rozwińzwiń

Koszmar Alicji w Krainie Czarów. Gra książkowa

Okładka książki Koszmar Alicji w Krainie Czarów. Gra książkowa Jonathan Green
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Koszmar Alicji w Krainie Czarów. Gra książkowa
Jonathan Green Wydawnictwo: Muduko horror
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Alice's Nightmare in Wonderland
Wydawnictwo:
Muduko
Data wydania:
2021-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-15
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396118820
Tłumacz:
Łukasz Małecki

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dracula - "Klątwa wampira". Gra książkowa. Jonathan Green, Hauke Kock
Ocena 8,4
Dracula - "Klą... Jonathan Green, Hau...
Okładka książki Królestwo Chaosu Mark Brendan, Ben Chessell, Rjurik Davidson, Jonathan Green, Andy Jones, Rani Kellock, Chris Pramas, Gav Thorpe
Ocena 5,8
Królestwo Chaosu Mark Brendan, Ben C...

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Koszmar Alicji w Krainie Czarów. Gra książkowa



przeczytanych książek 310 napisanych opinii 203

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
78 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
305
148

Na półkach:

Czy lubicie mroczne wersje bajek?

Czy miałbyś na tyle odwagi, aby napisać własny scenariusz, pogrążając bohaterkę w koszmarze lub pomagając jej odnieść zwycięstwo? Czy napiłaby się eliksiru z tajemniczej butelki z etykietą „wypij mnie”? Zaufała Szalonemu Kapelusznikowi? Dołączyła do herbatki z Marcowym Zającem i Susłem? W Koszmarze Alicji w Krainie Czarów to TY decydujesz, jakimi ścieżkami podąży tytułowa bohaterka, jakim wyzwaniom stawi czoło i z którymi dziwnymi mieszkańcami Krainy Czarów stoczy walkę. Ale uważaj! – od Ciebie zależy, czy misja Alicji zakończy się sukcesem czy dziewczynka pogrąży się w koszmarze.

Moja druga gra książkowa i tym razem udałam się z Alicją do Mrocznej Krainy Czarów. Książka zakłada trzy warianty rozgrywek – rzucanie kostkami, korzystanie z talii kart lub pominięcie tego i skakanie po paragrafach. Tym razem nie było dodatkowych postaci, więc mogłam spróbować rozegrać koszmar na trzy sposoby. W każdym z nich starałam się doprowadzić Alicję do szaleństwa. Raz tego dokonałam i raz udało mi się wygrać całą walkę o Krainę Czarów.

Królowa, o której opowiada na samym początku Biały Królik nie jest tak zła jak zapamiętaliśmy z bajki lub filmowej wersji. Jest o wiele gorsza i ona może sprawić, że Alicja zostanie na zawsze w koszmarze. Zanim do niej dotarłam, mogłam poznać różne ścieżki historii. Spotkałam Kapelusznika, Susła i zjadłam kawałek tajemniczego grzybka. Brak kostek lub talii kart, nie gwarantuje wygranej. Każda może doprowadzić nas do zwycięstwa lub przegranej. Od nas zależy, w którą stronę Mrocznej Krainy się udamy!

Czy lubicie mroczne wersje bajek?

Czy miałbyś na tyle odwagi, aby napisać własny scenariusz, pogrążając bohaterkę w koszmarze lub pomagając jej odnieść zwycięstwo? Czy napiłaby się eliksiru z tajemniczej butelki z etykietą „wypij mnie”? Zaufała Szalonemu Kapelusznikowi? Dołączyła do herbatki z Marcowym Zającem i Susłem? W Koszmarze Alicji w Krainie Czarów to TY decydujesz,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
198
198

Na półkach:

Głównym atutem tej książki jest możliwość stworzenia własnej postaci, którą będziemy przechodzili grę. A zatem, zamiast wybierać spośród “gotowych” postaci, mamy tutaj tylko jedną - Alicję - jednak mamy możliwość stworzyć unikalną bohaterkę poprzez przypisanie jej cech w wybranym przez nas natężeniu: mamy tutaj zwinność, rozum, walkę, wytrzymałość i szaleństwo, a to, w jaki sposób rozdysponujemy punkty poszczególnym cechom, wpłynie oczywiście na przebieg całej gry. Przechodząc przez fabułę, mamy również możliwość zbierania przedmiotów. 😍

