Gdybyśmy mieli przedstawić fabułę zwykłej książki w formie graficznego modelu, byłby to liniowy wykres, który zabiera czytelnika z punktu A do punktu B. Struktura gier książkowych z kolei przypomina drzewo, którego gałęzie, czyli ścieżki fabularne rozchodzą się na różne strony. Niektóre z nich ucinają się w połowie, inne doprowadzą nas do korony, oferując po drodze rozmaite widoki.

Gry paragrafowe nie są podzielone na rozdziały, lecz na znacznie krótsze fragmenty, na zakończenie których otrzymujemy do wyboru kilka opcji. Te odsyłają nas do danego paragrafu, gdzie dowiadujemy się o konsekwencjach swoich decyzji. Czytanie przypomina zatem skakanie po stronach nie w kolejności chronologicznej, lecz unikalnej dla danej ścieżki fabularnej. Gry książkowe często oferują nie jedno, ale kilka, a nawet kilkanaście różnych zakończeń, dzięki czemu możemy je czytać wielokrotnie by zaspokoić swoją ciekawość.
Gamebooki były najbardziej popularne w latach 80. i 90. - zwłaszcza w USA. To tam powstały serie takie jak „Choose Your Own Adventure” (250 mln sprzedanych egzemplarzy!) czy „Fighting Fantasy”. Choć do Polski także dotarło kilka kultowych tytułów jak np. „Wehikuł czasu”, to zanim moda na gry książkowe na dobre się rozwinęła, to wraz z rozwojem technologii została wyparta przez przygodowe gry wideo. Teraz jednak ponownie wracają one do łask.

Wskocz w głąb króliczej nory

Jedną z najnowszych propozycji czytelniczych tego gatunku, jest „Koszmar Alicji w Krainie Czarów” Jonathana Greena, który ukazał się nakładem wydawnictwa Muduko. To inspirowana klasykiem literatury porywająca opowieść o 11-letniej Alicji, która trafia do wywołującego grozę miejsca rządzącego przez szaloną królową. Czy sprosta ona różnorodnym wyzwaniom stawianym po drodze? Której postaci z tej dziwacznej krainy powinna zaufać? O tym zadecydować można samodzielnie.

Czytelnicy spragnieni głębszych doznań mogą zagrać w tryb wymagający prowadzenia statystyk i rozpatrywania walk z wrogiem oraz wykonywania testów z użyciem kości lub kart. Mechanika gry jest na tyle prosta, że nawet osoby, które nie miały wcześniej do czynienia z gamebookami, z pewnością sobie z nią poradzą.

„Koszmar Alicji...” to niewątpliwie dobra okazja do wskoczenia raz jeszcze w głąb króliczej nory. Mając w pamięci powieść Lewisa Carrolla, z przyjemnością podróżuje się po bardziej przerażającej wersji Krainy Czarów i rozmawia z jej pokręconymi mieszkańcami. Zwłaszcza że po raz pierwszy możemy wypić płyn z innej buteleczki, zignorować kota z Cheshire i samodzielnie rozwiązać pewne zagadki.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, co by było, gdybyś to TY decydował o losach Alicji z Krainy Czarów?

Gra książkowa „Koszmar Alicji w Krainie Czarów” autorstwa Jonathana Greena jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany