przez co książkę szybko się czyta. Fabuła książki jest dość ciekawa i nietypowa. Mamy w niej ranczo, mamy w niej konie (co dla mnie jest sporym plusem i naprawdę świetnie, że autorka tak ładnie wszystko opisała),mamy też porachunki mafijne i mnóstwo tajemnic i intryg, które wychodzą na wierzch. W tej książce działo się naprawdę sporo więc nie da się zarzucić, że można się przy niej nudzić ale dla mnie działo się zbyt dużo i dodatkowo duża ilość postaci sprawiała, że momentami się gubiłam i ciężko mi było połapać się co i jak. Co do bohaterów - fajnie, że książka została przedstawiona z kilku perspektyw różnych postaci. Nika jest odważną i pewną siebie kobietą, która jest w stanie zrobić naprawdę dużo dla swojej rodziny i chyba to w niej lubię najbardziej! Dodatkowo ciekawą sprawą był jej zawód energoterapeutki i jej "intuicja"! Carlosa, cóż jego postać nie do końca przypadła mi do gustu. Za to polubiłam Pabla, jakoś od razu zdobył moją sympatię😊. Świetna była też więź jaka była między bohaterami, naprawdę aż miło się to czytało widząc ile oni dla siebie znaczą! Podsumowując "Nika. Teksański klan" była dobrą książką jednak nie sądzę, żebym powróciła do niej w przyszłości. Jeśli lubicie książki, których akcja toczy się w gorącym Teksasie, w której są konie i mnóstwo tajemnic - "Nika. Teksański klan" może wam się spodobać!🥰

Kolejna książka po której skończeniu miałam mieszane uczucia🙈 Ale zaczynając od plusów. Plusem na pewno jest styl pisania autorki, który jest naprawdę przyjemny przez co książkę szybko się czyta. Fabuła książki jest dość ciekawa i nietypowa. Mamy w niej ranczo, mamy w niej konie (co dla mnie jest sporym plusem i naprawdę świetnie, że autorka tak ładnie wszystko opisała),...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    63
  • Chcę przeczytać
    34
  • Posiadam
    5
  • 2022
    3
  • Przeczytane 2022
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Legimi
    2
  • Ulubione
    2
  • Romans
    2
  • Chcę w prezencie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nika. Teksański klan


Podobne książki

Przeczytaj także