Jak to w paragrafówkach, możliwości przejścia przez fabułę książki jest mnóstwo, dlatego do każdego tytułu z serii możecie wracać wiele razy, za każdym razem odkrywając go na nowo. Każdy z tytułów ma też swoją charakterystykę, a więc poszczególne książki nie różnią się między sobą jedynie światem, w którym ma miejsce akcja. Paragrafówki, a zwłaszcza wspomniany “Koszmar Alicji w Krainie Czarów” to świetne połączenie gry (komputerowej czy planszowej) i książki, więc to idealne rozwiązanie dla miłośników wszystkich tych form rozrywki 😁. Jak zwykle mamy tutaj piękne ilustracje (autorstwa Keva Crossleya),które dodają książce niesamowitego uroku.

Dajcie się przekonać i jeśli jeszcze nie mieliście do czynienia z książkami paragrafowymi, to spróbujcie! To ciekawa odskocznia od “tradycyjnego” czytania, pozwalająca na samodzielne decydowanie o losach bohatera. ❤️

Głównym atutem tej książki jest możliwość stworzenia własnej postaci, którą będziemy przechodzili grę. A zatem, zamiast wybierać spośród “gotowych” postaci, mamy tutaj tylko jedną - Alicję - jednak mamy możliwość stworzyć unikalną bohaterkę poprzez przypisanie jej cech w wybranym przez nas natężeniu: mamy tutaj zwinność, rozum, walkę, wytrzymałość i szaleństwo, a to, w jaki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Chciałbym dać więcej, bo oraz...

+ fenomenalny system RPG-owy, w który łatwo się zagłębić - sporo eksplorujemy, polepszamy statystyki Alicji, wzbogacamy się fabularnie i ekwipunkowo
+ rozbudowany arkusz postaci
+ świetna fabuła, wciąga od początku po sam koniec
+ odpowiedni balans rozgrywki - nie ma tu przesycenia jakiegoś elementu czy braku emocji lub czasu na odpoczynek
+ świat jest ogromny, wyborów jest masa
+ wierne odwzorowanie całego świata Alicji
+ FENOMENALNA mechanika labiryntu zachęcająca do tworzenia notatek i jeszcze większego zagłębienia się w historię
+ "jeszcze jeden akapit i kończę"
+ naprawdę jest wyzwaniem, zwłaszcza na początku
+ czuć konsekwencję naszych działań
+ horrorowa estetyka jest umiejętnie wkomponowana i tworzy gęsty klimat
+ mnóstwo nawiązań do oryginału Carrolla i innych jego dzieł
+ sugestywne, piękne rysunki polepszają immersję



- JEDNA zagadka sprawia, że możesz wygrać grę. Jeśli ją pominiesz, przegrasz, a łatwo jej w ogóle nie spostrzec, bo nie musimy koniecznie do niej trafić, a nie można do niej wrócić, a ona sama jest w PIERWSZEJ połowie gry. Nie można tak szybko dawać tak kluczowej sprawy, którą tak łatwo pominąć!!!!!!
- totalnie nielogiczne zagadki lub niedopowiedzenia w nich
- właściwie tylko jedna droga prowadzi do zakończenia

Chciałbym dać więcej, bo oraz...

+ fenomenalny system RPG-owy, w który łatwo się zagłębić - sporo eksplorujemy, polepszamy statystyki Alicji, wzbogacamy się fabularnie i ekwipunkowo
+ rozbudowany arkusz postaci
+ świetna fabuła, wciąga od początku po sam koniec
+ odpowiedni balans rozgrywki - nie ma tu przesycenia jakiegoś elementu czy braku emocji lub czasu na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
63

Na półkach:

"Koszmar Alicji w Krainie Czarów" to nie jest zwykła książka. Tutaj to my decydujemy o losach głównej bohaterki - Alicji. Do gry potrzebujemy jedynie ołówka ✏️, kości 🎲 albo kart do gry ♥️.

