Brytyjski autor, freelancer. Pisze książki science fiction i fantasy do znanych cykli oraz gier, w tym gry książkowe. Wcześniej pracował jako nauczyciel, był też zastępcą dyrektora w jednej z londyńskich szkół.http://jonathangreenauthor.blogspot.com/
Czy lubicie mroczne wersje bajek?
Czy miałbyś na tyle odwagi, aby napisać własny scenariusz, pogrążając bohaterkę w koszmarze lub pomagając jej odnieść zwycięstwo? Czy napiłaby się eliksiru z tajemniczej butelki z etykietą „wypij mnie”? Zaufała Szalonemu Kapelusznikowi? Dołączyła do herbatki z Marcowym Zającem i Susłem? W Koszmarze Alicji w Krainie Czarów to TY decydujesz, jakimi ścieżkami podąży tytułowa bohaterka, jakim wyzwaniom stawi czoło i z którymi dziwnymi mieszkańcami Krainy Czarów stoczy walkę. Ale uważaj! – od Ciebie zależy, czy misja Alicji zakończy się sukcesem czy dziewczynka pogrąży się w koszmarze.
Moja druga gra książkowa i tym razem udałam się z Alicją do Mrocznej Krainy Czarów. Książka zakłada trzy warianty rozgrywek – rzucanie kostkami, korzystanie z talii kart lub pominięcie tego i skakanie po paragrafach. Tym razem nie było dodatkowych postaci, więc mogłam spróbować rozegrać koszmar na trzy sposoby. W każdym z nich starałam się doprowadzić Alicję do szaleństwa. Raz tego dokonałam i raz udało mi się wygrać całą walkę o Krainę Czarów.
Królowa, o której opowiada na samym początku Biały Królik nie jest tak zła jak zapamiętaliśmy z bajki lub filmowej wersji. Jest o wiele gorsza i ona może sprawić, że Alicja zostanie na zawsze w koszmarze. Zanim do niej dotarłam, mogłam poznać różne ścieżki historii. Spotkałam Kapelusznika, Susła i zjadłam kawałek tajemniczego grzybka. Brak kostek lub talii kart, nie gwarantuje wygranej. Każda może doprowadzić nas do zwycięstwa lub przegranej. Od nas zależy, w którą stronę Mrocznej Krainy się udamy!
Głównym atutem tej książki jest możliwość stworzenia własnej postaci, którą będziemy przechodzili grę. A zatem, zamiast wybierać spośród “gotowych” postaci, mamy tutaj tylko jedną - Alicję - jednak mamy możliwość stworzyć unikalną bohaterkę poprzez przypisanie jej cech w wybranym przez nas natężeniu: mamy tutaj zwinność, rozum, walkę, wytrzymałość i szaleństwo, a to, w jaki sposób rozdysponujemy punkty poszczególnym cechom, wpłynie oczywiście na przebieg całej gry. Przechodząc przez fabułę, mamy również możliwość zbierania przedmiotów. 😍
Jak to w paragrafówkach, możliwości przejścia przez fabułę książki jest mnóstwo, dlatego do każdego tytułu z serii możecie wracać wiele razy, za każdym razem odkrywając go na nowo. Każdy z tytułów ma też swoją charakterystykę, a więc poszczególne książki nie różnią się między sobą jedynie światem, w którym ma miejsce akcja. Paragrafówki, a zwłaszcza wspomniany “Koszmar Alicji w Krainie Czarów” to świetne połączenie gry (komputerowej czy planszowej) i książki, więc to idealne rozwiązanie dla miłośników wszystkich tych form rozrywki 😁. Jak zwykle mamy tutaj piękne ilustracje (autorstwa Keva Crossleya),które dodają książce niesamowitego uroku.
Dajcie się przekonać i jeśli jeszcze nie mieliście do czynienia z książkami paragrafowymi, to spróbujcie! To ciekawa odskocznia od “tradycyjnego” czytania, pozwalająca na samodzielne decydowanie o losach bohatera. ❤️