W książce znajdziemy "Arkusz przygody Alicji", gdzie zapisujemy poziom cech naszej postaci:

🐇 Zwinność
🐇 Szaleństwo
🐇 Rozum
🐇 Walka

To co mi się podobało - nie mamy narzuconych wartości cech. Sami decydujemy, którą cechę chcemy mieć mocniej rozwiniętą, a którą mniej. Trzeba pamiętać jedynie, że od tego zależy przebieg gry 😁 I pomimo całej sympatii do Kapelusznika i Marcowego Zająca - lepiej nie być zbyt szalonym 🤡 (takie są zasady gry).
Nasza postać ma też zdolności specjalne - każdą z nich możemy użyć po 3 razy.

Grając warto pamiętać, że nasze cechy podczas gry będą się zmieniać. Wszystko zależy od naszych decyzji - nigdy nie wiemy dokąd poprowadzi nas dana droga. Może się zdarzyć, że będziemy musieli toczyć pojedynki ⬇️

W "Tabeli Koszmarnych Spotkań" można odnotowywać przebieg walk. Po jednej stronie zapisuję wartości przeciwników, a po drugiej swoje.


Pamiętajmy, że "Koszmar Alicji w Krainie Czarów" to nie ta sama wersja, którą znamy z bajki, czy też książki C. Lewisa. Ta Alicja jest bardziej mroczna, a dzięki temu nieprzewidywalna. Bohaterowie również nie są tacy jakimi mogliby się wydawać. Niech Wasza znajomość bajki Was nie zwiedzie 🧐

Dodatkowym atutem są rysunki znajdujące się w książce. Nie dość, że są ładne i ciekawe, to mają dodatkowy atut - MOŻNA JE POMALOWAĆ 🎨

"Koszmar Alicji w Krainie Czarów" to nie jest zwykła książka. Tutaj to my decydujemy o losach głównej bohaterki - Alicji. Do gry potrzebujemy jedynie ołówka ✏️, kości 🎲 albo kart do gry ♥️.

W książce znajdziemy "Arkusz przygody Alicji", gdzie zapisujemy poziom cech naszej postaci:

🐇 Zwinność
🐇 Szaleństwo
🐇 Rozum
🐇 Walka

To co mi się podobało - nie mamy narzuconych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2306

Na półkach:

Słyszeliście kiedyś o grach książkowych? To ciekawe połączenie gry i książki. Dzięki temu czytany ciekawe historie, ale to od nas zależy jak się potoczą. Tak jak w grach, to my decydujemy o losach bohaterów i to od nas zależy jakie będzie zaskoczenie. Daje to ogrom możliwości i jest bardzo kreatywne.

Tutaj mamy raczej każdemu dobrze znaną bajkę Alicję w Krainie czarów w innej wersji. Tutaj by decydujemy czy będzie to koszmar, czy bajka, czy warto zaufać Kapeluszników albo dołączyć do herbatki z Zającem?
To bardzo ciekawe książka.

Słyszeliście kiedyś o grach książkowych? To ciekawe połączenie gry i książki. Dzięki temu czytany ciekawe historie, ale to od nas zależy jak się potoczą. Tak jak w grach, to my decydujemy o losach bohaterów i to od nas zależy jakie będzie zaskoczenie. Daje to ogrom możliwości i jest bardzo kreatywne.

Tutaj mamy raczej każdemu dobrze znaną bajkę Alicję w Krainie czarów w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
604
527

Na półkach:

Cóż... bardzo możliwe, że z moja Alicją zgubiłyśmy się w labiryncie i nie mogłyśmy się już z niego wydostać krążąc w koło i popadając w szaleństwo...

Gry paragrafowe to ciekawa alternatywa dla gier tradycyjnych,, pozwalające zabrać się wszędzie i grać w niemal każdym miejscu :) Ja jestem na TAK.

W tym wypadku autor daje nam możliwość prowadzenia rozgrywki aż na trzy sposoby - do dwóch z nich potrzebujemy kości lub kart i są one dużo bardziej rozbudowane oraz ciekawsze. Jest jednak jeszcze trzecia droga, ta z pozoru łatwiejsza, a przynajmniej wygodniejsza jeśli nie mamy pod ręka wspomnianych wcześniej "narzędzi". Możemy po prostu w miejscu losowań wybierać opcje z korzyścią dla Alicji... i wcale nie gwarantuje nam to zwycięstwa. Ja tak zrobiłam, a skończyłam w pułapce :).

To nie jest przyjemna przygoda z herbatką i Marcowym Zającem. Lecą tu głowy, czasem z wnętrza bohaterów wystają poszarpane mechanizmy czy resztki starego pluszu. Jest mrocznie i ponuro choć czuć naleciałość klasycznej Krainy Czarów. Fakt - mogłoby być ciemniej, jednak gra jest dedykowana dla czytelników już od 14 lat więc pewne hamulce musiały się pojawić.

Z początku czytało mi się średnio, jakoś tak koślawie i pokracznie, bez rytmu i ciągu, rozpraszałam się... jednak kiedy nareszcie skupiłam się bardziej i poświęciłam więcej czasu poczułam jak rozgrywka wciąga mnie i ciężko się oderwać... jeszcze tylko jeden paragraf, jedna decyzja :p A kiedy utknęłam w labiryncie odbijając się wciąż od powielających ścieżek poczułam zawziętość "nosz, musze stąd jakoś wyjść!". Nie wyszłam :P I dlatego już teraz wiem, że Koszmar Alicji pojawi się w moim życiu nie raz - wszak tyle wyborów musze teraz pozmieniać!

Na koniec warto wspomnieć o genialnych ilustracjach umilających podróż. Chciałabym powiedzieć, że są miłe dla oka ale to tylko dla tego oka, które zaczęło już popadać w szaleństwo ;)

Cóż... bardzo możliwe, że z moja Alicją zgubiłyśmy się w labiryncie i nie mogłyśmy się już z niego wydostać krążąc w koło i popadając w szaleństwo...

Gry paragrafowe to ciekawa alternatywa dla gier tradycyjnych,, pozwalające zabrać się wszędzie i grać w niemal każdym miejscu :) Ja jestem na TAK.

W tym wypadku autor daje nam możliwość prowadzenia rozgrywki aż na trzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
26

Na półkach:

Mimo iż to pierwsza paragrafówka tego autora, to się nie zawiodłem. Wcześniej poznałem jego Drakulę i byłem zachwycony.

W Alicji Nie odkryłem oczywiście wszystkiego za pierwszym podejściem (choć sporo). Był znielubiany element labiryntu, ale miał swój urok.
Trzeba przyznać, że rzuty miałem wybitnie łaskawe, a nożyce, które żądają 3 rany bardzo pomogły. Podobnie jak tarcza, która redukuje obrażenia do jednego.
Finałowa walka była bardzo fajnie napisana i epicka. Miałem trzy trafienia na start 😉

Alicja jest dobrze napisana, ale klimat z Drakuli aż się wylewa, dlatego jest u mnie pół punkta wyżej 😉 Obie to majstersztyk. Najlepsze gry w swojej klasie.

Teraz czas na Czarnoksiężnika 🙂

Mimo iż to pierwsza paragrafówka tego autora, to się nie zawiodłem. Wcześniej poznałem jego Drakulę i byłem zachwycony.

W Alicji Nie odkryłem oczywiście wszystkiego za pierwszym podejściem (choć sporo). Był znielubiany element labiryntu, ale miał swój urok.
Trzeba przyznać, że rzuty miałem wybitnie łaskawe, a nożyce, które żądają 3 rany bardzo pomogły. Podobnie jak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
662
593

Na półkach:

Witajcie w Krainie Koszmarów

Przygody Alicji zna właściwie każdy: malownicza kraina absurdów, Biały Królik, Szalony Kapelusznik, Kot z Cheshire, bezwzględna Królowa Kier… Retelling Jonathana Greena, zbudowany został na podobnym do oryginału schemacie, ale tak naprawdę to zupełnie inna, jeśli chodzi o moc i kaliber, opowieść. W tej wersji, cierpiący na manię pośpiechu królik, przez którego Alicja postanawia wejść do tajemniczej nory, przypomina bardziej nieudany eksperyment szalonego naukowca, niż puchatego, słodkiego trusia. Autor od samego początku nie pozostawia nam więc złudzeń: jego Alicja będzie musiała zmierzyć się z brutalną, przerażającą rzeczywistością, taką rodem z najgorszego koszmaru. Zresztą nie tylko ona. Także my, czytelnicy, poczujemy dreszcz niepewności i zmierzymy się z konsekwencjami podejmowanych w tym wypaczonym świecie decyzji. Jak to możliwe? Ów pokręcony i makabryczny „Koszmar Alicji w Krainie Czarów” jest grą książkową, zwaną tudzież grą paragrafową. Od nas zależy więc, na jaką minę wpakujemy naszą bohaterkę i czy w ogóle uda jej się zrealizować powierzoną jej misję!

Gotowi na wyzwanie?

Tym razem Kraina Czarów i dawni przyjaciele Alicji są w niebezpieczeństwie. Okrutna Królowa Kier sieje zniszczenie i przerabia wszystkich w „żywe zegary”. Tylko nasza mała bohaterka może ją powstrzymać - zabijając ją. Zanim jednak zrozumie, dlaczego wybór padł na nią, jak ma tego dokonać i w ogóle zbliży się do wroga, będzie musiała odnaleźć się w nowej wersji świata, którego niestety nawet nie pamięta. A łatwe to nie będzie. Co krok czyhają bowiem odrażające kreatury, straszne tik-takacze, mielizny, ślepe zaułki, pułapki, ucieleśnione fobie, obezwładniające lęki i oblepiający swoimi mackami obłęd.

Chociaż początkowo wydaje nam się że, dla takich starych wyg jak my, rozgrywka będzie prosta, to „Koszmar Alicji…” szybko sprowadza nas na ziemię: nie jesteśmy w stanie przewidzieć konsekwencji podejmowanych przez nas decyzji. Nasz najmniejszy błąd, może kosztować Alicję życie, a wtedy trzeba zaczynać całą rozgrywkę od początku!

Jeśli o mnie chodzi, mierzyłam się z tą przygodą kilkukrotnie, by wypróbować przeróżne kombinacje i możliwości. Muszę się wam przyznać, że początkowo chciałam wykończyć Alicję - należę bowiem do tych osób, które grając np. w „The Sims” przede wszystkim szukały wszystkich możliwych sposobów by ukatrupić swoją postać – dopiero później chciałam wygrać. To drugie okazało się trudniejsze, ale na szczęście nie niemożliwe i bawiłam się przy tym świetnie.

Gdybym miała wybierać, to najgorszym momentem w całej grze było dla mnie wejście do labiryntu. Straciłam w nim mnóstwo czasu, miotając się w kółko i myśląc, że sama już zbzikuję i się nigdy z niego nie wydostanę. Dopiero przy kolejnym razie wpadłam na to, by zanotować sobie kombinację, która pozwoli mi szybciej dotrzeć do serca labiryntu i nie dostać przy tym szału. Ale jak to mawiają: lepiej późno niż wcale.

Co będzie potrzebne?

Jeśli nie zależy wam tylko na poznaniu fabuły i nie bierzecie pod uwagę rezygnacji z walki oraz prowadzenia statystyk (bo taka opcja gry, również jest możliwa),zaopatrzcie się w: kości do gry (taki wstęp do RPG) lub karty (można użyć zwykłych lub tych dedykowanych do gry, które, tak na marginesie, są przepiękne),kartę postaci oraz ołówek i gumkę (bo wartości będą się dynamicznie zmieniać). Tabele do gry znajdziecie oczywiście w książce. Jeśli jednak, tak jak ja, czujecie opór przed kryklaniem na kartach powieści, to na szczęście można sobie wszystko osobno wydrukować – pliki są dostępne na stronie wydawnictwa.

Co fajne, zabawa zaczyna się już w momencie, gdy „tworzycie” swoją Alicję. Musicie m.in. określić wartości jej cech: zwinności, szaleństwa, rozumu i walki. Oczywiście nasza bohaterka ma też inne zdolności, ale nie chcę zbyt wiele zdradzać. Dodam jeszcze tylko, że Ala ma określoną wytrzymałość, dlatego warto zbierać przedmioty pomagające w jej regeneracji. Zresztą nie tylko takie, najlepiej w ogóle zdobyć jak najbogatsze „wyposażenie”, bo nigdy nie wiadomo, kiedy co się przyda. Jedno jest pewne: nuda w tej mrocznej krainie nikomu nie grozi, niezależnie od tego w jaki sposób poprowadzi swoją bohaterkę.

***

Na słowa uznania zasługują także okładka i ilustracje Keva Crossleya. Nie dość, że tworzą z historią spójną całość, to na dokładkę są oszałamiające i budzą w czytelniku podskórny lęk oraz niepewność. Wolałabym takich widoków w swoich koszmarach nigdy nie zobaczyć, bo mogłabym się już nie obudzić!

Ta paragrafówka, to must READ and PLAY nie tylko dla fanów wszystkiego co Alicjowe. W taką otchłań szaleństwa wskakuje się z rozkoszą i bez cienia zwątpienia.

Witajcie w Krainie Koszmarów

Przygody Alicji zna właściwie każdy: malownicza kraina absurdów, Biały Królik, Szalony Kapelusznik, Kot z Cheshire, bezwzględna Królowa Kier… Retelling Jonathana Greena, zbudowany został na podobnym do oryginału schemacie, ale tak naprawdę to zupełnie inna, jeśli chodzi o moc i kaliber, opowieść. W tej wersji, cierpiący na manię pośpiechu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
787
13

Na półkach: , , ,

Powieść dla dzieci Alicja w Krainie Czarów Lewisa Carrolla stała się źródłem inspiracji wielu filmów, gier i innych elementów kultury. Z uwagi na jej specyfikę pełną sennego absurdu natchnęła ona również twórców mroczniejszych klimatów.

„Koszmar Alicji w Krainie Czarów” to nie pierwsza mroczna Alicja, z którą się spotkałam. Czy zatem książka Jonathana Green ma w sobie coś oryginalnego?

Odpowiedź brzmi: tak! Zaczynając już od samej formy – jest to gra paragrafowa. Książka, w której czytelnik sam decyduje, jak potoczy się powieść. W każdym paragrafie dokonuje wyboru, którą drogą jego zdaniem powinna podążyć dana postać. Dzięki wyborom poznajemy inne elementy powieści, wpływamy także na jej zakończenie. „Koszmar Alicji w Krainie Czarów” poszedł krok dalej, prócz elementów gry paragrafowej mamy niemal książkowy role-play porównywalny z Dungeons & Dragons.

Będą nam potrzebne kości do gry lub bardziej klimatycznie talia kart, a także karta postaci i oczywiści ołówek z gumką. Kilka gotowych tabel i miejsce na notatki znajdziemy z tyłu w książce jeśli ktoś tak jak ja nie lubi po nich bazgrać, na stronie wydawnictwa znajdziemy pliki do wydruku.

Zaczynamy od stworzenia własnej Alicji. Od nas zależy czy będzie to osoba bardziej zręczna inteligentna, czy silna w walce. W czasie naszej przygody spotkamy różnych przeciwników, których będziemy musieli pokonać, nasze statystyki będą się zmieniały, będziemy mogli dodawać Alicji ekwipunek, który może się przydać na różnych ścieżkach.

To wszystko sprawie, że już nie mamy w ręku książki do czytania, ale prawdziwa ekscytującą grę, gdzie dużo zależy od nas, ale także od tego czy po prostu sprzyja nam szczęście. Po drodze natrafimy także na zagadki logiczne. Jeśli ktoś mimo starań nie poradzi sobie z nimi, z tyłu znajdziemy ściągawkę.

Gra nie jest łatwa. Jeśli odpowiednio nie zadbamy o nasza Alicję, przyjdzie nam zaczynać od początku. Alicja może zginąć przez utratę wytrzymałości, może wkroczyć na ścieżkę, z której nie będzie wyjścia albo jak przystało na Krainę Czarów nawet oszaleć.

Powiedzmy jednak sobie szczerze, nie każdy jest fanem gier, nie każdemu chce się bawić w rzuty kością i liczenie. Taka osoba również może przeżyć swoją przygodę z Alicją. Książkę można potraktować jak tradycyjną grę paragrafową i udając, że za każdym razem wygrywamy w potyczkach (ewentualnie nie jeśli chcemy prześledzić inne paragrafy – nie każda porażka oznacza koniec gry). Nie myślcie sobie jednak, że wtedy łatwo ją przejdziemy i w ten sposób możemy dość do zakończenia, które wcale nie będzie tym dobrym. Nie wspominając o tym, że można dosłownie zgubić się w labiryncie i utknąć w książce na długi godziny. Czasem warto robić drobne notatki.

Mechanika jest świetna, nie zauważyłam w niej błędów. Jak jednak wygląda fabuła?

Alicja nie pamięta swojej poprzedniej wizyty w Karinie Czarów. W końcu to był tylko sen. W jej wspomnieniach pozostały jedynie przebłyski, kiedy ponownie spotyka Białego Królika. Ten, choć nadal cierpi na manię pośpiechu, już nie wygląda tak uroczo.

Kraina Czarów jest w niebezpieczeństwie, dawni przyjaciele Alicji zostają przerabiani na żywe zegary, Królowa Kierów sieje spustoszeniem i to właśnie Alicja ma ją... zabić. Dlaczego ona? To oczywiste, w końcu to jej koszmar.

Pomysł na fabułę super. Uwielbiam Alicję a dodane do niej creepy postacie uświadczyły mnie w przekonaniu, że to będzie coś ekstra. Momentami jednak ta fabuła trochę przynudzała. Opisy nie były zbyt dokładne, styl autora chwilami zbyt sztywny niepozwalający wczuć się w klimat mimo dobrego pomysłu. Jednak tu przymykam na to oko właśnie dlatego, że jest to gra. Dokładniejsze opisy różnych walk i zdarzeń strasznie by ją wydłużyły i zabiłyby dynamikę a przejście całości samo w sobie i tak jest dość długie. Tak więc czasem mamy po prostu krótki opis tego co Alicja spotkała i tabelkę potrzebną do rozgrywki.

Za to jest parę smaczków, które świetnie ratują sytuacje. Trzeba jednak kilka razy zagrać, by znaleźć je wszystkie. Są różne zakończenia, są ciekawe nawiązania do oryginalnej powieści. Niektóre dialogi są naprawdę fajną kombinacją.

Muszę zatrzymać się jeszcze na stronie wizualnej książki. Bardzo podoba mi się okładka jednocześnie kolorowa i mroczna. Alicja z nożem budzi skojarzenia z grą Alice: Madness Returns, co może przyciągnąć jej fanów. Jeszcze bardziej urzekły mnie jednak ilustracje w środku. Można powiedzieć, że nadają klimat tam, gdzie zabrakło lepszych opisów.

Powieść dla dzieci Alicja w Krainie Czarów Lewisa Carrolla stała się źródłem inspiracji wielu filmów, gier i innych elementów kultury. Z uwagi na jej specyfikę pełną sennego absurdu natchnęła ona również twórców mroczniejszych klimatów.

„Koszmar Alicji w Krainie Czarów” to nie pierwsza mroczna Alicja, z którą się spotkałam. Czy zatem książka Jonathana Green ma w sobie coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
500
209

Na półkach: , ,

Dosłownie można także oszaleć. (Jakby nie było, że nie ostrzegałem). Bo labirynt, po którym chodzenie zajęło mi godzinę przerzucania kartek w kółko, a następnie liczenie gdzie nic nie miało sensu (w książce jest zdecydowanie błąd, mimo że nic nie piszą). Więc słabo, słabo. Ale rysunki no trzb przyznać mega są, więc dla mnie takie złe to nie było, no i trochę fajnych rzeczy da radę znaleźć. Po ilości paragrafów widać dobrze rozwiniętą historię. Fajnie również było to pisane, więc już nie wiem co o tym sądzić.

Dosłownie można także oszaleć. (Jakby nie było, że nie ostrzegałem). Bo labirynt, po którym chodzenie zajęło mi godzinę przerzucania kartek w kółko, a następnie liczenie gdzie nic nie miało sensu (w książce jest zdecydowanie błąd, mimo że nic nie piszą). Więc słabo, słabo. Ale rysunki no trzb przyznać mega są, więc dla mnie takie złe to nie było, no i trochę fajnych rzeczy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    186
  • Przeczytane
    91
  • Posiadam
    41
  • Teraz czytam
    7
  • 2022
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Horror
    4
  • Ulubione
    3
  • Przeczytane 2022
    2
  • Przeczytane 2021
    2

Cytaty

Więcej
Jonathan Green Koszmar Alicji w Krainie Czarów. Gra książkowa Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także